|
|
Cuchulain, co o nim wiadomo
|
|
|
Silv
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 14.877 |
|
|
|
Stopień akademicki: licealista |
|
|
|
|
Cuchulain-największy bohater Ulsteru, syn Luga który(wedle eposu "Tain bo Cuailnge") jako jedyny przeciwstawił się rabunkowej wyprawie królowej Medeb z Connaught. I to niestety wszystko co wyczytałem, więc chciałbym poznać odpowiedzi na następujace pytania: -Czy postać jest historyczna czy raczej wytworzona w ludzkiej głowie -Oraz wszelakie informacje prócz tych powyżej. Z góry dziękuje
|
|
|
|
|
|
|
|
Historyczna? Ponoć zabił kilka tysięcy wrogów i miał kocioł, z którego można było otrzymać wszystko o co się poprosiło...
|
|
|
|
|
|
|
Silv
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 14.877 |
|
|
|
Stopień akademicki: licealista |
|
|
|
|
chodzi raczej o to czy istniał wogole ktos taki, bo czyny kazdego można upiększać, a nawet wyolbrzymiać tworząc legendy i bajeczki;]
|
|
|
|
|
|
|
|
Księgę o przygodach Cuchuleina pt. "Tain czyli uprowadzenie stad..." wydano w latach 80. Powinna być w starszych bibliotekach. Dano tam streszczenie irlandzkiego poematu zapisanego przez jakiegoś mnicha. Na początku jest kłótnia dwóch świniopasów, która pogrążą w zamęcie cała Irlandię. Od czasów gdy jeden z królów Ulsteru, dla zabawy, kazał się ścigać ciężarnej kobiecie z rydwanem, w wyniku czego poroniła, nad miastem wisi klatwa w postaci bólow porodowych odczuwanych przez mężczyzn, co czyni ich przez jakiś czas niezdolnymi do walki. Wykorzystując to atakuje ich królowa z sąsiedniego kraju, ale w zajęciu miasta przeszkadza jej superman, Cuchulein, nie odczuwający- jako jedyny- tych bólów. Bitwa jest piękna. Z opisów najbardziej podobał mi się wyglad Cuchuleina. Cały błyszczał od tłuszu, włosy i twarz miał wymazane ochrą, w rękach miał po 6 palców. a gdy krzyczał oczy zapadały mu się w głąb czaszki, tak głeboko, że nie mógł by ich dosięgnąć żuraw. Oczywiście cały był też obwieszony bronia i uciętymi głowami przeciwników, a miśnie jego zwijały się w węzły. Wśród czynów bohaterskich zdażały się i takiej jak zbicie woźnicy, któremu dał słowo, że mu nic nie zrobi i zepchniecie staruszki z urwiska. W sumie są to przepiękne legendy i opisy, których próżno by szukać nawet w Iliadzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wracając do ew. historyczności bohatera...
Cóż, z mitologiami wszelkimi sprawa się ma tak, że przed Henrykiem Schlimanem uważano je za stek bzdur, a po Henryku Schlimanie podejście zaczęło się zmieniać. Dziś uważa się, że we wszystkich cyklach literatury staroirlandzkiej tkwi jakieś ziarno prawdy. Kolejne legendarne najazdy na wyspę odpowiadają mniej więcej wynikom badań archeologicznych i kolejnym migracjom ludów z kontynentu. Tak samo nie neguje się już dłuuuugiej listy królów z Tary, odrzuca co najwyżej tych, którzy są zbyt fantastyczni. Z Cuhulainem jest podobnie. Nie da się stwierdzić, czy taki koleżka mógł istnieć czy nie. Jeśli odrzemy go ze wszystkich ostro fantazyjnych ozdobników ala powalanie 9 przeciwników jedna ręką przy jednoczesnym dźwiganiu na ramieniu swej narzeczonej, jej siostry i złota ważącego tyle co one obie razem, to co nam zostanie? Ano po prostu wyróżniający się wojownik, lider Ulsterczyków.
Bardzo ciekawe jest to, że Cuhulain pozostał bardzo popularny również w czasach chrześcijaństwa. Spisano nawet opowieści o tym jak to miał się nawrócić i pomagać Św. Patrykowi! Typowy przykład "ochrzczenia" pogańskiego mitu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|