|
|
Ziemie Odzyskane a Kresy Wschodnie, BILANS STRAT I ZYSKÓW
|
|
|
|
Chciałbym się dowiedzieć, w jakim stopniu ZIEMIE ODZYSKANE zrekompensowały utratę KRESÓW WSCHODNICH pod względem:
- demograficznym
- urbanizacyjnym
- gospodarczym
UWAGA!!! Proszę pamiętać, aby pisać o bilansie strat i zysków jaki był w pierwszych latach powojennych np. z uwzględnieniem zniszczenia miast, migracji, przesiedleń itd.
Zapraszam gorąco do dyskusji !
|
|
|
|
|
|
|
|
Na początek króciutko:
1. Aspekt demograficzny: Utraciliśmy mniejszości narodowe na wschodzie, nie zyskując w zamian znacżacej mniejszości niemieckiej na zachodzie. Dla zwolenników państwa jednonarodowego na pewno jest to plus.
2. Aspekt urbanizacyjny, gospodarczy. Ziemie Odzyskane byly znacznie bardziej rozwinięte gospodarczo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Według wikipedii zaludnienie miast na kresach wschodnich w w 1931 roku wyglądało następująco:
Lwów 312 200 (praktycznie nie zniszczony po II wojnie światowej) Wilno 195 100 (praktycznie nie zniszczony po II wojnie światowej) Stanisławów 60 000 Brześć Litewski 50 700 Grodno 49 700 Równe 41 900 Borysław 41 500 Łuck 35 600 Tarnopol 33 900
Czy ktoś wie jak ten poziom wyglądał na ziemiach odzyskanych przed i po II wojnie światowej ?
Bardzo prosiłbym o dane statystycznie, najlepiej wiarygodne
|
|
|
|
|
|
|
|
Na stronie http://www.verwaltungsgeschichte.de/
podane sa wyniki spisu ludnosci z 17.05. 1939 w Niemczech. Na podstawie ilosci mieszkancow w poszczegolnych powiatach mozna dosc dokladnie ustalic ilosc mieszkancow "Ziem Odzyskanych" przed wojna. Sa tam tez inne dane statystyczne.
Z grubsza to wygladalo w ten sposob: Ostpreußen 2,4 milony Pomorze 2.3 miliony Slask (Dolny i Gorny) 4,8 miliony
Trzeba by od tego odjac ludnosc z terenow Dolnego Slaska i Prus Wschodnich, ktore znalazly sie poza granicami Polski w 1945 roku i dodac ludnosc z kilku powiatow Brandenburgii.
W sumie - jesli idzie o infrastrukture - drogi, domy, osiedla, miasta, energetyke, komunikacje, przemysl itd. z pewnoscia zyskalismy, mimo zniszczen wojennych i demontazu niektorych objektow przez Rosjan. ( Jaki byl stan elektryfikacji wsi na Wolyniu w 1939 roku ?, ile kilometrow linii kolejowych ?, ile kilometrow drog bitych ?, ile kilometrow autostrad ?, ile produkawno tam energii elektrycznej?)
Jesli idzie o ludnosc :
Lwów 312 200 (praktycznie nie zniszczony po II wojnie światowej) Wilno 195 100 (praktycznie nie zniszczony po II wojnie światowej) Stanisławów 60 000 Brześć Litewski 50 700 Grodno 49 700
to nalezaloby dodac w tym miejscu ilu "stracilismy" Ukraincow i Bialorusinow....
Bilans - nawet przy uwzglednienu faktu, iz "dostaly sie" nam tereny wyludnione i stracilismy w sumie ok. 70 000 km2 powierzchni kraju powinien wyjsc "plusowy".
Teoretycznie moglibysmy wyjsc "na swoje" Inna sprawa jest to, ze gospodarujac na "Ziemiach Odzyskanych" w wielu rejonach doprowadzilismy zachowana tam infrastrukture do stanu tej na Kresach w 1939 roku.... I to dosc szybko. W tym kontekscie licza sie tylko te stracone kilometry kwadratowe...
|
|
|
|
|
|
|
|
Za złoża ropy z D(na wyczerpaniu)zyskaliśmy dużo więcej węgla- jego znaczenie było wówczas jeszcze znaczne. Zwiększyliśmy potencjał wydobywczy cynku i ołowiu - w perspektywie mieliśmy dolnośląską miedź.Szeroki dostęp do Bałtyku z portami zamykającymi nasze główne systemy rzeczne- Odry i Wisły.Przemysł stoczniowy na światowym poziomie(a ile statków zbudowano w IIRP?)Dobry system kolei i dróg bitych z systemem brukowanych dróg polnych.O ile Wrocław i Szczecin leżały w gruzach to np w Jeleniej Górze ponoć nie brakowało ani jednej szyby w oknach.Miasta miały systemy wodociągowe,kanalizację,sieć gazową i elektryczną,tramwaje a nawet ....OCZYSZCZALNIE ŚCIEKÓW- rzecz na kresach poza wyobraźnią.Wiele trzeba było odbudować,ale podstawy do odbudowy na EUROPEJSKIM poziomie były.Wysokowydajne rolnictwo- mechanizacja,melioracja,nawożenie....Obraz z Sami swoi- młocka cepami i....Młockarnia! Duży areał gruntów ornych(fakt,raczej gorszej jakości niż w Małopolsce wsch,ale nie przesadzajmy- błota Polesia i piaski Wileńszczyzny też były)pozwalał rozładować głód ziemi na wsi i można było przeprowadzić rozsądną reformę rolną (kłania się pomysł PSL-u) Ogólnie - otrzymaliśmy gigantyczny potencjał-jego wyzyskanie to już inna rzecz!
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielu ludzi z Wilna, Lwowa, Grodna i t.d. wyjechalo do Polski
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piro @ 16/01/2008, 9:08) Za złoża ropy z D(na wyczerpaniu)zyskaliśmy dużo więcej węgla- jego znaczenie było wówczas jeszcze znaczne. Zwiększyliśmy potencjał wydobywczy cynku i ołowiu - w perspektywie mieliśmy dolnośląską miedź.Szeroki dostęp do Bałtyku z portami zamykającymi nasze główne systemy rzeczne- Odry i Wisły.Przemysł stoczniowy na światowym poziomie(a ile statków zbudowano w IIRP?)Dobry system kolei i dróg bitych z systemem brukowanych dróg polnych.O ile Wrocław i Szczecin leżały w gruzach to np w Jeleniej Górze ponoć nie brakowało ani jednej szyby w oknach.Miasta miały systemy wodociągowe,kanalizację,sieć gazową i elektryczną,tramwaje a nawet ....OCZYSZCZALNIE ŚCIEKÓW- rzecz na kresach poza wyobraźnią.Wiele trzeba było odbudować,ale podstawy do odbudowy na EUROPEJSKIM poziomie były.Wysokowydajne rolnictwo- mechanizacja,melioracja,nawożenie....Obraz z Sami swoi- młocka cepami i....Młockarnia! Duży areał gruntów ornych(fakt,raczej gorszej jakości niż w Małopolsce wsch,ale nie przesadzajmy- błota Polesia i piaski Wileńszczyzny też były)pozwalał rozładować głód ziemi na wsi i można było przeprowadzić rozsądną reformę rolną (kłania się pomysł PSL-u) Ogólnie - otrzymaliśmy gigantyczny potencjał-jego wyzyskanie to już inna rzecz! Pozdrawiam Młockarnie też były na Kresach, ale w odpowiednio dużych gospodarstwach. O ile przed wojną niemal w ogóle zaniechano reformy rolnej, to po wojnie komuniści wykorzystywali ją instrumentalnie tworząć nieraz karłowate gospodarstwa z parcelowanych majątków. Tak w ogóle to dziś na terenach dawnych Prus Wschodnich zamieszkuje podobno mniej ludności niz przed wojną.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piro @ 16/01/2008, 8:08) Za złoża ropy z D(na wyczerpaniu)zyskaliśmy dużo więcej węgla- jego znaczenie było wówczas jeszcze znaczne. Zwiększyliśmy potencjał wydobywczy cynku i ołowiu - w perspektywie mieliśmy dolnośląską miedź.Szeroki dostęp do Bałtyku z portami zamykającymi nasze główne systemy rzeczne- Odry i Wisły.Przemysł stoczniowy na światowym poziomie(a ile statków zbudowano w IIRP?)Dobry system kolei i dróg bitych z systemem brukowanych dróg polnych.O ile Wrocław i Szczecin leżały w gruzach to np w Jeleniej Górze ponoć nie brakowało ani jednej szyby w oknach.Miasta miały systemy wodociągowe,kanalizację,sieć gazową i elektryczną,tramwaje a nawet ....OCZYSZCZALNIE ŚCIEKÓW- rzecz na kresach poza wyobraźnią.Wiele trzeba było odbudować,ale podstawy do odbudowy na EUROPEJSKIM poziomie były.Wysokowydajne rolnictwo- mechanizacja,melioracja,nawożenie....Obraz z Sami swoi- młocka cepami i....Młockarnia! Duży areał gruntów ornych(fakt,raczej gorszej jakości niż w Małopolsce wsch,ale nie przesadzajmy- błota Polesia i piaski Wileńszczyzny też były)pozwalał rozładować głód ziemi na wsi i można było przeprowadzić rozsądną reformę rolną (kłania się pomysł PSL-u) Ogólnie - otrzymaliśmy gigantyczny potencjał-jego wyzyskanie to już inna rzecz! Pozdrawiam
w latach 1939 -1944/45 - cały czas trwała rozbudowa potencjału przemyslowego Ziem Odzyskanych - zakłady przenoszono w obawie przed bombardowaniami a np.Gdynia zyskała potężnie rozbudowany przemysł stovzniowy (Niemcy rozbudowali to co zdobyli ) - ale szczegóły może ktoś zna ????
|
|
|
|
|
|
|
|
[/quote] Młockarnie też były na Kresach, ale w odpowiednio dużych gospodarstwach. O ile przed wojną niemal w ogóle zaniechano reformy rolnej, to po wojnie komuniści wykorzystywali ją instrumentalnie tworząć nieraz karłowate gospodarstwa z parcelowanych majątków. Tak w ogóle to dziś na terenach dawnych Prus Wschodnich zamieszkuje podobno mniej ludności niz przed wojną.
[/quote]
No to dobrze, że mniej. Dzięki temu mamy w Ostpreussen średni areał gospodarstw rzędu 17 ha - tyle co w UE.
I to mały przyczynek do bilansu zysków i strat: dzięki hmmmm.... nabyciu ziem odzyskanych rozgęściliśmy ludność wiejską nawet bez konieczności prowadzenia reformy rolnej. Średni areał gospodarstw na Ziemiach Odzyskanych jest bardzo wysoki: na północy osiąga parametry unijne, a na Dolnym Śląsku jest wprawdzie niższy, ale wyższy niż średnia w "starej Polsce".
Ponadto Dolny Śląsk to doskonałe czarnoziemy, a pod Zieloną Górą zyskaliśmy tereny do produkcji winorośli, których na Kresach chyba nie było
Wreszcie przesiedlenie dużej liczby ludności spowodowało wytworzenie się na zachodzie zupełnie innego społeczeństwa: młodszego, nowocześniejszego, bardziej mobilnego. Widać to w kontekście referendum unijnego czy wyników wyborów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Do 45 roku około 70 % zabudowy poniższych dużych niemieckich miastach zostało zniszczone :
Wrocław 630 000* Szczecin 270 000* (Wielki Miasto Szczecin 385 000) Gdańsk 250 000* Legnica 85 000* Elbląg 85 000* Gorzów Wielkopolski 50 000*
Do 45 roku około 50 % zabudowy poniższych średnich niemieckich miastach zostało zniszczone :
Opole 50 000* Słupsk 50 000* Olsztyn 50 000* Koszalin 35 000*
co najmniej średnie miasta niemieckie przyznane Polsce w 45 roku, które praktycznie nie zostały zniszczone
tylko Wałbrzych 65 000*
*- ludność mieszkańców miast niemieckich w 1939 roku ( zaokrąglona )
Pominąłem miasta obecnego GOPu należące przed 1945 rokiem do Rzeszy z uwagi na znaczą liczbę Polaków mieszkających w nich przed II wojną światową.
Więcej na http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Lud..._miast_polskich
Warto wspomnieć, że obecne duże poniemieckie miasta polskie zawdzięczają swój wygląd w dużej mierze Niemcom, którzy przemieniali je na twierdze, Brytyjczykom, którzy je bombardowali samolotami, Rosjanom, którzy nie szczędzili ani ludzi ani zabudowy ani trotylu, aby jak najszybciej zdobyć miasta-twierdze, a kiedy już je zdobyli, to je ograbiali, i Polakom, którzy również je ograbiali, a następnie zaniedbali ich odbudowę i rozwój w czasach PRLu. Jezu, jak te miasta w ogóle przetrwały do naszych czasów ?!?
Gdy zdamy sobie sprawę, że w 45 roku taki miasta jak Wilno ( ponad 200 000 ) Lwów ( ponad 340 000 ) Grodno ( 60 000 ) nie zostały praktycznie uszkodzone w trakcie wojny, podobnie jak Kraków, który miał w 45 roku nie całe 300 000, to możemy sobie łatwo uzmysłowić, że na zrujnowanych miastach niemieckich wielkiego interesu nie zrobiliśmy ...
|
|
|
|
|
|
|
klemenko
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 34.675 |
|
|
|
Krzysztof |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: urzêdnik pañstwowy |
|
|
|
|
QUOTE(rott @ 5/07/2008, 18:57) Ale Grudziądz przed wojną był w Polsce!
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam, pomyliłem z Głogowem !
PS
W czasie II wojny światowej Głogów został zniszczony w 95 %-tach podobnie jak Kostrzyn nad Odrą ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Kostrzyn nad Odra zyskał nazwę Polskich Pompei...A i tak wybierali cegłę na odbudowę Warszawy. Z Ziem Odzyskanych jeszcze Rosjanie wywozili wszystko co się dało...
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE]Warto wspomnieć, że obecne duże poniemieckie miasta polskie zawdzięczają swój wygląd w dużej mierze Niemcom, którzy przemieniali je na twierdze, Rosjanom, którzy nie szczędzili ani ludzi ani zabudowy ani trotylu, aby jak najszybciej zdobyć miasta-twierdze, a kiedy już je zdobyli, to je ograbiali, i Polakom, którzy również je ograbiali, a następnie zaniedbali ich odbudowę i rozwój w czasach PRLu.[CODE]
We Wrocławiu pomysł wybudowania lotniska w centrum oblężonej twierdzy był czysto niemiecki i dał potem polskim architektom pole do popisu w zagospodarowaniu gigantycznej pustki w centrum miasta!
Czym innym jest potencjalny majątek który uzyskaliśmy,czym innym jego wykorzystanie- to dwie różne sprawy.Spławna i uregulowana Odra z systemem przeciwpowodziowym który zawiódł dopiero w IIIRP a systematyczne zalewy Horynia czy Prypeci to jednak przyznasz- różnica jakościowo gigantyczna! A wyłączanie miast górnośląskich to ciekawy manewr
[QUOTE].A i tak wybierali cegłę na odbudowę Warszawy. [/QUOTE]
Znajomi z Lubania opowiadali,że rozbierano CAŁKOWICIE ZACHOWANE DOMY w celu pozyskania surowców dla odbudowy Warszawy( cegła to utarty stereotyp- stolarka budowlana i kamieniarka,instalacje elektryczne i wodno kanalizacyjne...)
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale należy też zauważyć, że ziemie rdzenie (obszar II RP, który po wojnie wszedł w skład Polski) także był bardzo zniszczony. Chyba Kresy nie były aż tak bardzo zniszczone, chociaż nie znam danych...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|