Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Konflikty narodowosciowe w koncowym okresie ..., ... rozbicia dzielnicowego
     
Furiusz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 300
Nr użytkownika: 63.284

Zawód: student
 
 
post 21/11/2015, 12:06 Quote Post

W swojej pracy J. Baszkiewicz, Odnowienie Królestwa Polskiego 1295-1320, Poznań 2008 sporą wagę przywiązuje do kwestii narodowościowych polsko - niemieckich. Z jednej strony mówi o walce o godności i wpływy m.in. w kościele polskim (s.70) gdzie jak zauważa już Na przełomie XIII i XIV w. Niemcy oraz zniemczeni Ślązacy zaczęli już obejmować katedry biskupie w Krakowie (Muskata) i Wrocławiu. - s. 70 dalej pisze - Arcybiskup Świnka skomentował je cierpko "Kazanie byłoby bardzo dobre, gdyby (kaznodzieja) nie był psią głową Niemcem". - s. 71

Ważnym dokumentem troski o polskość jest list polskiego synodu biskupów w Łęczycy, podpisany przez arcybiskupa Świnkę i wysłany do kardynałów Kościoła rzymskiego w styczniu 1285 r. Na czoło skarg tam wyłożonych wysunięto pychę i ekskluzywizm narodowy niemieckiego kleru oraz jego nieposłuszeństwo wobec polskich władz duchownych. (...). Potrzebne są zatem środki zaradcze, aby w przyszłości: "nie płakać żałosnym głosem nad zgubą narodu naszego". - s. 71

Podobnie sprawę ocenia Baszkiewicz w odniesieniu do mieszczaństwa ówczesnych ziem polskich - Jednakże polska germanofobia, rosnąca z biegiem czasu, zaskakuje gwałtownością - s. 89 nie zgadza się jednocześnie z S. Gawlasem, że w owym czasie możemy mówić jedynie o ograniczonej liczbie osób mających jakieś ściślejsze samookreślenie narodowe. Na dowód cytuje Rocznik kapituły krakowskiej za rok 1312 - Mieszczanie krakowscy rozpaleni wściekłością germańskiego szału (rabie furioris Germanici). - s. 89


Przyznam się, ze coś może być na rzeczy - spór biskupa Tomasza II z Piastami Śląskimi dowodzi, że duchowieństwo niemieckie, sprowadzane i zależne od książąt potrafiło łamać solidarność kościelną. Dotyczy to zwłaszcza zakonów gdzie z takimi działaniami zakonników spotykamy się nie tylko na Śląsku ale i na Kujawach czy Mazowszu.

Znamy też treśc tzw czeskiego manifestu Przemysła Ottokara II do Polaków - Badając dokładnie i przezornie wszelkie rodzaje ludów, przekonaliśmy się, że szczególnie podobny jest nam naród rozległej Polski (...) Polska bowiem we współbrzmieniu języka zgadza się z nami, z ziemiami naszymi łączy najbliższym sąsiedztwem położenia (...). (...). O jakże straszliwymi prześladowaniami uciśniony zostałby wasz liczny a tak Niemcom nienawistny naród, o jakiej srogiej niewoli jarzmu poddana zostałaby wolna Polska! (...). - za: B. Nowacki, Przemysł II odnowiciel korony polskiej (1257 - 1296), Kraków 2013, s. 84 - 85

Podobnież w ten schemat interpretacyjny wpisywałby się bunt możnych przeciw Ziemomysłowi który - Powoli na wzór dzielnicy tczewskiej, zaczął więc tworzyć nową elitę złożoną z przybyłego rycerstwa niemieckiego i mieszczan (...). - B. Śliwiński, Leszek książę Inowrocławski (1274/1275 - po 27 kwietnia 1339), Kraków 2010, s.25. Efektem takiej polityki tego Piastowicza było jego obalenie przez możnych jego księstwa. Ostatecznie Ziemomysł powrócił na swoją dziedzinę ale musiał (...) oddalić ze swego otoczenia wszystkich niemieckich rycerzy i unieważnić poczynione dla nich nadania. - ibidem, s. 32. Sam jednak Śliwiński deprecjonuje tu znaczenie konfliktu etnicznego a mówi raczej o walki o przywileje i interesy, rozkłada więc bardziej akcent na naturę ekonomiczną konfliktu niż na element narodowościowy, choć i tego drugiego nie wyklucza.

łatwo tez odeprzeć drugi z argumentów Baszkiewicza - niewątpliwie taki zapis rocznikarski świadczy, chyba przede wszystkim, o tym, że jego autor był członkiem owej wąskiej wspólnoty polityczno-narodowej średniowiecznej Polski i z takiej perspektywy opisywał to wydarzenie. Nie zmienia to postaci rzeczy, że jakiś konflikt narodowościowy musiał w tym przypadku mieć miejsce.

Problem jest też z Janem Muskatą tak chętnie zaliczonym przez Baszkiewicza do zniemczonych Ślązaków lub wprost do Niemców. Problem pochodzenia Jana Muskaty badało kilku uczonych - (...) interesujący nas infułat Polakiem z pewnością nie był. Za Polaka nie uważali go także autorzy różnych wersji katalogów biskupów krakowskich, eksponując przede wszystkim śląskie, a właściwie wrocławskie korzenie ordynariusza krakowskiego. W jakimś stopniu Jan Muskata utożsamiał się jednak z Polską i to chyba nie tylko w jej geograficznym pojęciu. Świadczyć o tym mogą zapiski bolońskiego notariusza z lat 1268 - 1269 określające Jana Muskatę jako studenta de Polonia. próbując określić tożsamość narodową Jana Muskaty, możemy powiedzieć, że najwyraźniej identyfikował się ze Śląskiem, dzielnicą o silnie zarysowanym w późnym średniowieczu partykularyzmie regionalnym. - M. Maciejowski, Orientacje polityczne biskupów metropolii gnieźnieńskiej 1283 - 1320, Kraków 2007, s.40



Temat ewentualnego konfliktu narodowościowego w dobie schyłku rozbicia dzielnicowego to problem niewątpliwie złożony, na który dodatkowo nakładają się różnego rodzaju współczesne konflikty polityczne, niemniej jest to temat niezwykle ciekawy - z którego to powodu chciałbym tu zaprosić do dyskusji, na temat dla mnie nieco nieznany, bo i w innej epoce , że się tak wyrażę "siedzę".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 5/01/2016, 23:37 Quote Post

Dzięki Furiuszu, bardzo ciekawy temat.

Myślę, że wpasowałby się też w dyskusję prowadzoną we wcześniej założonym temacie (link):

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=113550&st=45
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 20/01/2016, 21:21 Quote Post

QUOTE(Furiusz)
Znamy też treśc tzw czeskiego manifestu Przemysła Ottokara II do Polaków - Badając dokładnie i przezornie wszelkie rodzaje ludów, przekonaliśmy się, że szczególnie podobny jest nam naród rozległej Polski (...) Polska bowiem we współbrzmieniu języka zgadza się z nami, z ziemiami naszymi łączy najbliższym sąsiedztwem położenia (...). (...). O jakże straszliwymi prześladowaniami uciśniony zostałby wasz liczny a tak Niemcom nienawistny naród, o jakiej srogiej niewoli jarzmu poddana zostałaby wolna Polska! (...). - za: B. Nowacki, Przemysł II odnowiciel korony polskiej (1257 - 1296), Kraków 2013, s. 84 - 85


Tutaj jest całość:

Proklamacja króla Czech Przemysła Otokara II do książąt polskich (rok 1278):

http://www.kielakowie.pl/mediawiki/index.p..._.28rok_1278.29.

(Archiwum Kom. hist., t. IV. str. 11-13).
Badając dokładnie i przezornie przeróżne rodzaje ludów, przekonaliśmy się, że szczególnie nam podobny jest naród rozleglej Polski, a wśród wszystkich prowincyj świata najbardziej jest również pokrewny przez posiadanie pewnego podobieństwa do tych krajów, któremi rządzimy za sprawą Boga. Polska bowiem w współbrzmienności języka zgadza się z nami, z ziemiami naszemi łączy się najbliższem sąsiedztwem położenia, nie oddzielona od nas żadną przestrzenią, również i jednością krwi łączy się z nami i wiąże węzłem pokrewieństwa, a wreszcie tak wielka zachodzi między Polską a naszym majestatem wspólność podobieństwa, iż szczyci się pochodzeniem swych książąt z tego samego zdroju, co i my. W obliczu więc takiego wyniku rozważań, postępując za słusznemi wskazówkami prawdy dochodzimy do takiego postanowienia, przywiedzieni doń naturalnemi pobudkami, by dostojnych książąt Polski, baronów, rycerzy i cały lud objąć jak najściślejsza miłością i życzliwością, by cieszyć się ich radościami, a smucić ich smutkami, by pragnąc być im ochroną, by życzyć im ciągłego potęgowania się ich chwały i sławy. Również z tego rozważania budzi się w nas ufność, podnosi się i rośnie wiara niezłomna, że was (Polaków) w przypadku koniecznym zawezwać możemy bez wahania byście nam pospieszyli ochoczo z poparciem i pomocą.
Gdy zatem Rudolf, król rzymski, nie poprzestając na tem, że zabrał nam nasze ziemie, płonie nadal żądzą szkodzenia nam,... pragniemy zapobiec potęgą ramienia naszego haniebnym napadom i uciskom i postanowiliśmy jak najusilniej prosić Wasze Miłości, byście raczyli nam przybyć na pomoc z dzielnym orszakiem uzbrojonego rycerstwa, jak to przystoi Waszej Dostojności, tak byście stawili się w naszem mieście Opawie w nadchodzące obecnie Zielone Świątki, gdzie w myśl naszego zarządzenia uroczyste nasze poselstwo przyjmie godnie Was i waszych w podanym terminie i ze czcią przyprowadzi przed oblicze naszego majestatu. Lecz do dostarczenia nam pomocy tego rodzaju powinny was nakłaniać nie tylko względy wyżej przytoczone, lecz również skuteczny argument zawarty w innej przyczynie, mianowicie, że jeżeli niestety wypadnie nam ulec gwałtowi pomienionego króla (Rudolfa), wtedy nienasycone pożądania Niemców tem swobodniej będą się rozprzestrzeniać i tem łatwiej niecne ręce wyciągną oni aż po (polską) prowincję w swej występnej zachłanności. Jesteśmy bowiem dla was i dla waszych ziem jak gdyby silną strażnicą, chroniącą wasze bezpieczeństwo, która jeżeli przypadkiem nie zdoła się oprzeć - czego oby Bóg nie dopuścili - srożącej się gniewnie potędze, możecie zrozumieć, że wam i waszym poddanym zagroziłyby w takim razie wielkie niebezpieczeństwa, ponieważ zuchwałej żądzy posiadania nie zadowoliłoby podbicie tylko nas samych, lecz i wasze rozdrapała-by dobra i na was-by się srożyła nieznośnym uciskiem. O jakże okropnemi prześladowaniami uciśniony zostałby wówczas wasz liczny a Niemcom nienawistny naród, o jakże srogiej niewoli jarzmu poddana zostałaby wolna Polska. O jakżeby ta klęska roztrzaskała spoistość waszego narodu! Zapewne wystarczy zwrócić wam na to uwagę, a łatwiej wy możecie się w tem zorjentować, niż my możemy to przedstawić. Dlatego pospieszajcie nam na pomoc, pospieszajcie i dodajcie nam skutecznie sił i obrony do powstrzymania pożaru, jakim nam grozi odległy na razie płomień, bo zważcie, że rozumniej jest zapobiegać w zarodku, niż gdy żar ognia zbytnio się wzmoże i nie dopuści już oporu! I zważcie też, że ten kto broni sąsiedniego domu przed pożarem, ochrania swoją własną siedzibę. Ponadto świeżo dowiedzieliśmy się, że pomieniony król Rudolf swojemi kusicielskimi poselstwami, usiłował was nie tylko oderwać od przyjaźni z nami i podmówić do nieudzielania nam pomocy, lecz także próbował między nami zasiać kąkol okrutnej niezgody. Z tego powodu, gdy - jeśli chcecie to dobrze zrozumieć - nie może to wyjść ku waszemu pożytkowi, lecz raczej na szkodę, upraszamy was gorąco, byście nie nakłonili chętnych uszu jego namowom, lecz raczej na pomoc nam, którzy jesteśmy z tego samego co i wy szczepu, uzbrójcie się ochoczo i potężnie, na to zwracając baczną uwagę, że popierając swojego popieracie samych siebie, a nadto, że jeżeli nam udzielicie poparcia pomocnej prawicy, to my przeciw waszym przeciwnikom wyprowadzimy całą potęgę naszych sił i staniemy potężnie przy waszym boku, czy to owi przeciwnicy wasi będą chrześcijanami, czy tez poganami. Ponadto cokolwiek wam w tych sprawach w naszem imieniu oświadczy (nasze poselstwo), wierzcie mu, dalecy, od wszelkiej wątpliwości.
Dan w Pradze etc...
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 21/01/2016, 2:08 Quote Post

CODE

W swojej pracy J. Baszkiewicz, Odnowienie Królestwa Polskiego 1295-1320, Poznań 2008 sporą wagę przywiązuje do kwestii narodowościowych polsko - niemieckich. Z jednej strony mówi o walce o godności i wpływy m.in. w kościele polskim (s.70) gdzie jak zauważa już Na przełomie XIII i XIV w. Niemcy oraz zniemczeni Ślązacy zaczęli już obejmować katedry biskupie w Krakowie (Muskata) i Wrocławiu. - s. 70 dalej pisze - Arcybiskup Świnka skomentował je cierpko "Kazanie byłoby bardzo dobre, gdyby (kaznodzieja) nie był psią głową Niemcem". - s. 71


Trochę jednak nie tak, mianowicie cytat ze słów Jakuba Świnki nie odnosi się do kogoś, kto objął jakąś polską katedrę biskupią, a był Niemcem bądź pochodził ze Śląska. Sytuacja była całkiem inna, chodzi po prostu o wyrażenie niechęci pod adresem niemieckiego kaznodziei, kapelana Wacława II - Jana Wulfinga, zresztą Baszkiewicz popełnia pewien błąd faktograficzny, ów duchowny nie był w momencie koronacji biskupem z Brixen, został nim dopiero 6 lat później w 1306 r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Furiusz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 300
Nr użytkownika: 63.284

Zawód: student
 
 
post 23/01/2016, 9:30 Quote Post

Przepraszam, ze z opóźnieniem ale zarobiony trochę jestem:
QUOTE
a, chodzi po prostu o wyrażenie niechęci pod adresem niemieckiego kaznodziei, kapelana Wacława II - Jana Wulfinga,

Niemniej autor słów wybrał formę wyrażenia tej niechęci poprzez negatywne określenie względem pochodzenia narodowościowego adresata. Podobnie dziś dla sporej ilości osób określenie kogoś mianem Żyda będzie obraźliwe - dla tej części społeczeństwa określenie Żyd jest negatywne i stąd może to funkcjonować jako obraza, musi mieć więc to określenie dla nich konotacje negatywne. Skoro wybrał Niemca psią głowę to i to określenie musiało mieć negatywne konotacje, na konflikt (albo przynajmniej niechęć) to jednak wskazuje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Furiusz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 300
Nr użytkownika: 63.284

Zawód: student
 
 
post 30/01/2016, 14:11 Quote Post

O sytuacji w Czechach już nieco później - K. Kowalewski, Rycerze, włodycy, panosze. Ludzie systemu lennego w średniowiecznych Czechach, Warszawa 2009, s.39 I tak, kronikarz Nepalch pod 1277 r. zanotował z dezaprobatą, że Przemysł Ottokar II przekazał ziemię loketską, trutnovską i kłodzką Niemcom (...). Oczywiście niechęć ta mogła być podyktowana tym, ze panowie czescy stracili swoją pozycję na rzecz przybyszy ale może mieć to wpływ na nastroje niechęci względem Niemców generalnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Bazyli
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.066
Nr użytkownika: 13.822

Stopień akademicki: jakiś jest...
Zawód: handlowiec pogl¹dami
 
 
post 31/01/2016, 21:27 Quote Post

Zaprawdę temat niezwykle ciekawy. Nim jednak włączę się w Waszą dyskusję chcę zauważyć, że zasygnalizowany przez Inspiratora problem nie był li tylko kwestią istniejącą nad Wisłą i Odrą. Podobna sytuacja, a właściwie zmagania, miały miejsce na ziemiach dzisiejszej Łotwy i Estonii, Słowenii oraz Norwegii. Mało mówi się o tym lecz np. w XIV i XV stuleciu główne ośrodki Norwegii zdominowane były - i to absolutnie! - przez żywioł niemiecki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 18/02/2016, 19:05 Quote Post

QUOTE(Bazyli @ 31/01/2016, 21:27)
Mało mówi się o tym lecz np. w XIV i XV stuleciu główne ośrodki Norwegii zdominowane były - i to absolutnie! - przez żywioł niemiecki.


Już się z tym wcześniej spotkałem - podobno tak było w całej Skandynawii (także w Danii i Szwecji), a nie tylko w Norwegii.

Istnieją na ten temat jakieś opracowania, artykuły, książki, itp.?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
k.solan
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 101.819

krzysztof
Stopień akademicki: mgr
Zawód: urzednik
 
 
post 27/09/2017, 10:09 Quote Post

Witam
Za podstawę wziąć należy świadomość narodową w społeczeństwie, lub jej brak. Po drugie kluczowym czynnikiem oraz podziałem tego okresu wydaje mi się określenie SWOI vs OBCY. Funkcjonuje on na każdej płaszczyźnie(gospodarczej, językowej, religijnej)w każdej grupie, poczynając od pozostałości dawnego opola poprzez mieszczan, rycerstwo czy duchowieństwo. Czy zatem był to strach oraz niechęć przed niemieckością czy też przed obcymi ogólnie. Zauważmy, że już przy osadzaniu niemieckich osadników, gdy dawali dochód tej niechęci nie było i to zarówno u władców jak i u świeckich czy duchownych feudałów. Osławiony obrońca polskości Tomasz II;) przecież osadzał osadników na książęcej przesiece, czyż nie;) Skąd oni mogli przybyć? Odnośnie buntu wójta Alberta oraz Muskaty to przekazy są tendencyjne (zwycięzcy napisali historię), a gdzie głosy w których te "krwawe wilki" mogą się bronić?
PS co do owej furii teutońskiej wink.gif to co też ciekawego zrobił książę Władysław z buntownikami, czy przypadkiem nie gnili na szubienicach pod miastem dopóki nie puściły ścięgna wink.gif
PSII odnośnie niechęci do obcych spójrzmy na reakcje na Walonów na śląsku. Ile podejrzeń, w tym o oddawanie przez nich czci demonom gór, zachowało się do dzisiaj będąc wyrazem lęku przed innym, niezrozumiałym.

Ten post był edytowany przez k.solan: 27/09/2017, 10:11
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Radek8484
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.033
Nr użytkownika: 75.875

R-L1029
Stopień akademicki: magister
Zawód: IT
 
 
post 27/09/2017, 12:33 Quote Post

Zdaniem Romana Gródeckiego na najściślejsze jak na owe czasy ujęcie odrębności narodowej składają się trzy czynniki: „odrębny język, odrębne obyczaje, rodzime własne prawa i pojęcia prawne".

Na przyklad opis ksiecia Msciwoja podczas procesow warszawskich: "[dux Mistiwoyus] ui lingua et moribus ac legibus se tenebat tamquam Polonus et semper de regno Polonie et infra ipsum regnum".

Zreszta takie same pojecie odrebnosci narodowej istnialo juz znacznie wczesniej, np. Prokopiusz opisujacy Gotow czy Slowian w dziele Historia wojen kierowal sie podobnymi kategoriami:

“There were many Gothic nations in earlier times, just as also at the present, but the greatest and most important of all are the Goths, Vandals, Visigoths, and Gepaedes. In ancient times, however, they were named Sauromatae and Melanchlaeni; and there were some too who called these nations Getic. All these, while they are distinguished from one another by their names, as has been said, do not differ in anything else at all. For they all have white bodies and fair hair, and are tall and handsome to look upon, and they use the same laws and practise a common religion. For they are all of the Arian faith, and have one language called Gothic; and, as it seems to me, they all came originally from one tribe, and were distinguished later by the names of those who led each group. This people used to dwell above the Ister River from of old.”

Ten post był edytowany przez Radek8484: 27/09/2017, 12:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 27/09/2017, 13:53 Quote Post

QUOTE
Zreszta takie same pojecie odrebnosci narodowej istnialo juz znacznie wczesniej, np. Prokopiusz opisujacy Gotow czy Slowian w dziele Historia wojen kierowal sie podobnymi kategoriami:


To jest oczywiście niemożliwe aby w społeczeństwie plemiennym istniało poczucie świadomości NARODOWEJ.Nie każde poczucie przynależności do konkretnej grupy społecznej o charakterze etnicznym jest poczuciem przynależności o charakterze NARODOWYM.

QUOTE
Zdaniem Romana Gródeckiego

GR-O-DECKIEGO

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 27/09/2017, 13:54
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Radek8484
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.033
Nr użytkownika: 75.875

R-L1029
Stopień akademicki: magister
Zawód: IT
 
 
post 27/09/2017, 14:04 Quote Post

QUOTE(GniewkoSynRybaka @ 27/09/2017, 13:53)
QUOTE
Zreszta takie same pojecie odrebnosci narodowej istnialo juz znacznie wczesniej, np. Prokopiusz opisujacy Gotow czy Slowian w dziele Historia wojen kierowal sie podobnymi kategoriami:


To jest oczywiście niemożliwe aby w społeczeństwie plemiennym istniało poczucie świadomości NARODOWEJ.Nie każde poczucie przynależności do konkretnej grupy społecznej o charakterze etnicznym jest poczuciem przynależności o charakterze NARODOWYM.


Problem chyba tkwi w polskim tlumaczeniu lacinskiego natio, angielskiego nation, itd.

Naród – wspólnota o podłożu etnicznym, gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym wytworzona w procesie dziejowym, przejawiająca się w świadomości swych członków. Chociaż naród wyróżnia się na tle innych zbiorowości, to jednak nie jest możliwe precyzyjne zdefiniowanie tego pojęcia. W socjologii nie ma jednej definicji tego pojęcia, istnieją też rozbieżności między stanowiskiem socjologów, antropologów i historyków.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nar%C3%B3d

QUOTE(GniewkoSynRybaka @ 27/09/2017, 13:53)
QUOTE
Zdaniem Romana Gródeckiego

GR-O-DECKIEGO
*



Taka forma jego nazwiska pojawia sie tutaj: http://mazowsze.hist.pl/21/Studia_Plockie/506/1985/16644/. Po prostu skopiowalem fragment tekstu.

Ten post był edytowany przez Radek8484: 27/09/2017, 14:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
pawelboch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.472
Nr użytkownika: 33.982

Pawel
 
 
post 27/09/2017, 14:26 Quote Post

QUOTE(GniewkoSynRybaka @ 27/09/2017, 14:53)
QUOTE
Zreszta takie same pojecie odrebnosci narodowej istnialo juz znacznie wczesniej, np. Prokopiusz opisujacy Gotow czy Slowian w dziele Historia wojen kierowal sie podobnymi kategoriami:


To jest oczywiście niemożliwe aby w społeczeństwie plemiennym istniało poczucie świadomości NARODOWEJ.Nie każde poczucie przynależności do konkretnej grupy społecznej o charakterze etnicznym jest poczuciem przynależności o charakterze NARODOWYM.


A jest sens w tym wątku toczyć spory etymologiczne?
Co to zmienia jeśli zamiast "poczucie świadomości narodowej" napisać "poczucie swiadomosci plemiennej"?
Ad meritum.
Czytałem o tumultach antywęgierskich w Krakowie za Kazimierza Wielkiego lub już za Ludwika Węgierskiego (nie pamiętam dokładnie). Powodem było zbytnie szarogesienie się w Krakowie, może ktoś pamięta szczegóły?
pzdr.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.071
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 27/09/2017, 17:40 Quote Post

Za Ludwika Węgierskiego, a właściwie za regencji jego matki Elżbiety w 1376 roku.. Węgrzy chyba wtedy zabili jakiegoś parobka i z tego powodu wszczął się tumult. Schronienie znaleźli na zamku. Po tym wydarzeniu Elżbieta Łokietkówna opuściła Polskę i nie jestem pewna, ale chyba już nie wróciła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej