Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dziesiąta rocznica 11.09.2001, Kto wygrał ?
     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 12/09/2011, 9:26 Quote Post

Dziesięć lat temu odbył się zamach na WTC w Nowym Jorku. Wbrew wielu, uważam, że zamach udał się całkowicie. Prowadzone w ramach retorsji rozległe kampanie wojskowe złamały finansową potęgę USA i doprowadziły je na skraj bankructwa. Prezydent Clinton pozostawił skarb pełny, jego następca – pusty, z olbrzymim zadłużeniem i niestabilną sytuacją w krajach, w których prowadzono kosztowne kampanie wojenne. Organizatorom zamachu nawet nie mógł się śnić taki sukces.



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 12/09/2011, 9:47 Quote Post

Nie nazwałbym zamachów z 11 września sukcesem terrorystów, ponieważ sami Amerykanie z wieloma sprawami uporali się. Zabili Saddama Husajna i Bin Ladena. Wielu innych terrorystów również posłali do Allaha. Prawdą jest jednak, że zakończyła się raz na zawsze niezachwiana pozycja mocarstwowa USA. Teraz każdy wie, że USA również można ugodzić i to w samo serce. Stan gospodarki amerykańskiej nie jest rezultatem ataków terrorystycznych, ale głupoty Georga Busha. Obama próbuje się wyplątać z Iraku i Afganistanu, ale idzie im to wolno, bo najsilniejszy kraj na świecie nie może pokazać, że ucieka, lecz dobrowolnie się usuwa, bo zrobił już swoje. Irak i Afganistan są taką samą porażką USA, jak wojna w Wietnamie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 12/09/2011, 9:54 Quote Post

QUOTE
Prawdą jest jednak, że zakończyła się raz na zawsze niezachwiana pozycja mocarstwowa USA. Teraz każdy wie, że USA również można ugodzić i to w samo serce.

Zburzenie podwójnego wieżowca to nie jest obalenie mocarstwa, ani ugodzenie w samo serce. W skali takiego państwa 2932 ofiary to tyle co nic. To, że istnieje ryzyko udanego zamachu, było wiadome. To, ze takowy nastąpił, to sprawa rachunku prawdopodobieństwa. Czy ktokolwiek twierdził przed 11.09, ze nie ma możliwości udanego zamachu terrorystycznego w USA? Jak coś takiego twierdził, to plótł bzdury. Tym bardziej, ze nie był to pierwszy udany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 12/09/2011, 9:55 Quote Post

QUOTE
[mobydick1z]
Nie nazwałbym zamachów z 11 września sukcesem terrorystów. Prawdą jest jednak, że zakończyła się raz na zawsze niezachwiana pozycja mocarstwowa USA. Teraz każdy wie, że USA również można ugodzić i to w samo serce. Stan gospodarki amerykańskiej nie jest rezultatem ataków terrorystycznych, ale głupoty Georga Busha.  Irak i Afganistan są taką samą porażką USA, jak wojna w Wietnamie.
/


Zwał, jak zwał. ale potwierdzasz to, co napisałem. Zachwianie potęgą Nr 1 na świecie w rezultacie zamachu. Trudnoo większy sukces z punktu widzenia organizatorów zamachu..
Pozdr. Marek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 12/09/2011, 10:07 Quote Post

QUOTE
[=balum]
Zburzenie podwójnego wieżowca to nie jest obalenie mocarstwa, ani ugodzenie w samo serce. W skali takiego państwa 2932 ofiary to tyle co nic.
/


Jednak był to bardzo mocny psychologiczny cios, widziany przez cały świat. O potędze decydują jednakże finanse, Tu widzę prawdziwy triumf terrorystów. Błagania Obamy o zwiększenie deficytu i groźba niewypłacalności - wszyscy byli tego świadkami.
Pozdr. Marek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 12/09/2011, 10:43 Quote Post

QUOTE
Jednak był to bardzo mocny psychologiczny cios, widziany przez cały świat. O potędze decydują jednakże finanse, Tu widzę prawdziwy triumf terrorystów.

W tym znaczeniu, że USA zrezygnowała z dotychczasowych priorytetów: wolności i praw obywatelskich na rzecz bezpieczeństwa i zamiast skupić się na realnych zagrożeniach zajęli się podbijaniem innych państw. Co sytuację i pozycję USA pogorszyło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 12/09/2011, 11:01 Quote Post

QUOTE
[=balum]
USA zrezygnowała z dotychczasowych priorytetów: wolności i praw obywatelskich na rzecz bezpieczeństwa i zamiast skupić się na realnych zagrożeniach zajęli się podbijaniem innych państw. Co sytuację i pozycję USA pogorszyło.
/


Dokładnie. W tym więc widzę sukces terrorystów, którzy dysponując tak małymi środkami. zachwiali największą światową potegą.Pozdr. M.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.555
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 12/09/2011, 14:50 Quote Post

Hej
Wg mnie głównym celem terrorystów było wstrząśnięcie społeczeństwem amerykańskim i spowodowanie by skłoniło ono władze USA by przestały się mieszać w wewnętrzne sprawy krajów islamskich, popierać rządy zwalczające islamskich radykałów, tak by mogli oni swobodniej działać na rzecz wprowadzenia swego ukochanego kalifatu, idealnej formy rządów opartej na prawie koranicznym i zjednoczeniu władzy świeckiej i duchowej.

Czy się to udało? Po 2001 Amerykanie raczej się wkurzyli niż przestraszyli. USA interweniowały w różnych krajach na ogromną, niespotykaną wcześniej skalę, a główny "matecznik" radykalnego islamu, Afganistan pod rządami talibów, został spacyfikowany.

Wg mnie celem USA była po pierwsze zemsta, publiczne zademonstrowanie, że "nikt kto na nas podnosi rękę nie pozostanie bezkarny". A po drugie zapewnienie bezpieczeństwa, by się zamachy na taką skalę w USA/na Zachodzie nie powtórzyły.

Czy się to udało? Udzielający gościny terrorystom rząd afgańskich talibów został obalony. Ikona Al-Kaidy, Osama bin Laden, przywódca może bardziej symboliczny niż faktyczny, został zabity. Od kilku lat też bojownicy islamscy nie zdołali zmontować większej operacji w Europie czy USA. Zmuszeni są bowiem w pierwszej kolejności walczyć z niewiernymi u siebie na miejscu i to nie z bezbronnymi pasażerami w samolotach czy pociągach, tylko z żołnierzami USA, NATO i wspieranych przez nie lokalnych władz.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 13/09/2011, 0:53
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 13/09/2011, 1:11 Quote Post

Marek_Zak:
QUOTE
W tym więc widzę sukces terrorystów, którzy dysponując tak małymi środkami. zachwiali największą światową potegą

Bzdura. Tego amerykanskiego potwora nie zachwieje zniszczenie nawet setki drapaczy chmur lacznie ze staruchem Empire State Building. W porownaniu z tym co wydarzylo sie jesienia 2008 lacznie z konsekwencjami - September 11 to male piwko. Po rozwaleniu WTC nie slyszalem, ze ponad 9 milinow ludzi musialo zarejestrowac sie jako bezrobotnych,nie slyszalem, ze ca 20 milionow ludzi stracilo domy. I nie pisz mi, ze jest to efektem amerykanskiego machania szabelka po zamachach terrorystycznych bo przyczyna jest zupelnie inna: ogolnoamerykanska chciwosc.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 13/09/2011, 7:44 Quote Post

QUOTE
[=Net_Skater]
Bzdura. Tego amerykanskiego potwora nie zachwieje zniszczenie nawet setki drapaczy chmur lacznie ze staruchem Empire State Building. W porownaniu z tym co wydarzylo sie jesienia 2008 lacznie z konsekwencjami - September 11 to male piwko. Po rozwaleniu WTC nie slyszalem, ze ponad 9 milinow ludzi musialo zarejestrowac sie jako bezrobotnych,nie slyszalem, ze ca 20 milionow ludzi stracilo domy. I nie pisz mi, ze jest to efektem amerykanskiego machania szabelka po zamachach terrorystycznych bo przyczyna jest zupelnie inna: ogolnoamerykanska chciwosc.
/


Nlo cóz, może piszę głupstwa, pracuję jednak od ponad 20 lat w miedzynarodowej korporacji, byłem na dziesiątkach szkoleń, w tym w USA, i widzę to inaczej. To, co miało miejsce, a także obecnie się dzieje, jest znacznie bardziej złożone.
1. Zburzenie WTC nie spowodowało osłabienie USA, tylko wszystko to, po potem nastąpiło. Machanie szabelką kosztowały biliony (nie miliardy) USD, które poszły w dużej mierze w próżnię. Nie uważam że te pieniądze to małe piwko. Zabrakło ich amerykanskiemu rządowi właśnie w 2008 roku.
2. Jak pamiętasz, nawet upadek banku Lehman Brothers nie spowodował interwencji amerykańskiego rządu, ale dopiero groźba upadku AIG, czyli największej firmy ubezpieczeniowej. Takie pytanie, dlaczego własnie wtedy? Otóż, zdaniem finansistów, nitki kapitału zbiegaja się własnie w największych instytucjach ubezpieczeniowych, które dysponują pieniędzmi, większymi, niż budżety największych krajów. Kto jest właścicielem największej liczby akcji, firm,( w tym mojej korporacji) banków - własnie firmy ubezpieczeniowe, w tym fundusze emerytalne. Dopiero groźba zachwiania nimi zmobilizowała rząd USA do wpompowania pieniędzy do systemu. Okazało się, że nie jest ich wystarczajaco dużo, żeby jednocześnie wspomóc zadłużone banki, poprzez utrzymanie rynku nieruchomości, który się sypnął. Rząd USA wsparł zadłużonych, ale po prostu nie wystarczyło pieniędzy.
3. Chciwość (chyba pisałes o instytucjach finansowych?), jak napisałeś, tak. Z drugiej jednak strony wiele, wiele milionów Amerykanów zbudowało/kupiło sobie domy. Mówią, że, jeśli ktoś się umiał podpisać, dostawał kredyt na dom. Czy nie uważasz, że była to największa rewolucja społeczna Ameryki? Miliony amerykańskich rodzin stać było na kupno własnego domu. Gdy przyszło załamanie, rządowi USA zabrakło pieniędzy na wsparcie zadłużonych obywateli, bo pieniądze zostały wydane na wojnę.
I tak koło się zamyka.
Pozdrawiam. Marek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 13/09/2011, 7:55 Quote Post

QUOTE
stać było na kupno własnego domu
Mnie nie stać, to dobrze, czy źle?
QUOTE
rządowi USA zabrakło pieniędzy na wsparcie zadłużonych obywateli
A z jakiej racji rząd miałby to robić? Jeżeli rząd wspiera zadłużonego obywatela to za pieniądze innego obywatela, miałbyś ochotę oddać moje teoretyczne długi?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 13/09/2011, 8:40 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 13/09/2011, 7:44)
2. Jak pamiętasz, nawet upadek banku Lehman Brothers nie spowodował interwencji amerykańskiego rządu, ale dopiero groźba upadku AIG, czyli największej firmy ubezpieczeniowej. Takie pytanie, dlaczego własnie wtedy? Otóż, zdaniem finansistów, nitki kapitału zbiegaja się własnie w największych instytucjach ubezpieczeniowych, które dysponują pieniędzmi, większymi, niż budżety największych krajów. Kto jest właścicielem największej liczby akcji, firm,( w tym mojej korporacji) banków - własnie firmy ubezpieczeniowe, w tym fundusze emerytalne. Dopiero groźba zachwiania nimi zmobilizowała rząd USA do wpompowania pieniędzy do systemu. Okazało się, że nie jest ich wystarczajaco dużo, żeby jednocześnie wspomóc zadłużone banki, poprzez utrzymanie rynku nieruchomości, który się sypnął. Rząd USA wsparł zadłużonych, ale po prostu nie wystarczyło pieniędzy.

Bardzo dobry dokument o amerykańskim kryzysie finansowym, gospodarczym:
Inside Job
http://darmowefilmy.eu/film/71389-inside-job.html

Faktycznie. Właśnie kryzys gospodarczy wykończył USA a nie terroryści. Już nie pamiętam, czy dokument traktuje o całej sprawie, ale omawia przyczyny wywołania kryzysu. Trzeba również nadmienić o pieniądzach wpompowanych w koncern GM i fakt, że w sumie nie wiele to dało, bo całe miejscowości pozostały bez pracy, gdzie ludzie żyli gorzej niż biedota w Polsce. Pytanie tylko, czy było tam aż tak źle, czy też oni za bardzo przyzwyczaili się do dobrego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 13/09/2011, 8:46 Quote Post

QUOTE
[=lancelot]
stać było na kupno własnego domu Mnie nie stać, to dobrze, czy źle?
/


Mnie też nie było stać, ale rząd Suchockiej wprowadził zachęty - odpis od dochodu na budowę domu, więc wziąłem kredyt, sprzedałem to, co mialem, i dom postawiłem.
Obecnie jest program ,,Rodzina nas swoim" - program słaby, jak słabe finansowoo jest nasze państwo.

Wspomaganie jednych jest zawsze kosztem drugich. Gry rząd wspiera teatry, robi to z podatków także tych, którzy w teatrze nigdy nie byli. Nie wiem, czy to sprawiedliwe.
Życze ci wiec rozwiązania twoich problemów z mieszkaniem. Wiem, że to nie jest proste.
Pozdrawiam marek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 13/09/2011, 8:56 Quote Post

QUOTE
Wspomaganie jednych jest zawsze kosztem drugich.
Ale ja nie chcę nikogo wspierać, nie potrzebuję też cudzego wsparcia, chwilowo daję radę.
QUOTE
Nie wiem, czy to sprawiedliwe.
Chyba jest, elity wbrew pozorom sa potrzebne całemu społeczeństwu, nie tylko sobie samym...
QUOTE
Życze ci wiec rozwiązania twoich problemów z mieszkaniem.
A dziękuję, załatwiła to za mnie rodzina rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 13/09/2011, 10:19 Quote Post

QUOTE
Życze ci wiec rozwiązania twoich problemów z mieszkaniem.A dziękuję, załatwiła to za mnie rodzina.
/


Gratuluję. Liczy się efekt.
Pozdr. M.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej