Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przyczyny odkryć geograficznych,
     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 17/09/2009, 17:13 Quote Post

Moja kolej;

Wątek (póki co) nasycony jest tezą, że wczesniej się nie chciało, a można było.
Uważam inaczej; Na odkrycia geograficzne złożyły się następujące czynniki:
- upowszechnienie kartografii
- wzrost poziomu wiedzy n/t kształtu Ziemi
- postęp w nawigacji
- kompas
- usunięcie Arabów z płw. Iberyjskiego

Czynników było więcej, ale wiecej nie pamiętam.
Pzdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 17/09/2009, 17:21 Quote Post

QUOTE
- usunięcie Arabów z płw. Iberyjskiego

Co pchnęło Portugalczyków do wypraw wzdłuż wybrzeża afrykańskiego, a Hiszpanów - z racji portugalskiej ekspansji w Afryce - do szukania nowych miejsc, gdzie mogliby dać upust swym ambicjom...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 17/09/2009, 19:10 Quote Post

QUOTE
Wikingowie nie organizowali wypraw sensu stricte odkrywczych ale potrafili popłynąć w nieznane. W kierunku Islandii i Ameryki nie było nic znanego a jednak tam dopłynęli płynąc przed siebie.

Wikingowie dopłynęli do Islandii, kiedy statek płynący na Wyspy Owcze został zniesiony przez sztorm. Dopłynęli do Grenlandii, gdy statek płynący na zasiedloną już Islandię został zniesiony przez sztorm. Dopłynęli do Ameryki, gdy statek płynący na zasiedloną już Grenlandię został zniesiony przez sztorm. W żadnym z tych wypadków nie ma miejsca celowa podróż w nieznane.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.350
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 18/09/2009, 20:18 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 17/09/2009, 19:10)
statek ... został zniesiony przez sztorm.  statek ... został zniesiony przez sztorm.  statek ... został zniesiony przez sztorm. W żadnym z tych wypadków nie ma miejsca celowa podróż w nieznane.
*



Istnieją dwie wersje.
Według pierwszej z nich, Eirikssona, po drodze na Grenlandię, wiatr zwiał z kursu, i całkiem przypadkowo dotarł on do brzegów północno-zachodniej. Ameryki w roku 1000, w ten sposób, o prawie pięć stuleci wyprzedzając Kolumba. Natomiast według Sagi Grenlandzkiej, odkrycie Eirikssona nie było przypadkowe. Saga donosi, że Leiv przygotował wyprawę i pożeglował na zachód, aby zebrać dowody popierające twierdzenia islandzkiego kupca Bjarniego Herjulfssona. W 986 roku Herjulfsson, zepchnięty daleko z kursu przez gwałtowny sztorm pomiędzy Islandią a Grenlandią, doniósł o tym, jakoby widział daleko na zachodzie pagórkowaty, pokryty lasem ląd. Herjulfsson był zapewne pierwszym Europejczykiem, który zobaczył kontynent północnoamerykański, jednak nigdy nie pojawił się na jego brzegu. Leiv Eiriksson, ośmielony ówczesnymi opowieściami o potencjalnych odkryciach, jak też nieustanną potrzebą posiadania ziemi pod uprawę, kupił od Bjarniego jego statek i wyruszył w drogę. 
Jeżeli Saga Grenlandzka jest bliższa prawdy (a ponoć jest uważana za bardzo wiarygodną) to jednak była to wyprawa w nieznane, no może prawie nieznane, była to pogoń za mrzonką, która mogła okazać się tyko złudzeniem optycznym, morską fata morganą. I była to typowa wyprawa odkrywcza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 19/09/2009, 17:37 Quote Post

QUOTE
Istnieją dwie wersje.
Według pierwszej z nich, Eirikssona, po drodze na Grenlandię, wiatr zwiał z kursu, i całkiem przypadkowo dotarł on do brzegów północno-zachodniej. Ameryki w roku 1000, w ten sposób, o prawie pięć stuleci wyprzedzając Kolumba. Natomiast według Sagi Grenlandzkiej, odkrycie Eirikssona nie było przypadkowe. Saga donosi, że Leiv przygotował wyprawę i pożeglował na zachód, aby zebrać dowody popierające twierdzenia islandzkiego kupca Bjarniego Herjulfssona. W 986 roku Herjulfsson, zepchnięty daleko z kursu przez gwałtowny sztorm pomiędzy Islandią a Grenlandią, doniósł o tym, jakoby widział daleko na zachodzie pagórkowaty, pokryty lasem ląd. Herjulfsson był zapewne pierwszym Europejczykiem, który zobaczył kontynent północnoamerykański, jednak nigdy nie pojawił się na jego brzegu. Leiv Eiriksson, ośmielony ówczesnymi opowieściami o potencjalnych odkryciach, jak też nieustanną potrzebą posiadania ziemi pod uprawę, kupił od Bjarniego jego statek i wyruszył w drogę. 

Niezależnie od wersji, stały pozostaje fakt, że ten, kto po raz pierwszy zobaczył Winlandię, trafił tam przez przypadek. Zaplanowana wyprawa nie poszła w ciemno.
QUOTE
Jeżeli Saga Grenlandzka jest bliższa prawdy (a ponoć jest uważana za bardzo wiarygodną) to jednak była to wyprawa w nieznane, no może prawie nieznane, była to pogoń za mrzonką, która mogła okazać się tyko złudzeniem optycznym, morską fata morganą. I była to typowa wyprawa odkrywcza.

Może nie traktowali tego jako mrzonki, złudzenia optycznego ani fatamorgany bo doświadczenia wiedzieli, że na takich obserwacjach można polegać?
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 6/12/2009, 14:34 Quote Post

Jak nie wiadomo o co chodzi, to ZAWSZE chodzi o pieniądze! Kilka osób już o tym napisało wczesniej. Europa potrzebowała towarów luksusowych ze wschodu (przede wszystkim korzeni). Mogła je zdobyć slono płacąc kruszcami. Tak więc chciała wyeliminować pośredników z handlu i porządane towary zdobyć taniej, sowicie na tym zarabiając/oszczędzając (czyli zlikwidować/ograniczyć ujemny bilans handlowy ze Wschodem). I tyle. Cała reszta to pochodne tego stanu rzeczy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Rokita Diabeł Polny
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 58.969

Zawód: chemik
 
 
post 22/01/2010, 23:29 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 18/09/2009, 21:18)
W 986 roku Herjulfsson, zepchnięty daleko z kursu przez gwałtowny sztorm pomiędzy Islandią a Grenlandią, doniósł o tym, jakoby widział daleko na zachodzie pagórkowaty, pokryty lasem ląd. Herjulfsson był zapewne pierwszym Europejczykiem, który zobaczył kontynent północnoamerykański, jednak nigdy nie pojawił się na jego brzegu.


Niekoniecznie Herjulfsson był pierwszy. Według "Navigatio Sancti Brendani Abbatis" mógł to być któryś z mnichów Iryjskich, co potwierdza sie w źródłach pisanych Wikingów. Wspominają oni,że miejscowi ludzie używali kilku słów celtyckich, co może potwierdzać obecność mnichów na kontynencie amerykańskim.

R.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 23/01/2010, 17:22 Quote Post

QUOTE
o potwierdza sie w źródłach pisanych Wikingów.

A konkretnie to w których?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Rokita Diabeł Polny
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 58.969

Zawód: chemik
 
 
post 24/01/2010, 19:41 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 23/01/2010, 18:22)
A konkretnie to w których?


Tego nie potrafię okreslić. Pamietam to z którejś z książek o historii tego zasiedlania autor wspomina o tym fakcie na podstawie jakiejś ówczesnej korespondencji. Nic pewnego. Natomiast historia św Brendana traktowana jako bezpośrednia relacja bądź spersonalizowana kompilacja wielu wypraw wydaje się całkiem prawdopodobna.

R.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 24/01/2010, 19:45 Quote Post

QUOTE
Tego nie potrafię okreslić.

Aha. Czyli słyszałem dzwon, tylko nie wiem w którym kościele. Zobaczmy więc po kolei:
QUOTE
w źródłach pisanych Wikingów.

A jakież to Wikingowie mieli źródła pisane, nie licząc kamieni runicznych? Sagi zostały spisane kilkaset lat później.
QUOTE
na podstawie jakiejś ówczesnej korespondencji.

Jakaż to korespondencja Wikingów zachowała się do naszych czasów?
QUOTE
Natomiast historia św Brendana traktowana jako bezpośrednia relacja bądź spersonalizowana kompilacja wielu wypraw wydaje się całkiem prawdopodobna.

Bardzo prawdopodobny jest biwak na wyspie, która się zanurzyła?
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Rokita Diabeł Polny
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 58.969

Zawód: chemik
 
 
post 25/01/2010, 20:51 Quote Post


- Nie pisałem, że to na podstawie sag.

- O ile wiem korespondencja kościelna istniała od dawna. Jak pisałem informacja trafiła do mnie dawno temu. Ale krótka wizyta o wujka googla podnosi jednak prawdopodobieństwo istnienia takiej korespondencji.
http://www.newadvent.org/cathen/06777b.htm
Niestety nie pamiętam źródła tylko informację.


- Niekoniecznie kawałek o wielkanocy na wielorybie, ale na przykład opis Morza Sargasowego, czy wybuchu Hekli albo opis gór lodowych i kilka innych wydają sie być całkiem sensowne.

R.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 25/01/2010, 21:09 Quote Post

Zastanawiające dla mnie jest, że nikt nie wymienił CIEKAWOŚCI jako siły napędowej owych wypraw.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 25/01/2010, 23:09 Quote Post

No napewno ale w odniesieniu do samych wykonujących te wyprawy... przynajmniej ludzi pokroju Vasco de Gamy czy Kolumba.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Rokita Diabeł Polny
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 58.969

Zawód: chemik
 
 
post 26/01/2010, 0:11 Quote Post

QUOTE(gregski @ 25/01/2010, 22:09)
Zastanawiające dla mnie jest, że nikt nie wymienił CIEKAWOŚCI jako siły napędowej owych wypraw.


Bo nikt nie odkrywał nowych lądów z ciekawości. Zawsze stały za tym jakieś korzysci materialne, albo ich oczekiwanie.

R.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 26/01/2010, 18:41 Quote Post

QUOTE
- Nie pisałem, że to na podstawie sag.

A ja prosiłem o podanie, jakie to źródła pisane.
QUOTE
- O ile wiem korespondencja kościelna istniała od dawna.

Zwłaszcza wśród pogańskich Wikingów (a tacy właśnie odkryli i zasiedlili Grenlandię).
QUOTE
Ale krótka wizyta o wujka googla podnosi jednak prawdopodobieństwo istnienia takiej korespondencji.
http://www.newadvent.org/cathen/06777b.htm

A konkretnie to o który tekst z encyklopedii sprzed 100 lat Ci chodzi? Czyżby o:
"In the "Islendingabok", written about a century later by Are Frothi, it is stated that there were found on the island numerous deserted huts, parts of boats, and various stone implements such as are in use even unto this day in the north-east and the west around Disko Bay and the Umanak Fiord."?
No to Cię zmartwię, ale w pomienionej Íslendingabók nie ma ani słowa o Św. Brendanie:
"They found there people's habitations both to the East and the West on the land, pieces of skin boats, and worked stones, from which one could tell that that kind of people had travelled, who have settled Vínland and whom the Greenlanders call Skrælingjar."
A więc Eskimosi.
QUOTE
- Niekoniecznie kawałek o wielkanocy na wielorybie, ale na przykład opis Morza Sargasowego, czy wybuchu Hekli albo opis gór lodowych i kilka innych wydają sie być całkiem sensowne.

Fajnie, ale nie licząc domniemanego Morza Sargassowego reszta nie świadczy o datarciu nigdzie dalej niż Islandia. A o pobycie irlandzkich mnichów na Islandii to my wiemy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej