Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Lechowe Pole 955 - R.F. Barkowski
     
DanielMXXW
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 165
Nr użytkownika: 99.585

Daniel Kowalczuk
Zawód: Freelance
 
 
post 29/07/2016, 15:12 Quote Post

z innej beczki, sa jakies inne ksiazki w tym temacie w przygotowaniu?

Ten post był edytowany przez DanielMXXW: 29/07/2016, 15:26
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 29/07/2016, 15:34 Quote Post

Czyli jak na razie nikt się nie pokusił o zakup?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Harpalos
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 83.002

Michal
Zawód: historyk
 
 
post 29/07/2016, 16:25 Quote Post

Mam tę książkę aktualnie na tapecie. Za mną dopiero pierwsze 30 stron, więc zbyt wielu wniosków nie mam. Czyta się przyjemnie, praca nie jest przeładowana wiadomościami, w sumie czytając o najazdach Węgrów poprzedzających Lechowe Pole czuję niedosyt, ale może ta lakoniczność jest spowodowana brakami źródeł - nie wiem, nie znam się.
Jedynie w opisie wojskowości Węgrów coś mi zgrzytnęło. Autor podaje, że zasięg łuku refleksyjnego wynosił: "nawet do 800 m, ale efektywna siła rażenia nie przekraczała 500 m". Kiedyś już się zetknąłem bodajże w "Upadku Cesarstwa Rzymskiego", z wzmianką o strzale wypuszczonej na 800 metrów, ale nawet te 500 metrów to chyba przesada.

Przypisów jak na razie dość mało, wszystkie prowadzą do prac niemieckojęzycznych. Jeśli już jesteśmy przy bibliografii - źródła i opracowania zajmują sześć stron. Dominują prace niemieckie, chociaż widziałem dwa polskie tytuły, jest też chyba jeden Węgier (sądząc po nazwisku), ale jego praca jest w języku niemieckim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Duroc
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.099
Nr użytkownika: 41.528

 
 
post 29/07/2016, 22:18 Quote Post

QUOTE
Czyli np. politolodzy, prawnicy (w szczególności specjalizujący się w historii państwa i prawa), absolwenci kierunku wojskoznawstwo lub np. ludzie po szkołach wojskowych też są amatorami w Twoim rozumieniu?
Jeżeli pracują na stanowiskach i w zawodach nie związanych z historią, a mimo to nią się parają - to tak, są historykami-amatorami.
P. S. Politolog jest politologiem, a nie historykiem. Tak samo prawnik - jest prawnikiem. Chyba, że specjalizował się w historii państwa i prawa - wówczas jest historykiem państwa i prawa. Absolwenci szkół wojskowych również mają swoje specjalności. Chyba, że specjalizowali się w historii wojskowości - wówczas są historykami wojskowości.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 29/07/2016, 22:45 Quote Post

Dzięki za wytłumaczenie. W takim razie kompletnie nie rozumiem zarzutu emigranta wobec serii HB. Okazuje się bowiem, że integralną częścią oceny książki jest oczekiwanie, aby autor był zawodowym historykiem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.883
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 29/07/2016, 23:03 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 29/07/2016, 23:45)
Dzięki za wytłumaczenie. W takim razie kompletnie nie rozumiem zarzutu emigranta wobec serii HB. Okazuje się bowiem, że integralną częścią oceny książki jest oczekiwanie, aby autor był zawodowym historykiem.
*


Zapewne w tej wypowiedzi:
QUOTE
Choć muszę przyznać, że trynd panujący w serii zmierzania ku autorom-amatorom nie bardzo mi się podoba. (Nawet, jesli wśród nich jest rozrzut pod zględem jakości prac. A jest.)

chodziło mu o to, że w serii kiedyś było więcej historyków zawodowych a ich poziom był uśredniając wyższy niż ten prezentowany przez autorów-amatorów. Czyli poziom całej serii zawyżali a ich postępujący brak go obniża, ponieważ choć wśród amatorów trafiają się prace na poziomie wysokim (tak z pamięci przykładowo Michał Piegzik wink.gif), to jednak "rozrzut pod względem jakości prac" jest dla emigranta zbyt duży i zbyt wiele jest słabych.

Co oczywiście (tzn. ten trynd) jest zjawiskiem złożonym. Zapewne brak zawodowych historyków oznacza po prostu ich niezgłaszanie się do serii, bo nie podejrzewam by wydawnictwo z nich rezygnowało, a powody tego mogą być różne. Od braku prac do publikacji pasujących do tej serii, przez niezadowalające warunki finansowe, po być może spadek jej znaczenia wśród środowiska i brak chęci niesienia kaganka pod strzechy...
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.290
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 30/07/2016, 1:03 Quote Post

QUOTE(Panhistoryk @ 29/07/2016, 16:34)
Czyli jak na razie nikt się nie pokusił o zakup?


Spokojnie, ktoś kupuje, choćby Kolega Harpalos a ja np ze względu na posiadanie całej serii jestem na to skazany (chociaż taki tytuł i tak bym kupił) ale po prostu czekam na ukazanie się pewnego ospreya 3 sierpnia by zakupić kilka książek w Arosie naraz. A później tylko "poczekalnia". wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 30/07/2016, 6:19 Quote Post

Trochę jestem spokojny co do treści już teraz. Nic, pooglądam w księgarni i zobaczę, ale raczej kupię ze względu na tematykę i opis wojskowości Węgrów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 30/07/2016, 13:19 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 29/07/2016, 22:45)
Dzięki za wytłumaczenie. W takim razie kompletnie nie rozumiem zarzutu emigranta wobec serii HB. Okazuje się bowiem, że integralną częścią oceny książki jest oczekiwanie, aby autor był zawodowym historykiem.

[Ciach -Shaun]

QUOTE(wysoki)
hodziło mu o to, że w serii kiedyś było więcej historyków zawodowych a ich poziom był uśredniając wyższy niż ten prezentowany przez autorów-amatorów. Czyli poziom całej serii zawyżali a ich postępujący brak go obniża, ponieważ choć wśród amatorów trafiają się prace na poziomie wysokim (tak z pamięci przykładowo Michał Piegzik wink.gif), to jednak "rozrzut pod względem jakości prac" jest dla emigranta zbyt duży i zbyt wiele jest słabych.
Oczywiście, że tak. Jak widać, Wysoki zrozumiał od razu i to w stu procentach. Czyli jednak można. No, ale mądrej głowie dość po słowie kak gawariat Francuzy...

Zmieniłbym tylko przykład na Grzegorza Swobodę jako, że książek Michała Piegzika nie czytałem w całości, a jedynie we fragmentach, więd się nie wypowiadam co do treści. Natomiast Pan Grzegorz Swoboda jest klasycznym przykładem autora amatora, który pisze historyczny książki popularno-naukowe z górnej półki.

QUOTE(Wysoki)
Co oczywiście (tzn. ten trynd) jest zjawiskiem złożonym. Zapewne brak zawodowych historyków oznacza po prostu ich niezgłaszanie się do serii, bo nie podejrzewam by wydawnictwo z nich rezygnowało, a powody tego mogą być różne. Od braku prac do publikacji pasujących do tej serii, przez niezadowalające warunki finansowe, po być może spadek jej znaczenia wśród środowiska i brak chęci niesienia kaganka pod strzechy...
I z tym się zgadzam. Czyli potwierdzasz- wspomniany przeze mnie trend istnieje, można natomiast dyskutować co do jego przyczyn. Ale nie tutaj, bo tu to offtop. Nie tylko zresztą o serię HB tu chodzi ani o samą Bellonę. W poniedziałek spróbuję założyć odpowiedni temat.

A co do meritum, to zamierzam książkę kupić. Jako, że temat ciekawi mnie bardzo, dam Barkowskiemu szansę... rolleyes.gif

Ten post był edytowany przez Shaun: 30/07/2016, 14:24
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 30/07/2016, 23:06 Quote Post

Dziwna sprawa w Katowickim Empiku i Matrasie nie było książki na półkach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 2/08/2016, 18:05 Quote Post

Nabyłem, na pierwszy rzut oka: tylko 1 wkładka z ilustracjami, wyjątek chyba w skali Historycznych Bitew, co ciekawe objętościowo nawet węższa Oliwa ma 3, z rysunkami autora.
Słaba jakość klejeń, ale to wina bellony.
Tradycyjnie mapki(wszystkie czarno - białe), mamy 1 małą z przebiegiem bitwy i mapę Europy z zaznaczonymi najazdami Węgrów, najwyraźniej czasy z dobrymi mapami już nie powrócą.
Ilustracja na okładce robi dobre wrażenie i oddaje klimat epoki, przynajmniej ilustracje teraz są fajne w serii, chyba od czasów pana Głodka. Tak wygląda sprawa oprawy graficznej, o treści się nie wypowiem bo nie czytałem, ale na pewno jest szeroko zarysowane tło polityczne i przebieg najazdów Węgrów od początku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.290
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 2/08/2016, 18:51 Quote Post

QUOTE(Panhistoryk @ 2/08/2016, 19:05)
Nabyłem, na pierwszy rzut oka: tylko 1 wkładka z ilustracjami, wyjątek chyba w skali Historycznych Bitew


Nie, jak widzę raczej nowy trend: Indie-Pakistan, Nad Wieprzem, Poitiers, Kosowe Pole - to ostatnie jest aktualnie u brata ale też chyba tak jest jak dobrze pamiętam. Z ostatnich jedynie Kuba się obroniła z dwoma.

Ten post był edytowany przez Gajusz Mariusz TW: 3/08/2016, 14:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Kizior
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 692
Nr użytkownika: 94.156

Michal
Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: automatyk
 
 
post 2/08/2016, 21:50 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 30/07/2016, 13:19)
Natomiast Pan Grzegorz Swoboda jest klasycznym przykładem autora amatora, który pisze historyczny książki popularno-naukowe z górnej półki.

A pan Dzieszyński jest zawodowcem-historykiem, z (baczność!) tak zwanym "warsztatem historycznym smile.gif , który można nabyć tylko na studiach historycznych"...i pisze badziewie...

Ten post był edytowany przez Kizior: 2/08/2016, 21:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.883
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 2/08/2016, 23:50 Quote Post

QUOTE(Kizior @ 2/08/2016, 22:50)
QUOTE(emigrant @ 30/07/2016, 13:19)
Natomiast Pan Grzegorz Swoboda jest klasycznym przykładem autora amatora, który pisze historyczny książki popularno-naukowe z górnej półki.

A pan Dzieszyński jest zawodowcem-historykiem, z (baczność!) tak zwanym "warsztatem historycznym smile.gif , który można nabyć tylko na studiach historycznych"...i pisze badziewie...
*


Jeśli mowa o p. Ryszardzie Dzieszyńskim, autorze HB-eków, to on jest z wykształcenia prawnikiem i dziennikarzem: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Dzieszy%C5%84ski .
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 3/08/2016, 8:36 Quote Post

Pani Nadzieja jest historykiem, zdaje się nawet, że profesorem, nie mówiąc już o Panach Derdeju i Gaździe. smile.gif

Ten post był edytowany przez Piegziu: 3/08/2016, 8:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej