|
|
Tadeusz Kościuszko - jego życie po insurekcji.
|
|
|
|
Droga Panienko, co do wrogości Kościuszki -republikanina do cesarza- autokraty to gdyby koleżanka czytała moje pełne mądrości posty to wiedziałaby, że w czasie insurekcji w 1794 prości żołnierze za drobne przewinienia mogli dostać lanie w ramach kary. W armii Napoleona czegoś takiego nie było, więc dajmy republikaninowi Kościuszce święty spokój. Jakby jakieś wątpliwości co do tego bicia to zdaje się, że prof. Zahorski potwierdził tę informację przed kamerami w grudniou 1969r. Co do racji Kościuszki to odpowiem : nie miał jej. Uznaję jego zasługi w 1794r., ale kiedy jego głos mógł Polsce bardzo pomóc w Tylży Kościuszko wolał robić zabawki w Szwajcarii, facet na starość zdziecinniał (taka informacja znajduje się w "Pamiętnikach wojskowych Józefa Grabowskiego"). A co do Polski która miałaby być marionetką cesarza czy cara to na zobacz jaki był jego stosunek do Królestwa Polskiego. Dziś jak przeglądam książki o Naczelniku to dziwi mnie, że żadna nie nosi tytułu np. "Żywot św. Tadeusza", bo w końcu nikt źle o Kościuszce nie pisze. A jego postawa w epoce wojen napoleońskich zasługuje na pogardę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie mówię, że on miał 100% rację-mówię, że Tak Xięstwo jak i Kongresówka to były marionetki. I ze Kościuszko nie zgadzał się na taki układ spraw w czym miał sporo racji.... To, że Tadek wolał zorganizować powstanie w kraju a nie bawić się w legiony i inne tym podobne nie było może do końca rozsądne, ale nie było tez pozbawione racji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ty mnie chyba do końca nie rozumiesz. Wiadomo ,że zarowno Księstwo jak i Kongresówka nie były do końca suwerenne. Ale przed powstaniem Księstwa Warszawskiego nie było nawet takiego pół suwerennego państewka (Kongresówka to dopiero po kongresie wiedeńskim), a Napoleon dawał nadzieję na przyrost terytorium i sądzę, że gdyby wszystko ułożyło się po naszej myśli to Poniatowski, który prawdopodobnie po ślubie z księżniczką saską zostałby królem, sądzę, że Poniatowski nie zadowoliłby się rolą słabego i pokornego "królika", ale fakt faktem z cesarzem musiałby się liczyć i to bardzo liczyć. A co do insurtekcji to zastanawia mnie czemu podjęłaś ten temat? Ale tak na marginesie to moja opinia jest następująca: bez powstania kościuszkowskiego Polsdka by nie upadła. To powstanie przyspieszyło trzeci rozbiór, gdyby nie ono Katarzyna II odeszłaby z tego świata zostawiąjąc Polskę w karykaturalnych granicach, ale Polska by istniała. A następca carycy na przekór niej prawdopodobnie nie zastosowałby wobec Polaków ostatecznego ciosu. Gdyby Polska nawet w granicach ustalonych po drugim rozbiorze dotarła do wojen napoleońskich, jest wielce prawdopodobne, że przetrwalibyśmy. Poza kwestią Pawła I, jest druga spreawa, w czasie rewolucyjnej zawieruchy władcy mięli kręćka na punkcie jakobinizmu i obalaniu monarchów nie byli przychylni. Bez odpowiedniego pretekstu jakim było właśnie powstanie 1794r. byćmoże nie odważyliby się na tak radykalny krok, tracili w ten sposób mocny argument przeciw Francji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmmmm.....wiem, wiem, wiem !!!!! najpierw było Xsięstwo, później Kongresówka (nie traktuj mnie jak idiotki pleas....;/)
No i-sorry ale nie trzeba było byc w tamtym czasie specjalnie przywidywalnym człwowiekiem aby wiedzieć jakie zamniary wobec Polski ma Napoleon, więc w pełni autonomiczne państwo z Poniatem na tronie to jedna wielka idylla... jesdyne czego chciał od nas Napoleon to mięso armatnie... dlaczego więc się na to godzić-Kościuch nie był tak naiwny jak reszta i tyle.
A temat powstania poruszyłam w kontekście planów Kościuszki i Towarzystwa Republikanów Polskich do którego zależał i treści "Czy Polacy moga wybic się....".
I twoja wizja Polski bez Kościuszkowskiego mnie jakoś nie przekonuje-pamiętaj, że to nie Rosja pierwsza wysunęła propozycje rozbioru. Straszna chrapke na rekompensatę za wojny z francja miała chociazby Austria....Myslisz, że bez Kaśki by sobie nie poradzili...?? Prusy i Austria tym bardziej parły by do rozbioru, bo wiedzieli by, że nie graja już z tak mocnym zawodnikiem jak Caryca..tylko z jej bardziej uległym synem....tak więc, żeby uzyskać więcej, starali by się o rozbiór jeszcze bardziej.
|
|
|
|
|
|
|
|
To Prusy były inicjatorem rozbiorów, fakt, ale w porównaniu z Rosją to było to za przeproszeniem gówniane państewko (Napoleona pokonał Aleksander I, a i w czasie wojny siedmioletniej, gduby Elżbieta była młodsza, Rosjanie pobiliby Fryderyka łeb na szyję), jesli idzie o sprawę polską to Rosja miała najwięcej do powiedzenia. Co do Poniatowskiego to Fryderyk August władca Księstwa Warszawkego miał córkę Marię Augustę (jego jedyne dziecko) , skoligacona była ta panna z Wazami, Sobieskimi, Wiśnioweckimi, była prawnuczką Augusta II, a Pepi był kandydatem na jej męża, po śmierci ojca panienki zastanów się kto objąłby rządy. A co do mojej wizji to ona nie jest zupełnie moja... niestety... należy do Janusza Tazbira ("silva rerum..."), napewno słyszałaś. Tak naprawdę Napoleon wszystkich żołnierzy miał za mięso armatnie, ale szanował naród polski ,cenił wierność Polaków (a są świadectwa) i nie wierzę ,aby dobrowolnie (czytaj to tak: gdyby nie zmusiła go sytuacja polityczna i nadrzędny interes Francji) zrobił nam kuku. To tyle, ale trochę offtopicujemy, więc radzę zakończyć ten wątek. Przedźmy do Naczelnika. Twierdzi panienka, że był bystry, TomekGeralt powiedziałby "cwaniak". Moim zdaniem Kościuszko był trochę przereklamowany, ogólnie, w cvałości. Do USa wyjechał bo ojciec panny mu nie oddał, pod Dubienką dał nogę ,a zwycuięstwo jest zasługą Wielowieyskiego, w czasie Insurekcji też niejeden błąd popełnił, ale jego patrotyzm zasługuje na wyróżnienie, z resztą w jego sytuacji nikt by sobie nie poradził. Ale kiedy caly naród walczy u boku Napoleona z zaborcami, a jego autorytet może się przydać (i nie na placu boju bo już facet zdziacinniał na starość) ,ale w problemach natury dyplomatycznej (rokowania w Tylży) i psychicznej (podniewsienie na duchu rodaków). W tym momencie Kościuszko się na nas (mówiąc kolokwialnie0 wypiął, i to należy pamiętać. Zrozum dziewczynao, nie chcę na siłę Ci czegoś udowodnić i nie o samego Naczelnika biega, poprostu na tej sprawie doskonale widać ,że zarówno w życiu jak i historii nic nie jest do końca białe i do końca czarne. Pozdrawiam! P.S. Nie ma Cię za idiotkę, niew bulwersuj się, ale z poprzedniego postu wynikała dziwna sprawa, jakby to Kongresówka istniała jeszcze przed księstwem, przynajmniej tak to odebrałem
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Fryderyk August władca Księstwa Warszawkego miał córkę Marię Augustę (jego jedyne dziecko) , skoligacona była ta panna z Wazami, Sobieskimi, Wiśnioweckimi, była prawnuczką Augusta II, a Pepi był kandydatem na jej męża, po śmierci ojca panienki zastanów się kto objąłby rządy. GDYBY się ohajtali-niestety tego nie zrobili...
QUOTE A co do mojej wizji to ona nie jest zupełnie moja... niestety... należy do Janusza Tazbira ("silva rerum..."), napewno słyszałaś. O Tazbirze słyszałam o wizji nie
QUOTE cenił wierność Polaków (a są świadectwa) tak a jakie?? Bo ja wiem tylko, że oprócz tego, że mówił o nas "Moi Polacy" nic więcej nie działał-a gadać to on sobie mógł... Były wspomniane kilka postów wczesniej przeze mnie pokoje... Poza tym Napoleon gdyby tylko mógł oddałby Carowi Xięstwo, byleby tylko mieć z nim trwały sojusz-bardziej niż Polacy przydałaby mu się przyjaźń Rosjan-traktował nas przedmiotowo.
QUOTE le kiedy caly naród walczy u boku Napoleona z zaborcami, a jego autorytet może się przydać (i nie na placu boju bo już facet zdziacinniał na starość) ,ale w problemach natury dyplomatycznej (rokowania w Tylży) i psychicznej (podniewsienie na duchu rodaków). A czyje instrukcje dyplomatyczne były czytane dla żołniezy Legii Naddunajskiej, a kto nawoływał do walki u boku Francuzów w odezwie do "Braci żołnierzy"??
QUOTE Zrozum dziewczynao, nie chcę na siłę Ci czegoś udowodnić i nie o samego Naczelnika biega, poprostu na tej sprawie doskonale widać ,że zarówno w życiu jak i historii nic nie jest do końca białe i do końca czarne. Pozdrawiam! P.S. Nie ma Cię za idiotkę, niew bulwersuj się, ale z poprzedniego postu wynikała dziwna sprawa, jakby to Kongresówka istniała jeszcze przed księstwem, przynajmniej tak to odebrałem Jeśli odebrałeś to w ten sposób, że mam chcicę na kłótnie, albo czepianie się to gorąco przepraszam. Po prostudyskutujemy-ty masz swoje racje, ja swoje. Różnią siew od siebie, ale to chyba dobrze. Świat byłby nudny gdyby wszyscy ludzie mysleli tak samo A w tamtym poście nie chodziło mi o to, że kongresówka była przed Xięstwem, tylko o to, że obie nie były suwerenne.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Alice poradziliby sobie nawet jakby carycą nie była Katarzyna II.Przepraszam chyba kolega nie syszał o kampanii 1812 gdzie to własnie Aleksander pokonał Napoleona co stało się głóździem do jego trumny.Problem w tym,że jeszcze się liczono ze słowem Kościuszki w czasach księstwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie od początku do tego piję xD A Kościuszko i tak miał rację i tak-Napoleona nic by nie przekonało aby odbudować Polskę, za układ z ruskimi oddał by nasze Księstwo Warszawskie tak samo jak oddał Austrii Republikę Wenecką wzamian za Lombardię
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrzej80 @ 17/02/2007, 1:18) Alice poradziliby sobie nawet jakby carycą nie była Katarzyna II. Przepraszam chyba kolega nie syszał o kampanii 1812 gdzie to własnie Aleksander pokonał Napoleona co stało się głóździem do jego trumny.Problem w tym,że jeszcze się liczono ze słowem Kościuszki w czasach księstwa. kolega dobrze o tym słyszał i nawet wspomniałem, że to Aleksander tak naprawdę Aleksander pokonał Napoleona (miałem na myśli rok 1812). Ale rozmowa dotyczy Kościuszki, a nie tego kto tak naprawdę dokopał Bonapartemu. Co dfo małżeństwa księcia Pepi to ciągłe romanse stanowiły przeszkodę, ale ślub był już pewny, przeszkodziła mu śmierć księcia pod Lipskiem. Co do Tazbira to nie wystarczy wiedzieć, trzeba też czytać .
Gdyby nie było różnic zdań to pewnie byłoby i nudno, ale oszczędzilibyśmy sobie wojny i cierpienia.
Kościuszko za mało robił i żadne odezwy "do braci żołnierzy" nie zrównoważą tego czego nie zrobił. Powinien był przyjechać do kraju i czynnie wspomagać naród a nie wydawać nic nie znaczące odezwy. na resztę odpowiem później bo teraz niedobór czasu mi nie pozwala. Ale ja tu jeszcze wrócę
|
|
|
|
|
|
|
|
hehe- ja też wróciłam
Czytam Tazbira, czytam-widać za mało
A co do tego co mógł Kościuszko zrobić, ale nie zrobił- jeśli złożył carowi przysiege i jej dotrzymywał to i tak działał dla Polski jak najbardziej na korzyść Polsce, później obietnicę zerwał i rozpętało sie piekło-dobrotliwy dla Polaków car Paweł nagle stał się niewiele gorszy od swojej poprzedniczki.
Ale ważniejsze jest chyba to co działo się przed zerwaniem przysięgi, kiedy to leciał ze Stanów do Europy na złamanie karku, bo Létomb obiecał mu w imieniu Talleyranda pomoc dla Polski... Kościuszko dotarł do Francji a tu klops-bo gierka polityczna sie skończyła i Francuzom Kościuszko przestał być potrzebny, a nawet jeśli miałby w czyms im pomóc to najwyżej pogonić swoim autorytetem żołnierzy do broni, aby zabijali się za Napoleona a nie za Polskę...
|
|
|
|
|
|
|
panti
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 44.633 |
|
|
|
ania ania |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
a ja mam pytanie: co obiecał Kościuszko carycy katarzynie, że wypuściła go na wolność, gdy był więziony? nigdzie tego znaleźć nie mogę;/ pozdrawiam ;]
|
|
|
|
|
|
|
|
Dał słowo honoru, że nie będzie walczył przeciw Rosji
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tym że nie Katarzynie, lecz Pawłowi.
|
|
|
|
|
|
|
Twoja stara
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 54.725 |
|
|
|
|
|
|
Kolega Mefisto jest zdecydowanie wypierdkiem albo zachodniej propagandy (podnieca się szczególnie Napoleonem, który niejednokrotnie udowodnił, że widzi Polaków tylko ginących w polu bitwy a w nosie miał naszą suwerenność) albo jest efektem historii przedstawianej w książkach polskich komunistów. Myślę że pi**dolenie w 10 postach o tym, że Kościuszko zdziecinniał na starość jest obrazem ignorancji. Stary zobaczymy czy Ty będziesz na starość stękał czytając książkę w domu, czy będziesz "machał szabelką u boku Napoleona". Myślę, że nawet po schodach nie zejdziesz... Ludzie poddajecie się zdaniu tego kretyna obrażającego Polską historię... każde powstanie miało sens, Ci ludzie walczyli o niepodległość, nie byli wyrachowanymi matematykami jak dzisiejsi idioci, srali na to czy Car się obrazi czy nie i czy będzie III rozbiór, bo już po I i II Polska była niczym, chcieli się wyrwać z niewoli i to było najważniejsze. Kościuszko chociaż nie ślinił palca i nie wkładał w dupę Napoleonowi jak to się zdaża koledze Mefisto. Nie ma idealnego bohatera narodowego, do każdego można mieć zarzuty (nie tylko polskiego bohatera), ale obrażanie Kościuszki i wycieczki o tym, że olał zdradzieckie rokowania w Tylży to jest zdecydowana przesada. Robił to co mógł, wydaje mi się, że i tak wiele mu zawdzięczamy. A krytykowanie powstań z dzisiejszej perspetkywy jest bez sensu. Żyjecie w wolnej Polsce więc nie wiecie jak to było np. za PRL-u, a co dopiero możecie sobie wyobrazić o zaborze (germanizajca, rusyfikacja) itp. itd.
Więc powtarzam jeszcze raz - Napoleon to zdrajca, a Ty przyjacielu dobrze, że nie żyłeś w czasach Napoleońskich bo za każdym razem kiedy by się zatrzymywał, lądowałbyś nosem w jego dupie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE obrażanie Kościuszki i wycieczki o tym, że olał zdradzieckie rokowania w Tylży to jest zdecydowana przesada. Widzę zapalczywego obrońcę Kościuszki Co do traktatu w Tylży - podejrzewam, że gdyby ktoś z nas zrobił tyle dla swojego kraju co Kościuszko, chciałby, by noszono go na rękach i do sprawy owego traktatu nie przyłożyłby ręki. A między Bogiem, a prawdą - cóż Kościuszko mógł wtedy faktycznie zrobić?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|