|
|
Zubożony uran w pociskach, Moralność wojny, prawo międzynarodowe.
|
|
|
|
Tego towaru nikt nie chce składować w swojej okolicy. Co by to było gdyby to dostało się do wody gruntowej? Rozpyla się więc ten zubożały uran po krajach ubogich zagmatwanych w wojny. Kiedyś oglądałem program telewizyjny, z drugiej wojny w Iraku, gdzie grupa amerykańskich żołnierzy oszacowywała miejsca wybuchu pocisków artyleryjskich. Zaczynali od klasyfikacji, „nasze czy ich?” „Nasze” były radioaktywne. Później oglądałem inny program telewizyjny z Iraku. Program o chorobach, których wcześniej tam nie było oraz o rodzeniu zdeformowanych dzieci. Niebagatelną sprawą jest tu też wystawianie własnych żołnierzy na pył radioaktywny czy radioaktywność. Saddam takich pocisków nie używał. Nigdy nie czytałem aby Rosjanie używali pocisków wzmacnianych uranem na Ukrainie czy w Gruzji. Czy używali? No a kraje Unii Europejskiej w Libii? Kto poza Amerykanami użył to w wojnie? Jaka jest różnica wybuchu pomiędzy taką mieszanką oraz „czystym” materiałem wybuchowym?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tytuł tematu pasuje zmienić, bo nie ma czegoś takiego jak uran "zubożały". Jest natomiast uran zubożony, oraz naturalny i wzbogacony. Trochę to nieprezyjnie napisałeś. Ze zubożonego uranu tworzy się przeciwpancerne pociski podkalibrowe. Bywa on również składnikiem niektórych pancerzy wielowarstwowych (np. M1 Abrams). Uran zubożony ma promieniowanie względem tła ok. cztery razy większe. Jest on o tyle bezpieczny, że można go trzymać w rękach nawet przez dobę bez skutków ubocznych. Natomiast nie zaryzykowałbym schować taki pocisk do łózka i sypiać na nim dłużej niż miesiąc. Zubożony uran w pociskach ma to do siebie, że nie wybucha przy trafieniu w cel, lecz go przebija, albo i nie. Yankesi w Iraku lokalizowali miejsca lądowania tych pocisków celem ich pozbierania (albo ich kawałków) z pola walki, bo to drogi pierwiastek. Później podlegał on albo utylizacji, albo przetopowi na nowe pociski (penetratory).
QUOTE Kto poza Amerykanami użył to w wojnie? Niemcy pod koniec ostatniej wojny światowej. Ich pociski przeciwpancerne były właśnie wzmacniane uranem, z którego wykonywano rdzenie pocisków. Te ostatnie były groźniejsze, bo z naturalnego uranu.
Tytul watka wyedytowany. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 17/09/2016, 9:59
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grapeshot @ 17/09/2016, 6:36) Nigdy nie czytałem aby Rosjanie używali pocisków wzmacnianych uranem na Ukrainie czy w Gruzji. Czy używali? No a kraje Unii Europejskiej w Libii? Kto poza Amerykanami użył to w wojnie? Tego typu amunicję użyto podczas wojny arabsko-izraelskiej (1973 r.), w Zatoce Perskiej, Serbii, Kosowie i Iraku.*
W Zatoce Perskiej w 1991 r. samoloty i czołgi USA odpaliły 860 tys. pocisków zawierających 290 ton uranu (dane Departamentu Obrony USA). Według Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii, czołgi brytyjskie wystrzeliły tam 100 pocisków zawierających mniej niż 1 tonę uranu. Ile uranu użyto na Bałkanach – dokładnie nie wiadomo. Początkowo NATO wypierało się stosowania tej broni, później przyznano, że istotnie, była ona użyta, by wreszcie podać (na zapytanie sekretarz generalnego ONZ), że w 1999 roku zrzucono na Serbię i Kosowo 31 tysięcy pocisków z ZU, co w przeliczeniu na uran wynosi 10,5 tony. Piloci NATO bombardowali nimi nie tylko obiekty wojskowe – amunicją przeciwpancerną kalibru 30mm strzelały samoloty A-10A, a może i helikoptery Apache podczas ćwiczeń w Albanii. Pociskami z ZU zbombardowano też czterokrotnie konwój uciekających Albańczyków miedzy Priznerem a Djakovicą w kwietniu 1999r. Zginęło wówczas 75 Albańczyków, a 100 zostało rannych. Nie byłoby może takiego oburzenia Włochów wyrażonego na międzynarodowym forum, gdyby nie śmierć z powodu raka sześciu żołnierzy tego kraju uczestniczących w bałkańskiej wojnie. Oburzenie to miało i inne powody: otóż piloci NATO pozbyli się wielu bomb rozpryskowych, rakiet i amunicji zrzucając je do Adriatyku i jeziora Lago di Garda w północnych Włoszech. Ofiarami tego działania byli włoscy rybacy, których zraniła złowiona w sieci natowska bomba. Trzech rybaków zostało z kolei zranionych bombkami rozpryskowymi (zawierającymi prawdopodobnie ZU), których 200 znaleziono na wschodnim wybrzeżu Italii. Ale amunicją z zubożonym uranem posługiwało się nie tylko NATO. Także Jugosławia, która używała małych rosyjskich pocisków AA-8 Mszyca. Były w nie wyposażane myśliwce MIG-21 i MIG-29, mogły ich używać również jugosłowiańskie myśliwce Oreo i Super Galeb. Obrona przeciwlotnicza Jugosławii wyposażyła swoją artylerię przeciwlotniczą w prowadnice do Mszyc przeobrażając je w pociski ziemia – powietrze. Bronią taką dysponowała także Wyzwoleńcza Armia Kosowa. Nie wiadomo, która ze stron używała pocisków ZU, w jakich ilościach i czyjej produkcji. Prawdopodobnie skażenie Bałkanów uranem mają na sumieniu wszystkie strony, choć z pewnością w stopniu nieporównywalnym.**
QUOTE(Grapeshot @ 17/09/2016, 6:36) Jaka jest różnica wybuchu pomiędzy taką mieszanką oraz „czystym” materiałem wybuchowym? Różnica polega widoczna jest w oddziaływaniu na zdrowie: Dotychczasowe badania wykazały, że skutkami ekspozycji ludzi na promieniowanie jądrowe 5 (α, δ, γ) są między innymi zaburzenia neurologiczne, kamica nerkowa i bóle nerek, wysypki, pogorszenie widzenia, nowotwory skóry, niewydolność płciowa, ślady uranu w spermie oraz wrodzone wady u potomstwa napromieniowanych (deformacje ciała). Takie objawy występują u osób, które miały bezpośredni kontakt z pozostałościami po pociskach ze zubożonym uranem. Stąd pojawiają się sugestie, że w Afganistanie użyto nowych rodzajów broni radioaktywnych, chociaż nie znaleziono tam dowodów na zastosowanie zubożonego uranu. Jednakże badania wykazały znaczny poziom uranu w moczu u Afgańczyków6. Każdy rodzaj promieniowania jonizującego (również pośrednio neutronowe) prowadzi do powstania choroby popromiennej. Najbardziej niebezpieczne ze względu na przenikliwość przy napromieniowaniu zewnętrznym jest promieniowanie elektromagnetyczne gamma (γ), a przy wewnętrznym cząstki alfa (α). Skutki napromieniowania można zobrazować jako efekty stochastyczne i deterministyczne. * Całości nie wklejałem, bo dużo tego jest.
* - http://www.amw.gdynia.pl/library/File/Zesz.../Kasperek_T.pdf ** - http://www.sprawynauki.edu.pl/index.php?op...d=321&Itemid=30
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co się orientuje to uran wydziela jedynie promieniowanie alfa. A to nie jest zbyt groźne dla organizmu. Owszem długotrwałe noszenie przy sobie uranu będzie miało konsekwencje. Wystarcza podstawowe środki ochrony aby się przed tym uchronić. Już azbest jest bardziej niebezpieczny. Natomiast gamma jest faktycznie zabójcza...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Artimax @ 17/09/2016, 10:15) Z tego co się orientuje to uran wydziela jedynie promieniowanie alfa. A to nie jest zbyt groźne dla organizmu. Owszem długotrwałe noszenie przy sobie uranu będzie miało konsekwencje.
Amerykanie monitorują grupę ponad 200 weteranów 1991 roku, którym pozostały w ciele uranowe odłamki. Na ile się orientuję, nie wykryto u tych ludzi jakichś schorzeń szczególnie związanych z uranem, ich stan zdrowia mieści się w przeciętnej dla danych grup wiekowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Poldas Yankesi w Iraku lokalizowali miejsca lądowania tych pocisków celem ich pozbierania (albo ich kawałków) z pola walki, bo to drogi pierwiastek. Później podlegał on albo utylizacji, albo przetopowi na nowe pociski (penetratory).
Przemyśl jeszcze raz to co napisałeś; „drogi pierwiastek” czy odrzut przemysłowy? Z tego co wiem, to Amerykanie mają problem ze składowaniem tego u siebie, tyle tego mają. Było kiedyś nagłośnione, że chcą przywozić to do Australii, bo tu są gdzieś takie miejsca bardzo nadające się do takiego składowania.
QUOTE Artimax Z tego co się orientuje to uran wydziela jedynie promieniowanie alfa. A to nie jest zbyt groźne dla organizmu. Owszem długotrwałe noszenie przy sobie uranu będzie miało konsekwencje. Wystarcza podstawowe środki ochrony aby się przed tym uchronić. Już azbest jest bardziej niebezpieczny. Natomiast gamma jest faktycznie zabójcza...
Promieniowanie alfa może być mniej groźne niż gama, ale ewidencja wskazuje na to, że jest groźne wystarczająco. Jestem tu też pod wrażeniem ostatnio oglądanego filmu fabularnego pod tytułem: „My Beautiful Country”. Na tym filmie, tam gdzieś w Serbii, przy granicy z Kosowem, dzieci bawiły się we wraku rozbitego samochodu pancernego i zaczęły wykazywać objawy choroby popromiennej. Dalej nie oglądałem. Ten wątek nałożył się u mnie na to, co było we wcześniej wspomnianym przeze mnie telewizyjnym programie publicystycznym. Kiedyś, gdy Francuzi wykonywali wybuchy atomowe przy wyspach południowego Pacyfiku, w odwiertach w dnie oceanu, twierdzili, że jest to bezpieczne. Pamiętam wypowiedź, jednego z tamtejszych wyspiarzy, jakiegoś miejscowego aktywisty, który powiedział, że jeśli jest to bezpieczne to niech robią to u siebie. Ja tu nawet nie zastanawiam się nad tym co jest mniej a co bardziej groźne. Mówimy tu o krajach zabiedzonych i zapaskudzonych czyimś szmelcem wojennym. Azbest to coś innego, inne zagrożenie i inna tematyka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zubożony uran to nie jest "odrzut przemysłowy" To pełnowartościowy metal użytkowy stosowany w wielu dziedzinach ze względu na unikalne właściwości fizykochemiczne. Stosuje się go w lotnictwie do wyważania różnych elementów w samolotach. W przemyśle maszynowym do wykonywania różnego rodzaju bijaków( u nas robiono z takiego uranu nawet młotki ! ). Promieniotwórczość takiego zubożonego uranu jest na poziomie bezpiecznym. Załogi czołgów mają styczność z amunicją rdzeniową ZU latami i nie stwierdzono jakiś negatywnych skutków. Wedle polskiej normy nie zalicza się ZU do materiałów niebezpiecznych pod tym względem. Natomiast sam uran jest silnie toksyczny pod względem chemicznym. Przy uderzeniu takiego rdzenia uranowego w pancerz część ulega zamianie w pył i ten może być grożny. Z tego co wiem i czego dowiedziałem się przez kilkanaście lat służby ZU używa się militarnie wyłącznie w podkalibrowych rdzeniowych pociskach przeciwpancernych w postaci sabotowanych pocisków oraz w warstwowych pancerzach.. Są to pociski do armat czołgowych, przeciwpancernych, działek lotniczych i morskich. Nie słyszałem o żadnych bombach odłamkowych z elementami ze zubożonego uranu. Nieprawdą są enuncjacje o wybuchach pocisków artyleryjskich rozpylających nuklearne odpady. To bzdury do kwadratu. Choć istnieją pociski artyleryjskie z ładunkiem jądrowym ale o użyciu takiego byłoby jednak baaardzo głośno... W Afganistanie używano go w zasadzie tylko do GAU-8 i faktycznie w jakiś wrakach talibańskich czołgów i obok nich może trochę tego uranu leżeć. Sprawę jednak się demonizuje bo w niektórych rejonach świata( w tym w Afganistanie) nie można ich nawet namierzyć w ziemi bo ziemia owa ma naturalny poziom promieniowania wyższy niż te zubożone rdzenie. Stąd może też pochodzić podwyższony poziom uranu we krwi mieszkańców regionu. Podobny problem był w naszych górach gdzie w kościach mieszkańców Masywu Śnieżnika też taki podwyższony poziom występował. Woda wypłukiwała naturalny tlenek uranu z podziemnych złóż a ów dostawał się do organizmów. Jak pokazały badania najpierw radzieckie a później amerykańskie w afgańskim Pamirze rud uranu jest sporo. Nie ma pewności skąd ten podwyższony poziom faktycznie jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 17/09/2016, 11:18) QUOTE(Artimax @ 17/09/2016, 10:15) Z tego co się orientuje to uran wydziela jedynie promieniowanie alfa. A to nie jest zbyt groźne dla organizmu. Owszem długotrwałe noszenie przy sobie uranu będzie miało konsekwencje. Amerykanie monitorują grupę ponad 200 weteranów 1991 roku, którym pozostały w ciele uranowe odłamki. Na ile się orientuję, nie wykryto u tych ludzi jakichś schorzeń szczególnie związanych z uranem, ich stan zdrowia mieści się w przeciętnej dla danych grup wiekowych. Uran jest metalem aktywnym chemicznie i jest toksyczny. Nie sądzę aby możliwe było pozostawienie odłamków w ciele. Prawdopodobnie błędne tłumaczenie. Podczas uderzenia o pancerz energia jest tak duża że uran zapala się i produkty jego spalania jako gazy i pyły mogą dostać się do organizmu (najczęściej drogą oddechową). Uran posiada kilka cech które sprawiają że będzie używany przez tych którzy mają taką możliwość. Wysoka gęstość, duża twardość, możliwość obróbki plastycznej, jest odpadem procesu wzbogacania uranu czyli na tym etapie jest jakby za darmo. Alternatywą jest wolfram ale problemem jest cena, trudna obróbka plastyczna i nie zapala się po przebiciu pancerza. Co do oceny moralnej nie wypowiadam się. W czasach gdy nie było broni palnej ludność cywilna także cierpiała. Najczęściej to był głód. O ile dobrze pamiętam w Polsce tak to wygląda" 6. Zabronione jest posiadanie amunicji szczególnie niebezpiecznej w postaci:1) amunicji z pociskami wypełnionymi materiałami wybuchowymi, zapalającymi albo innymi substancjami,których działanie zagraża życiu lub zdrowiu oraz pocisków do takiej amunicji;2) amunicji z pociskami pełnopłaszczowymi zawierającymi rdzeń wykonany z materiału twardszego niż stop ołowiu; 3) amunicji z pociskami podkalibrowymi, z płaszczem lub elementem wiodącym wykonanym z tworzyw sztucznych, z wyłączeniem amunicji przeznaczonej do strzelania z broni gładkolufowej; Czyli np. myśliwi nie mogą używać takich pocisków. Coś autor tej ustawy miał na myśli.
Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 17/09/2016, 12:24
|
|
|
|
|
|
|
|
@ChochlikTW Fluorescencyjne wskazówki od zegarka też wydzielają promienie alfa ale jakoś je nosimy. Nie zauważyłem nadmiernego występowania raka nadgarstka lewej ręki w Europie lub USA @Speedy Widać nie jestem na bieżąco. Ja tam się uczyłem ze dlugotrwaly kontakt z materiałami radioaktywnymi grozi poważnymi konsekwencjami. Oczywiście zależy to od ilości, rodzaju, kondycji, wieku pacjenta itd, itd...
|
|
|
|
|
|
|
|
Autor ustawy miał na myśli ochronę funkcjonariuszy państwowych używających kamizelek kuloodpornych. Pociski z twardymi rdzeniami(stalowymi, tungstenowymi, uranowymi czy spiekowymi) kamizelki takie dziurawią jak tekturę stąd zakaz ich posiadania przez osoby cywilne i zakaz obrotu takową amunicją. Co do samego zubożonego uranu. W przypadku perforacji pancerza powiedzmy czołgu to śmierć załogi w wyniku choroby popromiennej jest praktycznie niemożliwa. Zabije ich samo trafienie lub pył uranowy w płucach ale ze względów toksycznych a nie radiologicznych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Artimax @ 17/09/2016, 13:24) @ChochlikTW Fluorescencyjne wskazówki od zegarka też wydzielają promienie alfa ale jakoś je nosimy. Nie zauważyłem nadmiernego występowania raka nadgarstka lewej ręki w Europie lub USA A sugerowałem coś takiego? W zacytowanym artykule jest jasno napisane, że pozostałości po pociskach ze zubożonym uranem mogą powodować choroby. I jak słusznie zauważył Czarny Piotruś chodzi o pył. Z wiki: Wysoką szkodliwością cechują się toksyczne pyły uranu i jego tlenki, wydzielające się podczas samego niszczenia czołgów, które łatwo mogą wniknąć do organizmu (z wdychanym powietrzem lub poprzez kontakt ze skórą i przeniesienie do wnętrza organizmu z posiłkami). Uran w tej postaci kumuluje się między innymi w kościach, gdzie zarówno efekty trujące (charakterystyczne dla metali ciężkich), jak i pochodzące od promieniowania, są dużo bardziej szkodliwe. https://pl.wikipedia.org/wiki/Uran_zubo%C5%BCony
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 17/09/2016, 16:47
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Saddam takich pocisków nie używał. Nigdy nie czytałem aby Rosjanie używali pocisków wzmacnianych uranem na Ukrainie czy w Gruzji.
Nie ma czegoś takiego, jak "pociski wzmacniane uranem". Są pociski z rdzeniem ze zubożonego uranu, który nie jest rakotwórczy bardziej, niż, dajmy na to, wolfram (drugi z materiałów do produkcji rdzeni pocisków ppanc). I Rosja jak najbardziej naboje z pociskami ze zubożonego uranu ma - także Wielka Brytania.
CODE Jaka jest różnica wybuchu pomiędzy taką mieszanką oraz „czystym” materiałem wybuchowym?
Pociski ze zubożonym uranem nie wybuchają. Szkodliwy, jak już czarny piotruś napisał, jest pył - tak, jak ołów i inne metale ciężkie. Nic ponadto...
czarny piotrusiu - ależ zubożony uran to jest jak najbardziej odpad - z punktu widzenia elektrowni jądrowych. Kto ma ich dużo, ten ma sporo takiego właśnie odpadu - który z punktu widzenia metalurgii jest świetnym materiałem, za komuny można było kupić młotki z domieszką ze zubożonego uranu, a w niektórych zakładach chyba były nawet z czystego (czy tam stosunkowo czystego), o czym wspomniałeś
Poldas - tylko wicie rozumicie, to nadal taniej, niż w wypadku spieków wolframu...
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 18/09/2016, 12:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Przytoczony przez przedmówcę odnośnik dotyczy cen uranu naturalnego.
Doczytałem też o fosfatach, z których się robi nawozy rolnicze. W nich jest zawarty uran. Planuje się nawet jego przemysłową produkcję U-235 z fosforu i jego związków.
Ad. Bartek (Tromp);
QUOTE Węglik / spieki pociski z niklem 6% min 90% Wolframu 20.00 PLN za kilogram. Takie są ceny skupu złomu - http://www.uniqmetal.pl/cennik/skup-weglikow-spiekow.html
Ten post był edytowany przez poldas372: 17/09/2016, 20:15
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|