Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dziwna rola środowiska Krytyki Politycznej
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.501
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 13/06/2009, 21:55 Quote Post

Co sądzicie na temat środowiska skupionego wokół Krytyki Politycznej. W założeniu ma to być nowa, w domysle lepsza, lewica, wolna od zaszłości PRL, nie kanapowa, nie paląca cygar i nie objadająca się kawiorem wink.gif Lewica nowoczesna, odcianjąca się od PRLu, walcząca o prawa mniejszości i takie tam wink.gif Jaka jest Wasza opinia na temat tego środowiska, dość nachalnie promowanego przez paru dziennikarzy ze stolicy wink.gif Jakoś tak mnie naszło kiedy przeczytałem coś takiego z blogu Krytki, dzieło syna niesławnej pamięci Andrzeja Gduli dry.gif Można w tym tekście wyczytać

No ale może warto było za cenę wolności? Problem w tym, że 89’ wcale nie oddziela zniewolenia od wolności. Warto pamiętać choćby o prawie do usuwania ciąży. Ta wolność, podobnie jak zasada świeckiego państwa, poświęcona została już na początku lat 90. na ołtarzu kompromisu. Poza tym po 89’ argumentem z wyzwolenia hamowane były różne próby poszerzania obszarów wolności. Kiedy policja pacyfikowała poznański marsz równości, nietrudno było usłyszeć opinię, że w zasadzie cieszyć się trzeba, że interwencja była cywilizowana, bo milicja zrobiłaby demonstrantom ścieżkę zdrowia. Wedle tej logiki póki nie ma zrywania paznokci, narzekania na ograniczenia wolności to mazgajstwo i fanaberia.
Co Wy na to wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 13/06/2009, 22:16 Quote Post

Środowisko "Krytyki Politycznej" (a miałem okazję rozmawiać z paroma bardzo zaangażowanymi w tę działalność) deklaruje sympatię do ideologii marksizmu oraz nie zaprzecza, że ich metodą do realizacji marksistowskiego raju jest przesunięcie centrum debaty publicznej w Polsce w lewo. I postępuje tą metodą systematycznie i stopniowo.
QUOTE
Warto pamiętać choćby o prawie do usuwania ciąży. Ta wolność, podobnie jak zasada świeckiego państwa, poświęcona została już na początku lat 90. na ołtarzu kompromisu.

Z tymi dwoma postulatami oczywiście się nie zgadzam. Już zresztą udzielałem się w dyskusjach na te tematy na forum, więc pokrótce tylko przybliżę co o tym myślę:
1. Kwestia aborcji - oczywiście pogląd nt. usuwania ciąży zależy od tego, czy uznamy płód za człowieka. Jeśli tak, to aborcja nie jest żadną "wolnością" tylko zbrodnią (nawet jeśli polskie prawo nie traktuje jej jako zbrodni), Jeśli nie, owszem, w takim razie aborcja jest wolnością. Ja obstaję przy tym pierwszym poglądzie, więc konsekwencje wyciągam z niego oczywiste.
2. Zasada świeckiego państwa istnieje w Europie tylko we Francji i we Włoszech. Co więcej, nawet na forum Unii Europejskiej są państwa, które w sprawie religijności państwa są bardziej restrykcyjne niż Polska, że też przytoczę przykład Wielkiej Brytanii czy nawet Grecji, w której urzędnicy państwowi składają ślubowanie na "Boga w Trójcy Świętej jedynego". Polska mieści się tu zatem w średniej Europejskiej, jako państwo z rozdziałem religii od spraw państwowych, ale z możliwością współdziałania. Dlatego nie widzę tutaj żadnego rodzaju "zgniłego, antywolnościowego kompromisu".

QUOTE
Kiedy policja pacyfikowała poznański marsz równości, nietrudno było usłyszeć opinię, że w zasadzie cieszyć się trzeba, że interwencja była cywilizowana,

Przypomnę, że policja tutaj nie zawiniła, gdyż rozpędziła nielegalne zgromadzenie. Czy zawiniły władze Poznania, odmawiając zgody na manifestację, sprawa wymaga głębszego zbadania. W każdym razie nie każda odmowa zgody na "marsz równości" musi być podejmowana z antywolnościowych i dyskryminacyjnych pobudek. A słowa "nietrudno było usłyszeć opinię" wskazują na bezczelne manipulowanie faktami. Jak ktoś chce, bez trudu usłyszy dowolną opinię na dowolny temat.

Ten post był edytowany przez Ryszard Lwie Serce: 13/06/2009, 22:18
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 14/06/2009, 8:30 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 13/06/2009, 22:16)


QUOTE
Kiedy policja pacyfikowała poznański marsz równości, nietrudno było usłyszeć opinię, że w zasadzie cieszyć się trzeba, że interwencja była cywilizowana,

Przypomnę, że policja tutaj nie zawiniła, gdyż rozpędziła nielegalne zgromadzenie. Czy zawiniły władze Poznania, odmawiając zgody na manifestację, sprawa wymaga głębszego zbadania.
*


Drobne OT: zgody na marsz nie dał prezydent Grobelny (można powiedzieć człowiek PO), a podtrzymał ją ówczesny wojewoda powołany nominacji SLD.

Dwa tygodnie później (bądź tydzień) doszło do zgromadzenia tylko kilkadziesiąt metrów dalej.


I czy można prosić o parę nazwisk tej "nowej lewicy" .
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 14/06/2009, 12:52 Quote Post

A mnie ten cały interes po prostu śmieszy. I to momentami do łez. Takim momentem był np. jeden z wykładów Slavoja Zizka. Słoweński filozof cieszy się rzekomo w środowisku Krytyki statusem guru. Zapraszają go na wykłady, publikują z nim wywiady, ostatnio wydali jedną jego książkę oraz książkę o nim. Najciekawsze jest jednak to, że środowisko krytyki zdaje się mieć słowa swojego guru w głębokim poważaniu rolleyes.gif Na wykład o którym wspomniałem nie dałem rady się dostać, ale wbił się tam mój kumpel. Opowiadał później, że Zizek swoim zwyczajem gromił współczesną "lewicę" za to, że są nią snobistyczne klubiki dla dzieciaków z bogatych domów, które nie mają nic wspólnego z klasą pracującą, a na pierwszy plan swojej działalności wysuwają jakieś pierduły typu prawa osób LGTB, które z lewicowością nie mają nic wspólnego. Publika zaś składała się właśnie z takich bogatych dzieciaków nie mających nic wspólnego z klasą pracującą. Zizek jechał na nich jak na łysej kobyle, niemalże kpił i wyszydzał, a oni patrzyli na niego jak w obrazek. Zupełnie jakby mówił po chińsku. Nasuwa mi się siłą rzeczy analogia z... odbiorem nauczania Jana Pawła II wink.gif Publika zamiast mówcy naprawdę słuchać, podnieca się samym faktem przebywania w jego prezencji. Zizek jest właśnie takim "papieżem" dla Krytyki - wszyscy go ubóstwiają, a niewielu ma pojęcie, co on naprawdę chce powiedzieć.
Zizka można lubić lub nie lubić, jednak on chyba najtrafniej zdiagnozował główny problem współczesnej "lewicy". Właśnie tak, jak grzmiał na spotkaniu z Krytyką: to co współcześnie nazywane jest "lewicą" nie ma nic wspólnego z klasą pracującą i jej problemami. "Lewica" zajmuje się dziś fanaberiami klasy średniej, takimi jak prawa LGTB, aborcja i eutanazja. Jak bardzo Krytyka podpada pod ten schemacik? Moim zdaniem ma jakieś ambicje, ale grzęzną one właśnie w takim ględzeniu jak powyżej zacytowany przez carantuhilla fragmencik z bloga.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 14/06/2009, 12:57 Quote Post

Zgadzam się z Tobą, co do oceny lewicy przez Żiżka...
Tylko dodam: całe szczęście, że lewica zajmuje się fanaberiami klasy średniej, bo jak się zacznie zajmować tym czym dawniej i wróci do korzeni... lepiej nie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Donia
 

Berengaria
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 625
Nr użytkownika: 1.071

Dominika
Zawód: poszukiwaczka prawdy
 
 
post 14/06/2009, 13:48 Quote Post

QUOTE
Środowisko "Krytyki Politycznej" (a miałem okazję rozmawiać z paroma bardzo zaangażowanymi w tę działalność) deklaruje sympatię do ideologii marksizmu oraz nie zaprzecza, że ich metodą do realizacji marksistowskiego raju jest przesunięcie centrum debaty publicznej w Polsce w lewo


Fakt, spora grupa osób składa takie deklaracje, ale nie spotkałam się z jawnym określeniem takowych sympatii ze strony Sławomira Sierakowskiego. To, co, oprócz wymienionych przez Panów Przedmówców aspektów, uderza mnie w KP, to twierdzenie, że "nie będą angazowac sie bezposrednio w polityke", przy jednoczesnym zakladaniu, ze "KP usiądzie do stolika z obecną wladzą tylko po to, by go przewrócić". Nie wierzę, że nie mieliby potem aspiracji do przejęcia władzy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 14/06/2009, 13:52 Quote Post

Ależ Sierakowski się nie kryje z chęcią przejęcia władzy! Wile razy słyszałem jak to mówił.

Tak a propos: rośnie nowy guru lewicy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 14/06/2009, 14:47 Quote Post

QUOTE
Emigrant ma rację. To, co robi Sierakowski jest jawnym przygotowywaniem zaplecza politycznego. Faktem jest, że oczyszczenie polskiej lewicy jest konieczne. Ale to się nie zapowiada jako oczyszczenie...


Bo też żadne oczyszczenie nie jest możliwe. We współczesnej demokracji sondażowej każde "oczyszczenie" jest tylko PRową zagrywką władzy, a wszystko i tak toczy się siłą bezwładu i technokracji. Realnych szans na wprowadzenie raju robotniczo-chłopskiego nie ma obecnie (i miejmy nadzieję, już nie będzie). Dużo bliższe realizacji są już postulaty środowiska LGBT. I cieszę się, że do tego sprowadza się agitacja lewicowa, bo jakichś specjalnych zagrożeń ze sobą nie niesie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Donia
 

Berengaria
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 625
Nr użytkownika: 1.071

Dominika
Zawód: poszukiwaczka prawdy
 
 
post 14/06/2009, 14:48 Quote Post

I powstaje samonapędzająca się machina terroru biggrin.gif A może jakoś intelektualnie by ich pokonać, hm? smile.gif Jeśli już.

Tak, to też racja, Ryszardzie. Może to też kwestia mentalności naszego społeczeństwa, sami tak sobie wychowaliśmy "elyty polytyczne".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 14/06/2009, 14:55 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 14/06/2009, 15:47)
I cieszę się, że do tego sprowadza się agitacja lewicowa, bo jakichś specjalnych zagrożeń ze sobą nie niesie.


Przypominam, że Sierakowski ma dopiero 30 lat. Jego czas jeszcze nie nadszedł. Tak jak wspomniała Donia, buduje zaplecze. I to buduje dobrze i z sukcesami. Już rosną szeregi ludzi zapatrzonych w niego jak szpak nie powiem w co.

Pytanie tylko czy wybierze karierę polityczną, czy zadowoli się rolą "głównego ideologa" i guru. A może połączy obie te funkcje?

Jeśli mu się uda dorwać do władzy, to oczywiście g.... z tego wyjdzie, ale kolejne lata, kolejnym ludziom zostaną wyrwane z życiorysów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Donia
 

Berengaria
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 625
Nr użytkownika: 1.071

Dominika
Zawód: poszukiwaczka prawdy
 
 
post 14/06/2009, 15:15 Quote Post

Myślę, że Sierakowski jest świadomy tego, czym dla niego może skończyć się jawne wejście w politykę. Nie zrobi tego. Raczej będzie zakulisowo podpowiadał działaczom lewicy, co i jak należy robić. Tak jak to już było wcześniej, przed kampanią wyborczą do Parlamentu, kiedy to Sierakowski rzekomo spotkał się na rozmowę z Olejniczakiem.
KP zyskuje dużo poprzez organizowanie imprez kulturalnych, to wzbudza zainteresowanie ludzi, którym chce coś się robić. Zarówno Sierakowski jak i wspomniany już wcześniej Zizek urośli już do pozycji "guru" w pewnych kręgach, bez względu na to, co głoszą.
Faktem jest, że Sierakowskiego coraz więcej w mediach, wystarczy chociażby włączyć "Skaner polityczny", żeby sobie posłuchać jego poglądów. Media, ale zresztą nie tylko one, coraz bardziej liczą się z jego zdaniem. A co z tego wyrośnie...zobaczymy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 14/06/2009, 15:22 Quote Post

Czy ktos z krytykujacyh tu owa formację i pisemko czytuje je, czy tak krytykuje apriori?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Donia
 

Berengaria
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 625
Nr użytkownika: 1.071

Dominika
Zawód: poszukiwaczka prawdy
 
 
post 14/06/2009, 18:08 Quote Post

Nie mam w zwyczaju krytykować a priori, bez zaznajomienia się. Kilka razy miałam KP w ręku, prócz tego miałam styczność z Forum internetowym tej gazety. Zapewne chcesz zwrócić uwagę na fakt, że pojawiają się w niej dobre artykuły. Racja, czasem coś dobrego się tam trafi, ale nie mówimy tu o zawartości merytorycznej pisma, jeno o otoczce politycznej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 14/06/2009, 18:10 Quote Post

QUOTE(Donia @ 14/06/2009, 19:08)
Zapewne chcesz zwrócić uwagę na fakt, że pojawiają się w niej dobre artykuły.

Nie. Nie czytałem tego pisma. Ciekawi mnie tylko, czy owe niskonakładowe pismo jest faktycznie tak powszechnie studiowane, skoro ma tylu krytyków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Donia
 

Berengaria
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 625
Nr użytkownika: 1.071

Dominika
Zawód: poszukiwaczka prawdy
 
 
post 14/06/2009, 18:15 Quote Post

Problem z nim jest taki, że trudno je dostać. Ale dostęp do wypowiedzi osób z nim związanych jest przecież powszechny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

8 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej