Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ustawa archiwalna z 1983 r., Jej ocena i dyskusja nad zmianami
     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 11/07/2010, 14:21 Quote Post

Od dłuższego czasu trwa dyskusja nad zmianą obecnej ustawy archiwalnej. Pojawiło się kilka projektów, a jeden z nich był już przymierzany jako główny i szeroko dyskutowany przez środowisko polskich archiwistów. Obecnie jednak nie ma większych szans na zrealizowanie, został nawet usunięty ze strony MSWiA i spoczywa gdzieś obok 53 innych.

Co uważacie o ustawie z 1983, i co wg. Was należałoby w niej zmienić. Jak się podobał Wam wymieniony wyżej projekt, jeśli mieliście okazję się z nim zapoznać? Zapraszam do gorącej dyskusji.

Ustawa o narodowym zespole archiwalnym i archiwach z dn. 14 lipca 1983 roku.

Pozdrawiam.

 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 11/07/2010, 14:31 Quote Post

Z tego, co pamiętam o tekście tej ustawy, to akurat mnie zdziwiła definicja kategorii A, pod którą (chociaż mogę się mylić, bo pamieć już nie ta smile.gif ) nie podchodzą materiały archiwalne np. organizacji społecznych - za te uchodzą np. partie polityczne, stąd był pewien problem z aktami PZPR różnych szczebli, poza podstawowym problemem, że w momencie rozwiązania przewodniej siły, sporo jej materiałów archiwalnych uległo rozgrabieniu/zniszczeniu itd. itp. sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 11/07/2010, 14:40 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 11/07/2010, 14:31)
stąd był pewien problem z aktami PZPR różnych szczebli, poza podstawowym problemem, że w momencie rozwiązania przewodniej siły, sporo jej materiałów archiwalnych uległo rozgrabieniu/zniszczeniu itd. itp. sad.gif
*



Nasuwa to na myśl film "Psy" gdzie świetnie przedstawiono palenie akt przez funkcjonariuszy UB.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 11/07/2010, 15:47 Quote Post

Burdel w archiwach państwowych i zakładowych oraz ograniczenia w udostępnianiu akt mają podobne skutki jak ich spalenie. Trudno też dotrzeć do papierów ZBOWiDu. Bardziej od kolejnych zmian w ustawie życzyłbym archiwistów budynków przystosowanych do przechowywania akt. Mnie najbardziej niepokoi sposób sprawa przechowywania dokumentacji płacowej. Znam przypadek, że losy emerytur tysięcy ludzi spoczywają w kazamatach obiektu kultu religijnego bo przechowawca został zlikwidowany.

QUOTE(szapur II @ 11/07/2010, 15:31)
Z tego, co pamiętam o tekście tej ustawy, to akurat mnie zdziwiła definicja kategorii A, pod którą (chociaż mogę się mylić, bo pamieć już nie ta smile.gif ) nie podchodzą materiały archiwalne np. organizacji społecznych - za te uchodzą np. partie polityczne, stąd był pewien problem z aktami PZPR różnych szczebli, poza podstawowym problemem, że w momencie rozwiązania przewodniej siły, sporo jej materiałów archiwalnych uległo rozgrabieniu/zniszczeniu itd. itp. sad.gif
*


Jesteś w błędzie, bo definicja materiałów archiwalnych jest bardzo pojemna i obejmuje także akta wytworzone przez organizacje społeczne i podmioty gospodarcze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 22/07/2010, 23:02 Quote Post

Ustawa ustawą - ludzie ludźmi.
Właśnie czynnik ludzki jest najważniejszy.
Pracownik archiwum państwowego powinien być
1 - kompetentny
2 - życzliwy.
Niestety - i z p. 1 i 2 jest kiepsko.
Polityka personalna archiwów państwowych jest kuriozalna i zawsze taka była. W oddziałach akt staropolskich nie zawsze znajdziemy kogoś, kto jest w stanie przeczytać średniowieczny dokument czy choćby staropolski tekst. Ale egzaminy na urzędnika służby cywilnej ma prawie każdy. I co z tego? Nic.
A jeżeli idzie o życzliwośc, to często jej brak jest powodowany zawiścią. Tyrający 8 godzin dziennie archiwista ma marne szanse na prowadzenie własnych badań - więc patrzy wrogo na tego, kto takie badania prowadzi.

Zmiana bzdurnej ustawy naprawdę niewiele zmieni.
Zwłaszcza, że następna może być jeszcze gorsza - bo ci, którzy ją opracują, nie powinni się do niej zabierać.
To tyle.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 22/07/2010, 23:46 Quote Post

Poniekąd zgadzam się z przedmówcą.
Osoby pracujące na etacie to nierzadko karykatura urzędnika, tak pod względem znajomości merytorycznej tematu jak i języków obcych.

A ja sam marze o etacie w archiwum smile.gif Jeśli tylko sie dostanę otwieram działalność, gdzie za drobną opłatą robię to wszystko na co "nie mają czasu" etatowi urzędnicy smile.gif tj. kwerendy prywatne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 23/07/2010, 6:24 Quote Post

Przecież etatowi urzędnicy w archiwach też robią takie kwerendy za opłatą. Część archiwistów to typowi urzędnicy, a część to perfekcyjni znawcy zasobów, którzy potrafią wskazać z pamięci, co w jakiej jest jednostce, a czasem na której stronie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 23/07/2010, 8:16 Quote Post

QUOTE
Centralne Archiwum Wojskowe realizuje kwerendy (wyszukiwanie akt) dla osób fizycznych  wyłącznie w sprawach poświadczeniowych dla celów prawno-administracyjnych, przede wszystkim ustalenia czasu, miejsca i przebiegu służby (pracy) dla potrzeb emerytalno-rentowych.

QUOTE
ustalenia przebiegu służby i szlaków bojowych jednostek wojskowych dla celów innych niż poświadczeniowe realizowane są osobiście przez zainteresowanych albo ich upoważnionych przedstawicieli w Pracowni Udostępniania Akt CAW.

 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.348
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 23/07/2010, 10:31 Quote Post

QUOTE(Miuti @ 22/07/2010, 23:02)
1 - kompetentny
2 - życzliwy.
Niestety - i z p. 1 i 2 jest kiepsko.
*


Masz paskudne doświadczenia, jakie to archiwa?
Ja jakoś nie mogę narzekać, zawsze spotykałem się z miłym przyjęciem, zawsze służono mi pomocą (fakt, że rzadko jej potrzebowałem), pod warunkiem, że wiedziałem czego chcę i operowałem konkretami. Trudno pomóc komuś kto mętnie tłumaczy o co mu chodzi.

QUOTE
jej brak jest powodowany zawiścią


A nie jest tak, że archiwista ma zagwarantowany czas na pracę własną? Część czasu poświęca na normalną robotę archiwalną a trochę czasu na własne badania.
Tak przynajmniej mówił mi pewien archiwista z archiwum państwowego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 23/07/2010, 12:26 Quote Post

QUOTE(Smardz @ 23/07/2010, 9:16)
QUOTE
Centralne Archiwum Wojskowe realizuje kwerendy (wyszukiwanie akt) dla osób fizycznych  wyłącznie w sprawach poświadczeniowych dla celów prawno-administracyjnych, przede wszystkim ustalenia czasu, miejsca i przebiegu służby (pracy) dla potrzeb emerytalno-rentowych.

QUOTE
ustalenia przebiegu służby i szlaków bojowych jednostek wojskowych dla celów innych niż poświadczeniowe realizowane są osobiście przez zainteresowanych albo ich upoważnionych przedstawicieli w Pracowni Udostępniania Akt CAW.

*


CAW jest archiwum wydzielonym, więc nie będzie się parać czym tak uwłaczającym jak działalność usługowa.
Fragment regulaminu z Archiwum Państwowego w Krakowie:
"Do działalności usługowej Archiwum zalicza się:
a) wyszukiwanie materiałów archiwalnych, prowadzenie kwerend"
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 23/07/2010, 20:51 Quote Post

Tak - ale pieniązków archiwista nie zobaczy...

A nie jest tak, że archiwista ma zagwarantowany czas na pracę własną?

Nie jest tak... chyba że nieformalnie się to załatwi...
A po ośmiu godzinach ostrej pracy brak sił na jakąś sensowną robotę. No, jeżeli się ma szczęście, to jakieś zlecone wpadną...

Jeżeli idzie o informację - to nie takie proste.
Informacje, jakie otrzymujemy w archiwach, często są fragmentaryczne i bzdurne (człowiek spoza archiwum ma marne szanse na ich weryfukację!)Nie stoi za tym bynajmniej zła wola.

Część wiedzy archiwista - podobnie jak korzystający z zasobu - może latwo zdobyć, wertując inwentarze. Atoli inwentarze bywają często bardzo lakoniczne, niosą zbyt mało informacji. Ale tylko część wiedzy. Resztę daje praktyka i mozolne wertowanie literatury, często obcojęzycznej.

W archiwum krakowskim jakieś cztery lata temu kierownikiem oddziału został człowiek niewątpliwie inteligentny, niestety - pan ten nigdy wcześniej w tym oddzialen nie pracował, jego zasobu i specyfiki nie znał, w dodatku nie znał niemieckiego, w którym to języku akurat większość akt tego oddziału spisano. Podkreślam - tu człowiek nie winien... Teraz, o ile wiem, nikt w tym oddziale niemieckiego nie zna, a co za tym idzie nie przeczyta ani akt, ani nie tłumaczonych na język polski pozycji, koniecznych dla zapanowania nad zasobem.

Ten post był edytowany przez Miuti: 23/07/2010, 20:51
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.348
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 23/07/2010, 21:28 Quote Post

QUOTE(Miuti @ 23/07/2010, 20:51)
Nie jest tak...
*



Czyżby mój informator, archiwista piszący doktorat, kłamał mówiąc, że to normalne w każdym archiwum?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 24/07/2010, 14:59 Quote Post

Może w pewnych wypadkach coś takiego można dostać - ale w Krakowie tego nie ma na pewno.

Może coś takiego ma miejsce jeżeli otworzy się przewód przy NDAP albo promotorem jest ktoś z p.s.a. W każdym razie w Krakowie jeżeli ktoś coś działa, to wyłącznie na własny rachunek.

Praca własna - to nie tylko doktorat. Koleżanka poświęca na swoje artykuły prywatny czas. I to nie są artykuły z archiwistyki.

Ale krakowskie archiwum jest dosyć, powiedziałabym, szczególne.

Ten post był edytowany przez Miuti: 24/07/2010, 15:01
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej