|
|
Adolf Hitler pracujący, ... w Brunswick Legational ?
|
|
|
MRDW
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 73.153 |
|
|
|
MRDW |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: pracownik biurowy |
|
|
|
|
Witam,
Zaciekawiła mnie pewna ciekawostka, z którą do tej pory się nie spotkałem, może ktoś poda mi źródła bądź przybliży nieco fakty historyczne.
A mianowicie, dom maklerski Mullock's wystawił na sprzedaż list podpisany przez Adolfa Hitlera, w którym to poprosił on kierownictwo państwowego zakładu Brunswick Legational, w którym pracował, o urlop, by móc się ubiegać w 1932 roku o urząd prezydenta Rzeszy. 1 marca 1932 roku, cztery dni po uzyskaniu obywatelstwa niemieckiego, Hitler wystosował list o następującej treści: "Niniejszym zwracam się z prośbą o udzielenie mi urlopu trwającego do czasu wyboru nowego prezydenta Rzeszy. Z poważaniem. Adolf Hitler."
Z tego co wiem, Hitler brzydził się jakąkolwiek stałą pracą, i nie chciał o niej nawet słyszeć. Ponadto, z tego co wiem, utrzymywał się w dużej mierze z zysków z Mein Kampf. A zatem, czy jest to fałszywy list? Czy też rzeczywiście Hitler pracował na etacie? Jeśli tak to czy ktoś mógłby napisać o tym coś więcej? I czy pracował gdzieś jeszcze?
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Coś tu jest nie tak;
QUOTE ... by móc się ubiegać w 1932 roku o urząd prezydenta Rzeszy. Komuś pomyliły się wybory prezydenckie z parlamentarnymi.
Pozdrawiam poldas
|
|
|
|
|
|
|
|
Poldas napisał:
QUOTE Komuś pomyliły się wybory prezydenckie z parlamentarnymi.
A dlaczego coś sie miało komuś pomylić? W 1932 odbyły się zarówno wybory prezydenckie jak i [i to nie jedne] wybory parlamentarne.
A o tej pracy słyszę po raz pierwszy. Z jedyną wzmianką o pracy Hitlera[ poza rzecz jasna malowaniem] spotkałem sie w jednej z jego biografii[Bullock?], gdzie autor pisze, że młody Adolf pracował na budowie w Wiedniu, ale gdy zaczął wśród kolegów z pracy głosić swoje dziwaczne poglądy został przez nich przepędzony i musiał przed nimi uciekać. To by tylko potwierdzało regułę, że początki bywają trudne i nawet wielcy mistrzowie zawsze kiedyś choćby i krótko są nieporadnymi żółtodziobami. Ten mistrz demagogii, który porywał tłumy i już w 1922 roku uznany został najlepszym mówcą w Niemczech zaledwie 10 lat wcześniej nie potrafił przekonać do siebie garstki budowlańców.
|
|
|
|
|
|
|
|
Faktycznie; Pomyliłem się tutaj.
Pozdrawiam poldas
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|