|
|
Dlaczego Bellona likwiduje swoje serie wydawnicze?
|
|
|
|
Witam, Wszystkie szanujące się wydawnictwa dbają o to aby posiadać w swej ofercie serie lub cykle wydawnicze.Mowa oczywiście o dziedzinie historii i wojskowości. Jeżeli takich nie posiada to starają się takowe stworzyć. Dla przejrzystości obrazu wymieńmy tu kilka przykładów. I tak:
- PIW – ma swoje „marmurki”(Biografie Sławnych Ludzi) i „ceramy”(Rodowody cywilizacji) - Ossolineum - „Zrozumieć Europę”, „Historie państw”(Historie Krajów i Narodów), „Biografie” - AJ-Press – między innymi drukuje, „Para bellum” oraz „Bitwy i kampanie” - Rebis, miał „Ars Belli”, obecnie książki historyczne wrzuca do „jednego wora” choć poszczególne „serie” da się połączyć, wyodrębnić (zbliżonymi tematami)na podstawie wspólnej szaty graficznej. - L&L i Finna - mają serie, „ze śmigiełkiem”, „napoleońską”, „złotą” i „z kotwiczką” O wyd. Inforteditions nawet nie będę wspominał
A to tylko wyrywkowe przykłady które można było by mnożyć.
A co ma do zaoferowania swym czytelnikom tytułowa „Bellona”? Otóż w najstarszym (w końcu Bellona jest spadkobierczynią WMON) i największym w kraju, wydawnictwie wojskowo-historycznym , znajdziemy aktualnie aż DWA cykle wydawnicze. Będą to książki z serii „HB” oraz zeszyty z serii TBiU. Czy było w wydawnictwie więcej cykli książkowych? Ano było i to całkiem sporo.
Ponownie pozwolę sobie powymieniać te które mam w pamięci:
- seria „Biblioteczka Wiedzy Wojskowej (BWW)” poruszane były wszelkie kwestie związane z funkcjonowaniem wojska (technika, taktyka, hist. myśli wojskowej), - „seria generalska”, zwana również serią „czarna„; cykl prac o charakterze wspomnieniowo– pamiętnikarskim pisanych przez wyższych dowódców(np. Patton, Sosnkowski ,Komorowski), - „seria dowódców”, zwana mi również jako „ seria hetmańska”: biało szara okładka z obrazem opisywanej postaci w centrum strony tytułowej. Był to cykl biograficzny przybliżający sylwetki polskich dowódców( np. Bem, Chodkiewicz, Batory). - „Polscy teoretycy wojskowi”: przedstawiane były prace, które kształtowały wyszkolenie wojska w przeszłości.
To były cykle wydawnicze odziedziczone po Wydawnictwie MON, ale nie są one jedyne . W ciągu ostatnich kilku lat już pod szyldem Bellony, pojawiło się i zniknęło kilka ciekawych bloków wydawniczych, i tak:
„Na pierwszej linii” „Najemnicy” „Wyprawy Krzyżowe”-nie chodzi tutaj o cykl książek pana Andrzeja Michałka „Kulisy wywiadu i kontrwywiadu” „Jednostki elitarne świata” -w tym wypadku do spółki z wyd. Rytm, „Bitwy kampanie ,wojny” „Brunatna seria”-niby nadal „w linii” ,ale czy wydaje się nowe tytuły? „Wielkie Bitwy ,Wielcy Dowódcy” - niby nadal „w linii” ,ale czy wydaje się nowe tytuły?Najpierw zaczęto wydawać te same tytuły w papierowej okładce. Dodajmy BEZ OZNACZENIA ŻE TO KOLEJNE WYDANIE!!!!A teraz brak nowych tytułów . Choć książki o odpowiedniej tematyce Bellona wydaje, jak choćby: "KOSTRZYN 1945. Przedpiekle berlina".
Można by było stwierdzić iż serie „wyginęły” śmiercią naturalną bo brak było publikacji, aby je kontynuować, lub przestały się cieszyć powodzeniem śród czytelników. Wydaje się jednak, że takie twierdzenie jest błędne. Krótkie przejrzenie oferowanych przez Bellonę książek jak i Allegro, a okaże się iż książki wydawane we wspomnianych cyklach cieszą się niesłabnącym powodzeniem.
Wiadomo przecież że do najlepiej sprzedających się tematów należą:
III Rzesza, historia II wojny, wyprawy krzyżowe. Tytuły biograficzne i wspomnieniowe również mają wielu swoich zwolenników. Dodatkowym aspektem przy wydawaniu serii książkowych jest także czynnik ekonomiczny .Ugruntowane cykle wydawnicze nie potrzebują aż takiej promocji, w pewnym sensie sprzedają się same. Po prostu łatwiej je „odszukać” w gąszczu ofert księgarskich. Więc dlaczego wydawnictwo Bellona rezygnuje z takiej autoreklamy? Po zastanowieniu się doszedłem jeszcze do wniosku iż książki wydane w cyklach mają 2 rodzaje odbiorców. Pierwszej grupie są osoby zainteresowane tematem danej książki. Drugą grupę potencjalnych odbiorców określił bym jako „zbieraczy książek”. Chadzając po antykwariatach niejednokrotnie widywałem całe kolekcje „ceramów" lub „marmurków” oddawane do skupu w nieprzeczytanej postaci, tak więc wiem iż taka grupa osób istnieje
O co więc może chodzić Bellonie szanowni koledzy i koleżanki, jakie mogą być powody tej autodestrukcyjnej działalności?
Zmodyfikowałem lekko nazwę tematu, a także poprawiłem pisownię i pododawałem spacje, aby post był bardziej czytelny. Damian W.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mocne słowa, chyba nie całkiem uzasadnione. Bywam niekiedy w tanich książkach i widzę, jaka ilość książek z serii wymienionych przez Ciebie tam leży. Oznacza to, że się nie sprzedają najlepiej. Bywa tam i jest "seria generalska", "seria dowódców", "wielkie bitwy-wielcy dowódcy", "bitwy-kampanie-dowódcy", "TBiU", "historyczne bitwy", a także ta nowa, z miękkimi czarnymi okładkami i żółtymi napisami, traktująca chyba o wojskach III Rzeszy. Przykład "Wielkich bitew- Wielkich dowódców" - na około 30 książek w serii sam kupiłem bodaj 5 w samej taniej książce za około 15 zł sztuka. Zatem wydawnictwo sprzedaje książkę w twardych okładkach z 400-500 stronami za 7-8 zł. Tak wygląda prawo rynku. Widocznie czas niektórych serii minął, może skończyły się pieniądze na drukowanie zagranicznych autorów w takiej ilości jak niegdyś? Co do "Wypraw Krzyżowych" - może ta seria miała po prostu 4 pozycje? "Brunatna seria" też chyba skończyła się, bo być może zabrakło ciekawych pozycji do dodania. Jeżeli Bellona chce przetrwać kryzys, w którym ewidentnie się znalazła z różnych przyczyn, przygotujmy się raczej na nowości w serii "zbrodnicze dywizje SS" Płynięcie z falą pozwoli im, być może, na odrodzenie się za jakiś czas, oczywiście przy świadomym zarządzie.
Mnie boli bardziej dramatyczny wzrost cen nowości Bellony, za książki w miękkiej okładce z około 300 stronami trzeba zapłacić coraz częściej około 50 zł.
Ten post był edytowany przez Teufel20: 18/02/2011, 8:48
|
|
|
|
|
|
|
Triarius
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 99 |
|
Nr użytkownika: 55.282 |
|
|
|
Marcin Kujawa |
|
Stopień akademicki: student |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
O co więc może chodzić Bellonie szanowni koledzy i koleżanki, jakie mogą być powody tej autodestrukcyjnej działalności?
[/quote]
Dobre pytanie. Tylko czy ktoś zna na nie odpowiedź?
|
|
|
|
|
|
|
|
Mordują, mordują...
Że tak przypomnę zabawny dialog z Ojca Chrzestnego o Hymanie Rothie: - Hyman Roth jest już stary, lekarze nie dają mu wielu miesięcy życia... - Rzeczywiście, tyle że Hyman Roth umiera na ten sam zawał już od 20 lat...
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem kryzys Bellony zaczął się kiedy dość potajemnie przez zmiany w statucie oderwała się od Ministra ON. Powiedzmy sobie szczerze czy szeroka publiczność kupi wojny krzyżowe, opis bitew starożytnych, średniowiecznych itd. To kupią tylko pasjonaci tacy jak my ewentualnie biblioteki. A wielu takich osób raczej nie ma często są to w dodatku studenci i uczniowie nie śmierdzący groszem, których nie stać na kupienie książki droższej niż 15-20 zł raz w miesiącu. Nie można tez pomijać faktu, że takie książki o wojskowości maja duże znaczenie patriotyczne i dlatego ich wydawanie powinno być wspomagane dotacją. Fakt, że "opis patriotyczny" często kłóci się z obiektywizmem czego przykładem może być np. Powstanie Warszawskie, no ale jednak przy, tak wielkim budżecie MON-u środki, na tak zasłużone wydawnictwo jak HB chyba by się znalazły. Ale jak mówiłem przez zmianę statutu Bellona zupełnie uniezależniła się od Ministra, więc być może za chwilę kolejne HB-eki będą tylko marzeniem.
Pisownia i interpunkcja. Damian W.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bellona jest spółką akcyjną, a nie tubą propagandową Ministerstwa Obrony Narodowej na szczęście. Od propagandy patriotycznej jest Rada OPWiM.
|
|
|
|
|
|
|
|
Toć ja jestem za tym żeby była obiektywna, ale moim zdaniem da się to osiągnąć pod patronatem i z dotacją finansową Ministra ON. Żeby było jasne na wszelkie objawy polityki historycznej reaguje alergicznie.
Pisownia i interpunkcja. Damian W.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(monx @ 18/02/2011, 15:24) Toc ja jestem za tym zeby była obiektywna ale moim zdaniem da sie to osiagnac pod patronatem i z dotacje finansowa Ministra ON. Zeby było jasne na wszelkie objawy polityki historycznej reaguje alergicznie. Jako spółka akcyjna Bellona nie może otrzymywać dotacji. Jej celem jest przynoszenie zysku. Głównym zadaniem Ministerstwa Obrony Narodowej jest wypłacanie emerytur wojskowych, zapewnienie odpowiedniego obuwia naszym wojakom, by mieli w czym ćwiczyć obroty na defiladzie oraz sprawienie, by jak najmniej wojaków naszych wracało z Afganistanu zapakowanych w drewniane pierogi...
Może MON unika angażowania sie w takie publikacje, by bohaterską historią nie zapeszać dzisiejszych wojaków? Póki co woli ograniczyć się do krzewienia postaw obywatelskich wśród wojactwa polskiego przez naukę hymnu i innych patriotycznych pieśni. http://www.wojsko-polskie.pl/articles/view...-dwipo-mon.html
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(monx @ 18/02/2011, 14:24) Toc ja jestem za tym zeby była obiektywna ale moim zdaniem da sie to osiagnac pod patronatem i z dotacje finansowa Ministra ON. Zeby było jasne na wszelkie objawy polityki historycznej reaguje alergicznie. Ciekawe, że na świecie wydawnictwa literatury wojskowej funkcjonują bez zarzutów i przynaszą zyski. Jeśli Bellona nie potrafi się utrzymać na wolnym rynku mając takie fory, to nie zasługuje na swoich czytelników i niech spada. Inni wypełnią jej miejsce. Od dotacji wara cieniasom!
|
|
|
|
|
|
|
|
Może to też nie do końca wina Bellony. Nie tylko ona zarzyna swoje serie. Jakby prześledzić los wydawnictw specjalizujących się w innych dziedzinach jest podobnie. W Polsce książki z różnego typu specjalistycznych dziedzin wiedzy kupują li tylko stali czytelnicy. Przy czym krąg potencjalnych odbiorców poszerzyć jest ciężko. Wszak to licealiści czytają prawie najmniej, a powinni najwięcej w takim wieku krystalizują się zainteresowania. Historia wojskowości co by nie mówić jest dość niszowa. Wczoraj widziałem statystkę GUS z której wynika, że w Polsce nawet osoby z wyższym wykształceniem czytają coraz mniej, zobaczcie: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/a...ej-czytaja.html
Jak tylko 38% Polaków sięga po książkę, to pewnie 20% z nich sięga po Grocholę etc. A bardziej specjalistyczne, to załóżmy optymistyczne 18% z czego ile zajmuje się historią wojskowości, malutko. Trudno znaleźć rynek zbytu i tyle. A po co wznawiać jakąś serię jak większość osób z niszy posiada lub zna książki z tej serii. Pewnie tak szacuje Bellona i w taki sposób ocenia rynek.
O dotacjach się nie wypowiadam bo po prostu nigdy się nie interesowałem sytuacją wewnętrzną w Bellonie. Ale może to fakt, bo niektóre serie, które ja kupuję z innych dziedzin, nie przeszły by bez dofinansowania, w tym przypadku instytucji naukowych.
Na czysto komercyjnym rynku zbytu ciężko o popyt na takie produkty. Przykre ale prawdziwe. No ale jak np. w bibliotece w mojej byłej podstawówce wiszą na tablicy ogłoszeń kartki zachęcające do korzystania z internetu, a nie czytania książek, to chyba nie jest dobrze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi bardziej chodziło o to, że te serie wojenne mogą być świetną reklamą do wstępowania do wojska. U nas problemu z brakiem chętnych raczej nie ma, ale np. w USA wydali serie gier Americas Army Operation za duża kasę, z funduszy publicznych bo maja, z tym problem. Oczywiście wątpię żeby ktoś czytający takie pozycje poszedł na zawodowego szeregowego, ale już na oficera mógłby się skusić. Choć mnie syna zawodowego wyższego oficera i osobie bardzo lubiąca takie książki, to nie przekonało chociaż raczej dlatego, że słyszałem od starego dużo niepochlebnych opinii o współczesnej armii polskiej.
Pisownia i interpunkcja. Damian W.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 18/02/2011, 17:12) QUOTE(monx @ 18/02/2011, 14:24) Toc ja jestem za tym zeby była obiektywna ale moim zdaniem da sie to osiagnac pod patronatem i z dotacje finansowa Ministra ON. Zeby było jasne na wszelkie objawy polityki historycznej reaguje alergicznie. Ciekawe, że na świecie wydawnictwa literatury wojskowej funkcjonują bez zarzutów i przynaszą zyski. Jeśli Bellona nie potrafi się utrzymać na wolnym rynku mając takie fory, to nie zasługuje na swoich czytelników i niech spada. Inni wypełnią jej miejsce. Od dotacji wara cieniasom! Znasz jakieś wydawnictwo, które by obecnie realnie z nią konkurowało na tym polu. Chyba raczej Bellona jedzie na tradycji, od której trendy rynkowe coraz bardziej nakazują jej odchodzić. Barwne opisy dawnej świetności polskiego wojaka zastępują szwedzkie kryminały.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(alcesalces1 @ 18/02/2011, 18:11) Znasz jakieś wydawnictwo, które by obecnie realnie z nią konkurowało na tym polu. No, to jak nie ma konkurencji to tym bardziej nie powinna mieć kłopotów, chyba że tam siedzą idioci. QUOTE Chyba raczej Bellona jedzie na tradycji, od której trendy rynkowe coraz bardziej nakazują jej odchodzić.
Jakie trendy? Takiego wysypu książek wojennych jeszcze nie było. A ten wysyp nie wziął się znikąd tylko jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku.
Ten post był edytowany przez emigrant: 18/02/2011, 18:16
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 18/02/2011, 16:12) QUOTE(monx @ 18/02/2011, 14:24) Toc ja jestem za tym zeby była obiektywna ale moim zdaniem da sie to osiagnac pod patronatem i z dotacje finansowa Ministra ON. Zeby było jasne na wszelkie objawy polityki historycznej reaguje alergicznie. Ciekawe, że na świecie wydawnictwa literatury wojskowej funkcjonują bez zarzutów i przynaszą zyski. Jeśli Bellona nie potrafi się utrzymać na wolnym rynku mając takie fory, to nie zasługuje na swoich czytelników i niech spada. Inni wypełnią jej miejsce. Od dotacji wara cieniasom!
Zobacz jaki rynek mają Anglosasi, a jaki Polacy
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|