|
|
Postsowieckie "wiezienie "narodów, Komunistyczne granice święte są i basta
|
|
|
|
QUOTE(jandługosz @ 14/04/2014, 15:01) A nie jest przypadkiem tak, że rosyjska interwencja na Krymie jako podważenie ładu pojałtańskiego, który oderwał od Polski Kresy Wschodnie, jest nam na rękę?
Huuurrraaaa, to możemy teraz najechać Wilno i Lwów !!!
Mam takie przemyślenia że często się uważa że historia pozwala lepiej zrozumiej rzeczywistość, niektórzy userzy tego forum świadczą o czymś przeciwnym, dla nich historia zatrzymała się gdzieś tam 50, 100, 200 czy nawet 500 lat temu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 16/04/2014, 20:43) QUOTE(jandługosz @ 14/04/2014, 15:01) A nie jest przypadkiem tak, że rosyjska interwencja na Krymie jako podważenie ładu pojałtańskiego, który oderwał od Polski Kresy Wschodnie, jest nam na rękę? Huuurrraaaa, to możemy teraz najechać Wilno i Lwów !!!
Mam takie przemyślenia że często się uważa że historia pozwala lepiej zrozumiej rzeczywistość, niektórzy userzy tego forum świadczą o czymś przeciwnym, dla nich historia zatrzymała się gdzieś tam 50, 100, 200 czy nawet 500 lat temu. Lwów jest dziś ukraiński , niech i taki zostanie ( jak polski Wrocław , Olsztyn i Szczecin ), ale Wilno ( całkowicie abstrahuje, iż nasz kraj umiłowany nikogo nie powinien najeżdżać )Wilno i Wileńszczyzna , z uciskaną i poniżaną polską ludnością autochtoniczna , to dwa rożne zagadnienia
|
|
|
|
|
|
|
|
Odczytuję wypowiedź Rommla jako ironię, również Lancastrze trudno przypuszczać, żeby jakoś sytuacja dążeń ewentualnych RP była inna w przypadku Wilna niż w przypadku Lwowa. Powiedzmy sobie tak - Polska akurat ma też interes w podtrzymywaniu ładu pojałtańskiego. Zajęcie Krymu nie jest łamaniem ładu pojałtańskiego, choćby z tego względu, że w 1944/5 Krym nie należał do URS. Co najwyżej jest złamaniem porozumień między Rosją a Ukrainą po rozpadzie ZSRS.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Powiedzmy sobie tak - Polska akurat ma też interes w podtrzymywaniu ladu pojałtańskiego. Zajęcie Krymu nie jest łamaniem ładu pojałtańskiego, choćby z tego względu, że w 1944/5 Krym nie należał do URS. Co najwyżej jest złamaniem porozumień między Rosją a Ukrainą po rozpodzie ZSRS. Tutaj całkowity consensus ,
QUOTE Odczytuję wypowiedź Rommla jako ironię, również Lancastrze trudno przypuszczać, żeby jakoś sytuacja dążeń ewentualnych RP była inna w przypadku Wilna niż w przypadku Lwowa. RP , IMHO nie powinna stracić jednego metra kwadratowego , jak i zyskać takowego na sąsiadach , tyle ze dla mojego i Twojego Państwa , nie powinno być obojętnym , jak się traktuje Polaków , rdzenna ludność ziem na Wschodzie a tu sytuacja Lwowa i Wilna są diametralnie rożne ( acz zagrożenia podobne ) .
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|