Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepszy pisarz XX wieku
 
Najlepszy pisarz XX wieku to:
Mihail Bulhakow [ 9 ]  [15.25%]
Albert Camus [ 5 ]  [8.47%]
Julio Cortazar [ 0 ]  [0.00%]
Ernest Hemingway [ 6 ]  [10.17%]
James Joyce [ 6 ]  [10.17%]
Thomas Mann [ 3 ]  [5.08%]
Gabriel Garcia Marquez [ 5 ]  [8.47%]
Isaac Beshevis Singer [ 1 ]  [1.69%]
Kurt Vonnegut [ 2 ]  [3.39%]
ktos inny [ 22 ]  [37.29%]
Suma głosów: 59
Goście nie mogą głosować 
     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 26/02/2010, 14:55 Quote Post

XX wiek wydal szczegolnie wielu interesujacych pisarzy, ktorych dziela zapisaly sie juz na stale w ludzkiej swiadomosci. Warto sprawdzic kto, dla nas, ludzi zwiazanych z historia, jest najlepszym i najwartosciowszym pisarzem ubieglego wieku. Po czyje ksiazki najchetniej siegaja historycy? Najlepiej bedzie jesli ta dyskusja bedzie sie toczyla tylko i wylacznie wokol walorow czysto literackich a nie np. ideologicznych inklinacji danego pisarza. Choc oczywiscie, w pewnych wypadkach ciezko bedzie od tego uciec. Postaram sie dac dobry przyklad i oddaje glos na Kolumbijczyka Gabriela Garcie Marqueza. Choc z wieloma pogladami politycznymi i zyciowymi postawami tego pisarza zgodzic sie nie moge, to jednak uwazam jego tworczosc za kawalek arcywybitnej literatury fenomenalnie, poprzez tzw. realizm magiczny, oddajacej specyficzny klimat Ameryki Lacinskiej i w gruncie rzeczy uniwersalne emocje targajace kazdym z nas (szczegolnie "Sto lat samotnosci" ale takze np. "Kronike zapowiedzianej smierci" czy "O milosci i innych demonach").

A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Ktory z powyzszych pisarzy jest dla Was najwiekszym idolem i autorytetem? Czy jest to "ojciec calej wspolczesnej literatury" Irlandczyk Joyce, czy moze oszczedny w slowach ale zarazem niezwykle sugestywny Amerykanin Hemingway, autor "Dzumy" Camus, niezwykle popularny w Polsce Vonnegut czy tez moze nieco przereklamowany zdaniem wielu, Rosjanin Bulhakow? A moze jeszcze ktos inny...Faulkner, Solzenicyn, Becket, Hesse, Shaw, Brodski, Babel, Steinbeck??? Zapraszam do dyskusji!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/02/2010, 17:52 Quote Post

Bardzo trudno się zdecydować. Z polskich postawiłbym na Józefa Mackiewicza za jakość prozy, podejmowanie trudnych tematów i postawę życiową. Z agranicznych wahałbym się między Singerem, Grahamem Greenem, Jamesem Jonesem, Mannem a także o ile można wliczyć w tę konkurencję dramatopisarzy, Eugenem O'Neillem. A pewnie i jeszcze paru by się znalazło.

Brak u mnie na liście pisarzy hiszpańsko języcznych, bo ta literatura do mnie nie przemawia, choć zdaję sobie sprawę, że tacy jak Marquez to też asy...

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 26/02/2010, 18:00 Quote Post

Wybrałem opcje inny , ponieważ w typach nie ma nazwiska Umberto Eco , Imie Róży to książka która najbardziej na mnie wpłynęła wręcz osobiście , myślę ze trudno dać palmę pierwszeństwa komukolwiek nasze zdanie zawsze będzie subiektywne .
 
Post #3

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 26/02/2010, 18:18 Quote Post

QUOTE
Jamesem Jonesem

O tak! "Cienka czerwona linia" to jedna z najlepszych amerykanskich powiesci o wojnie w historii. O wiele lepsza niz wyrezyserowany na jej podstawie film (choc miedzy Bogiem a prawda tez byl nienajgorszy).

QUOTE
Umberto Eco , Imie Róży

I tutaj po raz pierwszy dochodzimy do problemu literatura a prawda historyczna. Powiesc Eco jest bez watpienia swietna, a film z S.Connerym, powstaly na jej kanwie w niczym jej nie ustepuje. Pytanie dla nas badaczy historii, jak odniesc sie do "jezdzenia po sredniowieczu" jakie przemawia z kart tej ksiazki. Zaiste chyba 90% wspolczesnych Europejczykow wyrabia sobie prywatny, negatywny oglad nt sredniowiecza wlasnie na podstawie "Imienia Rozy".
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/02/2010, 23:30 Quote Post

Imię Róży to harlekin z punktu widzenia historycznego, choć, tak jak większość harlekinów, dobrze się go czyta... Pod względem powieściopisarskim, moim zdaniem, Eco nie umywa się do takiego np. Jeske-Choińskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
mieszkoch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 973
Nr użytkownika: 37.201

mieszko ch.
Zawód: bezrobotny zawodowy
 
 
post 26/02/2010, 23:42 Quote Post

Nie zagłosuję, bo nie ma ani Musila, ani Płatonowa. O nich Brodski powiedział, że to absolutne szczyty literatury, gdzie nie ma już miejsca na lepszy-gorszy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 27/02/2010, 8:40 Quote Post

[QUOTE]Emigrant
Harlekin , być może dla Ciebie , ale czy napisałem ze potraktowałem Imię Róży jako compendium wiedzy historycznej , dla mnie to powieść raczej filozoficzna , a ze świetnie napisana i osadzona w średniowieczu tym lepiej .
P.S
Gdybym napisał ze Mistrz i Małgorzata jest wybitnym dziełem pewnie zarzuciłbyś ze niezbyt wiernie oddaje realia Moskwy w tym czasie
wink.gif
 
Post #7

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 27/02/2010, 8:52 Quote Post

Ja rowniez zgadzam sie z Lancasterem. Okreslenie "harlekin" dla "Imienia Rozy" to zdecydowana przesada. Natomiast dla laikow nie majacych pojecia o historii, powiesc ta moze, poza wciagajacym plotem, dostarczyc takze wielu przeklaman i stereotypow nt sredniowiecza, w ktore ludzie ci łatwo uwierzą. Wiadomo, ze Eco piszac "Imie Rozy" chcial rozmyslnie troche "dokopac" Kosciolowi Katolickiemu i to mu sie udalo.

Troche podobne odczucia mialem czytajac "Czarownice z Salem" Arthura Millera. Swietny dramat, wartka akcja, znakomicie oddane realia purytanskiej Nowej Anglii, wspaniale naszkicowane postacie glownych bohaterow...ale gdzies tam w tle zawsze majaczy chcec "pojechania po" Komisji McCarthiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 27/02/2010, 12:11 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 27/02/2010, 9:40)

Harlekin , być może dla Ciebie , ale czy napisałem ze potraktowałem Imię Róży jako compendium wiedzy historycznej , dla mnie to powieść raczej filozoficzna , a ze świetnie napisana i osadzona w średniowieczu tym lepiej .
P.S
Gdybym napisał ze Mistrz i Małgorzata jest wybitnym dziełem pewnie zarzuciłbyś ze niezbyt wiernie oddaje realia Moskwy w tym czasie
wink.gif
*


Nia zarzuciłbym, bo według mnie MiM to arcydzieło. Zresztą to powieść alegoryczna i jej zadaniem nie było oddawania realiów Moskwy. Nie wiem czy Bułhakow nie zasadził jakichś błędów jeśli chodzi o te realia, ale nawet gdyby, to atmosferę tamtych czasów oddał wyśmienicie. U Eco aż się roi od antykościelnej propagandy i to topornej. To historyczne (tylko dlatego, że osadzone w historii) czytadło. Nic więcej. Choć, powtarzam, czyta się świetnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 27/02/2010, 13:04 Quote Post

[QUOTE]Emigrant
Nie zamierzam Cie przekonywać do prozy Eco , jak pisałem w wcześniejszym poście zdanie w kwestii najlepszego pisarza XX w zawsze będzie subiektywne ( o gustach się nie dyskutuje ) , może są w Imieniu Róży watki antykościelne ale mi to nie przeszkadza , rzucanie jednak inwektyw typu , Harlekin , czy tez Czytadło , jest poniżej poziomu dyskusji , mówimy tu o kulturze Kolego , a różnić sie można pięknie .
 
Post #10

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 27/02/2010, 13:14 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 27/02/2010, 14:04)
, rzucanie jednak inwektyw typu , Harlekin , czy tez Czytadło , jest poniżej poziomu dyskusji , mówimy tu o kulturze Kolego , a różnić sie można pięknie .
*


Momencik, ja uważam, że Imię Róży to literatura nie wysokiego lotu, tylko popularna i do tego zakłamana. O ile pierwsze nie jest zarzutem, o tyle drugie jak najbardziej.Takie stwierdzenia nie są poziżej poziomu dyskusji.

Pozostańmy przy własnych zdaniach.

Żeby skończyć ot, dorzuciłbym jeszcze do listy asów Saula Belowa i Nabokowa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
mieszkoch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 973
Nr użytkownika: 37.201

mieszko ch.
Zawód: bezrobotny zawodowy
 
 
post 27/02/2010, 16:20 Quote Post

Naprawdę nie wiem co pamiętnego jest w pisarstwie Nabokova. Ot, pisarz jakich Ziemia setki nosi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 27/02/2010, 17:20 Quote Post

Nie jestem zwolennikiem jego twórczości, ale Lolita, była jednak książką przełomową (choć fanem tego dzieła też nie jestem)... Coś jak "Z zimną krwią" Trumana Capote'a (jeszcze jeden kandydat w/g mnie do miana największego) lub "Lochy Watykanu" Gide'a.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Hieronim Lubomirski
 

Hetman Wielki Koronny
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.581
Nr użytkownika: 1.410

Zawód: Kawaler Maltanski
 
 
post 27/02/2010, 17:26 Quote Post

A ja będę oryginalny i powiem, że Władysław Reymont wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 27/02/2010, 17:39 Quote Post

Przejrzałem sobie jeszcze raz ten wątek i tak sobie myślę, że szukanie największego pisarza nie ma większego sensu. No, bo jak tu dojść czy Mistrz i Małgorzata" to 'większe" dzieło od, powiedzmy "Archipelagu Guł-ag" czy od "Pożądania w cieniu wiązów" O'Neille'a lub "Śniegów Kilimandżaro" Ernesta... To są przecież inne parafie, to raz, a poza tym, jakią miarką do nich przyłożyć? Wydaje mi się więc, że lepiej się skupić na ulożeniu listy, nazwijmy to, "super ligi" pisarzy. Może wtedy będzie łatwiej?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

8 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej