|
|
Ukraina: nowe spojrzenie na nacjonalizm
|
|
|
|
w Polsce mysląc o nacjonalizmie ukraińskim zazwyczaj błądzimy zwodzeni historycznymi traumami i narodowymi mitami kolonialnymi. Konflikt ukraińsko-rosyjski to dobry moment na to aby zastanowić się nad tym tematem na nowo gdyż z jednej strony widzimy, że nasze stereotypy niezbyt dobrze sprawdzają sie w próbach zrozumienia stanu świadomości Ukraińców, a z drugiej strony wojna przyspiesza przemiany postaw Ukraińców wobec swojego państwa. Ciekawe uwagi na ten temat znajdziemy w dyskusji Sierakowskiego, Snydera i Applebaum: "Snyder i Applebaum na Festiwalu im. Jacka Kuronia". Zapraszam do dyskusji.
Ten post był edytowany przez septimanus79: 7/09/2014, 14:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem przy Snyderze i jego : Rosyjscy faszyści krytykują Ukrainskich niefaszystów za faszyzm. To jest mocne.
Chyba nie do końca ją zrozumiałeś bo Ona jedynie doszukiwała się analogii pomiedzy 1939 i aneksją wschodniej Polski a sytuacją na wschodzie obecnej Ukrainy i zauważyła iż obecnie nie udało się takiej "ubecji" Rosjanom stworzyć.
Ten post był edytowany przez Kamaz73: 7/09/2014, 15:36
|
|
|
|
|
|
|
|
oto głośny tekst Appelbaum "Nationalism Is Exactly What Ukraine Needs. Democracy fails when citizens don't believe their country is worth fighting for".
Dla tych, którzy nie znają angielskiego krótkie omówienie artykułu - za onet.pl: "Niewielkie nacjonalistyczne grupy na Ukrainie mogą być jedyną nadzieją tego kraju na ucieczkę od apatii, drapieżnej korupcji i, w ostateczności, rozpadu – pisze w tekście opublikowanym na stronie newrepublic.com Anne Applebaum. W obszernym artykule żona Radosława Sikorskiego tłumaczy, że dlaczego termin "nacjonalizm" może mieć nie tylko negatywne konotacje. Applebaum przywołuje na początku funkcjonujące powszechnie – i uzasadnione historycznie - wyobrażenia na temat nacjonalistów, jako np. osób biorących udział w pogromach Żydów czy masowych mordach na Polakach. Jak zaznacza, w przypadku Ukraińców była także inna grupa, której członkowie "mogliby stać się Garibaldimi i Jeffersonami", gdyby urodzili się w innym kraju. Dziennikarka zaznacza, że nacjonaliści często byli obiektem czystek czy deportacji i stawia tezę, że Józef Stalin chciał zagłodzić Ukrainę m.in. właśnie ze strachu przed miejscowym nacjonalizmem. Nacjonalizmem pojmowanym jako patriotyzm, a także poczucie, że "za Ukrainę warto walczyć". Jak czytamy w tekście na łamach serwisu newrepublic.com, w XIX wieku, żaden rozsądny bojownik o wolność nie wyobrażał sobie utworzenia nowoczesnego państwa, a co dopiero demokracji bez ruchu o swego rodzaju nacechowaniu nacjonalistycznym. "Tylko ludzie, którzy czują związek ze swoim społeczeństwem, kultywują język, literaturę, historię, ludzie, którzy śpiewają narodowe pieśni i powtarzają narodowe legendy – będą działać w imieniu tego społeczeństwa. To dotyczy także Rosjan, choć wymiar tragiczny ma fakt, że upierają się oni przy imperialnych ambicjach jako źródle narodowej dumy, zamiast odnieść się do wybitnych dysydentów z czasów sowieckich, założycieli współczesnego ruchu na rzecz praw człowieka" – pisze Applebaum. Jej zdaniem, Ukraińcy potrzebują więcej uwarunkowanych nacjonalistycznie inspiracji. "Potrzebują momentów takich, jak gdy o północy w sylwestra ponad 100 tys. ludzi na Majdanie śpiewało hymn Ukrainy. Potrzebują więcej okazji, przy których będą mogli krzyczeć "Chwała Ukrainie – chwała jej bohaterom". Tak, to był slogan kontrowersyjnej Ukraińskiej Powstańczej Armii w latach 40. ubiegłego wieku, ale został przystosowany do nowej sytuacji. I oczywiście muszą przełożyć te emocje na prawa, instytucje, system sądowniczy i ośrodki szkolenia policjantów. Jeśli tego nie zrobią, ich państwo może znowu przestać istnieć" – podkreśla żona Sikorskiego."
Inne omówienie tekstu Appelbaum - Tomasz Baliszewski / natemat.pl: "Czego potrzebuje Ukraina? Anne Applebaum przekonuje, że nacjonalizmu. Według niej znacznej części Ukraińców brakuje obecnie wiary we własne państwo, „ducha publicznego”, przez co na wschodzie kraju triumfuje obojętność wobec działań kierowanych przez Moskwę separatystów. Bez zaangażowania obywateli, jak podkreśliła publicystka, nie da się także budować demokracji. Anne Applebaum, pisząc na łamach „The New Republic”, zauważyła, że sformułowanie „ukraiński nacjonalista” często nie kojarzy się najlepiej i przywodzi na myśl łysych mężczyzn w czarnych strojach, antysemityzm czy mordy dokonane na polskiej ludności. Stereotyp nie jest zupełnie bezpodstawny, bowiem – jak zaznaczyła Applebaum – w czasie II wojny światowej część Ukraińców, po znalezieniu się między dwiema zbrodniczymi dyktaturami, postawiła na kolaborację z nazistowskimi Niemcami. Niektórzy Ukraińcy uczestniczyli przy tym w mordowaniu Polaków podczas rzezi wołyńskiej oraz Żydów. Pisarka podkreśliła jednak, że ukraiński nacjonalizm ma także inną, cywilizowaną twarz, która przeważnie jest pomijana. Rzadko mówi się np. o „oświeconym nacjonaliście" Mychajle Hruszewskim, historyku i polityku, autorze „Historii Ukrainy-Rusi”. Rzadko mówi się o prześladowaniach, jakich Ukraińcy doświadczali z rąk sowieckich dygnitarzy. Tymczasem ci w miejsce zagłodzonych lub deportowanych Ukraińców przysyłali Rosjan, by dodatkowo osłabić ukraińską kulturę. Efektem tych zabiegów było społeczeństwo, którego znaczna cześć na początku lat 90. w ogóle nie identyfikowała się z nowo powstałą, niepodległą Ukrainą. – Pod tym względem [Ukraińcy] przypominali ogromną większość postsowieckiego świata: Białorusinów, Kazachów, a nawet samych Rosjan, którzy często w ogóle nie byli przywiązani do swoich nowych państw – napisała Applebaum. Jej zdaniem skutki braku zaangażowania i wiary w państwo są dzisiaj dobrze widoczne na pogrążonym w chaosie i anarchii wschodzie Ukrainy. Applebaum zaznaczyła, że szalejący tam „mężczyźni w kominiarkach” są zwykłymi najemnikami, którzy popierają tę siłę polityczną, która daje akurat więcej, a nie ukraińskimi nacjonalistami. – Większość obserwuje walkę biernie i wygląda na to, że jest gotowa przyjąć każdy rząd, jaki tylko będzie jej dany – zauważyła publicystka. – Dlatego niewielka grupa ukraińskich nacjonalistów, których być może zgodzimy się teraz nazwać patriotami, reprezentuje jedyną nadzieję na uniknięcie apatii, zachłannej korupcji i, ostatecznie, rozczłonkowania – dodała."
Ten post był edytowany przez septimanus79: 7/09/2014, 15:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę że Pani Appelbaum raczej miała na myśli patriotyzm a nie nacjonalizm. Chociaż używa tego pojęcia to z tego co tutaj napisałeś wyłania mi się raczej obraz iż miała na myśli to pierwsze pojęcie a nie drugie.
|
|
|
|
|
|
|
|
@Kamaz73 na Zachodzie nacjonalizm to określenie pozytywne, u nas raczej łączy się go z szowinizmem. Poza tym, patriotyzm dotyczy obywateli państwa, a nacjonalizm czlonków narodu.
Ten post był edytowany przez septimanus79: 7/09/2014, 16:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamaz73
CODE Myślę że Pani Appelbaum raczej miała na myśli patriotyzm a nie nacjonalizm. Chociaż używa tego pojęcia to z tego co tutaj napisałeś wyłania mi się raczej obraz iż miała na myśli to pierwsze pojęcie a nie drugie. Troszkę mi to wygląda tak, że Applebaum to typowa idiotka z zachodu, której się zdaje, że te same łacińskie zapożyczenia znaczą dokładnie to samo w angielskim i innych językach.
septimanus79
CODE Poza tym, patriotyzm dotyczy obywateli państwa, a nacjonalizm czlonków narodu. Na zachodzie. Na wschodzie gdzie mamy praktycznie wyłącznie państwa narodowe to rozróżnienie z natury rzeczy musi przebiegać w inny sposób. Zresztą sam naród w różnych częściach świata oznacza co innego, w świecie anglosaskim zasadniczo ogół obywateli, tu z grubsza grupę etniczną z ambicjami państwowymi. To i nie dziwne, że się babie zdaje że Melnyk czy inny Bandera to taki bardziej zaciągający Garibaldi.
|
|
|
|
|
|
|
|
dobrym uzupełniem dyskusji będzie rozmowa Sutowskiego, Shore i Hrycaka: "Hrycak i Shore na Festiwalu im. Jacka Kuronia".
QUOTE(kmat) Applebaum to typowa idiotka z zachodu ... kolego, apeluję o bardziej wyważone oceny. Dorobek Appelbaum jest wysoko ceniony przez czołówkę historyków, i z pewnością przewyższa dorobek kolegi.
Ten post był edytowany przez septimanus79: 7/09/2014, 16:55
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(septimanus79 @ 7/09/2014, 17:32) QUOTE(kmat) Applebaum to typowa idiotka z zachodu ... kolego, apeluję o bardziej wyważone oceny. Dorobek Appelbaum jest wysoko ceniony przez czołówkę historyków, i z pewnością przewyższa dorobek kolegi. Kolego... Aplebaum dostała Pulitzera za "Gułag" (fajna książka) i jest doceniania... przez kolegów i koleżanki o lewicowych poglądach. Według ciebie - jedynej obiektywnej, wyważonej i godnej uwagi opcji światopoglądowej, a każdy artykuł Krytyki Politycznej to głos rozsądku w zalewie nacjonalizmu i ciemnoty. New Republic to kolejny lewicowo-liberalny magazyn; Fundacja Friedricha Eberta, gdzie toczy się ta dyskusja to kolejny lewicowy twór... A samej Pani Applebaum elementarnie myli się nacjonalizm i patriotyzm. To, co napisał kmat - nie rozumienie specyfiki wschodnioeuropejskiej przez "autorytety" z "postępowego" Zachodu.
Nie jest to żadne "nowe spojrzenie" na nacjonalizm
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 7/09/2014, 22:20
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE przez kolegów i koleżanki o lewicowych poglądach
Coś takiego. Co takiego lewackiego jest w "Gułag-u"? Szczególnie na zachodzie krytyka komunizmu kojarzy się z lewactwem...
Applebaum napisała: Jak czytamy w tekście na łamach serwisu newrepublic.com, w XIX wieku, żaden rozsądny bojownik o wolność nie wyobrażał sobie utworzenia nowoczesnego państwa, a co dopiero demokracji bez ruchu o swego rodzaju nacechowaniu nacjonalistycznym.
I owszem, w XIX wieku tak wyglądał nacjonalizm,mimo że dziś go zwiemy patriotyzmem. Chyba że zaraz mi kolega udowodni że w XIX wieku nie wiedzieli co powinni myśleć.
|
|
|
|
|
|
|
|
@master86 wśród nagród jakie przyznano Appelbaum są m.in.: 2004 Pulitzer Prize (General Non-Fiction), Gulag: A History 2012 National Book Award (Nonfiction), finalist, Iron Curtain: The Crushing of Eastern Europe 1944–1956 2013 Cundill Prize, Iron Curtain: The Crushing of Eastern Europe 1944-1956 Warto też zobaczyć kto recenzował jej książki i dyskutował na ich temat. Znajdziesz wśród nich takie nazwiska jak Overy, Montefiore, Snyder, Beevor.
Dlaczego zamieszczam głównie materiały powstałe w środowiskach lewicowych ? Bo nikt inny tego na forum nie robi, a w tym środowisku powstają ciekawe idee i rewizje.
Ten post był edytowany przez septimanus79: 7/09/2014, 17:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Ok, nawet jak nie będę się z Tobą zgadzał, to postaram się nie wyjeżdżać z krytyką. Fakt, tylko Ty wrzucasz teksty z "lewicowego punktu widzenia". Niech i tak będzie
Rommel - żyjemy na początku XXI wieku. Nie podawaj XIX-wiecznego pojmowania nacjonalizmu...
Ten post był edytowany przez master86: 7/09/2014, 18:04
|
|
|
|
|
|
|
andree
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 56.521 |
|
|
|
Zawód: informatyk |
|
|
|
|
Co do teraznieszych form nacjonalizmu.W Kijowie i większych miastach zachodniej Ukrainy wykształciło się coś w rodzaju wywiadu Prawego Sektora.Wypisz wymaluj NKWD ukraińskie tropiące wrogów narodu głównie osoby o nastawieniu pro rosyjskim i pro separatystycznym.Kryteria wyławiania takich osób są wyjątkowo niejasne.Może być ze osoba pochodzi z Rosji lub ma rodzinę na wschodzie a przywędrowała na zachód za praca lub facetem,kobietą,Powód dla którego znalazła się na zachodzie Ukrainy jest mało istotny Taka osoba jest wrogiem Ukrainy (cokolwiek to znaczy). Dla niedowiarków służę nazwiskiem dziennikarki z Wyborczej która to potwierdzi (mam nadzieje ;-) )Nietrudno zgadnąć jaki los czeka taka osobę .
Ten post był edytowany przez andree: 7/09/2014, 20:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Tutaj wykres pokazujący różnorodność etniczną państw wg. pracy Jamesa D. Fearona:
https://www.google.pl/search?q=ethnic+and+c...wNKuI8Qfj14HgAQ
Im bardziej na prawo czarna kropka tym większa mediana różnorodności etnicznej:
Jak widać najbardziej jednorodne etnicznie są państwa "West" (tutaj wlicza się 21 państw - Kanada, Szwajcaria, Belgia, Hiszpania, USA, Nowa Zelandia, UK, Francja, Szwecja, Irlandia, Australia, Finlandia, Dania, Austria, Norwegia, Niemcy, Holandia, Grecja, Portugalia, Włochy i Japonia).
Jest to studium z 2003 roku - od tego czasu różnorodność etniczna "Zachodu" nieco się zwiększyła.
Ale mimo to państwa Europy Wschodniej i byłego ZSRR (EE/FSU) są bardziej różnorodne etnicznie. Oczywiście są wyjątki (np. Polska).
Najbardziej różnorodna etnicznie część świata to Afryka Subsaharyjska. Te państwa to "wzory społeczeństw wielokulturowych".
Największa różnorodność etniczna, językowa i kulturowa panuje w Papui Nowej Gwinei. To państwo to wzór dla "Europy regionów" XXI wieku.
QUOTE("lancaster") Jasne ze ciekawie , każdy nacjonalizm i każda zbrodnia jest usprawiedliwiona , a wymaga zrozumienia , o ile nie jest to nacjonalizm polski , ten z natury rzeczy jest winien wszystkiemu złu świata . Kolejna lewacka paranoja .
Zgadzam się. Dlatego wzorując się na "Papui dolin" i "Afryce plemion", zniszczmy "system" i stwórzmy "Polskę regionów".
Czas zerwać z polskością i powrócić do przedpiastowskiej różnorodności kulturowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
W studium Fearona USA mają relatywnie niski poziom różnorodności etnicznej, bo Fearon policzył "Whites" ("Białych") jako jeden etnos.
W sumie dobrze zrobił, bo chociaż Biali Amerykanie pochodzą z różnych narodów europejskich, to jednak są dość dobrze zintegrowani.
Ten post był edytowany przez Domen: 7/09/2014, 20:58
|
|
|
|
|
|
|
|
I nic Ci Domen nie zgrzyta w tym, że w czołówce tych jednolitych państw są Belgia i Szwajcaria? To jest po prostu kompletnie różne pojmowanie narodu i etniczności.
Ten post był edytowany przez kmat: 7/09/2014, 22:07
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|