|
|
Prawo i Sprawiedliwość: wplyw na gospodarke kraju , Decyzje, efekty, personalia
|
|
|
|
Cóz troche interesuje sie giełda i złotowka Giełda bywa uwazana za barometr jak inwestorzy widza przyszłosc kraju - generalnie jest tak ze gdy inwestorzy maja pewne watpliwosci i oceniaja istotny poziom ryzyka w danym kraju to jak np ktos pierdnie w Chinach ruchem stadnym uciekaja najpierw z rynków mniej pewnych na bardziej pewne. Dokladnie to samo zjawisko ma miejsce z waluta. Tak sie składa ze na polskiej złotówce i giełdzie mimo wzglednie dobrej sytuacji gospodarczej sa ostatnio gwałtowne ruchy finansowe bo np. populistyczny rzad we Włoszech powstanie albo nie powstanie. Drugim takim rynkiem jest Turcja Erdogana. Oczywiscie sytuacja w Polsce jest znacznie lepsza niz w Turcji ale inwestorzy już od pewnego czasu daja wyrazny sygnał ze polska giełda i zlotowka stała sie dla nich toksyczna. Co w realnej ekonomii troche tez widac po skali inwestycji zagranicznym.
Polecam taki dosc mało znany mniej niz WIG i WIG20 czy WIG20usd a wazny indeks giełdowy szerokiej wyceny wartosci polski spółek https://stooq.pl/q/?s=^_pl https://stooq.pl/q/?s=^_plws&c=5y&t=l&a=lg&b=0
Ten post był edytowany przez monx: 31/05/2018, 10:39
|
|
|
|
|
|
|
|
W tym tweecie brakuje mi złotej myśli minister Emiliewicz:
– Wzrost cen żywności rekompensują rosnące wynagrodzenia i dochody dyspozycyjne gospodarstw domowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
No to jeszcze to:
QUOTE Proszę państwa, ceny rosną. Ja sobie zdaję z tego sprawę, że ceny rosną. Ale musicie mieć państwo świadomość, że jak rosną wynagrodzenia, to niestety rosną też i ceny
https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.rad...kach-ceny-rosna
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 14/01/2020, 16:42
|
|
|
|
|
|
|
|
To brzmi jak z filmu Barei. Pomijając treść sam język, stylistyka. Któryś z "naszych" sekretarzy stwierdził kiedyś, że brakuje mięsa w sklepach bo wzrosła stopa zamożności.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Delwin @ 14/01/2020, 18:11) Jacy wyborcy, tacy wybrańcy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 19/10/2017, 12:43) Jeśli dobrze rozumiem polityka Morawieckiego w zakresie ściągania VATu polega na identyfikacji przypadków podobnych do karuzel podatkowych i formułowaniu szczegółowych przepisow. Likwiduje to te sceanariusze wyłudzeń kosztem niewinnych podatników, którzy akurat mieszczą się w nowych przepisach i tracą np. możliwość odliczania VATu bo przekraczają jakiś limit. Oszuści z reguły potrzebują paru miesięcy na rozwiniecie nowych pomysłów, wiec skuteczność rozwiązań będzie spadać. I podatnicy trafieni odłamkiem będą mieli konkretne straty co przełoży się na ogólny klimat gospodarczy.
Nie nazwałbym tego polityką. A informacje zawarte zawierają sporo uproszczeń i mylnych niedomówień.
Po pierwsze: na wzrost wpływów z VAT wpłynął przede wszystkim aparat narzędzi jakie otrzymały organy skarbowe. Modzelewski może się naśmiewać, bo jest sfrustrowanym ekspertem, który mimo zaproszenia do Narodowej Rady Rozwoju, członkostwa w radzie programowej PIS i mało eleganckiej roli jaką odegrał komentując prace komisji śledczej (gdzie zrobił z siebie sprzedajną dziewczynę) nie uzyskał żadnej realnej władzy, wpływów, ani realizacji własnych pomysłów - ale jednolity plik kontrolny - wprowadzony ustawą uchwaloną na kilka tygodni przed dojściem PIS do władzy (weszła w życie z uwagi na kompleksowy zakres regulacji etapami - od lipca 2016 do stycznia 2018 r.) to potężne narzędzie. Nawet jeśli jakieś 10-15% podatników nie wypełnia obowiązków wynikających z JPK rzetelnie, to aparat skarbowy ma na bieżącą dostęp do czegoś co jest odpowiednikiem dawnych rejestrów VAT u 85-90% podatników online. Znacznie szybciej reaguje na łatwo rozpoznawalne anomalie i szybciej identyfikuje zagrożenia. Jeżeli uzupełnimy to o możliwość bieżącego śledzenia przepływów na rachunkach bankowych zgłoszonych do działalności gospodarczej, oraz możliwość bieżącej blokady środków na podejrzanych rachunkach łatwo znajdziemy wyjaśnienie takiego stanu rzeczy. Jest to jednak ewolucja systemu kontroli, która wobec wyzwania wyłudzeń VAT, spowodowanego u źródła kształtem regulacji w przedmiocie wewnątrzwspólnotowego przepływu towarów i usług stopniowo była wprowadzana w różnych krajach Unii. Morawiecki i PIS mają tu tyle zasług, że wdrożyli planowany system już za swoich rządów. Wdrożenie go z chwilą uchwalenia byłoby absurdem, bo wymagało przygotowania technicznego i informatycznego u podatników - stąd od lipca 2016 r. obowiązek został wprowadzony u największych, stając się powszechny od 1 stycznia 2018 r.
Po drugie: Coraz bardziej upowszechnia się krytykowana skądinąd metoda tzw. podzielonej płatności. Uderza ona przede wszystkim w tzw. missing trader'ów, gdzie proceder się zaczynał. Missing trader nie płacił podatku dlatego, że albo wykazywał fikcyjne zakupy, albo fikcyjne dostawy WDT, albo nie płacił w ogóle. Konieczność utrzymania wyodrębnionego rachunku VAT nie pozwoli na start procederu, bo należność w części będącej podatkiem zostaje zatrzymana. Można ją dysponować w pełni tylko wówczas gdy płaci się podatek na rachunek US. Ewentualny zwrot jest dokonywany z opóźnieniem i po spełnieniu warunków, których missing trader nie jest w stanie spełnić.
Dla uczciwych podatników - przy czym w procederze brało udział wielu uczciwych podatników, bo inaczej proceder nie miałby sensu (niekiedy świadomie z wyboru, niekiedy świadomie zmuszeni przez wypaczenie rynku przez oszustów), realnym obciążeniem jest znaczne zmniejszenie płynności finansowej ze względu na brak możliwości pełnego dysponowania VAT-em zawartym w wartości sprzedanych towarów czy usług.
Ten post był edytowany przez chassepot: 14/01/2020, 19:06
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|