|
|
Udomowione zwierzęta w Ameryce prekolumbijskiej
|
|
|
|
QUOTE(Gronostaj @ 25/04/2009, 20:35) Nie no, Wasza Wysokość mnie teraz oszołomił. Jakoś zwyczajnie nie mogę w to uwierzyć, ani też za bardzo sobie tego wyobrazić. Altheima jak na razie nie miałem przyjemności jeszcze czytać, niemniej jednak to co napisałeś poważnie mnie zaintrygowało ( rzekłbym nawet, że to sensacja tygodnia ). Czy wiesz może na jakie źródła powołuje się przy owej wzmiance niemiecki historyk, bo prawdę mówiąc od tej ciekawostki pachnie mi troszkę kłamstewkiem, albo co bardziej prawdopodobne, że autor "Geschichte der Hunnen" po prostu uległ jednej z wielu syberyjskich legend i wyolbrzymianych epizodów, które wymyślali zesłani na ten "koniec świata" carscy żołnierze. Z informacji podanych przez Waszą Wysokość wynika, jakoby sztuka jazdy na łosiach była wśród tubylców powszechnie znana i praktykowana. Pozdrawiam!
Drogi Nam Gronostaju ja podałem tylko pogląd Franza Altheima. Nie znam się w najmniejszym stopniu na Jakutach, Tunguzach i Syberii, a wybitny historyk, były członek SA, mógł się mylić jak wielu innych historyków. Bardzo możliwe, że to legenda . Jednak ponieważ Ciebie oszołomiłem to przy następnej wizycie w bibliotece postaram przejrzeć 5 tomów dzieła Altheima i zobaczyć na czym ów uczony się oparł . Także być może uda się to zweryfikować.
Również pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tuliusz1971 @ 25/04/2009, 23:35) Owszem ja również widziałem filmy dokumentalne,gdzie pokazywano tubylców jeżdżących wierzchem na reniferach (mam na myśli Jakucję).Był nawet jakiś rosyjski,czy radziecki film fabularny,gdzie uwieczniona została taka scena.Nie ma powodu wątpić,iż sztukę tę posiedli ich dalecy antenaci. Co do renów, to mnie to w najmniejszym stopniu nie dziwi ( wiem, że można na nich jeździć i tak też się robi). Chodzi mi natomiast o łosie.
QUOTE(Wasza Wysokość @ 26/04/2009, 9:23) Drogi Nam Gronostaju ja podałem tylko pogląd Franza Altheima. Nie znam się w najmniejszym stopniu na Jakutach, Tunguzach i Syberii, a wybitny historyk, były członek SA, mógł się mylić jak wielu innych historyków. Bardzo możliwe, że to legenda . Jednak ponieważ Ciebie oszołomiłem to przy następnej wizycie w bibliotece postaram przejrzeć 5 tomów dzieła Altheima i zobaczyć na czym ów uczony się oparł . Także być może uda się to zweryfikować. Byłbym Waszej Wysokości dozgonnie wdzięczny.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum) Łosia europejskiego daje sie wykorzystać do jazdy wierzchem. Czemu Indianie nie udomowili swojego łosia? nie próbowali? Amerykański sie do tego nie nadaje? Ponieważ łoś europejski także nie zostal udomowiony. Owojony i przyuczony do jazdy wierzchem może i został (tzn. niektóre osobniki zostały) - ale udomowiony nie. Nie ma więc co się dziwić Indianom, ze nie udomowili swojego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(sargon @ 19/06/2009, 20:29) Owojony i przyuczony do jazdy wierzchem może i został (tzn. niektóre osobniki zostały) - ale udomowiony nie. Nie ma więc co się dziwić Indianom, ze nie udomowili swojego. Tak, domestyfikacja i oswojenie, to nie są synonimy.
Czy Wasza Wysokość zna już jakieś szczegóły w sprawie o którą pytałem Waszą Wysokość przed dwoma miesiącami?
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Tu się zgodzę z Gronostajem. Nawet obecnie mówi się, że pies jest zwierzęciem udomowionym, a kot oswojonym. W razie braku opieki człowiek, kot poradzi sobie w środowisku naturalnym, o wiele lepiej niż pies. Oczywście w przypadku psa przeżycie też jest możliwe, ale wydaje mi się, że tutaj już będą decydować częściowo cechy osobnicze
|
|
|
|
|
|
|
Yoozek
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 51.667 |
|
|
|
|
|
|
Jared Diamond naposał sporo o tym czym się różni udomowienie od oswojenia i dlaczego pewne zwierzęta dają się udomowic a inne nie. Także o tym co i kiedy udomowiono w różnych cześciach świata. Polecam każdemu kto się interesuje tym tematem: Guns, Germs, and Steel: The Fates of Human Societies
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli ktoś ma ochotę na przeczytanie czegoś o histori udomowienia zwierząt w rodzimym języku może zajrzeć do książki "Zwierzęta udomowione w dziejach ludzkośći" Alicji Lasoty - Moskalewskiej. Jest tam również opsane próby udomowienia łosia
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gronostaj @ 19/06/2009, 19:47) QUOTE(sargon @ 19/06/2009, 20:29) Owojony i przyuczony do jazdy wierzchem może i został (tzn. niektóre osobniki zostały) - ale udomowiony nie. Nie ma więc co się dziwić Indianom, ze nie udomowili swojego. Tak, domestyfikacja i oswojenie, to nie są synonimy. Czy Wasza Wysokość zna już jakieś szczegóły w sprawie o którą pytałem Waszą Wysokość przed dwoma miesiącami? Pozdrawiam!
Przepraszam za zwłokę! Znalazłem na necie tę pracę:
Franz Altheim, Geschichte der Hunnen, Tom. I. Cz. I. s. 309.:
Aber es gibt neben der Abfolge von Rentier und Pferd auch eine solche von Elch und Pferd. Nicht nur das Ren, auch Yak und Elch hat man bei den innerasiatischen Reiterhirten geritten (przypis 32). Noch im 17. Jahrhundert wurde das Reiten des Elches von russischen Gouverneuren streng verboten "weil jakutische Rauber (tu powinien być a umlaut)und Diebe, von Kosaken verfolgt, auf diesen Reittieren in unwegsame Suempfe (u umlaut) sich zuereckzogen (u umlaut), wo ihnen die Verfolger zu Pferde nich beikommen konnten (o umlaut)
z przypisem 33: Brehms, Tierleben, Saugetiere, 109.
Link: http://books.google.pl/books?id=mJG02-T4C4...tsec=frontcover
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wasza Wysokość @ 25/06/2009, 12:56) Mam nadzieję, że w całości będzie ta praca.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ponieważ łoś europejski także nie zostal udomowiony. Owojony i przyuczony do jazdy wierzchem może i został (tzn. niektóre osobniki zostały) - ale udomowiony nie. To poproszę o definicję udomowienia - co oznacza wg Pana Sargona
Jeszcze w renesansie zwierzęta "domowe" niewiele się różniły od tych z lasu. Krowa dawała zaledwie kilkaset litrów mleka rocznie(najwięcej fryzyjskie ~1000), miała długie rogi ; świnie nieznacznie się różniły od dzików -a jednak mówi się że były udomowione od kilku tysięcy lat. Najaa
QUOTE Tu się zgodzę z Gronostajem. Nawet obecnie mówi się, że pies jest zwierzęciem udomowionym, a kot oswojonym. W razie braku opieki człowiek, kot poradzi sobie w środowisku naturalnym, o wiele lepiej niż pies. Oczywście w przypadku psa przeżycie też jest możliwe, ale wydaje mi się, że tutaj już będą decydować częściowo cechy osobnicze No dobrze, konia też udomowiono a potem sobie radził na preriach nie gorzej od bizonów; co do kotów, wyhodowano nawet bezwłose: http://en.wikipedia.org/wiki/Sphynx_%28cat%29
Ten post był edytowany przez marc20: 15/04/2013, 15:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marc20) To poproszę o definicję udomowienia - co oznacza wg Pana Sargona http://pl.wikipedia.org/wiki/Domestykacja_zwierz%C4%85t
Najprościej rzecz ujmując, szereg procesów polegających na celowej selekcji osobników danego gatunku w ciągu pokoleń, mający na celu uwypuklenie w owym gatunku najbardziej przydatnych dla człowieka cech.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobra, łosie i definicje - fajnie. Ale to rozmowa o zwierzętach w Ameryce Niech ktoś mi powie, czy Aztekowie hodowali jakieś zwierzęta, które dawały im mleko? I czy z tego mleka dało się uzyskać śmietanę?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aquarius @ 15/04/2013, 19:51)
Dzięki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(elchullogrande @ 15/04/2013, 19:55)
Nie ma za co.
Tylko w Andach - Inkowie udomowili zwierzę, które mogło dostarczać mleka, chodzi o lamy. Z tego co wiem, nie były one w ten sposób wykorzystywane, Inkowie lam nie doili.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|