Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ius Primae Noctis, Jak to z nim było?
     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/01/2009, 2:01 Quote Post

Słyszałem o tym prawie już bardzo dawno, ale na dobre zaczęło mnie dopiero nurtować od czasu, gdy obejrzałem Bravehearta.

Znalazłem na ten temat jedynie nieco informacji w wikipedii. Właściwie wszystko, co o nim wiadomo, to to, że było i,że do dziś obowiązuje na wyspie Sark, ale się go nie stosuje( ja myślę!).

Czy jest możliwe, żeby Longshank wprowadził je w Szkocji, by przeciągnąć na swoją stronę miejscowych feudałów? Czy, co dużo bardziej prawdopodobne jest to radosna twórczość scenarzystów na podobieństwo kompletnej bzdury jaką był wątek romansowy Wallace'a i synowej Longshanka?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 16/01/2009, 4:23 Quote Post

Rzekome ‘prawo pierwszej nocy’ w filmie Braveheart Edward zostało ukazane jako jeden z elementów opresji reżimu edwardowskiego. W rzeczywistości 'ius primae notis', jak i pas cnoty, to science fiction.

Alain Boureau, Le Droit de cuissage : La Fabrication d'un mythe, XIIIe-XXe siècle, Albin Michel 1995

Pozdr.

Dodatkowe info - pas cnoty:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=46326
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 16/01/2009, 8:06 Quote Post

temat był już omawiany tu:
Ius Primae Noctis, Prawo pierwszej nocy

prawda, że może w niezbyt szczęśliwym dziale
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/01/2009, 13:32 Quote Post

Dzięki, Anakinie. Przeczytałem podany przez Ciebie wątek, ale tam... praktycznie nic nie ma. A już na pewno nie ma więcej niż w półstronicowej notatce w wikipedii. Dyskusja zeszła tam od razu na użalanie się na los chłopów. Ktoś nawet walnął informację, że wie, że król Anglii wprowadził to prawo w Szkocji (pewnie za Braveheartem...).

Chodziło mi o to, czy ktoś jest w stanie podać jakieś konkrety: kto u siebie to, może nie tyle wprowadził, co aktywował, jakim edyktem, kiedy, itp.

Druga sprawa: jakie było stanowisko Kościoła wobec takiego prawa, ewidentnie sprzecznego z jego nauką. Czy padały jakieś gromy? Ktoś zna jakieś bulle np. dotyczące powyższego? A może były próby obrony i naginania do kościelnych nauk?

I trzecia sprawa: czy jest w ogóle możliwe, by Longshank, ważył się na taki krok, mając na karku wojnę z Francją. Przecież takie coś, w/g mnie mogło grozić ekskomuniką, a to by mu na pewno nie pomogło. Francuzi mogli taki fakt wykorzystać propagandowo, że hej!

Dalej, Panowie! Zna ktoś jakieś konkrety? I co z tym Longshankiem?

PS. Mógłby mi ktoś skorygować opis tematu? Zamiast "jak", napisałem "jka". Przepraszam. Nie mam chyba opcji do takiej korekty, a to daje po oczach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 16/01/2009, 14:04 Quote Post

Nie widzę podstaw, aby nie wierzyć paulusowi - że ius prima noctis to takie samo science fiction jak psy cnoty.
Swego czasu interesowałem się tym i grzebałem dość długo w najróżniejszych publikacjach na temat historii prawa w średniowieczu. Nigdzie nie znalazłem ani słowa na temat takiej instytucji. To każe mi mniemać, że jej po prostu nie było - gdyby była, to nauka chyba by się jednak nią zajęła, także z uwagi na charakter tejże rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/01/2009, 14:11 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 16/01/2009, 15:04)
Nie widzę podstaw, aby nie wierzyć paulusowi - że ius prima noctis to takie samo science fiction jak psy cnoty.
Swego czasu interesowałem się tym i grzebałem dość długo w najróżniejszych publikacjach na temat historii prawa w średniowieczu. Nigdzie nie znalazłem ani słowa na temat takiej instytucji. To każe mi mniemać, że jej po prostu nie było - gdyby była, to nauka chyba by się jednak nią zajęła, także z uwagi na charakter tejże rolleyes.gif
*



Czyli potwierdzasz moje podejrzenia, że jest to lipa, która po prostu zaczęła żyć własnym życiem...

PS. Te "psy cnoty", to Ci wyszły... Wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
panicz_12
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 44.185

Marek...
Stopień akademicki: Za kilka lat...
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 16/01/2009, 14:37 Quote Post

QUOTE
Czyli potwierdzasz moje podejrzenia, że jest to lipa, która po prostu zaczęła żyć własnym życiem...


Pozwole sobie zauważyć, ze podobnego stwierdzenia użyłem w tamtym temacie... smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/01/2009, 15:10 Quote Post

QUOTE(panicz_12 @ 16/01/2009, 15:37)
QUOTE
Czyli potwierdzasz moje podejrzenia, że jest to lipa, która po prostu zaczęła żyć własnym życiem...


Pozwole sobie zauważyć, ze podobnego stwierdzenia użyłem w tamtym temacie... smile.gif
*



Zgadza się. To była chyba jedyna konkretna i na temat wypowiedź w tamtym wątku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Bazyli
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.066
Nr użytkownika: 13.822

Stopień akademicki: jakiś jest...
Zawód: handlowiec pogl¹dami
 
 
post 17/01/2009, 21:07 Quote Post

Panowie,
to nie do końca s-f. Pamiętam, że baaaardzo dawno temu czytałem przedwojenną książkę poświęconą społeczeństwom i gospodarce średniowiecznej Europy niejakiego p. Kuliszera. Tytułu nie pomnę lecz chyba w niej właśnie autor wspominał o prawie pierwszej nocy.
PS Prawo takie z biologicznego punktu widzenia było bardzo pożytecznym i zwiększało bezpieczeństwo feudałów. Jak? Ano w dobie gdy nie znano antybiotyków a choroby weneryczne "kosiły" ostro znaczne odsetki populacji posiadacz prawa do obcowania ze swą poddaną jako pierwszy, miał sporo szans na trafienie zdrowej panny.Jeśli miał dużo szczęścia to mogło się zdarzyć, że do końca życia nie musiał wzywać znachora-specjalisty od słabizny, a jego potomkowie z prawego (i nie ) łoża zyją do dziś w całej Europie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 18/01/2009, 8:17 Quote Post

Chairete!
Moim zdaniem geneza tego prawa była bardziej prozaiczna. Gdy córka chłopa pańszczyźnianego wychodziła za mąż, to jej pan tracił realną korzyść ekonomiczną. Kościół bowiem od zawsze był zdania, ze małżeństwa są wolne. W razie zawarcia małżeństwa panu należała się więc opłata. Myślę, że nazwa tego prawa lapidarnie streszcza uszczerbek feudała: kobieta spędzajac noc z mężczyzną staje się jego żoną, a feudał traci.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #10

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 19/01/2009, 0:21 Quote Post

[..] Chodziło mi o to, czy ktoś jest w stanie podać jakieś konkrety: kto u siebie to, może nie tyle wprowadził, co aktywował, jakim edyktem, kiedy, itp.

Druga sprawa: jakie było stanowisko Kościoła wobec takiego prawa, ewidentnie sprzecznego z jego nauką. Czy padały jakieś gromy? Ktoś zna jakieś bulle np. dotyczące powyższego? A może były próby obrony i naginania do kościelnych nauk?

I trzecia sprawa: czy jest w ogóle możliwe, by Longshank, ważył się na taki krok, mając na karku wojnę z Francją. Przecież takie coś, w/g mnie mogło grozić ekskomuniką, a to by mu na pewno nie pomogło. Francuzi mogli taki fakt wykorzystać propagandowo, że hej!

Dalej, Panowie! Zna ktoś jakieś konkrety? I co z tym Longshankiem? [..]



Żadnego edyktu nie było, nie było tez żadnego stanowiska Kościoła. Longhshanks nigdy takowego ‘prawa’ nie wprowadził.


[..] to nie do końca s-f. Pamiętam, że baaaardzo dawno temu czytałem przedwojenną książkę poświęconą społeczeństwom i gospodarce średniowiecznej Europy niejakiego p. Kuliszera. Tytułu nie pomnę lecz chyba w niej właśnie autor wspominał o prawie pierwszej nocy.
PS Prawo takie z biologicznego punktu widzenia było bardzo pożytecznym i zwiększało bezpieczeństwo feudałów. Jak? Ano w dobie gdy nie znano antybiotyków a choroby weneryczne "kosiły" ostro znaczne odsetki populacji posiadacz prawa do obcowania ze swą poddaną jako pierwszy, miał sporo szans na trafienie zdrowej panny.Jeśli miał dużo szczęścia to mogło się zdarzyć, że do końca życia nie musiał wzywać znachora-specjalisty od słabizny, a jego potomkowie z prawego (i nie ) łoża zyją do dziś w całej Europie [..]


Skoro nie sci-fi to możesz wskazać średniowieczne źródło, które potwierdza istnienie takowego ‘prawa’?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
panicz_12
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 44.185

Marek...
Stopień akademicki: Za kilka lat...
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 19/01/2009, 8:40 Quote Post

QUOTE
Skoro nie sci-fi to możesz wskazać średniowieczne źródło, które potwierdza istnienie takowego ‘prawa’?


Z tego co wiem nie było, albo nie odnaleziono tego typu dokumentu. Nawet w tamtym temacie ktoś wspomniał o tym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 28/08/2011, 20:13 Quote Post

QUOTE(paulus @ 19/01/2009, 0:21)
[..] to nie do końca s-f. Pamiętam, że baaaardzo dawno temu czytałem przedwojenną książkę poświęconą społeczeństwom i gospodarce średniowiecznej Europy niejakiego p. Kuliszera. Tytułu nie pomnę lecz chyba w niej właśnie autor wspominał o prawie pierwszej nocy.


Hej,
chodzi tu o Powszechną historię gospodarczą śreniowiecza i czasów nowozytnych t.I s. 132-133. Kuliszer omawia tu dyskusję historyków o prawie pierwszej nocy. Zauważa przy tym, że prawo pierwszej nocy występuje w szeregu średniowiecznych aktów prawnych i to na rozmaitych ziemiach, nie jest to więc jakiś późniejszy wymysł, ani też izolowany geograficznie zwyczaj. W jednym z nich wprost przyjęto, że prawo to jest konsumowane w naturze (Gujenna 1318), a w innym, że nowo poślubiony małżonek wybiera ustąpienie żony, lub zapłatę opłaty. Kuliszer zwraca uwagę, że nie mozna przykłądać dzisiejszych miar obyczajowych do ówczesnych czasów i być może część mężów wolała ustąpić żonę, niż płacić podatek.
Nie jest przy tym wyjaśniona geneza tego zwyczaju. Podkreślić należy jego sprzeczność z elementarną nauką kościelną. Czyżby to był jakiś przechrześcijański zwyczaj, podkreślający władzę pana nad chłopami, ewentualnie umacniający jego więzi z poddanymi chłopami? Pokazanie im, że pan nie gardzi chłopkami, a jednocześnie jest mężem/ojcem podległej mu wspólnoty.
Pozdrawiam, ANdrzej


 
Post #13

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/08/2011, 21:13 Quote Post

QUOTE(Kakofonix @ 28/08/2011, 20:13)
Kuliszer zwraca uwagę, że nie mozna przykłądać dzisiejszych miar obyczajowych do ówczesnych czasów i być może część mężów wolała ustąpić żonę, niż płacić podatek.

Obyczaj obyczajem, ale przecież doktryna kościelna co do tych spraw sie do tej pory nie zmieniła. No i w średniowieczu przecież poważniej podchodzono do spraw, które zabraniał KRK.
QUOTE(Kakofonix)
Gdy córka chłopa pańszczyźnianego wychodziła za mąż, to jej pan tracił realną korzyść ekonomiczną.
A to dlaczego?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 28/08/2011, 21:24 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 28/08/2011, 21:13)
QUOTE(Kakofonix @ 28/08/2011, 20:13)
Kuliszer zwraca uwagę, że nie mozna przykłądać dzisiejszych miar obyczajowych do ówczesnych czasów i być może część mężów wolała ustąpić żonę, niż płacić podatek.

Obyczaj obyczajem, ale przecież doktryna kościelna co do tych spraw sie do tej pory nie zmieniła. No i w średniowieczu przecież poważniej podchodzono do spraw, które zabraniał KRK.
QUOTE(Kakofonix)
Gdy córka chłopa pańszczyźnianego wychodziła za mąż, to jej pan tracił realną korzyść ekonomiczną.
A to dlaczego?
*



Hej,
przecież piszę, że musiał to być obyczaj przechrześcijański. A jego chrystianizacja polegała na wprowadzeniu możliwości wniesienia opłaty. A jak dosprawy podchodził KK to trzeba dopiero ustalić. Wiemy, że jego nauka w tym zakresie mogła meandrować, dopasowując się do lokalnej obyczajowości, i generalnie w tym okresie nie traktowała spraw seksualnych nadto poważnie. Wiemy skądinąd, że w wypadku przykazania "Nie zabijaj" KK szedł na daleko idące kompromisy z rzeczywistością i nie inaczje musiało być z cudzołożeniem.
Ogólnie, warto pamiętać, że KK zawsze dopasowywał się ze swą nauką do realiów okresu w którym działał, i mitem jest obraz ponadczaowej i niezmiennej nauki KK.

Na marginesie, jeszcze pod koniec XIXw. nie widziano nic specjalnie nagannego, że młody nieżonaty panicz miał konkubinę chłopkę/mieszczankę. Jak się im urodziło dziecko, to obowiązkiem szlachcica była wydać ją za mąż i hojnie obdarzyć. Czasami związek z taką "gosposią" był przeszkodą w ożenku z panną szlachcekiego rodu i wtedy dopiero krytykowany przez otoczenie.
Pozdrawiam, Andrzej

Ten post był edytowany przez Kakofonix: 28/08/2011, 21:30
 
Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej