|
|
Kosowe Pole 1389 - S. Rek
|
|
|
|
Mam nadzieję, że Pan Stanisław jeszcze coś skrobnie dla nas w serii HB. Szkoda takiego autora, żeby poprzestał tylko na dwóch pracach. Tylko jeden minus z mojej strony - za krótko, chciałoby się poczytać więcej. Książka naprawdę dobra, ach jak ta historia się toczyła i nadal toczy. Ciekawe co by było gdyby zamachowcy uśmiercili wszystkich członków rodziny?
|
|
|
|
|
|
|
|
IMO dobry HB-ek. Nie za dużo tła, opis wojskowości obu stron, nieźle opisana bitwa, wykorzystanie źródeł i literatury, wnioski własne Autora. Czego chcieć więcej. Przeczytałem książkę z dużą przyjemnością. Jedyne, co by można było rozwinąć to niektóre tytuły osób występujących w tekście i sumy pieniężne, które warto byłoby odnieść do czegoś zrozumiałego przez czytelnika, np. rocznego budżetu danego państwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem po lekturze. Muszę stwierdzić,że jest to jeden z lepszych tytułów serii. W zasadzie Autor poprowadził narrację w ten sposób,że czytelnik w sposób przystepny poznaje tło historyczne konfliktu, ukształtowanie pola bitwy, przebieg starcia i jego skutki. Nie znudziły mnie wersje bitwy, dywagacje różnego rodzaju itp. Jezyk książki bardzo przystępny ale poparty wiedzą Autora, nie ma przeładowania informacji o uzbrojeniu obu stron, rodzajach toporów, mieczy , odmianach łuków refleksyjnych bo nie o to powinno chodzić w pracy popularnonaukowej. Takie tematy mogą śmiało być poruszane w publikacjach typu armia serbska w wieku XIV o czym niestety wielu autorów zapomina. Nie sztuką jest zarzucić czytelnika szczegółami o wszystkich mozliwych aspektach konfliktu ale sztuka jest opisać zagadnienie tak aby po zakończeniu książki wiedzieć o znaczeniu omawianego zagadnienia. To się Panu Rekowi udało dlatego z chęcią zabieram się do poznania Ankary. 1402.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cztery lata po wydaniu znalazłem nareście czas na książkę o bitwie na Kosowym Polu. Wrażenia z lektury mam całkiem miłe. Może nie powala na kolana ale jest dobra i czyta się ją dobrze. Najbardziej interesująco zrobiło się od str. 53, kiedy Autor zaczyna pisać już o walkach na Bałkanach, prowadząc narrację ku bitwie. Muszę przyznać, że pierwsze słowa Wstępu zaskoczyły mnie na tyle, że na chwilę zwątpiłem w swoją podręcznikową wiedzę o tytułowej bitwie... To jednak Serbowie i Bośniacy wygrali? Wszystko wyjaśniło się podczas lektury dlaczego „u schyłku lata roku 1389 po Europie rozeszła się niosąca nadzieję wieść. Gdzieś na środkowych Bałkanach (...) wojska chrześcijańskie zwyciężyły wielką arnię Turków osmańskich pod wodzą groźnego sułtana Murada I” (s. 5). Bogata bibliografia, a co najbardziej cieszy, że naprawdę sporo jest tam literatury bałkańskiej o Kosovskiej bitce. Co prawda sam opis bitki nie należy do najprzejrzyściejszych i nie jest wolny od pewnych niedopciągnięć. Jedną z zastanawiających kwestii faktycznie są owe wilcze doły. Czytelnik znajdzie kótki opis wojskowości wrogich wojsk. Tutaj ponownie zaskoczył mnie Autor przy opisie tureckich tarcz. Pisze on: „Była to mocna tarcza wykonana z gęstej plecionki z wikliny lub prętów figowca oraz nici jedwabnych” (s. 48). Te nici jedwabne... Hmmm... To mi całkowicie nie pasuje do konstrukcji tarcz. Tak czy inaczej, błędów nie sposób uniknąć, a ogólnie książkę ocenian na czwórkę, bo jest dobra. Z obrazkami trochę słabo. Zabrakło mi wizerunków zbrojnych Bośniaków i Serbów, a i Turczyn też byłyby mile widziany. Ale nie dla obrazków kupiłem tą pozycję. Krótko: warto sięgnąć po tą pozycję.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(demsza @ 18/04/2020, 19:47) Tutaj ponownie zaskoczył mnie Autor przy opisie tureckich tarcz. Pisze on: „Była to mocna tarcza wykonana z gęstej plecionki z wikliny lub prętów figowca oraz nici jedwabnych” (s. 48). Te nici jedwabne... Hmmm... To mi całkowicie nie pasuje do konstrukcji tarcz.
Ależ jak najbardziej - nici, albo raczej jedwabne sznury - jak na załączonym obrazku.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak bardziej dla ozdoby jak mnieman. Ale czemu jedwab? Lepszy byłby sznurek, bo przecież tańszy, barwiony tez by fajnie wyglądał, bardzo zniaczniej, tym bardziej że tarcza jest powierzchnią wystawiona na dość gwałtowne działania zewnętrzne
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(demsza @ 19/04/2020, 13:31) Tak bardziej dla ozdoby jak mnieman. Ale czemu jedwab? Lepszy byłby sznurek, bo przecież tańszy, barwiony tez by fajnie wyglądał, bardzo zniaczniej, tym bardziej że tarcza jest powierzchnią wystawiona na dość gwałtowne działania zewnętrzne Dla samej ozdoby to można by po prostu pomalować. A nici jedwabne poza elementami ozdobnymi i prestiżowymi (stać mnie na drogi materiał, mówi właściciel) są po prostu odporniejsze niż zwykłe. Stąd wykorzystywano jedwab jako swoistego rodzaju może nie tyle pancerz, co jego wzmocnienie. Przykładowo w Bizancjum:
QUOTE Podstawowym elementem ubioru łuczników, dla których mobilność stanowiła rzecz najważniejszą, był płaszcz (kavadion), wykonany, według cesarza Nicefora, z bawełnianego podbicia, pokrytego czystym jedwabiem i „tak grubego, by dało się go zszyć”, czyli być może nawet do 5 cm. Timothy Dawson, Bizantyjski kawalerzysta około 900-1204, s. 43: http://napoleonv.pl/p/2/1098/bizantyjski-k...204-osprey.html
Albo:
QUOTE Pod uzbrojeniem ochronnym i płaszczem Mongołowie nosili jedwabną koszulę, której włókna spełniały rolę poduszki dla każdego wyhamowanego grotu strzały, który został spowolniony przez pancerz, lecz mimo to spenetrował skórę. Jak już zwrócono uwagę w starożytności, strzała dokonywała największych spustoszeń gdy usuwano ją z rany, gdyż zadziory grotu rozrywają ciało. Jedwabna koszula nie była przebijana, a jej skręcane włókna owijały się wokół grotu przy wejściu w ciało i umożliwiały bezpieczne wyciągnięcie. Stephen Turnbull, Wojownik mongolski 1200-1350, s. 14: http://napoleonv.pl/p/2/1355/wojownik-mong...350-osprey.html
|
|
|
|
|
|
|
|
Aż trudno uwierzyć, że taki jedwab, delikatny i subtelny, także znalazł zastosowanie w wojskowości... Dzięki za wyjaśnienie!
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|