|
|
Baby - rozważania etymologiczne i archeologiczne, temat wydzielony z wątku "Hunowie"
|
|
|
|
Baba to chyba w kazdym jezyku. Zbyt proste slowo. Pomylilam sie jednak w tureckim. W tureckim jezykach i w Mongolii tubylcy czesto nazywaja kamienne figury balbal. Co do roznic w rekwizytach to jest takie przypuszczenie, ze kazda grupa kolejnych nomadow rzezbila cos charakterystycznego dla siebie typu rog, miecz, luk, dzbanek itd. Ale to tylko interpretacja. Ja tez nie wiem, ktorzy koczownicy gdzies sie na Pomorzu i Meklemburgii zablakali. Czy to faktycznie slady hunskiego czy awarskiego imperium? Moze male grupki uciekinierow? Moze Sarmaci? Znalazlam post na jakims forum, osoby ktora kilka miesiecy spedzila w Kirgizji. Opisywal jak szamani tancza wokol kamiennej baby. Swetowid ze Zbrucza tez na taki dziki posag wyglada. Inny ale robi podobne wrazenie. Jak na razie to tengryzm jest dosc skomplikowany i ja tak na pierwszy rzut nie mam skojarzen z Perunami czy Swarogami. Ale kto wie. Pruskie baby to niezla zagadka. Wikinskie miecze, wyrzezbione przez Prusow i religia nomadow ze stepow. Mozg mi sie przekreca.
Bulgarow zdekonspirowano. Turcy od XVI wieku nadawali tureckie nazwy. Co prawda oni tez tengrysci ale to juz byly czasy islamu. Dokopano sie do nazw wczesniejszych, zmyto turecka szminke i wyszlo, ze jakas powazna gora o nazwie cos tam Mustafa nazywala sie Tengri. Wiele innych toponimow mialo nazwy zywcem wziete z tengryzmu. Wegrow rowniez przeczesano. Jakies teksty sredniowieczne o nich i inne drobiazgi wskazuja na ten sam kult.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bender z tego tekstu wynika, że nadal nic nie wiadomo. Jedyne co to tekst wskazuje że część (!) bab jest naśladownictwem (nie ważne czy niemal współczesnym fałszerstwem czy użytkowym ze średniowiecza) z późniejszych czasów. Autor próbuje przesunąć datę tworzenia bab w czasy krzyżaków - no i ok. Tyle, że sam autor pisze to jako mocną ale hipotezę.
W różnych tekstach o babach pruskich praktycznie nie ma porównań ze stepem.
Dla mnie zastanawiające jest też na ile odległym skutkiem tradycji ikonografii bab może być ( http://www.wizlaw.de/assets/images/Gard1_Altenkirchen1.jpg ) rzeźba z Arkony.
Na ile tradycje w obszarze pomiędzy stepem, a Skandynawią przepływały w wyniku różnych zjawisk politycznych.
Z Bułgarią pewnie trzeba by sformułowań typu nowo-tureckie i staro-tureckie nazwy.
|
|
|
|
|
|
|
|
tutaj jest kilka kirgiskich. Maja tego sporo i znowu inna interpretacja. Pod niektorymi znaleziono groby. Trzymaja w reku kubek co moglo oznaczac, ze wojownicy oferuja swoja sluzbe dalej w zaswiatach. http://depts.washington.edu/silkroad/cultu...n/religion.html
Co do pruskich bab to gdzie indziej czytalam o wikinskich mieczach. Ten zobaczyl pruskie.Wydaje mi sie jednak ze obojetnie czyjego autorstwa sa, baby musialy powstac w poganskich czasach. Krzyzacy mogli dla drwin biegac na okolo ale postawiono je przed stawianiem krzyzy. Pozatym dziwne, ze hunskie czy awarskie slady znaleziono na poludniu a baby stoja na polnocy. Co do falsyfikatow to ja bym podejrzewala XIX wiek, kiedy w ramach histerycznego wygrzebywania Slowian rozne rzeczy produkowano.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wydaje mi sie jednak ze obojetnie czyjego autorstwa sa, baby musialy powstac w poganskich czasach. Krzyzacy mogli dla drwin biegac na okolo ale postawiono je przed stawianiem krzyzy.
Tez mi sie wydaje ze krzyzacka hipoteza niekoniecznie musi do tego pasowac. Szczerze mowiac spodziewalem sie czegos pomiedzy V-X wiekiem. Jesli juz mieli to byc Krzyzacy to bardzo mierny poziom jak na XIII,XIV wiek szczegolnie od ludzi ktorzy nieco podrozowali po swiecie i widziel co nieco.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pozatym dziwne, ze hunskie czy awarskie slady znaleziono na poludniu a baby stoja na polnocy
Może jakąs nadzieją na odpowiedź jest specyfika "grupy olsztyńskiej". Może oni utrzymywali jakies kontakty a nawet przyjmowali oddziały.
Z czasów późniejszych niż Hunowie w 1-szej połowie VIIw mamy mało znaną wzmiankę kronikarską o tym jak to jacyś bułgarscy pretendenci do tronu w państwie Awarów zostali wygnani trafili pod opiekę Franków do Bawarii. Ostatecznie po próbie wymordowania ich resztki ucikają gdzies na ziemie słowian, możliwe że nad Łabę.
W czasach Hunów mamy oczywiście lepiej znaną wzmiankę o walkach nad Wisłą ale jakoś baby do Hunów mi nie pasują, tak jak i do Awarów - Węgry i okolica coś chyba w nie nie obfituje. Kto nie założył siedzib na Węgrzech? Bułgarzy, Kutrigurzy .. .. No chyba że na Węgrzech coś jest (?).
Jednak generalnie mało jest źródeł pisanych do tego co działo się wewnątrz państwa Attyli czy Awarów itd.
Nie dość że nie wiadomo z jakich baby pruskie są czasów to jeszcze czy wogóle te baby są tureckie. Równie dobrze mogą być przecież efektem działań GokTurk lub chanatu zach-tur. o których to działaniach nie ma w kronikach.
Nieco kojaży się z tym sprawa Birki, nieco wschodnich ubrań, grobu wojownika z koniem .. .. Wszystko to jest jednak takie w opracowaniach, że nie mogę znaleźć opini choćby odrzucających związki z turkami. Tak jakby nikt nie brał tego pod uwagę. Sprawa kończy sie tam gdzie kończa się oczywostości jak grób z Jakuszowic.
|
|
|
|
|
|
|
|
Grupa Olsztyńska to pewnie "powracajacy" Goci. Jedyni teoretyczni łącznicy z Azją Centralna w naszym rejonie to Abarowie (pierwotnie okolice jeziora Bałchasz), Chionici znani też jako Varchionici, Czerwoni Hunowie, Hunni, Xion, - z Transoxanii. Ich królestwo zwało sie Polouna.
|
|
|
|
|
|
|
|
od razu Polouna? Jakies drogowskazy na stepach byly Polonia?
Nie znajduje zadnych wegierskich czy bulgarskich bab. Powinno byc ich tam wiecej. Cos nie cos w Turcji. Reszta ze stepow skrecila przez Ukraine do Polski. Ciezko sie w tym polapac.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo wszystko chciałbym się spytać gdzie występuje nazwa Polouna - w sensie źródła? Oczywiście z Chionitami to arcyciekawa sprawa i bardzo mało znana. Potocznie dla grobów Awarów niemal za element rozpoznawcy uważa sie cechy mongoidalne ale (już wklejalem fajny tekst o badaniach kości) Chionici są dostrzegani jeśli tylko ktoś chce. Tylko z tym ich dziwnym zwyczajem palenia zwłok (?) z przekazu o pogrzebie ich księcia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dogrzebales sie do kamiennych bab w Ferganie?
Mi gdzies wcielo link ale nawet blizszych stepowcow znalazlam, gdzies nad Wolga. Wygladalo wszystko na Hunow ale typ iranski. Pozatym znaleziono male idole nietypowe dla tengryzmu. W okolicach stoja podobne baby. Niestety byla to niewielka wzmianka bez fotografii. no coz, gdyby cos naokola bab w Polsce wykopano to moze czegos bysmy sie dowiedzieli. Na razie to tylko wizualne skojarzenie ze stepowcami.
|
|
|
|
|
|
|
minor
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 43.248 |
|
|
|
|
|
|
A czy BABY nie mają czasem czegoś wspólnego ze stawianiem kapliczek ? BABY to bozki pilnujace miejsc ?
|
|
|
|
|
|
|
|
J. Strzelczyk, Mity, podania i wierzenia danych Słowian, Poznań 1998 (2006).
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Vapnataku Irytujący jest "zwyczaj" (oby Ci nie wszedł w krew) by na proste pytanie odsyłać zaraz "delikwenta" do czytania całej książki (nawet tak zacnej...). Z czyjej strony jest to lenistwo?
A w sprawie rzeczonych tutaj BAB. Wg mnie są to żony Sarmatów które zestarzały się czekając na powrót swoich mężów z kolejnej wyprawy. W dłoniach trzymają sakiewki z "utargiem" po poprzednich wyprawach. Od razu widać kto w domu rządził (czytaj: trzymał kasę). I niech mi ktoś powie że u Sarmatów nie panował matriarchat ! A jest to wcale nie takie niedorzeczne bo ci hasali od Dunaju i Bałtyku do ...Tatr? a nawet bardzo Dalekiego Wschodu Azji. Stąd i te pomniki ich żon. Wszyscy chylili czoła. I słusznie. na marginesie, nie dziwota że nie wrócili...
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja sem se spotkał z teorią. Taką że to to scytyjskie. W miejsach walnięcia pioruna. Potem to to do Polski przywlekli. Et do Słowian. I stąd te nasze Peruny, rzeźbione Światowidy i inne takie. Razem z bagha, święty, sława i siakies takieś
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rowi @ 27/01/2010, 17:43) Vapnataku Irytujący jest "zwyczaj" (oby Ci nie wszedł w krew) by na proste pytanie odsyłać zaraz "delikwenta" do czytania całej książki (nawet tak zacnej...). Z czyjej strony jest to lenistwo? Nie rozgadując się i nie prowodkując do dalszej, zbędnej, dyskusji drogi kolego, twierdzę z przekonanien, że najlepiej jest w ogóle nie pomagać. A co się dotyczy zacnej pozycji Strzelczyka, do której pozwoliłem sobie odesłać delikwenta; książka jest stosunkowo krótka i w formie słownika. Wiadomo jak wygląda literka "B", wiec myślę, że problemu większego nie będzie.
vapnatak
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|