Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rozkwit i upadek SLD w latach 1991-2005,
     
Dawid_G
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 545
Nr użytkownika: 52.534

 
 
post 26/11/2014, 10:57 Quote Post


Miller już mówi Kopaczową/Komorowskim. Przekonali go. Czy teraz będziecie twierdzić że SLD odjechało w strone PO ?

wink.gif

 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 26/11/2014, 11:30 Quote Post

QUOTE(kmat @ 26/11/2014, 10:50)
Baszybuzuk
CODE
Tyle, że takie światopoglądowo liberalne SLD nie jest nikomu potrzebne.

Sukces Palikota temu przeczy (to że ten sukces do przodu przepułtał to inna sprawa).
(...)
To akurat jest skutek dostania po rzyci w wyborach. Lepszym przykładem byłoby "pedały chodzą w kolorowych skarpetkach" czy jak to szło. Generalnie podstawowym problemem SLD jest chyba nawet nie odjazd w kierunku PiSu, a odjazd w kierunku Samoobrony.


A to jest akurat objaw zdrowego rozsądku (choć oczywiście sprowadzony do aroganckiej wypowiedzi), bo w Polsce jeszcze dość długo na zaangażowaniu w sprawy LGBT się nic nie ugra. Ale już na feminizmie trochę ugrać się da i w to SLD konsekwentnie wchodzi - podobnie jak na neutralności światopoglądowej (np. zaangażowanie w sprawę Kazana) itp.

Co zaś do Palikota... SLD nie może być jednocześnie i Palikotem i tą poważną partią. Bo SLD wcale nie był w warstwie światopoglądowej inny niż ekipa Palikota - różnica była właśnie w formie w jakiej prezentowany był ten światopogląd.

Palikot i jego ekipa to było pospolite ruszenie niezadowolonych z "tego kraju" (zwykle używających tej zbitki zamiast słowa "Polska") - od libertarian, przez antyklerykałów po tych, którzy po prostu uważali, że PO nie dobiera się wystarczająco do PiSu. Zebrane własnie dzięki krzykliwości z jaką prezentowane były postulaty i bardzo samozadowolne z oddzwięku, jaki powodowały u "pisiorów".

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 26/11/2014, 11:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 26/11/2014, 12:26 Quote Post


QUOTE
[=Baszybuzuk]


Palikot i jego ekipa to było pospolite ruszenie niezadowolonych z "tego kraju" (zwykle używających tej zbitki zamiast słowa "Polska") - od libertarian, przez antyklerykałów po tych, którzy po prostu uważali, że PO nie dobiera się wystarczająco do PiSu. Zebrane własnie dzięki krzykliwości z jaką prezentowane były postulaty i bardzo samozadowolne z oddzwięku, jaki powodowały u "pisiorów".

/


Tak, ale jak przyszło zaprezentować powazny, konstruktywny z prostymi tezami, program, to się posypali. Na krytyce kościoła nikt daleko nie ujedzie. Poza tym, sam Palikot, jako milioner nie jest zupełnie przekonywujący jako lewicowy lider. Tak wiec polska lewica jest skazana na Millera, ktory juz naprawde należy do kilku epok wstecz.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/11/2014, 13:55 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 26/11/2014, 12:26)
Poza tym, sam Palikot, jako milioner nie jest zupełnie przekonywujący jako lewicowy lider. Tak wiec polska lewica jest skazana na Millera, ktory juz naprawde należy do kilku epok wstecz.
*


Jakoś się tak dziwnie składa, że u nas ( nie tylko u nas) jak lewica, to sam bogaty establiszment. Swego czasu okazało się w Samoobronie jest najwięcej milionerów w sejmie, a i SLD, to ma być partia złożona z ubogich, zgnębionych ekonomicznie ludzi?

Michalkiewicz powiada (nie wiem czy za kimś czy to jego) , że na biedzie robiło sie zawsze najlepsze interesy. U nas widać to podręcznikowo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.084
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/11/2014, 0:08 Quote Post

Baszybuzuk
CODE
A to jest akurat objaw zdrowego rozsądku (choć oczywiście sprowadzony do aroganckiej wypowiedzi), bo w Polsce jeszcze dość długo na zaangażowaniu w sprawy LGBT się nic nie ugra.

O to bym się nie zakładał. Zależy o co się gra, na stabilną niszę może wystarczyć.
CODE
Ale już na feminizmie trochę ugrać się da i w to SLD konsekwentnie wchodzi - podobnie jak na neutralności światopoglądowej (np. zaangażowanie w sprawę Kazana) itp.

Problem w tym, że wiarygodność tego wchodzenia jest porównywalna z deklaracjami Kwaśniewskiego o abstynencji. Zresztą jaką wiarygodność w tej kwestii może mieć partia gdzie w pierwszym rzędzie jest mniej kobiet niż w PiSie..
CODE
Co zaś do Palikota... SLD nie może być jednocześnie i Palikotem i tą poważną partią. Bo SLD wcale nie był w warstwie światopoglądowej inny niż ekipa Palikota - różnica była właśnie w formie w jakiej prezentowany był ten światopogląd.

Problem z SLD w zasadzie jest taki, że oni już w ogóle nie prezentują już jakiegokolwiek światopoglądu - "za komuny było lepi" trudno za taki uznać. Natomiast formuła z grubsza pomiędzy dzisiejszym SLD a Palikotem jakoś tam funkcjonowała, na tym w sumie SLD swojego czasu wypłynęło na główną siłę polityczną.
CODE
Palikot i jego ekipa to było pospolite ruszenie niezadowolonych z "tego kraju" (zwykle używających tej zbitki zamiast słowa "Polska") - od libertarian, przez antyklerykałów po tych, którzy po prostu uważali, że PO nie dobiera się wystarczająco do PiSu. Zebrane własnie dzięki krzykliwości z jaką prezentowane były postulaty i bardzo samozadowolne z oddzwięku, jaki powodowały u "pisiorów".

Wątpię aby na tym udało się wyjechać na trzecią pozycję w sejmie. Libertarian, radykalnych antyklerykałów czy innego ufo w Polsce po prostu tylu nie ma.

Marek Zak
CODE
Tak, ale jak przyszło zaprezentować powazny, konstruktywny z prostymi tezami, program, to się posypali. Na krytyce kościoła nikt daleko nie ujedzie. Poza tym, sam Palikot, jako milioner nie jest zupełnie przekonywujący jako lewicowy lider.

A to tyż. Jak przyszło co do czego to jedyne co byli w stanie wygenerować to szoł prezesa.
CODE
Tak wiec polska lewica jest skazana na Millera, ktory juz naprawde należy do kilku epok wstecz.

Millera za niedługo pewnie też nie będzie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 27/11/2014, 7:40 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 26/11/2014, 11:49)
No tak. Podając powyborcze przykłady wyłącznie z ostatniego tygodnia, wysuwasz twierdzenie że prowadzi politykę proPiSowską od 6 lat.

To przykłady najbardziej drastyczne. Ale wcześniej było niewiele lepiej.
Może jestem naiwny, ale SLD by wiecej ugrało na merytorycznym punktowaniu obecnej władzy i proponowaniu lepszych rozwiązań. Na prezentowaniu sie: my bysmy zrobili to lepiej. Nie na totalnej negacji (tu są tylko cieniem PiSu). Tylko czy to potrafi? Osoby na taki kierunek: Szmajdziński, Szymanek, Borowski, Kalisz, Rosati, Belka - odeszły. Obecny format tej partii jest kiepściutki. Kto tam jeszcze został gmówiący do rzeczy? Iwanicki, Urbańczyk i chyba koniec. Np. wybory prezydenckie w Warszawie. Wierzbicki plótł tak samo i niemal takie same bzdury jak Sasim. To po co było na niego głosować? HGW mi mocno podpadła w ostatnim roku, ale juz wolę ją niz takich palantów jak ta pożal się Boże konkurencja.
QUOTE
Generalnie podstawowym problemem SLD jest chyba nawet nie odjazd w kierunku PiSu, a odjazd w kierunku Samoobrony.

Można to i tak nazwać.

Ten post był edytowany przez balum: 27/11/2014, 9:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 27/11/2014, 8:26 Quote Post

QUOTE(kmat @ 27/11/2014, 0:08)
Baszybuzuk
CODE
A to jest akurat objaw zdrowego rozsądku (choć oczywiście sprowadzony do aroganckiej wypowiedzi), bo w Polsce jeszcze dość długo na zaangażowaniu w sprawy LGBT się nic nie ugra.

O to bym się nie zakładał. Zależy o co się gra, na stabilną niszę może wystarczyć.


Na grant unijny i przychylną prasę starczy, na siłę polityczną nie bardzo. wink.gif

Przecież to dokładnie to, na co narzekają w kółko Krytycy Polityczni (vide kolejny tekst przeklejony przez niezawodnego septimanusa tu, a były i podobne wcześniej) - Polska robi się (zawsze była?) mieszczańsko-konserwatywna, a głównym złym dla środowiska KP nie jest wcale "talib" Terlikowski, radykał od Korwina czy nawet zwolennik PiS, ale zasiedziały, zadowolny z siebie konserwatywny wyborca PO. Lubiący Zachód i jego produkty, ale nie przyjmujący go jako całość. Tolerujący, ale na dystans. Nie potępiający w czambuł polskiej narracji historycznej i nie oczekujący jej głębokiej przebudowy. Ach ci mieszczanie!

SLD też w sporej części taka jest - choć oczywiście często w formie dość pszenno-buraczanej (jak z tym tekstem o skarpetkach).

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 27/11/2014, 8:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Patryk em
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 87
Nr użytkownika: 95.505

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 27/11/2014, 18:51 Quote Post

QUOTE(balum @ 26/11/2014, 10:05)
QUOTE
Nie mam pojęcia co rozumiesz przez "odjechanie w kierunku PiSu"

Wybory zostały sfaszowane, kraj jest ruiną, obecna władza to zbrodzienie itd. Miller mówi Kaczyńskim.
*


Akurat nie trzeba byc PiSowcem, zeby zauwazac, ze w naszym kraju nie jest , lekko mowiac, rozowo. No, ale pewnie dla ciebie jak ktos nie mowi propaganda sukcesu to "mowi Kaczynskim".
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.084
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/11/2014, 1:17 Quote Post

balum
CODE
Osoby na taki kierunek: Szmajdziński, Szymanek, Borowski, Kalisz, Rosati, Belka - odeszły. Obecny format tej partii jest kiepściutki.

Ano. Za to jest Miller, Joński, Oleksy, Dyduch..
CODE
Można to i tak nazwać.

Za czasów pierwszego Millera to wręcz biło po oczach. Scenariusz przejścia skompromitowanego ministra pod skrzydła Leppera był notoryczny.

Baszybuzuk
CODE
Na grant unijny i przychylną prasę starczy, na siłę polityczną nie bardzo. wink.gif

Zależy czy jako clue programu czy jako dodatek. Tu był błąd Palikota - skupienie na sprawach pobocznych, a nikt na serio nie wiedział, czy to liberałowie, czy socjaldemokracja, czy co tam. Jak się zaczyna budowę ściany w łazience od położenia kafelków, a dopiero potem duma jakimi cegłami to wypełnić to musi się zawalić..
CODE
Przecież to dokładnie to, na co narzekają w kółko Krytycy Polityczni (vide kolejny tekst przeklejony przez niezawodnego septimanusa tu, a były i podobne wcześniej) - Polska robi się (zawsze była?) mieszczańsko-konserwatywna, a głównym złym dla środowiska KP nie jest wcale "talib" Terlikowski, radykał od Korwina czy nawet zwolennik PiS, ale zasiedziały, zadowolny z siebie konserwatywny wyborca PO. Lubiący Zachód i jego produkty, ale nie przyjmujący go jako całość. Tolerujący, ale na dystans. Nie potępiający w czambuł polskiej narracji historycznej i nie oczekujący jej głębokiej przebudowy. Ach ci mieszczanie!

Centrum tak wygląda. Ale tu PO okopała się mocno, pole do eksploracji jest na skrzydłach. Na dziś i tak przecież nie ma sensu walczyć o 30%, natomiast można udrzeć z 10, co Palikotowi się przez moment udało.
CODE
SLD też w sporej części taka jest - choć oczywiście często w formie dość pszenno-buraczanej (jak z tym tekstem o skarpetkach).

Owszem, tylko że tu po prostu jest gorszym dublem PO. Ta nisza jest już zajęta.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 28/11/2014, 3:01 Quote Post

QUOTE(kmat @ 28/11/2014, 1:17)
Na grant unijny i przychylną prasę starczy, na siłę polityczną nie bardzo. wink.gif[/code]
Zależy czy jako clue programu czy jako dodatek. Tu był błąd Palikota - skupienie na sprawach pobocznych, a nikt na serio nie wiedział, czy to liberałowie, czy socjaldemokracja, czy co tam. Jak się zaczyna budowę ściany w łazience od położenia kafelków, a dopiero potem duma jakimi cegłami to wypełnić to musi się zawalić..


Nie jestem pewien, czy się dobrze rozumiemy. Palikot temat LGBT miał w pakiecie, a nie jako jakiś główny element programu. Na zasadzie - weźmy wszystko co wkurza konserwę. Pies z kulawą nogą by się nim nie zainteresował, gdyby zajął się tym tematem jako głównym - wykreował się na walce z PiS, a punkty zbierał antyklerykalizmem, radykalną krytyką klasy politycznej i ostentacyjną promocją liberalizmu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
DDT
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 264
Nr użytkownika: 74.556

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 4/12/2014, 14:51 Quote Post

SLD miał mocne powiązania z mafią:

QUOTE
Jarosław Sokołowski "Masa": - Mieliśmy je, choć bez przesady, że ze wszystkimi. Niechętnie o tym mówię, bo jak zeznałem na Barbarę Piwnik, to zrobili ją ministrem sprawiedliwości. Jak zacząłem zeznawać o umoczeniu ludzi SLD w kontakty z mafią, to oni później wygrali wybory. Życie może mi spłatać figla i mogą znów wygrać.

- Najgłośniejszym kontaktem mafii był Ireneusz Sekuła z SLD. W swoim czasie jeden z najbliższych ludzi Jaruzelskiego, a później minister w rządach SLD. Twierdził pan, że SLD miało swój fundusz wyborczy z pieniędzy mafii z hazardu.

- Te kontakty były na różnych szczeblach, a politycy, jak to świnie, z tymi brudnymi mordami pchali się do tego chlewu, żeby się nachapać. Tylko im ogonki z tyłu merdały. Kiedy "Pershing" oddelegował mnie do zajmowania się zwrotami podatku VAT, kiedy kupiliśmy z Kolasińskim Italmarcę...

NIE PRZEGAP: Wyznania Masy cz. 2. Od czego zależał wybór Miss

- Posłem AWS.

- Tak, później skazanym. To biznesplan, żebyśmy mogli uzyskać kredyt, pisał nam wiceminister finansów z lat 1992-1996 prof. Witold Modzelewski. Opierając się na przyjaźni z Gawronikiem kluczową rolę w Italmarce miał pełnić wicepremier Goryszewski z ZChN. Ochronę mieli zapewniać generałowie Petelicki i Czempiński, dając także ludzi.

- Te dawne powiązania "Pruszkowa" z ludźmi polityki są aktualne?

- Wielu odeszło, wielu nie żyje, to raczej historia. Ale gdyby pogrzebać np. w SLD? To takich osób by się jeszcze kilka znalazło. Minęło jednak kilkanaście lat i to nie to samo.

- Wtedy była jednak zażyłość? Wspominał pan o imprezach u Jerzego Urbana. Urban w latach 90. był ważną postacią dla SLD.

- Imprezy u niego w domu to jedno, ale ile wódki żeśmy wypili na imprezach na jego statku "Aurora" na Mazurach!

- Politycy przedstawiali pana jako biznesmena?

- A skąd! Mieli świadomość, skąd jestem i co robię. Byłem ich "flagowym gangsterem" na takich imprezach. Wiedzieli, że jestem bandziorem, który może zabić, zgnoić, zgnębić - ale wiedzieli też, że możemy doinwestować. Politycy na początku lat 90. nawet twierdzili, że żadnej mafii w Polsce nie ma. Później pisano o "Masie", "Kiełbasie" i "Pershingu". Ale o "Parasolu" i innych? Gdzież tam


https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esr...AtK9MYrmkosfz2w

Dla mnie zawsze było jasne że to gangsterzy, ale gdybym kiedykolwiek na nich głosował bardzo bym się teraz wstydził. 41% Polaków dało się nabrać cwaniaczkom sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.266
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 29/10/2015, 20:49 Quote Post

Z tamtych lat:
RMF FM 2004 życzenia noworoczne Stanisława Tyczyńskiego

Ten post był edytowany przez Fuser: 30/10/2015, 17:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 21/06/2017, 14:50 Quote Post

Czemu SLD zdobyło tak duże poparcie w latach 90-tych? Powodów było kilka. Przede wszystkim, SLD (oraz PSL) miały znacznie lepszy start w życie polityczne III RP, niż inne partie, zarówno lewicowe jak i prawicowe, ponieważ przejęły znaczną część majątku swoich komunistycznych poprzedniczek. Równolegle przejęły też preżne i doświadczone struktury terenowe. Plusem tych partii był też kształt ich kierownictwa, które miało charakter kolektwny. Tego nie miały partie postsolidarnościowe i stąd właśnie wzięło tak silne rozdrobnienie tego obozu - wynikające najczęściej z namiernych ambicji jego poszczególnych polityków, oraz niewielka trwałość postsolidarnościowych partii - pozbawionych struktur i stabilnego finansowego zaplecza. Postkomuści byli więc silni słabością swoich przeciwników - co najwyraźniej widać w zwycięskich dla nich wyborach z 1993 r. w których zdobyli wszak tylko 20% głosów (35% łącznie z PSL), a władzę objęli bo ordynacja wykosiła większość drobnych, prawicowych i lewicowych partyjek. Z kolei czynnikiem który sprawiał że rosło im poparcie, były początkowo trudności ekonomiczne wynikłe z błędów transformacji gospodarczej. Jednym z takich błędów było zniszczenie PGR-ów i pozbawienie środków do życia ich mieszkańców, co doprowadziło do rekordowego bezrobocia w takich regionach jak Warmia, Mazury i Pomorze Zachodnie. Nic dziwnego, że postkomuniści mieli tam rekordowo duże poparcie. Nie było to zresztą w dawnych demoludach zjawisko wyjątkowe, bo roczarowanie transformacją przełożyło się w tym okresie na wzrost poparcia partii komunistycznych i postkomunistycznych także w innych krajach regionu, np. w Rosji, Mołdawii, na Węgrzech i w Czechach. Zwłaszcza przypadek Czech wykazuje duże zbieżności z sytuacją Polski, bo Komunistyczna Partia Czech i Moraw też najlepsze wyniki uzyskiwała (i uzyskuje nadal) na zdewastowanych i zapuszczonych po transformacji terenach z których wysiedlono po wojnie Niemców Sudeckich, czyli w takim odpowiedniku polskich Ziem Odzyskanych. Z kolei tak się złożyło, że za pierwszej kadencji rządów SLD, reformy rządów solidarnościowych wydały wreszcie owoce i stan gospodarki wyraźnie się poprawił, co spora grupa wyborców uznała błędnie za zasługę właśnie postkomunistów. Dlatego w wyborach z 1997 r. zyskali o 7% większe poparcie niż cztery lata wcześniej. Z kolei za rządów koalicji AWS-UW Polska znów znalazła się w gospodarczych tarapatach. Tym razem była to wypadkowa różnych niefortunnych wydarzeń na świecie: kryzysu "Azjatyckich Tygrysów" w 1997 r., spowodowanego przezeń bankructwa Rosji w 1998 r. i pęknięcia tzw. Bański Internetowej na giełdzie w USA w 2000 r. Odbiły się one na polskiej gospodarce, wyhamowując jej dynamiczny wcześniej rozwój, przez co skokowo zaczęło rosnąć bezrobocie, bo w wiek produkcyjny zaczął akurat wchodzić wyż demograficzny Stanu Wojennego. To spowodowało kolejny skok poparcia dla SLD, które demagogicznie obwiniło za kryzys rząd Buzka i 41%-owy triumf w 2001 r. Mało kto pamięta, ale wróżono im wówczas niepodzielną władzę na następne 20 lat. Jednakże wkrótce okazało się że imperium SLD jest pobudowane na bardzo kruchych podstawach. Ciąg dalszy gospodarczych kłopotów za ich drugich rządów i nieudolność oraz zwykłe złodziejstwo postkomunistów, które zaczęło wychodzić na jaw po Aferze Rywina, szybko zredukowało im poparcie do żelaznego elektoratu 10-12%, obejmującego głównie sieroty po PRL. Wymieranie tego elektoratu, polaryzacja sceny politycznej wokół PO i PiS, a wreszcie pojawienie się partii Palikota doprowadziły do stopniowego, dalszego uwiądu partii. Nawet jeśli wróci jakimś cudem do Sejmu za 4 lata, to nie wróżę jej już długiego żywota. I dobrze, bo ze wszystkich partii politycznych III RP SLD było najbardziej destrukcyjne dla Polski. sleep.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej