|
|
Słoma w oblężeniu
|
|
|
Tomi56
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 99.384 |
|
|
|
Mikolaj Wronski |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Witajcie, nie mogłem nigdzie znaleźć odpowiedzi dotyczącej użycia słomy podczas oblężeń. Wczoraj oglądałem film "Pan Wołodyjowski" i wciąż nie wiem dlaczego Osmanie biegli pod mury z tymi pękami słomy, tak samo Ukraińcy w "Ogniem i Mieczem" przy oblężeniu Zbaraża.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiedź widać na filmie użyta jest jako faszyna do zasypywania okopów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 29/03/2016, 9:55) Odpowiedź widać na filmie użyta jest jako faszyna do zasypywania okopów. ...ale i nie tylko. Fortyfikacje (również nowożytne) budowane były często z drewnianych konstrukcji i faszyny, plecionych koszy z gałęzi, wypełnianych ziemią. By zabezpieczyć drewno przed podpaleniem okładano je darnią. Gdzieś spotkałem się, że za zdzieranie darni, które umożliwiło podpalenie drewnianej konstrukcji i zdobycie szańca kilku odważnych osobników było wymienionych imiennie przez jakiegoś naszego dowódcę i sowicie wynagrodzonych. (Szkoda, że sobie nie zanotowałem gdzie to czytałem - jakaś relacja z oblężenia ). Taka słoma zgromadzona pod szańcem umożliwiała dość łatwe podpalenie jego konstrukcji i rozsypanie się prawie pionowych wałów.
|
|
|
|
|
|
|
Bathor
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 99.326 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Dziadek Jacek @ 29/03/2016, 19:41) Gdzieś spotkałem się, że za zdzieranie darni, które umożliwiło podpalenie drewnianej konstrukcji i zdobycie szańca kilku odważnych osobników było wymienionych imiennie przez jakiegoś naszego dowódcę i sowicie wynagrodzonych. (Szkoda, że sobie nie zanotowałem gdzie to czytałem - jakaś relacja z oblężenia ).
Nie jestem w stanie podesłać teraz żadnych źródeł, ale zdaję mi się, że mogła być to relacja ze zdobycia Wielkich Łuk. Nie jestem tylko pewien, czy doszło tam do zdzierania darni, czy jej warstwa była niedostatecznie gruba i została zniszczona przez ostrzał z dział.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuje za potwierdzenie faktu - choć nie koniecznie to było tam i jak pamiętam mowa była konkretnie o zdzieraniu darni i sporej nagrodzie dla śmiałków. /Wyszedłem parę wieków poza moje zainteresowanie i przez to nie utrwaliłem źródła tylko samo wydarzenie. Temat wydał mi się zbliżony do tematu "Słoma w ścianach" a ja mam hopla na tematy budowlane więc tu zajrzałem /
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Dziadek Jacek @ 29/03/2016, 19:41) dość łatwe podpalenie jego konstrukcji i rozsypanie się prawie pionowych wałów.
Można prosić o kilka przykładów takiego podpalenia i rozsypania się szańców?
|
|
|
|
|
|
|
|
Pasek pisze tak o snopkach:
W godzinę po pobudce kazał otrąbić, żeby byli gotowi do szturmu za godzinę i żeby snopy każdy niósł przed sobą na piersiach, dla postrzału od ręcznej strzelby, ażeby wszyscy wraz skoczywszy pod mury i jako najlepiej przycisnąwszy się do muru, żeby z góry nie rażono, a drugim odstrzeliwać.
Skorośmy tedy do fossy przyszli, okrutnie poczęły parzyć owe snopy słomy. Już się czeladzi trzymać uprzykrzyło i poczęli je ciskać w fossę; jaki taki, obaczywszy u pierwszych, także czynił i wyrównali owę fossę, tak że już daleko lepiej było przeprawiać się tym, co na ostatku szli, niżeli nam, cośmy szli w przodzie z pułku królewskiego. Bo źle było z owemi snopami drapać się do góry po śniegu na wał; kto jednak swój wyniósł, pomagał i znajdowano w nich kulę, co i do połowy nie przewierciała.
Czyli wg. Paska snopy miały zadanie podwójne - ochrona przed ręczną bronią palną i dodatkowo funkcję faszyn do zasypywania fosy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czyli wg. Paska snopy miały zadanie podwójne - ochrona przed ręczną bronią palną i dodatkowo funkcję faszyn do zasypywania fosy. Wygląda, jakby Pasek sam nie wiedział, do czego służyła faszyna i czemu czeladź ją "ciskała do fosy"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Dziadek Jacek @ 29/03/2016, 20:41) ...Fortyfikacje (również nowożytne) budowane były często z drewnianych konstrukcji i faszyny, plecionych koszy z gałęzi, wypełnianych ziemią. By zabezpieczyć drewno przed podpaleniem okładano je darnią.
Przyznam szczerze, że pierwszy raz o tym słyszę. Fortyfikacje nowożytne od czasów staroholenderskiej szkoły fortyfikacyjnej, budowane są przede wszystkim z ziemi, drewno może stanowić materiał pomocniczy i to w niewielkim zakresie (np, palisady, zasieki - ale nigdzie nie wyczytałem, żeby ktoś je palił). Wyjątkowo, w warunkach nieograniczonej dostępności drewna (np. w obecnej Kanadzie i USA), budowano fortyfikacje drewniane. W czasie powstania Pontiaca Indianie nauczyli się je podpalać za pomocą palnych strzał. Na terenach Polski już w X w. wały grodów budowano z drewnianych izbic, wypełnionych gliną, ziemią i kamieniami. Taka konstrukcja jest w zasadzie niepalna, a ze względu na pewną elastyczność - bardzie odporna na uderzenia niż mur kamienny.
Kosze szańcowe plecione są z reguły ze świeżej wierzby i jako takie trudno zapalne. Były to konstrukcje jednorazowe, tworzone w miejscu, gdzie miały zastosowanie.
Co do skuteczności takiej słomianej ochrony - kilka lat temu strzelaliśmy z muszkietów lontowych do belki słomy, takiej dużej, prostopadłościennej. Grubość jej to chyba pół metra. Przy strzelaniu z odległości 20 metrów część kul przebiła belkę na wylot i pozostawiła spore wgłębienia na stalowych drzwiach, stanowiących tło belki. Strzelam też z łuku, niezbyt mocnego (6 kG) - strzała z odległości 30 metrów bez trudu przebija na wylot słomianą tarczę. Pasek nic nie pisze o odległości, z której zostali ostrzelani ci "uratowani" słomą żołnierze, a jest to w tym przypadku czynnik kluczowy. W opisach bitew osiemnastowiecznych spotyka się informacje, że po strzelaninie na większe odległości więcej było kontuzjowanych niż rannych - energia pocisków była zbyt mała, żeby przebić kilka warstw ubrania czy szerokie skórzane pasy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do strzelania do współczesnej belki słomy miałbym jedno zastrzeżenie. Współczesne odmiany pszenicy czy żyta mają krótszą i słabszą łodygę niż dawne. Do tego po wymłóceniu przez kombajn są one kompletnie połamane. To praktycznie taka "pół-sieczka". Stąd skanseny (Sierpc czy Sanok) uprawiają własne zboża aby mieć materiał na wymianę i naprawę strzech. Nie wiem na ile to wpływa na odporność takiego snopa na ostrzał, ale może mieć wpływ. Warto by potestować, tylko o materiał trudno...
Co do odległości to pełna zgoda. Znam podobne obserwacje również z XVII w. Wreszcie nie wiemy co to za ręczna strzelba - mogły to być także pistolety i arkebuzy (jeżeli np. bronili się rajtarzy).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(RA.PA.AN @ 3/04/2016, 22:07) Co do strzelania do współczesnej belki słomy miałbym jedno zastrzeżenie. Współczesne odmiany pszenicy czy żyta mają krótszą i słabszą łodygę niż dawne. Do tego po wymłóceniu przez kombajn są one kompletnie połamane. Oczywiste jest, że trudno potraktować jedno strzelanie jako ostateczne doświadczenie, dowodzące czegoś lub nie w sposób bezsporny. Przytaczam to tylko jako ilustrację, że nie można traktować pojedynczych relacji sprzed setek lat jako absolutnej i niepodważalnej prawdy. bo na kształt tej relacji mają wpływ różne czynniki, w tym tak niemierzalne, jak ubytek pamięci i wzrost fantazji z upływem lat.
Zwrócę również uwagę na fakt, że na forum wielu jest teoretyków, nie mających najmniejszego zamiaru przeprowadzenia praktycznej weryfikacji relacji historycznych, w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. A współczesna historia coraz częściej posługuje się oświadczeniem, jako źródłem wiedzy i weryfikacji faktów.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|