Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wyprawa Zygmunta III po koronę szwedzką
     
Ciunek
 

Warszawski jegomość
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.230
Nr użytkownika: 4.721

Stopień akademicki: :-)
Zawód: sobie znany
 
 
post 18/07/2006, 17:10 Quote Post

Witam. Mam ciekawy problem do rozpatrzenia, bo trochę, co by nie mówić, wieje tutaj nudą. Mianowicie chciałbym, abyśmy podyskutowali na temat wyprawy Zygmunta III Wazy do Szwecji, dla odzyskania korony. Gdybyście mogli to podajcie jaki bitwy, były ze Szwecją podczas tej wyprawy, a także dobrze by było, gdybyście krótko je opisali. Ja znam tylko:
Linkoping ( 1598 )
Stegeborg ( 1599 )
nad Stangiem ( 1599 )

Zachęcam do tematu i pozdrawiam smile.gif.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Dardedevil
 

Książe Zjednoczonego Śląska/Prezydent Rep.Śląskiej
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.224
Nr użytkownika: 11.085

Karol Kutrzeba
Stopień akademicki: Student
 
 
post 18/07/2006, 17:50 Quote Post

jak masz książkę P.Skwodora Hammersein 1627 to tam jest opisana po cześci ta wyprawa.Wojna Zygmunta z Karolem rozpoczeła sie w 1595r,1598 rada generalna poparła Zygmunta ale została uwięziona i stracona przez Karola,1599r Zygmunt został zdetronizowany przez stany Szwedzkie.

2 ostatnie bitwy zostały przegrane przez Zygmunta III z powodu kiepskiej jakości wojska i słabego dowodzenia.

Z innego żrudła wiem że Karol wygrywał dzieki swoim Niemieckim najemniką sprowadzonym ze swojego księstwa ,którzy zdeklasowali Fińskie pospolite ruszenie Zygmunta i jego najemniików.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Belfer historyk
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.525
Nr użytkownika: 8.375

Pawel
Stopień akademicki: posiadam
Zawód: patrz nick
 
 
post 18/07/2006, 17:54 Quote Post

Faktycznie temat warty dyskusji. Jak wiadomo Zygmunt III pochodził ze szwedzkiej dynastii Wazów i po śmierci swego ojca Jana III w 1594 r. objął również tron szwedzki. Dzięki temu została zawiązana unia personalna polsko-szwedzka, ale Szwedzi nie chcieli mieć takiego króla, który był gorliwym katolikiem i przeciwnikiem herezji luterańskiej.
Na czele opozycji przeciwko Zygmuntowi stanął jego stryj Karol Sudermański. W 1598 r. sejm zezwolił królowi udać się do Szwecji w celu ratowania zagrożonego tronu. Król zwerbował więc wojsko, najczęściej obce niepolskie i pożeglował z nim do Szwecji licząc na pomoc swych fińskich sojuszników.
Ta kampania w Szwecji pokazuje jak bliska jest linia odradzająca całkowite zwycięstwo od sromotnej klęski. Pierwsze starcie 19 VIII 1598 r. pod Stegeborgiem o mało nie zakończyło się niewolą dla Karola, drugie decydujące o losach całej kampanii 25 IX koło mostu Stanbegro pod Linkoping obróciło się w klęskę króla i to Zygmunt dostał się do szwedzkiej niewoli.
Acha jedno źródło podaje, że bitwa pod Linkoping miała miejsce 25 IX a inne, że 4 XI. Dosyć duża ta rozbieżność.
A odnosząc się do postu Dardedevila to pierwsza bitwa była wygrana przez Zygmunta. Zresztą obie strony dysponowały głównie wojskami najemnymi więc Karol wcale nie miał tu przewagi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
kumush
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 214
Nr użytkownika: 3.584

ida
 
 
post 18/07/2006, 18:40 Quote Post

Temat faktycznie ciekawy;)

Zygmunt już w maju wyruszył do PRus, by móc osobiście dopilnować gromadzenia floty (najpierw w Malborku, następnie w Oliwie), na czele której stanąć miał Jerzy Farensbach. 5 sierpnia odbiła z Helu polska ekspedycja i po kilku dniach dotarła do Szwecji, gdzie właściwie bez walki poddała się twierdza kalmarska, kompletnie zaskoczona atakiem. Zygmunt ucieszony zwycięstwem podjął decyzję o marszu na stolicę, ten jednak znacznie się opóźniał z jednej strony z powodu złego zorganizowania, z drugiej natomiast z powodu toczących się wciąż rozmów z niemieckimi posłami, będącymi mediatorami pomiędzy Zygmuntem a Karolem. Stracony czas pozwolił sprawnemu przeciwnikowi na szybkie zorganizowane własnych wojsk i odwiedzenie fińskiej armii - polskiego sojusznika - pod dowództwem Arvida Stalarma od stolicy.

Mniej więcej w tym samym czasie pod Stegeborgiem doszło do spotkania Zygmunta z Anną. Podobno przyjechała niezwykle szybko, gdyz obawiala się, że KArol będzie chciał ją zatrzymać, jako swoistą zakładniczkę. Anna była również podejrzliwa wobec swojego otoczenia i nie do końca wierzyła w jego lojalność, toteż poleciła Szymonowi Bahrowi, agentowi Zygmunta, sprawdzenia stanu dział na zamkowych murach. Jak się okazało były one przygotowane bardzo słabo, pełne wody i piasku. Dworzanie odradzali swej pani wyjazd, a obronę zamku zarządzili dopiero wtedy, gdy król był blisko. Siedem mil od Stegeborgu stanął ze swoimi wojskami książę i czekał na rozwój wydarzeń. Doszło do kilku zbrojnych starć, ale wynik wojny pozostawał niepewny. Karol wycofał wojska pod Linkoping i tam dopeiro doszło do decydującej bitwy, która przyniosła klęskę wojskom Zygmunta, a której data, jak wspomniał już Belfer jest niepewna.

Karol po zawardziu ugody w Linkoping nie pozostał bierny i krwawo rozprawił się ze stronnikami Zygmunta III Wazy po zajęciu KAlmaru, Abo i Wyborga (Wyborgu?), a w roku 1600 powołał spcjalny sąd, w którym wcielił się w rolę prokuratora, skazując sokarżonych na śmierć.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 18/07/2006, 19:39 Quote Post

OK rzeczywiście ostatnio nie jest tu zbyt "żywo".
Napiszę co o wyprawie po koronę wiem.
Rok 1598 w obliczu jawnego buntu Karola Sudermańskiego Zygmunt wyrusza do Szwecji. Dla szlachty był to prywatny spór o tron skandynawski. ROn oficjalnie nie wzięła udziału w tej wojnie. Pod Stegeborgiem Zygmunt wraz ze swymi zwolennikami pokonał stryjaszka, ale popełnił największy grzech -miłosierdzie. Nie dobił przeciwnika w rezultacie czego stryjaszek odzyskał siły i pod Stangebro pokazał na co go stać. Czyli rozproszyl armię Zygmunta ,pojmał samego króla i zagroził ,że jeśli ten nie wyda stronników to zostanie "pensjonariuszem" jakiegoś przytulnego loszku na dłuższy czas. Polski monarcha oczywiście spełnił wolę stryjka. Od tej pory poczynania Karola Sudermańskiego ( któremu należy oddać słusznoć bo był zdolnym i sprytnym ,ale też chciwym bezlitosnym ,ambitnym i prymitywnym osobnikiem) nabierają bezczelności. W lipcu 1599 zdetronizowano w Szwecji Zygmunta, zdobyto wierny mu Kalmar, pozostawiony przez króla na pastwę losu. Swoją drogą to nie pochwalam poczynań Zygmunta, ale o tym później. Następnie podbito Finlandię, a w lutym 1600 zajęto Estonię 0-ale to naszych rozważań już nbie dotyczy.
Powiem tylko tyle. Gdyby Zygmunt nie był takim sługą dotkryny katolickiej i kumplem jezuitów mógłby zdobyć ten tron. Aby w zarodku zdusić głosy, że Zygmunt IIi nie był nietolerancyjnym władcą wspomnę tylko rok 1606 ,dokładnie sejm z tego roku i konstytucję o tumultach. Różnowiercy chcieli czuć się bezpiecznie w miastach, aby motłoch spuszczony ze smyczy przez jezuitów nie napastował ich. Żygi po nocy spędzonej na rozmowach ze swymi przybocznymi duchownymi doszedł do wniosku, że zgoda na tę konstytucję zamknie mu wrota do królestwa niebieskiego i w rezultacie nie doszło do jej uchwalenia. Czyli daleki wniosek jest taki: Zygmunt III Waza był fanatycznym katolikiem i można powiedzieć ,że głupcem (bo czy normalny jest ten ,który od kilku różnic natury dogmatycznej, a nie od uczynków uzależnia swoje zbawienie). I to przeszkodziło mu w objęciu tronu w Szwecji. Wystarczyło przejść na luteranizm i okazać trochę dobrej woli w tej materii. Do tego był najgorszym rodzajem zdrajcy, bo w Kalmarze zostawił na pewną porażkę tych ,którzy mu zaufali i postanowili bić się do końca. Zostawił ich ,zdradził dla własnego dobra. Niech nikt nie mówi ,że musiał dla dobra RON unieść głowę, ocalić wolność. Człowiek ,który kupczył tronem polskim nie miał takich dylematów. Z resztą dla RON byłoby lepiej gdyby zginął, przynajmniej ja jestem takiego zdania.
Ciekawe ,czy gdyby nie wydał swych stronników i dostał się do niewoli ,to czy RON udzieliłaby mu pomocy? Raczej tak. Wtedy szlachta czuła wyższość nad liczącą milion dwieście tysięcy mieszkańców ,ubogą Szwecją. Zygmunt zyskałby powszechny szacunek nie uginając się przed zwycięskim stryjem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Dardedevil
 

Książe Zjednoczonego Śląska/Prezydent Rep.Śląskiej
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.224
Nr użytkownika: 11.085

Karol Kutrzeba
Stopień akademicki: Student
 
 
post 18/07/2006, 19:59 Quote Post

wsparcie logistycznie Zygmunta w Szwecjii przez wojsko RON z słabą flotą i średnią piechotą i liczną kawalerią była by prawdziwą gechenną dla dowódców wątipe czy taki Chodkiewicz czy Żółkiewksi dali by sobie z tym rade (bez obrazy dla ich geniuszu w dodzenbiu kwalerią ).Ale przezucenie wojska z RON i walka w Szwecjii to za dużo dla RON.

I weżcie pod uwagę że polska armia w tych czasa mimo swojego złotego wieku miała skłonności do zawiązywania konfederacjii w trudnych warunkach pogodowych i podczas oblężen
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 18/07/2006, 20:12 Quote Post

Wystarczyłoby uchwalić odpowiednie podatki ( w takiej chwili szlachta nie pogardziłaby groszem). Pragnę tylko przypomnieć ,że wojsko RON składające się głównie z bardzo różnorodnej kawalerii co było de facto spowodowane ogromnym obszarem RON w polu odnosiło przeważnie sukcesy nad armią szwedzką reprezentującą zachodnio europejski styl wojowania. Ale nawet pomimo słabości artylerii można zdobywać twierdze głodem- szwedzkie rolnictwo nie mogło się równać z naszym. Przecież nie chodziłoby o podbój kraju tylko odbicie króla. Jeśli Karol sam nie zgodziłby się go oddać za okupem znaleźliby się w jego otoczeniu zdrajcy ,którzy za odpowiednią sumę informowaliby o poczynaniach Karola i o miejscu pobytu naszego Wazy.
Co do transportu to napewno znalazłby się jakiś pomysł. Za granbicą Dania ,a w kraju Gdańsk mogłyby udzielić w tym, zakresie pomocy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.522
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 18/07/2006, 22:24 Quote Post

QUOTE
Powiem tylko tyle. Gdyby Zygmunt nie był takim sługą dotkryny katolickiej i kumplem jezuitów mógłby zdobyć ten tron. Aby w zarodku zdusić głosy, że Zygmunt IIi nie był nietolerancyjnym władcą wspomnę tylko rok 1606


To chyba jakis paradoks Mefisto. Kiedy walka o tron Szwecji a kiedy rok 1606. W roku 1600 Zygmunt wcale nie odbiegal tolernacja od swoich poprzednikow na polskim tronie, zaprzysiagl - konferederacje warszawska, marszalkiem swego dworu uczynil protestanta. Konstytucja "antytumultowa" to po prostu plama na panowaniu Zygmunta, ktora nie moze jednak rzutowac na cale panowanie tego monarchy. Bierz pod uwage wszelkie aspekty a nie tylko wybrane. Pamietaj o stosunku Zygmunta do swojej siostry, pamietaj o wspomnianej przeze mnie konfederacji warszawskiej a nie wypominaj tylko bledow.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 18/07/2006, 23:00 Quote Post

Drogi indigo łatwo jest pozwolić ukochanej siostrzycce odprawiać nabożeństwa luterańskie na Wawelu jeśli jest się królem i kochającym braciszkiem. Trochę trudniej jest być tolerancyjnym wobec obcych i obojętnych. Rok 1606 to nie jedyne plamy w tej materii. Za śmierć Francusa de Franco i Tyszkowica była odpowiedzialna królowa Konstancja, gdyby Zygmunt miał trochę oleju w głowie nie pozwoliłby tej kobiecie (chciałoby się określić ją tak jak psa płci żeńskiej, ale daruję sobie wulgaryzmy- dziś) na takie posunięcia. Tumultówe w miastach ,których Zygmunt nawet nie potępił odnotowano sporo, jak będziesz chciał to wymienię je w temacie "Zygmunt III Waza".

Rok 1606 podałem jako przykład delikatnie mówiąc nietolerancji tego monarchy. Zważywszy na to, że Żygmunt był katolikiem, a Szwedzi to luteranie ten uargumentowany przezemnie drobiazg ma znaczenie. Wyjaśnia niechęć poddanych do władcy (nie bezpodstawną) i w moim przekonaniu stanowi ogromny błąd samego monarchy. Tylko, że jego idolem był Jezus Chrystus i papież a moim MAchiavelli, więc łatwo mi gadać ,że powinien bez szemrania porzucić coś co w jego przekonaniu było sacrum.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Karol Lotaryński
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 12.846

brak
 
 
post 19/07/2006, 2:26 Quote Post

Czyli według Pana Indigo Zygmunt III był tolerancyjnym władcą? Dziwne spostrzeżenie! Nie widziałem w życiu żadnego źródła w którym autor mógł choćby wspomnieć o jego tolerancji! Tolerancyjny to on się ponoć zrobił pod koniec życia gdy gotował sie już na odejście w zaświaty ale przedtem całe jego panowanie to całkowite zwycięstwo kontrreformacji! Konfederacje warszawską zatwierdzić musiał bo inaczej nie zostałby królem, jedynej i ukochanej siostry nie potrafiłby przecież ściąć nawet jak by wierzyła w święte krowy a tego marszałka może akurat lubił nawet jeśli był protestantem! Przykłady troche słabe żeby zmienić zdanie o jego nietolerancyjności!
Jeśli chodzi zaś o możliwość ataku na Szwecję to był on możliwy jeżeli wspomogłyby nas wrogie Szwecji - Dania i Hanza! Sprawe musiałby popierać równiż Gdańsk! Zaopatrzenie też by nie było problemem gdyby na zaciąg żołnierzy wydano tylko część pieniędzy z podatków a resztę na inne potrzeby! Do ataku na Szwecję nie była potrzebna 30 czy 40 tyś armia ale 10-12 tyś najlepszych żołnierzy plus solidne zaopatrzenie bo w Skandynoawi byłoby o nie bardzo trudno!
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 19/07/2006, 8:09 Quote Post

QUOTE
Czyli według Pana Indigo Zygmunt III był tolerancyjnym władcą? Dziwne spostrzeżenie! Nie widziałem w życiu żadnego źródła w którym autor mógł choćby wspomnieć o jego tolerancji!


Proponuję lekturę dwóch pozycji prof. Henryka Wisnera:
Zygmunt III Waza, Wrocław: Ossolineum, 1991;
Rozróżnieni w wierze. Szkice z dziejów Rzeczypospolitej schyłku XVI i połowy XVII wieku, Warszawa, Książka i Wiedza 1982

Generalnie wielu historyków - bez zbadania szczegółow - powołuje się na opinię nuncjusza Germanicusa Malaspina jakoby Zygmunt nie powoływał na stanowiska sentorskie różnowierców co jest kompletną bzdurą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Bartek@Szutnik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 420
Nr użytkownika: 5.444

Zawód: student
 
 
post 19/07/2006, 10:26 Quote Post

QUOTE
Czyli według Pana Indigo Zygmunt III był tolerancyjnym władcą? Dziwne spostrzeżenie! Nie widziałem w życiu żadnego źródła w którym autor mógł choćby wspomnieć o jego tolerancji! Tolerancyjny to on się ponoć zrobił pod koniec życia gdy gotował sie już na odejście w zaświaty ale przedtem całe jego panowanie to całkowite zwycięstwo kontrreformacji! Konfederacje warszawską zatwierdzić musiał bo inaczej nie zostałby królem, jedynej i ukochanej siostry nie potrafiłby przecież ściąć nawet jak by wierzyła w święte krowy a tego marszałka może akurat lubił nawet jeśli był protestantem! Przykłady troche słabe żeby zmienić zdanie o jego nietolerancyjności!


podpisuje sie pod postem indigo i corvinusa => Zygmunta III Wazę uzczyniono wręcz szara eminenja wśród polskich monarchów => ostatnio jednak upada obraz ultrakatolika => chocby i w konfrontacji z batorym który był równie gorliwy i od którego zaczą sie kurs robienia z religii katolickiej jednego z filarów regnum. Zygmunt III nie był bardziej gorliwy niż Batory i jego nastepcy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 19/07/2006, 11:02 Quote Post

Zabawne, poprostu komiczne. Czyli Zygmunt był na równi pod względem nietolerancji co np. Władysław IV, którego nuncjusz Onorato Visconti tłumaczył z żadkiego uczestnictwa we mszach tym, że Jego Królewska Mość doznaje w kościele mdłości i osłabienia na skutek wyziewów płynących z umieszczonych pod posadzką trumien. A Batory nawet pod Pskowem wypisywał edykty surowo nakazujące ukarania sprawców tumultów religijnych w Wilnie (sprawcami byli żacy, katoloicy) w dodatku Batory potępił tamtejszego biskupa Jerzego Radziwiłła, który zakazał drukowania książek różnowierczych. To tylko jeden z przykładów interwencji króla na tym, gruncie. U Zygmunta III nioe zaobserwowałem, ani jednego takiego przypadku. A tu zacytuję stosunek Batorego do spraw wiary : "we wszystkich królestwach gdzie religia szerzona przy użyciu siły, ognia i miecza, nie zaś przy pomocy nauczania i dobrych obyczajów ,zawsze z tego wynika okropny rozlew krwi i zaraza wojny domowej". To prawda, że król Stefan był katolikiem, ale rozumiał też potrzebę tolerancji religijnej, czego brakowało Zygmuntowi. Mimo niechęci szlachty brał on za żony Habsburżanki, do tego brzydkie, ale za to fanatyczki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.522
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 19/07/2006, 11:29 Quote Post

QUOTE
Za śmierć Francusa de Franco i Tyszkowica


Tak naprawde nie wiemy co zrobil Franco - jedne relacje podaja jakoby tylko ustnie podwazyl swietosc Hostii, inne ze na oczach katolickiego tlumu ja zaatakowal. Roznica ogromna. Przypadku Tyszkowica nie znam. Poza tym - czy tumulty i egzekucje religijnych radykalow nie odbywaly sie rowniez za panowania Zygmunta Augusta? A jakos nigdy nie slyszalem by podawano te przyklady jako przejaw jego fanatyzmu.

QUOTE
Tumultówe w miastach ,których Zygmunt nawet nie potępił odnotowano sporo, jak będziesz chciał to wymienię je w temacie "Zygmunt III Waza".


A zaraz potem poszukaj ile bylo tumultow za panowania Batorego. Czy liczby nie beda podobne? Ponadto naprawde dziwne jest winic Zygmunta za tumulty. A jakiez on mial srodki by na nie wplywac i inspirowac? W kraju gdzie czesto musial placic sam za swoj obiad, w kraju gdzie czesto nawet nie bylo pieniedzy na wyprawienie poselstwa, gdzie nawet pokojowcy nie sluchali swych panow, ciezko mi uwierzyc w krolewska inspiracje - bezposrednia lub posrednia -tych wydarzen.

QUOTE
Zważywszy na to, że Żygmunt był katolikiem, a Szwedzi to luteranie


I w tym problem Mefisto! To Szwedzi nie chcieli Zygmunta z powodu swojego fanatyzmu a nie na odwrot. W Szwecji za goscine udzielona Jezuicie grozila smierc. Katolikow wytepiono skutecznie w samej Szwecji, pozniej Finlandii, przesladowano ich w Inflantach. Analogicznie dzialo sie w Anglii. W Europie tam gdzie protestanci, byli w mniejszosci umozliwiano im jako taka egzystencje. Gdy katolicy stawali sie mniejszoscia - ich los stawal sie straszny ( jako przyklad niech sluzy Ryga). Fanatyzm protestancki byl duzo wiekszy niz katolicki. Wg mnie nie bylo szans na utrzymanie tronu Szwecji, przy tak skrajnie i fanatycznie nastawionym narodzie.

QUOTE
Nie widziałem w życiu żadnego źródła w którym autor mógł choćby wspomnieć o jego tolerancji


Sluze przykladem (co prawda z pamieci ale zawsze) Wladyslaw Konopczynski "Dzieje Polski nowozytnej" fragment o panowaniu Zygmunta III - "Nawet arianie uznawali Zygmunta III Waze za swojego obronce(...)" Chcesz dalaej polemizowac z takim autorytetem?

QUOTE
Przykłady troche słabe żeby zmienić zdanie o jego nietolerancyjności!


O ludu niewierny! To co on musialby zrobic zebyscie go uznali za niefanatyka? Codziennie zmieniac wyznanie - z katolickiego na luteranizm? Z luteranizmu na kalwinizm? Z kalwinizmu na islam? Ludzie! Mowimy o wieku XVII a nie XXI. Przeciez religia miala wtedy zupelnie inne znaczenie niz obecnie - przeciez byla bardziej znaczaca niz obecnie. Takie symbole jak przeze mnie wymienione swiadczyly wlasnie o wielkiej tolerancji Zygmunta w porownaniu z fanatyzmem szwedzkich luteran, niektorych Habsburgow czy sultana.

QUOTE
Czyli Zygmunt był na równi pod względem nietolerancji co np. Władysław IV, którego nuncjusz Onorato Visconti tłumaczył z żadkiego uczestnictwa we mszach tym, że Jego Królewska Mość doznaje w kościele mdłości i osłabienia na skutek wyziewów płynących z umieszczonych pod posadzką trumien.


Mefisto - zrodla czyta sie krytycznie, i nie wzoruj sie tylko na jednym. Policz ile pielgrzymek w czasie swego panowania na Jasna Gore odbyl Wladyslaw a ile Zygmunt. Bo ja po tym moglbym wnioskowac ze Wladyslaw byl ultrakatolikiem a Zygmunt wrecz oschly. I przyznasz mi racje?

QUOTE
To prawda, że król Stefan był katolikiem, ale rozumiał też potrzebę tolerancji religijnej


Bo Batory zyl w innych czasach. Panstwo musialo sie konsolidowac a nie rozdrabniac religijnie. Poza tym protestantyzm juz za panowania Zygmunta zaczal popadac w kryzys, wypalil sie, nie byl atrakcyjny. Swiat zdobywal zreforomowany ale i zjednoczony katolicyzm jako ciekawszy, glebszy, bogatszy niz suche, ascetyczne formy kalwiznimu czy luteranizmu.

QUOTE
Mimo niechęci szlachty brał on za żony Habsburżanki


Pierwsza zona akurat byla lubiana przez szlachte i szczerze oplakiwana po smierci. Rzadko mieszala sie do polityki a juz na pewno nie byla fanatyczka.

EDIT
Ale poniewaz oddalilem sie troche od glownego watku tematu dodam cos od siebie na teamt wyprawy Zygmunta III. Od razu przy ladowaniu wslawil sie Samuel Laski, ktory "samodwunast" opanowal Sztkoholm miasto liczace wowczas okolo 6 tys. mieszkancow.
Kalmar obsadzony zwolennikami Zygmunta padl w maju 1599 roku. Zwolennicy Zygmunta albo poddali sie zwyciezcy albo uciekli do RON, gdzie opieke nad nimi sprawowala ksiezna Anna.
Po powrocie Zygmunta do RON na poczatku 1599 roku Riksdag zazadal jego powrotu do Szwecji w ciagu 4 miesiecy, w lipcu tego roku zlozyl go z tronu i i ofiarowal korone synowi Zygmunta WLadyslawowi o ile przybedzie on do Szwecji i zostanie wychowany jako luteranin. Zygmunt oczywiscie odmowil. Wtedy ofiarowano korone ksieciu Janowi, przyrodniemu bratu Zygmunta ale on odmowil. Ksiaze Karol Sudermanski zostal wiec krolem Szwecji dopiero w 1604 roku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 19/07/2006, 13:50 Quote Post

To : indigo,19/07/2006, 12:29]
QUOTE
I w tym problem Mefisto! To Szwedzi nie chcieli Zygmunta z powodu swojego fanatyzmu a nie na odwrot.


Podstawową przyczyną była wola uniezależnienia się od Rzymu - Szwedzi nie chcieli, aby papież wpływał na politykę ich państwa.

QUOTE
W Szwecji za goscine udzielona Jezuicie grozila smierc. Katolikow wytepiono skutecznie w samej Szwecji, pozniej Finlandii, przesladowano ich w Inflantach. Analogicznie dzialo sie w Anglii. W Europie tam gdzie protestanci, byli w mniejszosci umozliwiano im jako taka egzystencje.


Na Śląsku Cieszyńskim jezuici w okresie kontrreformacji pozabierali ewangelikom wszystkie kościoły, władze nie uznawały ślubów ewangelickich, co powodowało, że dzieci z takich małżeństw uważano za nieślubne, w związku z czym nie mogły dziedziczyć np. gospodarstwa po rodzicach. Metod zmuszania do przechodzenia na katolicyzm było więcej ...
We Francji można wspomnieć o prześladowaniach hugenotów, dragonadach.
Jeżeli na tym polegala ta wg ciebie jako taka egzystencja, to ja dziękuję.
 
Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej