Dlaczego buddyzm, po prawie 12 wiekach pomyślnego rozwoju został nagle prawie całkowicie wyparty z Indii?
To bardzo ciekawe pytanie!
Tylko niestety nie znam odpowiedzi :-(. W internecie znalazłem jedynie różnice między nimi.
Arabowie tylko dokończyli to, co zaczęło się jeszcze w V w.
Tadeusz Margul w swojej książce "Jak umierały religie" twierdzi, że nawet bez najazdu muzułmańskiego buddyzm by w Indiach upadł. Powołując się na badaczy indyjskich (a w Indiach temat jest dobrze zbadany), widzi jedną z głównych przyczyn w utracie przez buddyzm poparcia wśród rodów panujących. Guptowie w V w. nie prześladowali czynnie buddyzmu, ale silnie "promowali" hinduizm.
Poza tym w V w. miał miejsce najazd Hunów, który spustoszył bogate ośrodki buddyjskie w płn. Indiach, np. całkowicie wykosił klasztory w Pendżabie.
Niedźwiedzią przysługę wyświadczył buddyzmowi indyjskiemu Harsza w VII w., który był zwolennikiem mahajany - tego bardziej otwartego i uniwersalistycznego odłamu - a tolerował wszystkie inne wyznania poza ortodoksyjną hinajaną, co doprowadziło do jej wyparcia z Indii. Od tej pory pozostała mahajana, która z czasem zaczęła nabierać coraz więcej elementów magiczno-erotycznych (Margul pisze o "tantryzacji i siaktyzacji"). Równocześnie, w tym samym okresie, pojawia się "kontrreformacja" hinduistyczna. Hinduizm "zagarnął" Buddę, czyniąc z niego kolejnego awatara Wisznu, a tymczasem mahajana czerpała coraz silniej z hinduizmu (choćby przyjęcie sanskrytu zamiast języka palijskiego; oddawanie czci wizerunkom; deifikacja Buddy, innych buddów i bodhisattwów, a z drugiej strony przejmowanie bóstw hinduskich).
Dodajmy jeszcze i to, że klasztory buddyjskie w Indiach były w tym okresie dość oderwane od życia prostych ludzi, a mnisi prowadzili niespecjalnie ascetyczny tryb życia, co dodatkowo osłabiało popularność buddyzmu.
Podsumowując, buddyzm upadł głównie na skutek własnego kryzysu, a podbój muzułmański był ostatnim aktem długotrwałego procesu.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)