Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
12 Strony « < 10 11 12 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepszy samolot myśliwski ZSRR, Wybierzcie najlepszy !
 
Jaki był najlepszy samolot myśliwski stosowany przez ZSRR w II WŚ?
a)Jakowlew JAK-1 [ 34 ]  [26.56%]
b)Ławoczkin LA-5 [ 55 ]  [42.97%]
c)MIG-3 [ 30 ]  [23.44%]
d)Polikrapow ITP [ 4 ]  [3.13%]
e)Suchoj SU-1 [ 5 ]  [3.91%]
Suma głosów: 128
Goście nie mogą głosować 
     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 30/11/2010, 14:14 Quote Post

QUOTE(net_sailor @ 30/11/2010, 12:26)
To w sumie ciekawe, bo czy brak elektrycznych spłonek w MG 17 oznacza, że synchronizacja nie odbywa się elektrycznie?


To oznacza, że nie było synchronizacji "elektrycznie, jak MG 131 lub MG 151/20" wink.gif , czyli właśnie z połączeniem elektrycznym między synchronizatorem i spłonką. Natomiast można z pewnością powiedzieć, że opisany przez Ciebie synchronizator w Emilu był elektryczny.

QUOTE(net_sailor @ 30/11/2010, 12:26)
O ile wiem w Emilu impuls mechaniczny z wału śmigła był zamieniany na impuls elektryczny, który szedł kablem do przerywacza przy broni i przerywał pracę "wciśniętego" elektrospustu.


Różnica polegała więc tu na medium, przy pomocy którego sterowane było przez synchronizator urządzenie spustowo-uderzeniowe broni, które działo typowo, w szczególności spłonka była odpalana w ten sposób, że uderzała w nią spłonka napędzana sprężyną.

QUOTE(net_sailor @ 30/11/2010, 12:26)
Żadnego mechanicznego połączenia śmigło-km nie było a przecież problemem w układach mechanicznych jest względnie wysoka tolerancja mechanizmu uzgadniającego ("luzy") i związana z tym konieczność pozostawienia sporego marginesu bezpieczeństwa.


Mechaniczne systemy synchronizacji wcześnie wyszły użycia i zostały zastąpione przez hydrauliczne, niewrażliwe na zakłócenia, które rozregulowywały te pierwsze.

QUOTE(net_sailor @ 30/11/2010, 12:26)
W układach z wirująca cewką elektromagnetyczną praktycznie nie ma co się zużywać i dokładność impulsów jest o wiele większa.


Niż w synchronizatorach mechanicznych – na pewno. Pozostaje kwestia różnicy w precyzji między omawianym synchronizatorem elektrycznym, a typowym hydraulicznym oraz tego, jaka była proporcja między błędami synchronizatora i samej broni.

Na razie doczytałem, że w Ła-5 był synchronizator właśnie hydrauliczny i nie spodziwam się, żeby Sowieci używali jakichś innych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #166

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 1/12/2010, 8:25 Quote Post

Net_sailorze, czy możesz przbyliżyć konstrukcję emilowego synchronizatora? Pochyliłem się nad synchronizatorami tak w ogóle i zapoznałem się bliżej z konstrukcją dwóch, akurat polskich.
Nie wyznaję się na elektryce, więc zrozumiałe jest dla mnie:
QUOTE(net_sailor @ 30/11/2010, 12:26)
O ile wiem w Emilu impuls mechaniczny z wału śmigła był zamieniany na impuls elektryczny, który szedł kablem do przerywacza przy broni i przerywał pracę "wciśniętego" elektrospustu.

Niestety już:
QUOTE(net_sailor @ 30/11/2010, 12:26)
W układach z wirująca cewką elektromagnetyczną praktycznie nie ma co się zużywać i dokładność impulsów jest o wiele większa.

jest poza moim zrozumieniem, choć odnoszę wrażenie, że to coś innego, niż to pierwsze.

Owo pierwsze łatwo potrafię sobie wyobrazić w jakiejś najprymitywniejszej postaci: na wale jest tarcza, która ma taki kształt, że w stosownych momentach wciska jakiś pręt połączony z rdzeniem cewki - i następuje zamiana sygnału mechanicznego na elektryczny.

Natomiast to drugie kojarzy mi się z zasadą działania prądnicy, tj. laickim moim wzrokiem nie widzę tu zamiany sygnału mechanicznego na elektryczny, tylko okresową produkcję prądu przez jakiś wał, znaczy od razu jest prąd, bez zmiany medium.

Gdyby zachodził pierwszy przypadek, to przedmiotowy synchronizator różniłby się od innych tylko przesyłaniem do mechanizmu spustowego przy broni impulsu elektrycznego zamieninego z mechanicznego, gdy w innych sygnał mechaniczny był zamieniany na impulsy przesyłane poprzez płyn hydrauliczny lub poprzez powietrze pod ciśnieniem w instalacji pneumatycznej (np. w P.11c), a może i czasem po prostu bowdenem.
Gdyby zachodził drugi przypadek, to mogła jak sądzę występować zauważalna przewaga nad innymi synchronizatorami, biorąca się możliwości przyjęcia mniejszych "stref bezpieczeństwa" wokół łopat wirującego śmigła. To by się przekładało na to, że broń miałaby lepsze szasne odpalić po przeładowaniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #167

     
radiecki żołnierz-1922
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 26
Nr użytkownika: 69.356

radiecki ¿o³nierz-1922
 
 
post 1/12/2010, 21:41 Quote Post

Szanowni Państwo.


Proszę przyjąć moje przeprosiny za moje błędy w języku polskim

Szczerze mówiąc wyższości lil samolotów innogo nie ma sensu ...

W rozmaitych okoliczności, potrzeb były różne samoloty.

Jako przykład: buduyuschy general i Bohatera Związku Radzieckiego, pilot Eremin:

"... MIG-3 jest bardzo dobra na wysokościach, pod nim- powolny ...
LAGG- 3 nie jak ciężka maszyna, jest bardzo spalone ...
Yak-1 Yak-7-lekki, zwrotny ...
YAK-9-ciężkie, ale potężna broń ....

Najlepiej na niskich wysokościach-Yak-3. Idealna maszyna do walki, po prostu bajka ... latać i nie można przekazać swoje uczucia ...
Tylko on ma mało paliwa na 40 minut, ale to wystarczy do taktycznego samolotu ... "


Pzdr/С уважением.

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #168

     
Rafalek111
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 51.886

Stopień akademicki: magister farmacji
Zawód: farmaceuta
 
 
post 4/12/2010, 12:40 Quote Post

QUOTE(Botras @ 8/10/2010, 22:01)
QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)
Odpowiedź może i merytorycznie słuszna[,] ale zupełnie nie na temat.


Nie na temat Twojej wizji przyczyn decyzji podejmowanych przez sowieckich decydentów, istotnie.

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)
Istotą mojej wypowiedzi nie było to,jak duże różnice występowały między konstrukcjami Polikarpowa i czy produkcja ich stanowiła problem dla przemysłu radzieckiego[,] a stwierdzenie,że o produkcji lub nie pewnych typów uzbrojenia decydował osobiście Stalin (...)


Czy sądzisz, że decyzje te, kto by nie uczestniczył w procesie ich podejmowania, nie były wcale oparte na racjonalnych przesłankach?

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)
A Polikarpow miał w tym przypadku pecha(czego nie można powiedzieć o Iliuszynie i Jakowlewie-bo jakiż by był inny argument za produkcją samolotów znacznie gorszych).


Seria katastrof I-180 to nie była oznaka, że dzieje się dobrze z tą konstrukcją.

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)
Odnosząc się do tematu postu zadam pytanie więc inaczej:jaki by był najlepszy samolot myśliwski ZSRR w kontekście założonej ankiety?Ponieważ,tak na pierwszy rzut oka,przekrój konstrukcji sięga pierwszej połowy 1943 roku,dołożyłem samolot uchodzący w opinii Rosjan za najlepszy w owym czasie.Więc mnożenie argumentów o innej konstrukcji oraz problemach z silnikami to nie w tym poście.


I-185 był z pewnością najlepszym sowieckim prototypowym myśliwcem tego okresu pod każdym względem... poza niezdolnością wykonywania licznych lotów bez awarii silnika. Niestety zaklęcia w rodzaju "to nie w tym poście" nie są w stanie zmienić tego, że źródło "najlepszości" I-185, znaczy jego osiągów, nie nadawało się do produkcji seryjnej. W praktyce zatem I-185 z M-71 nie nadaje się do rozpatrywania jako konkurent seryjnie produkowanych myśliwców do tytułu "najlepszego" bardziej niż powiedzmy Me 262 w 1943 r. A z M-82 nie był lepszy od Ła-5.

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)

Może i tak,niemniej również panuje opinia,że deklasował współczesne mu Jaki i ŁaGGi i w momencie realizacji planu Barbarossa hordy I-180 miały większe  szanse skutecznie przeciwstawić się Luftwaffe niż pozostałe konstrukcje radzieckie razem wzięte(tak jak to miało miejsce z T-34,który był konstrukcją nowatorską i do tego masową).


Nie, I-180 nie deklasował współczesnych mu sowieckich myśliwców pokolenia po I-16. Gdzie niby "panuje opinia", że było inaczej?

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)

Tak na marginesie:jedną z opinii wydał N.P.Ignatiew,który do momentu lotu na I-185 miał na koncie 25 grupowych i solowych zwycięstw.Więc nie był to pilot,który nie wiedział o czym mówi(latał na I-16 i Jakach 7).


Nie wątpię, że wiedział co mówi. Nic to nie zmienia jednak w tym, że M-71 nie nadawał się do seryjnej produkcji, za czym i I-185 się do niej nie nadawał - chyba, że ze słabszym M-82, z którym rewelacją żadną już nie był.

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)

Trzeba również dodać,że ZSRR miał doświadczonych pilotów ,weteranów z Hiszpanii,Mongolii czy Finlandii.


Po 1941 r. ci piloci w przytłaczającej większości już nie żyli, wyginąwszy razem z resztą przedwojennej RKKA.

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)

Może faktycznie wystarczyło dać im samolot równorzędny z niemieckimi.I być może I-180 w finalnej wersji czy I-185 załatwił by sprawę.


Nie załatwiłby, bo źródła słabości WWS w starciu z Luftwaffe czy Ilmavoimat były liczniejsze niż tylko słabszy sprzęt.

QUOTE(Rafalek111 @ 8/10/2010, 21:27)

Może.Ale fakty są takie,że samolot Polikarpowa miał pecha być skonstruowanym przez nie tego człowieka "co potrzeba".


Cóż, Polikarpow podobno popadł w niełaskę na skutek katastrof I-180.


PS. Stawianie spacji po znakach przestankowych czyni tekst czytelniejszym.
*


Ad "PS."
Język polski nie zna słowa "spacja" [...]
Ad rem,jak mawiali starożytni.
Decyzje Stalina,który był osobą stosunkowo pragmatyczną,częstokroć kierowane były wyjątkowo pokrętną logiką.Podejmowanie decyzji przez decydentów w ZSRR nie stanowi "mojej wizji" tylko zwykłe stwierdzenie faktów.A fakty są takie,że decyzje częstokroć nie były oparte na racjonalnych przesłankach.Może na temat danych silników M-71 i spustów hydraulicznych oraz elektrycznych MG17 wiesz dużo,ale zapoznaj się z najnowszą historią ogólną świata(niekoniecznie podręcznikową).Podałem Ci przykład Kanału Wołga-Don,ale jak się nie ma pojęcia o czymś,to najlepiej udać,że to nie istnieje.A przykładów takich jest całe mnóstwo.Co powiesz na manewry morskie na Bałtyku i sygnalizowanie przez okręty podwodne pływające na powierzchni ataku torpedowego podniesieniem peryskopu?Paraliż ZSRR w związku z terrorem Stalina i Berii(a wcześniej Jagody i Jeżowa) był tak olbrzymi,że dyrektorzy fabryk nie podejmowali żadnych decyzji bez nakazu centrali.Nadal chcesz stosować cywilizowane normy w stosunku do Związku Radzieckiego?Przypuszczasz więc,że gdyby Polikarpow był ulubieńcem Stalina,to I-180 nie miał szansy być produkowany masowo?To popatrz na samoloty ŁaGG.A przykładem dostosowania techniki do polityki były samoloty Mikojana.Ale o tym wiesz.A "Król myśliwców" popadł w niełaskę nie na skutek katastrof samolotu,jeno na skutek śmierci Czkałowa,będącego ulubieńcem Stalina.
Pytasz się,gdzie "panuje opinia" na temat I-180 oraz I-185?A poczytaj sobie różne rosyjskojęzyczne wypowiedzi w Internecie.Tylko trzeba jeszcze znać ten język.
Kończę dyskusję z Tobą na ten temat,chociaż mam w niej jeszcze sporo do powiedzenia.Bo jest ona wyjątkowo bezproduktywna.Szkoda mojego czasu i możesz ten post zostawić bez odpowiedzi.Albo i nie.I tak nie podejmę bezsensownej dyskusji z Tobą.Uznaj,że wygrałeś i tyle Twojego.Nie będę się kopał z koniem.I nie lubię ludzi co słyszą jak trawa rośnie a są impregnowani na argumenty.

Ten post był edytowany przez Woj: 4/12/2010, 12:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #169

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 4/12/2010, 14:18 Quote Post

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
Ad "PS."
Język polski nie zna słowa "spacja" [...]


Ależ zna! Jest np. Kopalińskiego z 1980 r. Zapoznaj się z wyjątkami opisanymi tu: http://so.pwn.pl/zasady.php?id=4836490 .

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
A fakty są takie, że decyzje częstokroć nie były oparte na racjonalnych przesłankach.


Zgoda.

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
Może na temat danych silników M-71 i spustów hydraulicznych oraz elektrycznych MG17 wiesz dużo,ale zapoznaj się z najnowszą historią ogólną świata(niekoniecznie podręcznikową). Podałem Ci przykład Kanału Wołga-Don,ale jak się nie ma pojęcia o czymś, to najlepiej udać, że to nie istnieje.


Ów kanał i pozostałe, Bóg wie jak liczne inne nieracjonalne sowieckie przedsięwzięcia, a także peryskopy okrętów podwodnych itd. mają się nijak do tego, co Ty zdajesz się ignorować, widząc tylko jedną, jedyną siłę sprawczą, czyli widzimisię Stalina. Mam na myśli ograniczenia natury technicznej. M-71 po prostu się nie udał, a Ła-5 był szybszy od I-185 M-82.

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
Paraliż ZSRR w związku z terrorem Stalina i Berii(a wcześniej Jagody i Jeżowa) był tak olbrzymi, że dyrektorzy fabryk nie podejmowali żadnych decyzji bez nakazu centrali.


Żadnych, zupełnie żadnych...? Czy tylko nie podejmowali samodzielnych decyzji w zakresie tego, co produkować, a czego nie? Jeśli masz na myśli to drugie, to nie ma w tym niczego dziwnego, skoro to były państwowe zakłady w centralnie zarządzanej gospodarce. Inna sprawa, że owszem dyrektorzy zakładów potrafili mieć własne ambicje i interesy i negatywnie wpływać na realizację zadań zleconych przez centralę.

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
Przypuszczasz więc, że gdyby Polikarpow był ulubieńcem Stalina, to I-180 nie miał szansy być produkowany masowo?


I-180 miał wielkie szanse na produkcję masową. Mimo śmierci Czkałowa i nawet po wypadku wszystkich prototypów został zatwierdzony do produkcji i rozpoczęto proces jej uruchamiania w Gorkim. Polityka na niższym szczeblu niż Stalin (w zakładzie powstał własny projekt myśliwca, zmieniły się władze przemysłu lotniczego, w szczególności na świeczniku znalazł się Jakowlew, czyli konkurent Polikarpowa, przyjęcie doktryny, że silniki gwiazdowe nie nadają się do napędzania myśliwców nadchodzącej generacji), obok problemów natury organizacyjno-technicznej, jak kłopoty z M-88, sprawiła, że wdrażanie produkcji I-180 nieznośnie się wlokło. Ostatecznie I-180 upadł dopiero w końcu 1940 r., dobre dwa lata (pracy i inwestycji, znaczy ponoszenia kosztów) po śmierci Czkałowa.

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
Pytasz się,gdzie "panuje opinia" na temat I-180 oraz I-185?


Nie, pytałem Ciebie, a nie siebie i pytałem o I-180.

QUOTE(Rafalek111 @ 4/12/2010, 12:40)
Kończę dyskusję z Tobą na ten temat,chociaż mam w niej jeszcze sporo do powiedzenia.Bo jest ona wyjątkowo bezproduktywna.Szkoda mojego czasu i możesz ten post zostawić bez odpowiedzi.Albo i nie.I tak nie podejmę bezsensownej dyskusji z Tobą.Uznaj,że wygrałeś i tyle Twojego.Nie będę się kopał z koniem.I nie lubię ludzi co słyszą jak trawa rośnie a są impregnowani na argumenty.


Mam nadzieję, że jest Ci wygodnie na tej z góry upatrzonej pozycji.

Ten post był edytowany przez Botras: 4/12/2010, 14:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #170

     
YourOld
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 73.464

Piotr Bulat
Zawód: uczeñ
 
 
post 29/06/2011, 20:58 Quote Post

Siema też jestem nowy smile.gif

A co z nowszą wersją p-39 czyli p-63.Troche poszukalem i dowiedzialem się żę:

Z ogólnej liczby 3303 wyprodukowanych P-63, aż 2397 maszyn wysłano do ZSRR w ramach pomocy Lend-Lease; w trakcie transportu utracono 21 z nich. O ile według "oficjalnej" historii Związku Radzieckiego znaczenie pomocy Lend-Lease jest marginalizowane, to w rzeczywistości zarówno Airacobry jak i Kingcobry świetnie sprawdziły się w taktycznych warunkach frontu wschodniego i P-63 z uwagi m.in. na uzbrojenie w działko, okazał się bardzo dobrym samolotem szturmowym, często wykorzystywanym do roli "niszczyciela czołgów". Po zakończeniu wojny te P-63, które w dużej liczbie pozostały w służbie radzieckiej, otrzymały w kodzie NATO oznaczenie: "Fred".

Wydaje mi się że to głupoty.Chciłbym się dowiedzieć jakie macie zdanie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #171

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 29/06/2011, 21:21 Quote Post

Takie, że Amerykanie postanowili się pozbyć najgorszego typu wytwarzanej, a nie chcianej maszyny.

Pozdrawiam
poldas
 
User is offline  PMMini Profile Post #172

     
Kretschmer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 76.883

 
 
post 18/02/2012, 0:18 Quote Post

hejka jestem też nowy( to się robi troche oklepane ale cóż)
ja uważam żę najlepszy był ła- 5 fn. faktycznie te samoloty w rankingu troche dziwnie są dobrane ale nie ja go robiłem więc nie będę krytykował. w zasadzie wszystkie radzeckie konstrukcje były mniej więcej zbliżone jeśli chodzi o budulec a reszta to już inna bajka.
jak na warunki stalinowskie to właśnie ła - 5 fn był bardzo dobry choć ten skrót mi się podoba he he.
dobra zwrotność i w wmiarę sine uzbrojenie ale rzeczywiśćie to najlepszy był P-39 choć amerykański he he ( ironia losu że władza radziecka nie nawidziła wszystkiego co zachodnie a lud odwrotnie)
a wracając do tematu to w zasadzie każdą maszynę pilotował człowiek i jeśli był wystarczająco zdeterminowany to potrafił wygrać pojedynek i na gorszej maszynie.
ławoczkiny były na pewno lepsze od migów i tylko to że Mikojan był pupilem Stalina ratowało jego śmigłowe konstrukcje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #173

12 Strony « < 10 11 12 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej