|
|
Skutecznośc zatrutych strzał
|
|
|
|
czy ma ktoś informację na temat skuteczności zatrutych strzał? czy cywilizacje europejskie/azjatyckie miały cos równie skutecznego jak kurrara? co stosowano?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Beckham @ 27/02/2010, 14:11) czy ma ktoś informację na temat skuteczności zatrutych strzał? czy cywilizacje europejskie/azjatyckie miały cos równie skutecznego jak kurrara? co stosowano? Obszernie o tym pisze Tyszkiewicz J., Jady bojowe Słowian Zachodnich we wczesnym średniowieczu, [w:] Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, t. 9, nr 1, 1961
Tak skutecznych - to nie.
http://niezapominajka.home.pl/pliki/pdf/pd...ce_cenzurze.pdf
|
|
|
|
|
|
|
|
Swego czasu wyszło po Polsku książka A. Mayor "Grecki ogień, zatrute strzały, bomby skorpionów". Autorka to jak sama pisze historyk starożytnych metod walki biochemicznej. Tu jest jej krótki artykuł: http://www.stanford.edu/dept/HPS/GreekFire.pdf
Pisze tam m.in o truciznach scytyjskich itp. Książkę tylko przeglądałem więc nie znam bliższych szczegółów ale wyglądała ok.
Generalnie zatruta broń to spory problem i jest groźna nie tylko dla wroga.
|
|
|
|
|
|
|
|
Strzały zatrute kurrarą uważam za skuteczną broń, ale jednocześnie za niehumanitarną. Trucizna paraliżuje mięśnie oddechowe i ofiara się dusi. Osobiście opowiadam się na stosowaniem neurotoksyn które zabijają natychmiast, bez zadawania zbędnych cierpień.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(florek-XXX @ 27/02/2010, 17:59) Strzały zatrute kurrarą uważam za skuteczną broń, ale jednocześnie za niehumanitarną. Trucizna paraliżuje mięśnie oddechowe i ofiara się dusi. Osobiście opowiadam się na stosowaniem neurotoksyn które zabijają natychmiast, bez zadawania zbędnych cierpień.
Nie ma broni humanitarnej.Każda ma jeden i ten sam cel.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(florek-XXX @ 27/02/2010, 17:59) Strzały zatrute kurrarą uważam za skuteczną broń, ale jednocześnie za niehumanitarną. Trucizna paraliżuje mięśnie oddechowe i ofiara się dusi. Osobiście opowiadam się na stosowaniem neurotoksyn które zabijają natychmiast, bez zadawania zbędnych cierpień. Głównymi objawami zatrucia neurotoksynami są:
drżenie mięśni, oszołomienie, brak akomodacji oczu, ciężki oddech, konwulsje, drgawki. W przypadku dawek letalnych, śmierć może nastąpić nawet w ciągu kilku minut w wyniku uduszenia na skutek ostrego paraliżu mięśni oddechowych. Florek-xxx co ty rozumiesz pod pojęciem humanitarne???
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Osobiście opowiadam się na stosowaniem neurotoksyn które zabijają natychmiast, Nie ma trucizn zabijających natychmiast.
|
|
|
|
|
|
|
|
Currarę stosuje się głownie do polowań i chodzi o to, żeby upolowane zwierze można było zjeść. Jest jeszcze jedna kwestia- z użyciem trucizny poluje się raczej na drobniejszą zwierzynę.Po za tym jako roślina w Europie mogła być wykorzytna to zatrucia strzał ? Bo w prawdzie mam w ogóródku parę roślin np tojad, cis, wawrzynek, a i w lesie też sie coś znajdzie, ale nie są to trucizny o natychmiastowym działaniu. I czy na grocie może się znaleźć taka ilość trucizny, aby zabić, niekoniecznie od razu.
Chyba najszybciej działającymi truciznami są jady niektórych węży czy skorpionów, ale nie wystepuja one w naszej strefie klimatycznej.
|
|
|
|
|
|
|
Pawas
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 35 |
|
Nr użytkownika: 59.286 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Ramond ma rację. Nawet w dużym stężeniu zw. chemiczne lub trucizny potrzebują kilku minut aby pozbawic życia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Najaa @ 27/02/2010, 20:07) Po za tym jako roślina w Europie mogła być wykorzytna to zatrucia strzał ? Bo w prawdzie mam w ogóródku parę roślin np tojad, cis, wawrzynek, a i w lesie też sie coś znajdzie, ale nie są to trucizny o natychmiastowym działaniu. I czy na grocie może się znaleźć taka ilość trucizny, aby zabić, niekoniecznie od razu. Chyba najszybciej działającymi truciznami są jady niektórych węży czy skorpionów, ale nie wystepuja one w naszej strefie klimatycznej. Widocznie Tyszkiewicz nie czytał twoich postów...
tak na marginesie Słowianie stosowali również trucizny pochodzenia zwierzęcego. Na pewno na grocie jest zbyt mało miejsca, Indianie w Amazonii stosują zapewne odpowiednie granatniki... widziałeś strzałkę z kurrarą?
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Najszybciej zabiją trucizny atakujące bezpośrednio centralny układ nerwowy. Ale nawet one potrzebują czasu, by przeniknąć do krwiobiegu i przedostać się wraz z krwią do CUN.
QUOTE Jest jeszcze jedna kwestia- z użyciem trucizny poluje się raczej na drobniejszą zwierzynę. W przypadku małych zwierząt droga, jaką trucizna musi przebyć, jest oczywiście znacznie mniejsza niż u człowieka, przeto i czas porażenia jest znacznie krótszy. Ale i tak nie natychmiastowy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie rozumiem dlaczego na mnie najeżdżasz? Nie czytałam Tyszkiweicza, a jeżeli się w CZYMŚ myle to mi o tym napisz, bo wydaje mi się, że dyskusja polega na wymianie informacji i poglądów. co do indian - strzała lub pocisk z dmuchawki jest po prostu moczony w truciźnie. I nie wszystkie trucizny używne do polowąń działaja odrazu.W Afryce bodaję Buszmeni też polują przy użyciu trucizny i po trafieniu zwierzęcia atrutą strzałą muszą je jeszcze dość długo tropić. Szybkość działania trucizny zależy od ciężaru zwierzęcia.Człowiek raniony zatruta strrzała, także nie umrze od razu. P.S do wymienionych roslinek dodaje pokrzyk wilczą jagodę i naparstnice
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Najaa @ 27/02/2010, 20:51) Nie rozumiem dlaczego na mnie najeżdżasz? Nie czytałam Tyszkiweicza, a jeżeli się w CZYMŚ myle to mi o tym napisz, bo wydaje mi się, że dyskusja polega na wymianie informacji i poglądów. co do indian - strzała lub pocisk z dmuchawki jest po prostu moczony w truciźnie. I nie wszystkie trucizny używne do polowąń działaja odrazu.W Afryce bodaję Buszmeni też polują przy użyciu trucizny i po trafieniu zwierzęcia atrutą strzałą muszą je jeszcze dość długo tropić. Szybkość działania trucizny zależy od ciężaru zwierzęcia.Człowiek raniony zatruta strrzała, także nie umrze od razu. P.S do wymienionych roslinek dodaje pokrzyk wilczą jagodę i naparstnice Cytat z twego postu: "I czy na grocie może się znaleźć taka ilość trucizny, aby zabić, niekoniecznie od razu". W kontekście ogólnej wiedzy, którą chyba wszyscy posiadamy o stosowaniu przez różne ludy trucizn do zabijania w trakcie polowań twoje stwierdzenie jest... nielogiczne? dziwne? Zwrócę uwagę na fragment: "niekoniecznie od razu"...
|
|
|
|
|
|
|
|
Teraz lepiej, można było tak od razu.
|
|
|
|
|
|
|
|
1. Jak wiadomo Słowania stosowali trucizny do zatruwania strzał na szeroką skalę o czym świadczą choćby nazwy wsi w których ludność zajmowała sie tym dla Pana, tj. Jadowniki.
2. Być zanik używania jadów wynikł z rozpowszechnienia kultury rycerskiej - tj. nie chodziło by się zabijać tylko brać do niewoli dla okupu, no i solidarność zawodowa dziś ja wezmę Ciebie ale jutro ktoś może wziąść do niewoli mnie - więc po co sobie robić krzywdę.
3. A potem po rycerzach już o tym zapomniano, a przecież nieopancerzone wojska okresu napoleońskiego zostałyby zmasakrowane przez łuczników z zatrutymi strzałami. Piechota napoleońska zasięg ognia skuteczny 100 m szybkostrzelność 3 strz/min Łucznicy 200 m 10 strz/min
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|