|
|
Najwybitniejsza kobieta rządząca Egiptem
|
|
|
Tabula Smaragdina
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 56.859 |
|
|
|
Zawód: Uczen, obibok ;) |
|
|
|
|
Witam! Chciałabym się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na temat tych właśnie trzech "faraonek", jeżeli macie inne propozycje, bardzo proszę o zamieszczenie postu i argumentacje; "dlaczego?"
|
|
|
|
|
|
|
|
Nefretete raczej nie rządziła sama..... Z dwóch, które pozostają, głosuję na Hatszepsut- Za jej panowania Egipt rozkwitał, za panowania Kleopatry stracił niepodległość na stulecia. Tyle tylko, że żyły i władały w dwóch zupełnie różnych epokach, całkiem odmiennych okolicznościach zewnętrznych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kundel1 @ 2/06/2010, 20:38) Nefretete raczej nie rządziła sama..... No tutaj istnieje spór. Mogła rządzić sama po śmierci Echnatona, tylko pytanie jak długo? Na pewno do momentu, aż jej nie zgładzono w wyniku czystek "amarneńskich". Jest teoria, że przybrała męskie imię Smenkchare, i tym sposobem rządziła chwile Egiptem przez Tutenchamonem.
A wracając do głównego wątku, to szczerze powiedziawszy mam problem, ponieważ każda z tych trzech kobiet miała swojego rodzaju żyłkę do bycia tą wybitną. Zagłosuję później jak to dokładnie przemyślę!
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja jednak postawiłem na Kleopatrę: owinęła sobie dokoła nie powiem czego Cezara i Antoniusza, mimo słabszej pozycji, dzięki inteligencji pogrywała przez jakiś czas sprytnie z największą potęgą świata jak równy z równym i walczyła jak lwica o zapewnienie swojej dynastii panowania w położeniu właściwie beznadziejnym. Czapki z głów, panowie!
|
|
|
|
|
|
|
Demetrios Poliokretes
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 63.245 |
|
|
|
Albert Kwiatkowski |
|
Stopień akademicki: Student I roku ;) |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
bez watpienia Kleopatra - wprowadziła na powrót Egipt do "światowej" polityki, co prawda z kiepskim skutkiem, ale jednak.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cały problem polega na tym jak owe wprowadzenie wyglądało. Niestety Egipt był przedmiotem a nie podmiotem w tej "światowej polityce"
|
|
|
|
|
|
|
|
Hatszepsut. M.in. za rozwinięcie handlu z Puntem i manie budownictwa .
P.S. Wydaje się, czy podobny temat już był ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zależy pod jakim względem. Jeśli chodzi o władczynię w sensie politycznym to moim zdaniem Hatszepsut.
Nefretete (czy jak ją tam zwał dokładnie) była po prostu urodziwa i znana jest bardziej dzięki wyobrażeniom w sztuce, które się zachowały. Poza tym bardziej wybitny jest od niej jej mąż - Echnaton jako niefortunny reformator religijny i znowu dzięki "rewolucji" w kanonie sztuki egipskiej.
Kleopatra VII jest moim zdaniem wytworem raczej literatury (nie kwestionuję jej autentyczności, tylko jej wizerunek, który do naszych czasów przetrwał głównie dzięki Szekspirowi, oraz rozmaitym powieściopisarzom i reżyserom). W rzeczywistości nie była wcale urodziwa, ale raczej bardzo inteligentna (m.in. znajomość wielu języków). No i nie uchroniła Egiptu przed ekspansją Rzymian.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo wszystko Hatszepsut.Chyba rowniez ze wzgledu na pozostawione po sobie pamiatki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marek1307 @ 3/06/2010, 7:41) Nefretete (czy jak ją tam zwał dokładnie) Nefretete bądź Nefretiti lub jak to woli "Ta, która przybyła" i "Piękność, która przybyła".
QUOTE była po prostu urodziwa i znana jest bardziej dzięki wyobrażeniom w sztuce, które się zachowały. Ściślej mówiąc to z tego, które dostępne jest do oglądania w Muzeum Berlińskim. Reszta to reliefy z okresu panowania jej i jej męża, które charakteryzowały się podłużną, nienaturalnie wyglądającą czaszką, długimi kończynami, końską twarzą i nad wyraz uwydatnionymi kobiecymi kształtami.
QUOTE Poza tym bardziej wybitny jest od niej jej mąż - Echnaton jako niefortunny reformator religijny i znowu dzięki "rewolucji" w kanonie sztuki egipskiej. Powiada się, że to właśnie Nefretete trzymała w pieczy prawie wszystkie sprawy państwowe, pozwalając swojemu mężowi na wprowadzanie w czyn swoich idei.
QUOTE do naszych czasów przetrwał głównie dzięki Szekspirowi, oraz rozmaitym powieściopisarzom i reżyserom). Gdyby nie autorzy antyczni, Szekspir i całe Hollywood nie wiedziało by o Kleopatrze.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę że Koledze Markowi chodziło raczej o kreację wizerunku Kleopatry i jej wejście do powszechnej świadomości. Gdyby zrobić ankietę na ulicy z prośbą o wymienienie znanych faraonów zapewne padały by dwa imiona: Tutenchamon oraz właśnie Kleopatra.Pierwszy dzięki grobowcowi a Kleopatra właśnie przez ową "filmową sławę"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marthinus @ 3/06/2010, 22:49) Myślę że Koledze Markowi chodziło raczej o kreację wizerunku Kleopatry i jej wejście do powszechnej świadomości. Co ciekawe, już w jej czasach, tudzież zaraz po jej śmierci, relacje antycznych również nie były pozbawione owej kreacji wizerunku. Chyba podniosłem już kiedyś tę kwestię w jednym z tematów? Nie wiem jednak czy dotyczył on stricte Kleopatry, czy po prostu władców egipskich.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Hatszepsut mogła być całkiem wybitnym politykiem na tronie, co prawda własny syn jej nie lubiał coś . Nefretete wygrałaby każdy konkurs w moim guście, gdyby chodziło o wybory miss wśród władczyń Egiptu. Kleopatra, cóż wiadomo "nos", ale bądź co bądź nie poderwała odpowiedniego człowieka, więc "zero" wyczucia politycznego, mściwość na siostrze, nie mówiąc o braciach", i koniec Egiptu ptolemejskiego, niezbyt dobry bilans dokonań politycznych... A tak poważnie polecałbym np. biografię Nefretete z PIW-u, autorsta J. Tyldesley, książki Anny Świderkówny, przynajmniej "Siedem Kleopatr", oraz najświeższe Adama Łukaszewicza historię Egiptu ptolemejskiego i rzymskiego oraz biografię Klepoatry VII. Ogólnie gdybym miał wybrać wśród tych trzech, biorąc pod uwagę całokształt, to jest nią "Piękna, która nadchodzi" - Nefretete Ale głosowałem na Hatszepsut, bo ankieta mówiła o walorach polityka
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ściślej mówiąc to z tego, które dostępne jest do oglądania w Muzeum Berlińskim. Reszta to reliefy z okresu panowania jej i jej męża, które charakteryzowały się podłużną, nienaturalnie wyglądającą czaszką, długimi kończynami, końską twarzą i nad wyraz uwydatnionymi kobiecymi kształtami.
Pamiętasz Vapnataku naszą dyskusję o chorobie Marfana ? Zatem podejrzewasz również, że Nefertete mogła paść jej ofiarą?
QUOTE Gdyby nie autorzy antyczni, Szekspir i całe Hollywood nie wiedziało by o Kleopatrze. smile.gif
QUOTE Myślę że Koledze Markowi chodziło raczej o kreację wizerunku Kleopatry i jej wejście do powszechnej świadomości. Gdyby zrobić ankietę na ulicy z prośbą o wymienienie znanych faraonów zapewne padały by dwa imiona: Tutenchamon oraz właśnie Kleopatra.Pierwszy dzięki grobowcowi a Kleopatra właśnie przez ową "filmową sławę" smile.gif
Hehe wszyscy znamy chyba kreacje Liz Taylor . Ale unieśmiertelnienie Kleopatry poszło dalej. Stała się synonimem piękna (w Polsce nawet jest sprzedawane takie mydło, z wizerunkiem do niej nawiązującym - bodaj "Luksja"?), jak i przyjemności - jej imię sygnuje przecież jedną z firm produkujących papierosy, a także firmę zajmującą się produkcją... prezerwatyw. Dla mnie, mimo że za Egipcjankę do końca jej nie uważam, nieśmiertelne uosobienie Egiptu, które kto wie, może przetrwa dłużej niż piramidy? Co ciekawe, przez autorów antycznych uznawana jest przecież za brzydulę, choć wszyscy są zgodni że miała piękny umysł. Rzekomo niezwykle inteligentna, uzdolniona, jako pierwsza władczyni z Ptolomeuszy nauczyła się egipskiego. Podług antycznych relacji, potrafiła porozmawiać z każdym posłem w jego ojczystym języku. Może w tym tkwi jej urok i legenda ?
QUOTE Hatszepsut mogła być całkiem wybitnym politykiem na tronie, co prawda własny syn jej nie lubiał coś sad.gif.
Pasierb! Choć pokrewieństwo dość rozwleczone ogólnie, bo bodaj była Hatszepsut jego ciotką jeszcze .
Ten post był edytowany przez Vergilius: 3/06/2010, 22:26
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 3/06/2010, 23:16) najświeższe Adama Łukaszewicza historię Egiptu ptolemejskiego i rzymskiego Oj, bardzo zjechana książka przez światek egiptologiczny.
QUOTE(Vergilius @ 3/06/2010, 23:18) Pamiętasz Vapnataku naszą dyskusję o chorobie Marfana ? Zatem podejrzewasz również, że Nefertete również mogła paść jej ofiarą? Pamiętam. Ale ona syndromu Marfana nie mogła mieć. Jeśli była pochodzenia "wschodniego", no to sorry, jakim cudem? Jeśli była córką Aja, zgodnie z jedną z teorii, to chyba też nie mogła cierpieć na tę chorobę. A zatem jest wyjście z tej całej sytuacji. Nefretete ukazywana była tak jak jej małżonek oraz córki, które przecież odziedziczyły po ojcu wadę. Wiesz, to chodziło o tę specyfikę stylu i, hm, filozofii stylu amarneńskiego. Echnaton chyba nie wstydził się swojej ułomności - wręcz ją eksponował jak tylko się dało. Ukazywał też podobnie swoje dzieci. Więc dlaczego nie mógł ukazać w tej samej "formie" żonę? Tym bardziej, że tworzyli prawdziwie udany związek, zarówno pod kątem statusowym, jak i duchowym!
vapnatak
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|