Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
52 Strony « < 46 47 48 49 50 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przyczyny upadku Cesarstwa Rzymskiego
     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 10/06/2015, 0:07 Quote Post

Może trochę za bardzo widzę w czarnych barwach dążenia Konstantyna III. Jeśli brać pod uwagę mennictwo to legendy VICTORI-A AVGGG z pierwszego okresu jego mennictwa wskazywałyby na uznawanie Honoriusza i Teodozjusza II. W drugim okresie nawet mamy do czynienia z legendą rewersu CONCORDI-A AVGGGG, wiec może nie zamierzał odprawić na drugi świat Honoriusza przy okazji projektowanej operacji w Italii.
Jesteśmy przy mennictwie, a Duncan1306 pisał:
CODE

Być może apetyt rośnie w miarę jedzenia  Poza tym myślałem raczej o postawie arystokracji galijskiej. Dla niej cesarz Galii byłby wygodny.
Niemniej może coś więcej o emisjach monetarnych Konstantyna III ? Interesuje mnie data

Monety Konstantyna nie dają jakiś elementów datowania bezpośredniego, można próbować ułożyć je chronologicznie wg danych pośrednich - kombinacji legend i przedstawień namonetnych oraz informacji źródeł pozanumizmatycznych, Autorzy RIC najpierw umieszczają RIC X nr 1501 solidy z Lugdunum o legendzie rewersu RESTITVTOR REI PUBLICAE, ale to czysta konwencja, ogólnie po prostu datują ją na 407-408 obok innych typów solidów i silikw
 
User is offline  PMMini Profile Post #706

     
munitalp10
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.117
Nr użytkownika: 45.305

Zawód: BANITA
 
 
post 10/06/2015, 0:30 Quote Post

Zatajenie informacji o morderstwie tych krewnych, jeżeli wierzyć źródłom, raczej źle wróżyło. Ponadto te zabiegi w Hiszpanii, raz w jedną, raz w drugą, mogą świadczyć o ożywionej relacji dyplomatycznej. Geroncjusz sam z siebie by nie wystąpił. Moim zdaniem intencje nie były dobre, mimo utrzymywania dobrych po 409 roku relacji. Ponadto co to za uznawanie, skoro wyprawił się do Hiszpanii. Chyba, że za Zasimosem faktycznie próba zapewnienia sobie większego pola bezpieczeństwa. Moim zdaniem nie robi sie takich manewrów, jeżeli jest sie pewnym intencji drugiej strony. Co do znaczenia monet, we wszystko jestem w stanie uwierzyć, ale nie w przesadny altruizm. Tym bardziej, że z jakiegoś powodu, zaraz po stopnieniu zagrożenia Wizygockiego, Honoriusz wysłał przeciwko Konstantynowi, Konstancjusza. Był na pewno świadomy zagrożenia. Te monety mogą dobrze świadczyć o powierzchownej concordii.
Tyle, że jest różnica między relacjami, a intencjami.

Ten post był edytowany przez munitalp10: 10/06/2015, 0:44
 
User is offline  PMMini Profile Post #707

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 10/06/2015, 0:43 Quote Post

CODE

Zatajenie informacji o morderstwie tych krewnych, jeżeli wierzyć źródłom

Wysłannik Konstantyna III, Jowiusz, nie zataił tej informacji, tylko stwierdził, że jego pan za to nie odpowiada, że odbyło się to bez jego wiedzy smile.gif Inna sprawa, że wówczas Honoriusz nie był w stanie zagrozić Konstantynowi, miał bliżej uzurpatora Attalusa, Alryka, no i doradcy Attalusa, konkretnie inny Jowiusz, kiedyś prefekt pretorium Honoriusza, chcieli obalić syna Teodozjusza I i go okaleczyć, żeby trwale odsunać od sprawowania funkcji cesarza - zob. streszczenie Olimpiodora u Focjusza.

Może przy okazji, ponieważ dyskusja zrobiła się za szczegółowa, a temat jest o przyczynach upadku, przedstawiane sytuacje wskazują na takie czynniki kłopotów Rzymu, które w sumie złożyły się na proces określany jako upadek, jak:
- labilność władzy centralnej w warunkach sprawowania jej przez dziecko bądź osobę, która łatwo ulegała różnym wpływom - starożytni jeszcze zwrócili uwage na tę słabość rządów principes pueri - czyli cesarzy/dzieci u schyłku IV i w V w.
 
User is offline  PMMini Profile Post #708

     
munitalp10
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.117
Nr użytkownika: 45.305

Zawód: BANITA
 
 
post 10/06/2015, 1:09 Quote Post

QUOTE
Wysłannik Konstantyna III, Jowiusz, nie zataił tej informacji, tylko stwierdził, że jego pan za to nie odpowiada, że odbyło się to bez jego wiedzy
Tak, źle się wyraziłem. Uważam że informacja o egzekucji owych krewnych, po decyzji Konstantyna III jest dość klarowna. o czym Honoriusz miał nie wiedzieć.
Jest jeszcze jeden istotny wątek. Chodzi o Maksyma i geroncjusza, którzy wystąpili 409/410 przeciwko władzy Konstantyna III. Najważniejszy był powód takiej decyzji, bo możliwości są ograniczone i mogły być związane z nastepującymi przyczynkami, a) Wzajemna "concordia", między Honoriuszem, a Konstantynem III, (przyczyna zazdrość), przesłanie temu drugiemu purpury cesarskiej. cool.gif Zamordowanie Didymusa i Werynianusa, czyli zaognanie relacji z Honoriuszem. jedno jest pewne, zarówno Geroncjusz, jak i Maksym nie zostali uznani przez Honoriusza i obaj źle skończyli. Pierwszy samobójstwem, drugi najpr. pojmaniem przez Asteriusza, po ucieczce do barbarzyńców, ale zakładam że przyczyna była najbardziej próżna, czyli zazdrość o purpurę. A więc niejako, także polepszenie relacji z Honoriuszem Konstantyna III, skoro zazdrość to właśnie o ten układ. Zakładam więc taką możliwość, iż Konstantyn III nie miał aż tak złych przesłanek przynajmniej w oficjalnych rozmowach. Chociaż to tylko wątek, który raczej przy reakcji Honoriusza w 410/411 roku, oraz wymienionego mordu na rodzinie Honoriusza, wcale nie przekreśla, że intencje były złe, tym bardziej, że Konstantyn III spiskował, a przynajmniej wiedział o niechęci Allobicha do Honoriusza. Mógł się jednak bać reakcji Honoriusza, mającego go niemalże pod oknami, jak również mieć swój udział w próbie odsunięcia Honoriusza. Źródła przychylają się no właśnie smile.gif: Możemy jednak przyjąć, że owy mozliwy spisek ukrywany był w wielkiej tajemnicy, skoro Konstantyn III oficjalnie zawrócił z powodu strachu o podzielenie losu Allobicha.
Bibl.Cod 80,pp.170f: Uzurpator Konstantyn, który maszerował do Rawenny aby paktować z Honoriuszem, wystraszył się i zawrócił, kiedy dowiedział się o śmierci Allobicha.
Sozomen 9,12,4-6:
Allobich był jednym z generałów Honoriusza, który był podejrzany o spiskowanie, aby oddać całą władzę na zachodzie Konstantynowi III.
Mamy rok 409/410. jakie były więc intencje Konstantyna III, tego zapewne się nie dowiemy, ale wiemy do tego momentu 409-410 o dobrych relacjach przynajmniej dyplomatycznych. Tym bardziej, że w roku 409 konsulami na zachodzie byli, właśnie Konstantyn III i Honoriusz. A więc Szapurze II miałes rację, stosunki nie były dobre, bo intencje były złe, ale relacje już w tych latach 409-410 do dobrych należały. Pozdrawiam. Moim jednak zdaniem Konstantyn III spiskował przeciwko Honoriuszowi. focjusz wzorował się na Olimpiodorze, więc sprawa jest jasna.
W tej bitwie czuje sie jednak zwycięzcą, dlatego merces mea.
https://www.youtube.com/watch?v=unb3FdsT5fQ

j.w. A więc relacje w latach 409-410 były dobre, to przynajmniej wiemy.

Ten post był edytowany przez munitalp10: 10/06/2015, 9:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #709

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 11/06/2015, 1:52 Quote Post

Szczerze powiedziawszy Munitalpie strasznie mieszasz, na dodatek po prostu źle dobierasz słowa, nie tylko po łacinie smile.gif a propos "merces mea" najlepiej mówić do swojej sympatii, sprawdzaj w słowniczku, co piszesz, bo naprawdę do tej pory dzięki Twemu latynizowaniu na siłę, jest trochę zabawy...
Ten temat jest poświęcony przyczynom upadku cesarstwa rzymskiego i w kolejnych postach oczekuję odnoszenia się do takiej problematyki, nawet gdy post będzie poświęcony jakimś problemom szczegółowym.

Można co prawda sytuację z Allobichem rozpatrywać w kategoriach częstych spisków/rozgrywek w łonie rzymskiej elity rządzącej, czyli często formułowanej w końcu przyczyny upadku Cesarstwa. Ale tak na szybko parę sprostowań.

CODE

focjusz wzorował się na Olimpiodorze, więc sprawa jest jasna.

Focjusz nie wzorował się na Olimpiodorze, tylko go streszczał. Wzorował się np. Zosimos na Polibiuszu - co prawda trochę na opak, jak Polibiusz opisał powstanie panowania, wzrost państwa Rzymian, tak Zosimos miał na celu opisanie upadku tego państwa.

To z Sozomena IX, 12 - wynika, że Allobich był zwolennikiem władzy Konstantyna III nad całym zachodnim cesarstwem. I w ujęciu konstantynopolitańskiego historyka Kościoła Konstantyn III urządza odwrót z Italii, gdy dowiaduje się o śmierci Allobicha. Natomiast Focjusz inaczej streszcza Olimpiodora - Konstantyn miał wyruszyć na Rawennę, żeby pertraktować z Honoriuszem, pod wpływem wiadomości o śmierci Allobicha, której powód u Focjusza jest inny. Poza tym postawienie sprawy, że Allobich zginąl, bo był zwolennikiem Konstantyna III nie jest jakąś nowością w literaturze, por. był na ten temat artykuł in lingua polonica - K. Golonka, Stronnicy Konstantyna III, [w:] Prace historyczne, z. 131, ZNUJ MCCLXVII, 2004, s. 25 i nn.

Ps. Jeszcze raz uczulam jako mod - Ten temat jest poświęcony przyczynom upadku cesarstwa rzymskiego i w kolejnych postach oczekuję odnoszenia się do takiej problematyki, nawet gdy post będzie poświęcony jakimś problemom szczegółowym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #710

     
munitalp10
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.117
Nr użytkownika: 45.305

Zawód: BANITA
 
 
post 29/12/2015, 13:08 Quote Post

QUOTE
Rola Kościoła Chrześcijańskiego jako jedna z przyczyn Upadku była już poruszana?
Pytanie z tezą i którego Kościoła chrześcijańskiego? i co to ma do omawianych realiów? ta a propos można postawić przewrotne pytanie, czy Rzymianie doprowadzili do swojego upadku?


Post przeniesiony z "Cesarstwo rzymskie na początku V w.". sz. II

Ten post był edytowany przez szapur II: 29/12/2015, 13:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #711

     
Mati64
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 99.828

Mateusz Pruchnicki
Zawód: student
 
 
post 29/11/2016, 19:45 Quote Post

Przyczyny upadku Cesarstwa :
- Korupcja
- Biurokracja
- Słabość armii
- Zapaść finansowa
- Podział na Cesarstwo wschodnie i zachodnie
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #712

     
Krzysiek1025
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 52
Nr użytkownika: 101.667

Zawód: Uczeñ
 
 
post 27/04/2017, 12:21 Quote Post

-Dawanie obcym plemionom ziemi za ochronę militarną (czego te plemiona po pewnym czasie nie robiły)
-Słaba armia rzymska
-Ciągłe uzurpacje
-Hiperinflacja i kryzys finansowy
-Przybycie Hunów do europy i wędrówka ludów
-Strata Kartaginy

Ten post był edytowany przez Krzysiek1025: 27/04/2017, 12:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #713

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 1/02/2018, 14:36 Quote Post

Zauważyłem że odwoływano się w tej dyskusji do pracy Petera Heathera. Książkę pana Heathera czytałem, i nie żałuję. Napisana jest dobrze, chce się przewracać kartki... tylko że argumentacja moim zdaniem miejscami jest od czapy.

Panu Heatherowi się wydaje, że upadek Imperium Romanum to prosty ciąg logiczny: klęska w bitwie -> utrata jakiejś prowincji -> zmniejszenie możliwości finansowych i mobilizacyjnych -> osłabienie skarbca i armii -> przegrana w kolejnej bitwie i cykl zaczyna się od nowa aż do wiadomego Coup de grâce. Uważa, że państwo poza następstwami utraty kontroli nad poszczególnymi prowincjami, było silne i w dobrym zdrowiu. Autor nie zauważa jakoś przy tym, że przy tym rozumowaniu małe państewka powinny zawsze momentalnie znikać z kart historii. Nie widzi, że starożytny Rzym ponosił w swych dziejach dziesiątki porażających wręcz klęsk, przy których te z IV i V wieku bledną i chowają się do kąta ze wstydu. Że był w sytuacjach równie ciężkich jak Wędrówka Ludów - np. jednoczesna wojna z Kartaginą Hannibala, Macedonią, Syrakuzami, Celtyberami i nadpadańskimi Celtami. Albo z elitarnymi wojskami Pyrrusa, z armią Wielkiej Grecji, z Samnitami, Celtami i plemionami południowoitalskimi naraz. Albo wybicie przez Cymbrów i Teutonów w całości jednej z największych armii, jaką Rzym w ogóle wystawił przez stulecia swojej historii. I tak dalej. I wszystko to przetrwał w dobrym zdrowiu. A tu w V wieku klops. Jakoś.

Przede wszystkim, Heather prześlizguje się nad kwestią, dlaczego nie wystawiano nowych, sprawnych armii. Bezradność imperium tłumaczy tym, że po jednej klęsce armię polową odtworzono głównie na papierze, że zaliczono do niej dotychczasowe, kiepskie wojska forteczne z limesów i garnizonów. Ale dlaczego tak się stało, woli nie mówić. Imperium miało spustoszone część prowincji bałkańskich (np. większość Grecji nie), wcale nie najbardziej żywotne dla funkcjonowania państwa. Gdzie im tam się równać do Anatolii, Italii, czy Egiptu. A jednak nie udało się odtworzyć armii ani w sensie ilościowym, ani tym bardziej jakościowym. Ale takich pytań u Heathera nie znajdziemy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #714

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 1/02/2018, 15:09 Quote Post

Ależ znajdziemy smile.gif, tylko trzeba dość uważnie czytać. Zechciej zwrócić uwagę na to w jaki sposób są uzasadnione działania Stylichona.

Ale to w sumie szczegół - zasadniczo Heather przedstawia przyczynę:

Układ pomiędzy Rzymem a federacjami plemiennymi spoza limesu naddunajskiego czy nadreńskiego stawał się na dłuższą metę niestabilny. Obecność hegemona - Rzymu, dominującego nad swymi sąsiadami cywilizacyjnie i militarnie, koegzystencja polegająca na wspieraniu powolnych sobie warlordów i zwalczaniu wrogich, na stosunkach handlowych, na wzajemnych świadczeniach prowadziła do konsolidacji dawnych pojedynczych plemion w większe federacje. Motywacja i sposób były dwukierunkowe - po pierwsze była to walka pomiędzy pozalimesowymi szefami o to, który z nich przechwyci większy strumień korzyści z kontaktów z imperium. Po drugie była to odpowiedź na rzymską politykę divide et impera.

W takich warunkach ultima ratio imperium stanowiła przewaga militarna na jednym konkretnym kierunku zagrożenia. W warunkach I i II wieku można było to uczynić nader łatwo, im dalej tym gorzej - dodając, że pojawiło się duże coś na wschodzie (południowym wschodzie). Po prostu prędzej czy później musiało dojść do destabilizacji układu. *

Tym bardziej, że też ustrój późnego Rzymu miał swoje wady ukryte, które uniemożliwiały niekiedy racjonalną politykę zagraniczną. Poszukaj, nie będę pozbawiał Cię przyjemności wink.gif.

* Adrianopol był precedensem, bo tam po raz pierwszy Rzym nie doprowadził do osiągnięcia zdecydowanej przewagi na kierunku zagrożenia i militarnym rozstrzygnięciu kryzysu na swoją korzyść. Pozwolono, aby na terytoriach wewnątrz limesu pojawił się skonsolidowany organizm - już nie konfederacja plemienna, a jeszcze nie państwo. Dalsze eventy, które prezentujesz (w imieniu Heathera) jako ciąg wcale nie musiały być jakąś równią pochyłą w dół - wprost przeciwnie, autor stara się uzasadnić, że przebieg wydarzeń nie był nieuchronny, a redukcja rzymskiej państwowości na Zachodzie nie musiała przynieść aż tak drastycznych rozmiarów; Więcej - ostatni moment na zatrzymanie tej redukcji określa na ekspedycję przeciwko Wandalom w 468 r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #715

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 16/02/2018, 13:36 Quote Post

QUOTE(chassepot @ 1/02/2018, 15:09)
Ależ znajdziemy smile.gif, tylko trzeba dość uważnie czytać. Zechciej zwrócić uwagę na to w jaki sposób są uzasadnione działania Stylichona.

Ale to w sumie szczegół - zasadniczo Heather przedstawia przyczynę:

Układ pomiędzy Rzymem a federacjami plemiennymi spoza limesu naddunajskiego czy nadreńskiego stawał się na dłuższą metę niestabilny. Obecność hegemona - Rzymu, dominującego nad swymi sąsiadami cywilizacyjnie i militarnie, koegzystencja polegająca na wspieraniu powolnych sobie warlordów i zwalczaniu wrogich, na stosunkach handlowych, na wzajemnych świadczeniach prowadziła do konsolidacji dawnych pojedynczych plemion w większe federacje. Motywacja i sposób były dwukierunkowe - po pierwsze była to walka pomiędzy pozalimesowymi szefami o to, który z nich przechwyci większy strumień korzyści z kontaktów z imperium. Po drugie była to odpowiedź na rzymską politykę divide et impera.

Dobrze, ludy germańskie stanowiły rosnące zagrożenie wobec Rzymu - i co z tego? Czy było to większe zagrożenie niż np. najazd Cymbrów, Teutonów i Ambronów pod koniec II w. p.n.e.? Heather podaje że ogólna liczba barbarzyńskich wojowników które atakowały Rzym w V w. wynosiła nieco ponad 100 tyś. Tymczasem siłę bojową Cymbrów i ich sojuszników ocenia się jako niewiele mniejszą - ponad 90 tyś. wojowników - dość by wyrżnąć w pień 80-tysięczną rzymską armię pod Arausio. Zaś Imperium zajmowało wówczas znacznie mniejszy obszar niż w IV-V w.

user posted image

Do tego zmagało się z potężnym powstaniem niewolników na Sycylii. Mimo to, znalazło dość sił i środków żeby odbudować swoją armię i unicestwić najeźdźców. W V w. to się z jakiegoś powodu nie udało. Ammian Marcellinus pisał np. że w jego czasach panowała powszechna niechęć do służby wojskowej wśród mieszkańców Imperium i dlatego władze uciekały się do rekrutowania barbarzyńców. Może po prostu duch bojowy w narodzie rzymskim umarł?
 
User is offline  PMMini Profile Post #716

     
Roofix
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.091
Nr użytkownika: 69.553

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 16/02/2018, 16:06 Quote Post

Doprowadziły do tego wojny domowe, brak ekspansji (więc brak niewolników, istotni stali się więc zwykli pracownicy, którzy stali się półwolni - początki feudalizmu), ukastowienie, oraz upolitycznienie wojska i oddzielenie od społeczeństwa swoistym murem. Do tego powoływanie ludności barbarzyńskiej do służby było o tyle wygodne, że w razie zmilitaryzowania ludności prowincji ta mogłaby posłużyć w kolejnych rozgrywkach politycznych, np. baza do zaciągów, jak to było w I wieku p.n.e. Do tego już w II wieku n.e. istniały określone bazy rekrutacyjne żołnierzy np. Iliria, przez co w innych regionach zanikały tradycje służby wojskowej, skoro tam nie czyniono zaciągów. A ukastowienie wojska było powodem, dlaczego w sumie tak łatwo barbarzyńcy tworzyli swoje władztwo, mimo że nie przeważali liczebnie (dysproporcje ponad 10:1 na korzyść ludności miejscowej). Dla ludności w regionie władza cesarska, czy też jakiegoś króla wyglądała podobnie - przybywający poborcy podatkowi, a wojsko stacjonowało w garnizonach i zapewniać miało porządek (a jego skład narodowościowy nie miał tu większego znaczenia).
W niektórych przypadkach był to też powód sukcesów ekspansji arabskiej, gdy ta stosunkowo niedużymi siłami przejmowała obszary dość ludne, ale nie buntujące się.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #717

     
Kkkkkkk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 183
Nr użytkownika: 103.587

 
 
post 28/06/2018, 2:48 Quote Post

Myślę że problemem nie była sama migracja ludów zza renu ale to jak się osiedliły w granicach cesarstwa.Osiedlili się w dużych grupach co pozwoliło im zachować swoją kulturę a to z kolei powstrzymało proces ich romanizacji. Przez to pozostali tym czym byli i z czasem doprowadzili do upadku cesarstwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #718

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.993
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 28/06/2018, 9:12 Quote Post

QUOTE(Kkkkkkk @ 28/06/2018, 2:48)
Myślę że problemem nie była sama migracja ludów zza renu ale to jak się osiedliły w granicach cesarstwa.Osiedlili się w dużych grupach co pozwoliło im zachować swoją kulturę a to z kolei powstrzymało proces ich romanizacji. Przez to pozostali tym czym byli i z czasem doprowadzili do upadku cesarstwa.
*


Raczej zachowali i poszerzyli terytoria, które opanowali kosztem administracji rzymskiej. Trudno mówić o postępach romanizacji w okresie nieco ponad półwiecza od daty osiedlenia do daty ostatecznego upadku zachodniego cesarstwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #719

     
Kkkkkkk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 183
Nr użytkownika: 103.587

 
 
post 28/06/2018, 11:56 Quote Post

Faktycznie. Źle się wyraziłem. Chodziło mi o to że poprzez nadanie np. Gotom jednego terenu do osiedlenia się w pokoju z 382 pozwoliło im zachować przynajmniej częściowo własną niezależność i kulturę. Wydaje mi się że przez to nie byli w ogóle zainteresowani zasymilowaniem się. Przez to pozostali siłą która sprawiła wiele kłopotu w kryzysie z początku V wieku. Jeśli się mylę to popraw mnie bo nie chciałbym trwać w błędzie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #720

52 Strony « < 46 47 48 49 50 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej