Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
12 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Niemieckie plany P-1000/1500 Ratte
     
shorif
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 34.394

Zawód: uczen
 
 
post 19/10/2007, 21:23 Quote Post

Trzeba było by nieżle celować podczas zrzutu , bo Ratte mógłby się bronić swoimi flakami. Dodatkowe rozstawienie kilku flaków 105 mm mogło by odpierać nawet zmasowane ataki lotnicze. Dodając jeszcze kilka flakwerlingów 38 miało by się obronę p-lot nie do pokonania .
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 19/10/2007, 23:11 Quote Post

QUOTE(shorif @ 19/10/2007, 21:23)
obronę p-lot nie do pokonania .
*



Nigdy czegoś takiego nie było, nie ma i nie będzie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
mossin
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 5.098

 
 
post 20/10/2007, 8:59 Quote Post

QUOTE
obronę p-lot nie do pokonania .

Jak bym słyszał Goeringa wink.gif
Swoją drogą powiedz to ludziom, którzy siewdzieli na pancernikach naszpiokowanych artylerią plot każdego kalibru i zostali zatopieni przez bomby lotnicze wink.gif Rat ze swoimi rozmiarami zbyt długo by nie pojeźdźił(jeszcze po torach....) może i jergo flaki ochroniły by go przez kilkoma samolotami, ale przed eskadrą iłów? typhoonów? Petlakowów?

Usunięto ostatnie niemerytoryczne posty. Wątek wygląda na nierozwojowy. W przypadku kontynuacji wypowiedzi kabaretowych zostanie zamknięty!
Woj


Dla uniknięcia nieporozumień pogłębiono cięcia zbędnych postów.
Woj


Ten post był edytowany przez Woj: 21/10/2007, 10:16
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 21/10/2007, 13:45 Quote Post

No dobra, już się sam wyciąłem... wink.gif

BTW: w tym mzapropoznowanym scenariuszu "alternatywnym" to ja bym widział "Ratte" w otoczeniu raczej "Mausów" czy E-100 - jak wrażenie, to wrażenie... biggrin.gif
 
Post #19

     
petrus89
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 31
Nr użytkownika: 41.646

Zawód: uczen
 
 
post 20/02/2008, 11:44 Quote Post

Moim zdaniem Ratte byłby bezużyteczny. Co po potężnych działach i pancerzu, jeśli maszyna jest powolna i mało zwrotna (jak takim kolosem można by manewrować?!), a rozmiary sprawiają, że z daleka ją widać? Gdyby Ratte pojawił się na polu bitwy (zakładając, że by nie ugrzązł gdzieś po drodze) od razu ściągnął by na siebie ogień artylerii i przede wszystkim ataki lotnictwa. Skoro bomby są w stanie zatopić nieporównanie większy i lepiej opancerzony okręt wojenny to nie wiem, czy Ratte wytrzymałby chociaż jedno trafienie. Co do obrony przeciwlotniczej to jak już wspomniano pancerniki i lotniskowce były naszpikowane dziesiątkami dział plot., a mimo to padały ofiarami lotnictwa. Zakładając jednak, że superczołg starłby się z wojskami pancernymi przeciwnika, to czy miałby jakiekolwiek szanse z dysponującymi znaczną przewagą liczebną T-34 czy Shermanami? I czy wieże z "Gneisenau" zdążyłyby się w ogóle obrócić, żeby zdążyć trafić szybko manewrujący czołg przeciwnika?

Tak naprawdę nie wiem, do czego miałby służyć Ratte. Do walki z czołgami? A nie lepiej byłoby wyprodukować więcej Panter i Tygrysów? Do wsparcia ogniowego? A nie lepsza byłaby normalna artyleria i działa samobieżne? Jako "ruchomy fort"? A czy jakiekolwiek fortyfikacje odgrywały znaczenie w II wojnie, gdzie liczyła się przede wszystkim szybkość uderzenia?

Ratte jest dla mnie przykładem tego, co uważam za jedną z przyczyn porażki Niemiec - marnowania pieniędzy na projekty cudacznych "Wunderwaffe" zamiast zwiększania produkcji standardowej broni, która i tak była bardzo dobra.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 20/02/2008, 12:14 Quote Post

W teorii było jedno miejsce, gdzie byłby użyteczny: Stalingrad. Kaliber armat wystarczał do zburzenia jednym pociskiem DOWONEGO wielopiętrowego domu, czy rosyjskiej barykady. W takim celu zbudowano przecież działo samobieżne "Brummbar" z działem kal. 150mm. Tylko chciałbym widzieć, jak taki kolos manewruje w nawet szerokich, ale zawalonych tysiącami ton gruzu ulicy....
Przypuszczam, że niektóre budynki ten czołg mógłby rozwalać bez używania amunicji, po prostu je rozjeżdżając (jak to robił "Tygrys 1" w czasie prób czołgu na archiwalnych zdjęciach).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
petrus89
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 31
Nr użytkownika: 41.646

Zawód: uczen
 
 
post 20/02/2008, 12:28 Quote Post

QUOTE(Roch @ 20/02/2008, 12:14)
W teorii było jedno miejsce, gdzie byłby użyteczny: Stalingrad. Kaliber armat wystarczał do zburzenia jednym pociskiem DOWONEGO wielopiętrowego domu, czy rosyjskiej barykady.
*



To prawda, ale nie wiem, czy pomogłoby to Niemcom. Gruzy są równie dobrym, a może i lepszym schronieniem i pozycją obronną niż budynki... A w walce ulicznej na mały dystans rozmiary Ratte byłyby tylko przeszkodą. Już widzę żołnierzy którzy podbiegają do tego potwora ze wszystkich stron i podczepiają miny magnetyczne...
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 20/02/2008, 12:31 Quote Post

Myślę, ze tam gdzies w planach konstruktorów istniały jeszcze większe potwory. Może ktoś chciał Dorę czy Gustava opancerzyć i nim wojować?
W sumie niezła fucha być w biurze konstruktorskim czegoś, co nigdy nie wyjdzie poza prototyp czy makietę.
Może teraz też są takie projekty - chętnie zostałbym doradcą w takim biurze...
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 20/02/2008, 17:40 Quote Post

QUOTE
Myślę, ze tam gdzies w planach konstruktorów istniały jeszcze większe potwory. Może ktoś chciał Dorę czy Gustava opancerzyć i nim wojować?

A może by taki pancernik "Tipitz" zaopatrzyć w kilkadziesiąt podwozi od czołgu "Tygrys" i wjechać nim w jednym ataku na Plac Czerwony? (hi, hi, hi)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
petrus89
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 31
Nr użytkownika: 41.646

Zawód: uczen
 
 
post 22/02/2008, 0:26 Quote Post

QUOTE(pulemietczik @ 20/02/2008, 12:31)
Może ktoś chciał Dorę czy Gustava opancerzyć i nim wojować?
*



Dokładnie tak - P 1500 "Monster", jeszcze większy od "Ratte", miał być właśnie Gustavem przerobionym na działo samobieżne, gigantycznym pancernym pojazdem gąsienicowym. Napęd tego 1500-tonowego potwora miało stanowić kilka silników z U-bootów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Kahn
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 118
Nr użytkownika: 41.594

Dariusz Kawa
 
 
post 23/02/2008, 13:56 Quote Post

Jeden z najgłupszych pomysłów Niemców z II wojny światowej. Ogromne koszty najpierw produkcji potem eksploatacji brak praktycznego opłacalnego zastosowania reasumując zupełnie poroniony pomysł.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 26/02/2008, 4:20 Quote Post

QUOTE
Jeden z najgłupszych pomysłów Niemców z II wojny światowej. Ogromne koszty najpierw produkcji potem eksploatacji brak praktycznego opłacalnego zastosowania  reasumując zupełnie poroniony pomysł.

A propos "głupich pomysłów"...
Działo kolejowe "Dora" kalibru 800mm użyte jedyny raz pod Sewastopolem (rozrzut pocisków na dystansie 40km wynosił do 800m) było zbudowane TYLKO DO JEDNEJ OPERACJI: zdobycia Gibraltaru. Tam jego mankamenty nie miałyby znaczenia: każdy strzał by trafiał w brytyjską fortecę (bo co innego by rozwaliło bunkry wykute w takiej skale???). Wobec braku zgody Hiszpanii, zastosowano je do ostrzału sewastopolskich umocnień...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
rycerzXXIw.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 383
Nr użytkownika: 37.050

Zawód: prawnik
 
 
post 26/02/2008, 19:21 Quote Post

Dobra, może to nieco kontrowersyjne ale P-1000 miał jedno ( w miarę) sensowne zastosowanie: jeżdżąca ciężka artyleria atakująca zza zaplecza i o większym kalibru niż jakiekolwiek działo( oprócz ,,Dory"), parę strzałów wywołałoby niezły popłoch w szeregach nieprzyjaciela o stratach nie wspominając a ponieważ stałby za własnymi liniami zniszczyć możnaby go tylko lotnictwem i tu pojawiłaby się osłona Luftwaffe+ Flaki, warunkiem byłoby zablokowanie wrogiej armii. Czysta pokazówka, dużo huku, dużo dymu, duża dziura, skuteczność w porówaniu ze standardową artylerią lub rakietową- żadna. wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Seek and destroy
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 311
Nr użytkownika: 39.450

 
 
post 27/02/2008, 16:28 Quote Post

QUOTE(rycerzXXIw. @ 26/02/2008, 19:21)
Dobra, może to nieco kontrowersyjne ale P-1000 miał jedno ( w miarę) sensowne zastosowanie: jeżdżąca ciężka artyleria atakująca zza zaplecza i o większym kalibru niż jakiekolwiek działo( oprócz ,,Dory"), parę strzałów wywołałoby niezły popłoch w szeregach nieprzyjaciela o stratach nie wspominając a ponieważ stałby za własnymi liniami zniszczyć możnaby go tylko lotnictwem i tu pojawiłaby się osłona Luftwaffe+ Flaki, warunkiem byłoby zablokowanie wrogiej armii. Czysta pokazówka, dużo huku, dużo dymu, duża dziura, skuteczność w porówaniu ze standardową artylerią lub rakietową- żadna. wink.gif
*



Zgoda, była by to olbrzymia, ruchoma platforma altyrerysja, zdolna rozwalić wszystko.

Ale taki Szczur, byłby bardzo narażony na zniszczenie, przez choćby lotnictwo. Do tego, nie mógłby się poruszać po żadnej drodze, oraz moście. A gdyby był baterią nadbrzeżna, narażano by był na pojedynki z okrętami Aliantów, lub ataki latnictwa.
A i ciekawie jak by wyglądał w ofensywie.

Taki przykłąd gigantomani.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
IperyT
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 394
Nr użytkownika: 34.174

.
Zawód: Grabarz ponury
 
 
post 27/02/2008, 19:40 Quote Post

Szczerze powątpiewam co do ofensywności P1000...zważając na fakt iż odstawał od Niemieckiego modelu wojny błyskawicznej, gdzie jak wiemy liczył się współgrany zmasowany atak. Ponadto, samo wdrożenie P1000 do armii byłoby szeroko dyskusyjne z racji swego utrzymania(mowa przede wszystkim o porcjach zaopatrzeniowych- paliwo)i wynikających z tego problemów.
QUOTE
Ale taki Szczur, byłby bardzo narażony na zniszczenie, przez choćby lotnictwo.
A no właśnie... byłby taką tarczą strzelniczą. Tak więc wydaje mi się, że koncepcja szczura w żadnym wypadku nie jest perspektywicznym posunięciem do przodu w dziedzinie broni pancernej, wręcz przeciwnie to jawny powrót do nieruchomej wojny 1914-18
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

12 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej