Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
9 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Król Artur: prawda czy mit?
     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 5/10/2004, 20:19 Quote Post

nie, to byłoby zbyt piękne... ona i ona i Lancelot... wub.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Gryzio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.078
Nr użytkownika: 60

 
 
post 5/10/2004, 20:24 Quote Post

QUOTE(Rawa @ Oct 5 2004, 09:19 PM)
nie, to byłoby zbyt piękne... ona i ona i Lancelot... wub.gif
*



...eeeeh...trójkąty nie są już trendy.... wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 6/10/2004, 19:45 Quote Post

Teraz poważnie sleep.gif , jednym z pierwowzorów Artura ( w wersji okrutnego władcy ) mógł być Eotchar (Goar)król Alanów w Bretanii - wtedy zwanej Armoricą, którego spotkanie ze Świetym Germanusem opisał Constantinus z Lyonu. Wieść o zatrzymaniu przez jednego mnicha armii Alanów musiała roznieść się szeroko, szczególnie w Irlandii, która utrzymywała bliskie związki z Gallią.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Mała Marika
 

Asinus Asinorum
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 576
Nr użytkownika: 1.905

Marika Przyby³
Stopień akademicki: Poszukiwacz prawdy
Zawód: Skrzypaczka
 
 
post 20/11/2004, 14:05 Quote Post

Według mnie, każda legendarna postać, ma swój pierwowzór, niekoniecznie taki "idealny" wink.gif A więc myślę, że Król Artur - jako taki nie istniał tongue.gif Jednak napewno była jakaś osoba, podobna do niego. Mimo wszystko, stawiam na to, że pan Artur to legenda smile.gif

Pozdrawiam smile.gif

user posted image

P.S.
Kliknijcie po lewej stronie "Król Artur" smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
sybilla
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 7.970

Zawód: uczeñ
 
 
post 5/08/2005, 13:17 Quote Post

Jeśli Artur w ogóle istniał, to zył w ciemnych wiekach i mało o nim wiemy. Pierwsze zapiski pochodzą od mnichów, któzy napisali. że Artur był dowódcą wojsk różnych możnowładców. Wygrywał wszystkie bitwy. Cytat: "Artur sam usiekł 960 ludzi". Chyba chodzi to, że jego oddział usiekł ich tylu. Nie wiadomo o nim wiele, bo fakty przeinaczono w legende.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
centurion88
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 68
Nr użytkownika: 7.827

Zawód: student
 
 
post 7/08/2005, 12:43 Quote Post

Panowie i Panie pisze na tym forum z jedego powodu mam problem musze napisać prace ze średniowiecza na temat waregów i rusi (wiem ze to nie zwiazane ztematem ale moje studja zależą od tej pracy wiec wybaczcie)jedak nie moge za cholere znaleśc literatury a że sie nie znam na średniowieczu to prosze was o pomoc podajcie z jakiej literatury mogłbym skorzystać podaje gg3432322 i meila starbull@wp.pl albo odpiszcie na forum bardzo prosze o pomoc z gory dziekuje
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Król Artur
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 235
Nr użytkownika: 5.357

Zawód: Student
 
 
post 11/08/2005, 21:00 Quote Post

jak nie istnial jak istnieje biggrin.gif a kto do was teraz pisze biggrin.gif...jak chcecie moge wam opowiedziec jak robilem rzezienke sasom biggrin.gif... tylko ta niemiecka krew sie wszedzie wepchnie smile.gif kiedys musialem ulec ale ucieklem do Polski i zbudowalem zamek na hałdzie koło Katowic biggrin.gif...a co do tych 960 to naprawde ich tak przemielilem i to sam ale to wtedy bylem na fazie biggrin.gif po tych druidzkich ziołach z Walijskiej wioski tongue.gif...co do mojego grobu to nie szukajcie w Angli tylko w tej hałdzie pod Katowicam tylko musicie niezle pogrzebac tongue.gif...Pozdrawiam smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Gorim1
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 8.513

Jaroslaw Ratajczyk
Zawód: Student
 
 
post 25/08/2005, 8:50 Quote Post

istnieje jeszcze jedna wersja mitu że artur był nijakim arthwyrem
pochodzącym z walii. ale ogólnie rzecz biorąc niezbyt dobrze potwierdzone istnienie artura nie może prowadzić do potwierdzenia jego istnienie.
wszelkie przekazy pochodzą z okresu późniejszego. o ile wiem Beda Czcigodny nic nie wzmiankuje o istnieniu takiego władcy.
Rozwój legendy jednak zawdzięczamy tradycjom trubadórów. może jakiś pierwozór istniał ale nie jesteśmy poewni jego istnienia. więc z pewnego punktu widzenia przezemnie reprezentowanego król artur po prostu nie istniał.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
archeus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 8.582

artur brzozowski
Stopień akademicki: mgr historii
Zawód: nauczyciel
 
 
post 1/09/2005, 21:38 Quote Post

nie to Kopernik była kobietą seksmisji nie oglądałeś?oglądałaś? confused1.gif wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
NewKarenina
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 11.168

Joanna Kamiska
Stopień akademicki: mgr, mgr inz. arch.
Zawód: etnolog, architekt
 
 
post 15/11/2005, 1:13 Quote Post

Czytałam gdzieś, ze Lancelot mógł pochodzić z plemienia Alanów - jednego z plemion sarmackich. Była w tym tekście teoria na pochodzenie jego imienia, a w zasadzie jego trzech członów. Nie wiem, na ile ta teoria jest prawdziwa, jestem bardzo ciekawa. Ale wiecie, co mnie najbardziej frapuje w Królu Arturze"? Dlaczego wszyscy Ci rzekomi Sarmaci w filmie, czyli rycerze Artura, mówią o sobie "Rus". Historia Rusi Kijowskiej jest tak enigmatyczna, ma tyle szkół i często sprzecznych teorii, że zadziwiające jest w tym filmie (ryzykownym, jak sądzę i amatorskim chyba pod względem historycznym) tak zdecydowane powiązanie Rusów (czy moze Rusi?) z Sarmacją, Brytanią i Cesarstwem Rzzymskim i to w V w.! Czytałam na tym portalu o teorii prof. Pricaka (USA), która powala na łopatki (bardzo interesująca!). Lancelot-Sarmata, ok, to już rozumiem, ale Lancelot-Rus? Wazmożno ili niet?
De facto, zaintrygowały mnie w filmie daty niezgodne ani z legendą, ani z historią. Nie jestem w tym biegła, ale już pobieżna analiza źródeł historycznych pozwala na takie wnioski. Lancelota zabierają od rodziny w 452r. - legendy chyba podają, że miał wówczas 18lat (istniał on w ogóle, czy nie?). Właściwa akcja dzieje się 15 lat później, bitwa ewentualnie rok później, czyli pierwsza niezgodność) - skoro w 452r. wyglądał na lat powiedzmy 14 (domniemanie moje...w filmie był chłopcem jeszcze, nie młodzieńcem), to w momencie zwolnienia ze służby miał 29lat. A sam Artur? W filmie miał to być równolatek Lancelota i co? Jako 29atek, już był dowódcą oddziału legionów? Hmmm... Szybka kariera... No ok, ale skoro tak by było (???, to Lancelot nie miałby czasu i możliwości na romans z Ginewrą, skoro ledwo ją poznał i potem od razu trza mu było zginąć u boku Artura. Gdzie więc miejsce na dalsze ich wspólne życie w sławnym skądinąd trójkącie? Wracając do dat: przecież bitwa pod Badon Hill (pogrom Sasów przez Brytów/Piktów) miała podobno miejsce w bodajże 493r., więc ok.40 lat później. Czyli Lancelot miałby 59lat? To się dobrze w filmie trzymał, nie ma co...smile.gif Szkoda że te rzeczy są tak pomieszane w filmie, nie rozumiem genezy tego mixu. Sensu brak, słowo honoru... Dlaczego reżyser (czy może scenograf?) wpadł na taki dziwny pomysł, żeby poplątać aż tak daty? A może ma dojście do jakichś najnowszych danych???
Nie mówiąc już, że - wierząc prof. Pricakowi - określenie Rus (Ruś) przyjęło się na określanie terenów obecnej Ukrainy (Rusi Kijowskiej de facto) dopiero w IXw., więc skąd ngle wszyscy wołają w tym filmie "Rus"? Może chodzi o Kaganat Ruski? O Pieczyngów? Sarmację? Ktoś gdzieś pisał, że ten Kaganat nie ma nic wspólnego z Państwem Kijowskim - to mnie kompletnie wybiło...
No ale wracając do filmu: czyżby termin "Rus" był aż tak już zakorzeniony w etnogenezie tych chłopców (Lanceota m.in.), że czuli się Rusami z dziada-pradziada, a nie np. Alanami (w starożytności Llanami, stąd Lancelot z totemu ognia: Llan-cel-ot), Jazygami, Roksolanami lub innymi Sarmatami? A może oni pochodzili od Celtów i przybyli na tereny Sarmacji z kupiecką kompanią Rus, o której pisze Pricak??? Czyli Lancelot celtem? Liczni by się ucieszyli...smile.gif
Dlaczego reżyser wybrał właśnie ten tak sporny i enigmatyczny etnonim - Rus?
Zastanowił mnie też ów miecz ojca Artura wbity nagi w jego kurhan (w filmie Artur pędzi po niego w czasie najazdu bodajże Piktów, którzy wymordowali mu wtedy rodzinę i wioskę) - nagi miecz wbity w kurhan to podobno zwyczaj Alanów, skąd on więc u pół-Bryta, pół-Rzymianina, jeśli wierzyć filmowej wersji? Czy wiecie może, czy zwyczaj ten był również charakterystyczny dla ludów z tych właśnie stron, tj. z Brytanii?
Polecam Wam lekturę fragmentów pracy Pricaka, którą wstawił użytkownik Jasnogród. Kapitalna sprawa. Szczególnie stwierdzenie, że Waregowie nie byli wspólnotą plemienną, leczy tylko polityczno-ekonomiczną! To była tylko kupiecka kompania (od irańskiego stylu faktorii kupieckiej: varu, w przeciwieństwie do viku - stylu zachodniego, czyli komapnii Wikingów, która opanowała Zachód Europy) handlująca niewolnikami, która w końcu dotarła do terenów naddnieprzańskich i była bazą budzącego się tam terytorialnego państwa ruskiego! A Rus (później Ruś), to nie terytorium , ale AEtniczna (nie wieloetniczna) zbiorowość polityczno-ekonomiczna dowodzona przez kupców, handlarzy niewolników... Jednym słowem Rusini nie mają praktycznie żadnego wyraźnego i pewnego słowiańskiego pochodzenia, ale są wieloetnicznym zlepkiem etnotypów (i to wrednych, leniwych, buńczycznych i agresywnych, co wykorzystywano przy łapaniu niewolników. Tym samym i my (przynajmniej częściowo). Niezła etnogeneza dla Ukraińców i dla nas... niesamowita teoria. Naprawdę. Co ciekawe - nosi podobno wszelkie znamiona profesjonalizmu. Polecam. Posty nr 16-18.
Fascynujący jest ten temat Utworzenie Państwa Ruskiego - tam jest mowa o tych właśnie terenach Sarmacji, Rusi itd. Usiłuję dojść z tym do ładu i składu, ale to pewnie utopia.
Zupełnie tego nie pojmuję, trochę mnie to przeraża:-) Nawet kupiłam sobie "Powieśc minionych lat"... Podziwiam historyków, że mają psychiczną siłę tkwić w takim chaosie informacji:-) Ale fakt, dojście do jakiegoś słusznego (?) wątku lub faktu musi być istną rozkoszą... Jeśli kogoś z Was wkurzają moje wątpliwości, to proszę o wyrozumiałość smile.gif - historyczką jestem wyłącznie z zainteresowań. Zgłębiam ostatnio "historyczne tajemnice" tego filmu, także przy okazji pewnego tematu związanego z etnogenezą Słowian, ale może nie ma czego zgłębiać? Może ten film, to po prostu historyczne bagienko..?
Pozdrawiam wszystkie HISTORYCZKI i wszystkich HISTORYKÓW.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
ota
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 227
Nr użytkownika: 21.218

Artur
Zawód: kitchen porter
 
 
post 13/09/2006, 1:17 Quote Post

Jeśli chodzi o to czy
1. Artur żył naprawdę? i
2. co o nim wiedza historycy?
to obawiam sie, ze odpowiedzi mogą być tylko następujące:
1. nie wiadomo
2. znają jego imie
Słyszałem, że legenda w pierwotnej postaci pochodzi z wieku XV od francuskiego pisarza sir Mallory'ego. No cóż, skoro Artur żył w V wieku, to okazuje sie, ze sir Mallory był od niego bardziej odległy (1000 lat)niż Kevin Costner od Robin Hooda (800 lat). Obydwaj panowie stworzyli po prostu ciekawe historie. Wiem, ze brzmi to sceptycznie i sam tego żałuje. Również chciałbym, żeby ta postać była prawdziwa i dobrze opisana przez historyków
Jeśli zaś ktoś chce poznać dobrze Brytanie V wieku, i ma dostęp tylko do polskojęzycznej literatury to mogę polecić bardzo dobra książkę - "Wyspy" Normana Daviesa. Palce lizać!
A tak przy okazji - nawet jeśli faktycznie istniał jakiś wybitny wódz o imieniu Artur, który władał skrawkiem Brytanii u schyłku V wieku, to na pewno nie był żadnym chrześcijańskim królem. Co najwyżej Brytem, albo Rzymianinem w skórzanej opończy, który robił wszystko by jego rodzinnych stron nie złupili Anglosasi. O ile w ogóle miał fortece to na pewno nie potężny kamienny Camelot, raczej drewniana warownie. I zapewne nie walczył nawet konno, bo w tamtych czasach te zwierzęta służyły tylko do przemieszczania sie - walczono zawsze pieszo. Dopiero kilka stuleci później rozwinie sie kawaleria, a w Anglii po raz pierwszy pojawi sie dopiero w 1066 roku podczas słynnej bitwy pod Hastings. W dodatku konnica dysponował tylko normański najeźdźca, dzięki czemu wygrał...
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 13/09/2006, 3:49 Quote Post

Ja natomiast chcialbym polecic dwa klasyki zwiazane z kwestia 'Arthura' oraz jego epoki:

L. Alcock., Arthur's Britain (Penguin, 1971)
J. Morris., The Age of Arthur. A History of the British Isles From 350 to 650(Phoenix, 1975)


Dodatkowe informacje dostepne sa tutaj:
http://www.arthuriana.co.uk/
http://www.vortigernstudies.org.uk/artgue/snyder.htm

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Alex Clockwork
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 416
Nr użytkownika: 14.061

Wojtek
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 13/09/2006, 11:23 Quote Post

A ja od siebie dorzucam "Narodziny cywilizacji wysp brytyjskich" Wojciecha Lipońskiego w której sprawy Artura (a właściwie czasów dotyczących podboju saskiego)są m.in. poruszone.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 13/09/2006, 12:25 Quote Post

QUOTE
A tak przy okazji - nawet jesli faktycznie istnial jakis wybitny wodz o imieniu Artur, ktory wladal skrawkiem Brytanii u schylku V wieku, to na pewno nie byl zadnym chcescijanskim krolem. Co najwyzej Brytem, albo Rzymianinem w skorzanej oponczy, ktory robil wszystko by jego rodzinnych stron nie zlupili Anglosasi.

Co w żaden sposób nie przeszkadzało mu być chrześcijaninem, bo Brytowie w tamtaym czasie byli chrześcijanami, w przeciwieństwie do Anglów, Sasów, czy Jutów.
QUOTE
O ile w ogole mial fortece to napewno nie potezny kamienny Camelot, raczej drewniana warownie.

Jeżeli zostało mu cokolwiek z czasów rzymskich, to bardzo możliwy jest jednak murowany zamek.
QUOTE
I zapewne nie walczyl nawet konno, bo w tamtych czsach te zwierzeta sluzyly tylko do przemieszczania sie - walczono zawsze pieszo.

Szczególnie rzymska kawaleria...
QUOTE
Dopiero kilka stuleci pozniej rozwinie sie kawaleria, a w Anglii po raz pierwszy pojawi sie dopiero w 1066 roku podczas slynnej bitwy pod Hastings. W dodatku konnica dysponowal tylko normanski najezdzca, dzieki czemu wygral...

Tyle, że to Anglosasi nie walczyli konno - zarówno Romano-Brytowie jak i późniejsi Normanowie jak najbardziej wykorzystywali kawalerię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 13/09/2006, 12:31 Quote Post

W Wikipedii znalazłem coś takiego:

"Król Artur, Arthmael, Św. Armel, Arthwys, legendarny król brytyjski będący bohaterem średniowiecznych romansów. Legendy te narodziły się prawdopodobnie w Walii, a ich podłożem była walka Celtów z posuwającymi się na zachód wzdłuż Tamizy Saksonami w VI w. Najbardziej prawdopodobnym przypuszczeniem jest, że historyczny Artur był jednym z dowódców walijskich w walce przeciwko Anglosasom, niekoniecznie królem.
W tekstach pisanych Artur pojawia się po raz pierwszy w Historia Britonum kronikarza Nenniusza z IX w."
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

9 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej