Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rzeczpospolita Obojga Narodów jest imperium!, Jak potoczyłaby się wtedy nasza historia
     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 25/12/2017, 20:38 Quote Post

Zakładamy, że oprócz terenów wschodnich uzyskanych po unii z Litwą Polska wcześniej utrzymuje bądź szybko odbija Śląsk i Pomorze aż do mniej więcej obecnej granicy czyli linii Odra-Nysa ze Szczecinem. Mielibyśmy w Koronie prawie dwa razy tyle mieszkańców, co dawałoby w późnym średniowieczu ze 2-3 mln dodatkowych Polaków. Mielibyśmy większy potencjał ludnościowy i gospodarczy do zaludnienia i polonizacji kresów. Większą armię i stabilniejszą granicę zachodnią- fortyfikacje w Szczecinie,Gorzowie Wlkp czy Lubuszu skutecznie chroniłyby Rzeczypospolitą od zachodu,poza tym państwa niemieckie nie miałyby możliwości i powodów ku atakowi na nas. Dzięki temu potencjałowi udaje się utrzymać Mołdawię i Ziemie litewskie nad Morzem Czarnym, a na wschodzie ugruntować władzę aż do Linii Smoleńska i Kurska. Władysław Warneńczyk ma dużo większe szanse i uznajemy, że wygrywa pod Warną, a przynajmniej, że nie przegrywamy. Krzyżacy nie kontrolują całego wybrzeża i nie są w stanie oprzeć się podbojowi silniejszej Polski. Pomorze Gdańskie przyłączany do siebie, a z czasem i Prusy, bo co miałoby stać na przeszkodzie? Może jeszcze Inflancką gałąź Krzyżaków udaje się włączyć pod naszą strefę wpływów Kurlandia do Polski a Liwonia jako wasal, z czasem wchłonięty. Tak więc mamy na przestrzeni XV i XVI w. Imperium sięgające od Odry do Kurska i od Inflantów po Morze Czarne, być może także z Węgrami, bo albo król nie ginie, albo mamy większy potencjał przeciw Habsburgom. Większy i bogatszy kraj w którym 50% ludności mówi po polsku, lepsze szanse na kontrolę handlu bałtyckiego, więcej portów, Gdańsk, Szczecin Królewiec i Ryga bezpieczne od lądu, a na południu Odessa (zwana wtedy Hadżiabejem) Słabsza szlachta, państwo despotyczne, z silną władzą, bez monarcji elekcyjnej i tfuu...przywilejów szlacheckich. Za to z licznymi kupcami i mieszczaniami, większe zyski z handlu zbożem, wydajniejsze rolnictwo, brak wojen niszczących cały kraj, udaje się powstrzymać zakusy Moskwy i Osmanów, a czasem być może zorganizować ciężkozbrojne "wycieczki krajoznawcze" do tureckiej bułgarii i Moskwy. Krym zostaje wchłonięty, ku zachwytowi mieszkańców Kaffy - greków i genueńczyków wolących rządy Polaków niż tatarów. Handel na Morzu Czarnym kwitnie. Urządzamy wyprawy i podboje na stepy kaukazu, rywalizując z Moskalami i Turkami- husaria i potem lisowczycy sobie "patatają" w liczbie kilku tysięcy zamiast kilkuset. W pełni wykorzystujemy potencjał naszej niepokonanej jazdy i jesteśmy w czasie złotego wieku...niepokonani. Zamiast szaleńczych walk o przetrwanie ojczyzny ludzi pokroju Wołodyjowskiego czy bohaterów innych dzieł Sienkiewicza mamy wyprawy niespokojnych duchów po przygody, a w razie czego poparcie dziesiątek tysięcy piechurów, husarzy i artylerię jakością i ilością kładących na raz turka, szweda i moskala. A co do Szwecji i Danii, to tarcia występują... Szwed chce naszych portów - Gdańska i Inflantów, a nasi kupcy nie mają ochoty dzielić się zyskiem w "Naszym Wewnętrznym Morzu". Stać nas na ogromną flotę wojenną. Po wojnach udaje nam się obu pokonać. Gotlandia i Bornholm into Polska. Kontrola na Bałtyku prawie 100%. Gdańszczanie bajecznie bogaci dzięki handlowi zbożem i innymi towarami marzą by wygryźć z handlu kolonialnego przyprawami Niderlandy i Kampanie Zachodnio i wschodnio Indyjskie zachodniej Europy. Wysyłamy okręty, ba całe floty na wyprawy do Ameryki, Azji i Afryki. Każde nadmorskie miasto chce mieć swoją część Torcika. Wzrasta zainteresowanie morzem, potencjał mamy ogromny. Niejaki Jakub Kepler- bogaty kupiec ryski, wojewoda inflancki zabiega o kolonie dla Polski, nie jest jedyny, Gdańszaczenie i Królewczanie aż wybuchają na myśl, że inne portowe miasto niż ich będzie miało większe zyski. Kolonie mamy symbolicznne, raz prawie wszystko już zajęte, dwa nie chcemy ziem do mieszkania, zaludniamy sobie stepy Ukrainy,krym i Kaukaz. Ale zyski z handlu trafiają do kasy państwa i mieszczan. Na wschodzie trwa masowe polskie osadnictwo, kozaków nie ma, aparat władzy jest silny i dzika Ukraina niczym Kalifornia z czasem zostaje ucywilizowana. Polonizacja elit ruskich i litewskich zachodzi masowo, urbanizacja trwa, rolnictwo jest nowoczesne, miasta bogate. Rozwija się kultura i sztuka. Kto chce ma spokojne życie, a kto szuka przygód idzie do marynarki czy armii. Tak mijają lata w chwale i dobrobycie. Jagiellonowie rządzą spokojnie Europą Środkowo-Wschodnią,RON prze na wschód ku kaukazowi i Syberii, Moskiewskie elity mówią po polsku - Lach jest w końcu ktoś, nasza moda trwa u nich w najlepsze. Skandynawia ma towary od nas, Dominium Maris Baltici trwa w najlepsze. Osmanie prowadzą ekspansje jak najdalej od nas - ku Persji i Egiptowi, a Persowie są dobrym sojusznikiem dla Sarmatów- tereny Sarmatii są w końcu pod naszą władzą. Zdobywamy przyczółki w Azji - w Arabii,Indonezji,Chinach, Indiach. Z czasem nachodzi epoka uprzemysłowienia, Polska nie stoi w tyle, często przoduje w unowocześnianiu przemysłu i rolnictwa. Na śląsku odkrywają złoża węgla, zakładamy fabryki, rozwijany armię i marynarkę, a rolnictwo na masową skalę sprawia, że nadal jestesmy spichlerzem europy, a przy tym przodujemy w przemyśle ciężkim. Analfabetyzm spada, obowiązkowe szkolnictwo zapewnia polonizację na wschodzie.Kraj jest u progu wieku XX mamy swoje wakacyjne kolonie - kilka wysp i kilkadziesiąt tysięcy km2 zamorskich krain. Głównie jednak chodzi o handel i odkrycia geograficzne. Organizujemy wyprawy, mamy swoje Królewskie Towarzystwo Geograficzne i orientalne towary z całego świata. A kraj 2-3 mln.km2 rdzennych ziem i 50-60 mln Rzeczpospolitan;) ok. 1890-1900r. Tworzy zręby nacjonalistycznej państwowości - Wielka Lechia, obrońca słowian, strażnik katolicyzmu, potęga imperialna walczy o Czechy,Morawy, Bułgarię pod swoją kontrolą, Uwalniany Grecję z Konstantynopolem - Osmanie są w odwrocie. Król Polski ogłasza się Cesarzem Słowian - panslawizm kwitnie. Urbanizacja jest na poziomie europy zach. Do największych miast Polski należą Kraków,Gdańsk,Kijów,Wrocław, Wilno,Smoleńsk,Królewiec,Odessa, Lwów,Szczecin. Mamy też wiele innych miast w Polsce, kilka sporych portów w Innych regionach świata- może jakiś w chinach- np. Szanghaj, uzyskany po wojnach opiumowych. Francja i Wlk. Bryt. są neutralne względem nas, my nie chcemy ich kolonii, a oni nie czują zagrożenia względem nas. Co najwyżej trwa rywalizacja gospodarcza i intelektualna. Co sądzicie o takiej Polsce? Kwestje skąd mamy ziemie zachodnie czy dlaczego szlachta jest słaba nie są najważniejsze. Rozważamy nie takie szczegóły, lecz polskie imperium i wykorzystanie wszystkich naszych możliwości - husarię, dominację na Bałtyku, handel zbożem, pokonanie są sąsiadów i władzę Jagiellonów. Gdyby Polska była wielka!


Do działu zabaw historycznych.



Ten post był edytowany przez wysoki: 25/12/2017, 21:13
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 25/12/2017, 20:52 Quote Post

A w szkołach tej nowej Polski uczyliby co to akapity?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
losiu41
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.896
Nr użytkownika: 99.422

Lukasz Stanisz
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzyk
 
 
post 25/12/2017, 20:56 Quote Post

To jest koncert życzeń. Znajdź jeden moment, który może doprowadzić do takiego rozwoju historii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 25/12/2017, 21:22 Quote Post

Co to ma być. Dlaczego mi przenosicie temat do jakiś zabaw historycznych... To nie jest żaden quiz, konkurs tylko poważne rozważania o historii alternatywnej.

Żeby to były poważne rozważania o historii alternatywnej, to musiałyby najpierw spełnić warunki regulaminu działu alternatywnej. Stwórz temat spełniający te warunki albo uzupełnij o nie obecny, a na razie to zabawa na zasadzie dokładnie koncertu życzeń, bez żadnych poważnych podstaw.

Ten post był edytowany przez wysoki: 26/12/2017, 11:25
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 26/12/2017, 4:54 Quote Post

Gdybys zapoznal sie z regulaminem dzialu historii alternatywnej to wiedziabys ze tam takie marzenia nie mają racji bytu. Przejrzyj pare tematow i zauwaz ze zmiany wzgledem prawdziwej historii są KONKRETNE I UMOTYWOWANE a Ty przedstawiles koncert życzeń gdzie po prostu Polska jest wielka i na ciągłej linii wznoszącej.

Dla takch tematow jest wlasnie dzial zabawy historyczne - bawimy sie intelektualnie, jak sam napisales, nie rozstrzasając zbytnio szczegolow, nie bawiąc się w podawanie przyczyn dlaczego mialoby sie stac jak opisales. A dodajmy ze zadnej przyczyny nie podales wiec to nie jest powazna alternatywa a zabawa intelektualna.

Do rzeczy:
Wg opisu mamy w Europie raczej niecale 2 mln km2. Liczba ludnosci na poczatku XX w. spokojnie moglaby byc 70 mln, dzisiaj koło 100 mln w zaleznosci jak by poszly wojny swiatowe bo tego tematu nie poruszyles.

Jagiellonowie panują az do XXI wieku? Nawet jesli tak (co jest watpliwe bo zadna europejska dynastia nie panowala w linii meskiej od XIV do XX w) to ustroj musi sie zmieniac.

Kiedy dochodzi do podboju Krymu i co tam robimy?
Miasta poza nadmorskimi wcale nie beda silne politycznie.
Podstawowe wyzwanie to utrzymanie przewagi technologiczno-organizacyjno-spolecznej nad Moskwą żeby móc jej nie wpuscic do Europy.
Wypadaloby sie odniesc do tego czy rywalizujemy z Austrią o Balkany czy odpuszczamy w zamian za sojusz - to drugie jest wg mnie lepsza opcją.
Kolejna sprawa to zjednoczenie Niemiec. Czy jestesmy w stanie cos zrobic na tym kierunku.
Kolonie to akurat mniej istotne sprawy. Mi by wystarczylo pare tropikalnych wysp zeby skoczyc na wakacje wink.gif
Z polonizacja sie zgadzam. Tu jest istotna sprawa ilu chłopów da sie spolonizowac bo elity wiadomo ze hurtem. Wazna kwestia do rozwiazania - uwłaszczenie chłopów w XIX w.
Ile mamy mniejszosci w XX w., bo to pierwsze pole do problemów. Watpie w pojawienie sie nacjonalizmu w zachodnim stylu. Jesli zle rozwiązemy sprawe to wielkie imperium skonczy prawie jak Austria w 1918 rolleyes.gif
Wreszcie co z wielką wojną? Bedzie jedna? Dwie? W jakim obozie Polska?

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 26/12/2017, 5:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 26/12/2017, 12:33 Quote Post

Prawy Książę Sarmacjii, powodem potęgi polski jest posiadanie w RON tzw. Ziem Odzyskanych, a wtedy raczej niestraconych na rzecz Niemiec i brak przywilejów szlacheckich.
Co do ludności to myślę, że teraz łagodnie licząc jakieś 150/180 mln, bo jednak wzrost na przestrzeni ostatnich 120 lat w większości krajów był niemal 2 krotny, a samo zsumowanie Polski, ukrainy, mołdawii ,Białorusi ze Smoleńskiem,Litwy, Inflantów, i Kaukazu daje w naszej historii 120-130mln, a trzeba pamiętać, że w mojej alternatywie, na terenie ziem zachodnich żyje przez ten czas drugie tyle polaków co na na obszarze wschodniej części obecnej polski ( liczymy, że w średniowieczu rozmieszczenie ludności było równomierne, bo w sumie tak było), do tego nie ma powstań anty-rosyjskich w kongresówce, holocaustu i obu wojen światowych, wielkiego głodu na Ukrainie i Kaukazie gdzie zginęło 20 mln osób itp. Więc bylibyśmy najludniejszym krajem Europy.
Jagiellonowie myślę staliby się w najgorszym wypadku jak brytyjska czy holenderska rodzina królewska, jeśli nie byłoby rewolucji czy przegranej wielkiej wojny, to nie byłoby powodu, żeby ich całkiem pozbawić władzy, ba nawet teraz król byłby pewnie kimś na kształt prezydenta, w prawem weta, ale jednak to sejm miałby decydujące zdanie.
Co do Krymu, to myślę, że taki sąsiad byłby nam nie w smak, raz najazdy, dwa moglibyśmy zdobyć Kaffę, która oddała się pod Polską ochronę. Więc podbój Krymu ok 1500-1600r.
Moskwę bez problemu dałoby się trzymać w szachu jeśli mielibyśmy dobrą armię, wystarczającą liczbę husarzy i porządnego Hetmana. Poza tym myślę, że same spolonizowana elity rosyjskie nie byłyby skore do konfliktu z wielokrotnie potężniejszym sąsiadem. Moskwa byłaby czymś jak Ukraina dla dzisiejszej Rosji czy Austria dla Niemiec, małe, być może pyskate, ale niegroźne i uzależnione od naszego gazu wink.gif
Rywalizacja o Bałkany nawet by pewnie nie nastąpiła- Węgry stały się strefą wpływów austriackich po Warnie, choć z drugiej strony konflikt z Habsburgami był nieunikniony jeśli chcemy z nimi rywalizować o dominację. Być może coś w rodzaju Wyprawy Macieja Korwina i czasowe przyłączenie Wiednia do naszych Węgier, a potem raczej spokój i ewentualny konflikt o Czechy w przyszłości. Co za tym idzie, Austria skupia się na sprawach Cesarstwa i Włoch. Zjednoczenie Niemiec zapewne pod berłem Habsburgów, prus w końcu nie ma... Byłyby to Niemcy słabsze osadzone pomiędzy Francją i Polską, bez śląska i Pomorza, ale za to być może z czachami i dostępem do Adriatyku.
Kolonie raczej symbolicznie, nie miliony km2 jak walk.bryt. czy Francja tylko max. 100-200tys km2 Co stanowi ledwie ułamek powierzchni kraju, co za tym idzie możliwość utrzymania imperium, aż do dziś, a przynajmniej kilku wysp na wakacje rolleyes.gif
Polonizacja, myślę, że szlachty i mieszczan byłaby niemal 100%, a chłopstwa różna. Białoruś i Litwa całkiem polskie, nie byłoby rozbiorów, więc nic nie stałoby na przeszkodzie, Ukraina zasiedlona Polakami i tez spolonizowana. Obowiązkowe szkolnictwo na wsi w XIX w. byłoby wisienką na forcie polskości- szkoły katolickie, albabet i nauka po polsku do tego emigracja z całego kraju na śląsk i wymieszanie się mieszkańców w skutek industrializacja,gorzej z Kaukazem tam pozostałby pewnie islam,ale to raczej coś na modłę rosyjską czyli na wsi miejscowa tradycja i kultura, ale polskojęzyczne i ogółem region w stylu Podlasia- urokliwy region wakacyjny, z którego młodzi wyrywają się do stolicy. Zatem myślę, że minimum jakieś 80-85% Polaków, a reszta to zmieszana w masie żywiołu polskiego, poza tym niePolacy czuli by się raczej jako Rzeczpospolitanie wink.gif żyjący w jednym kraju ale kultywujacy swoja tradycję, tolerancja Rzeczypospolitej nie byłaby spaczona jak obecnie na zachodzie, ale zdrowa- jeden kraj, różne tradycje,w sumie to musiałoby być piękne tyle różnych zwyczajów i regionalnych elementów
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.071
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 26/12/2017, 13:07 Quote Post

To może jeszcze wyjaśnij, w jakich okolicznościach odzyskaujemy Śląsk i Pomorze Zachodnie.

QUOTE
Większą armię i stabilniejszą granicę zachodnią- fortyfikacje w Szczecinie,Gorzowie Wlkp czy Lubuszu skutecznie chroniłyby Rzeczypospolitą od zachodu,poza tym państwa niemieckie nie miałyby możliwości i powodów ku atakowi na nas.


A odzyskanie Nowej Marchii czy Śląska to żaden powód do wojny całego Cesarstwa z nami?

Nawet zabawy historyczne powinny mieć jakiś pozór prawdopodobieństwa...a tutaj to wychodzi jak rozumiem wszystkie państwa zachodnie zniknęły i RON bierze, co chce?

Sens miałoby założenie, że Habsburgowie wymierają i zgarniamy Ślask jako spadek po nich.

A Jagiellonowie jak rozumiem, nie wymierają w Twojej wizji...jakim cudem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 26/12/2017, 13:23 Quote Post

Wilczyca24823, może po prostu go wcale nie tracimy, to dużo prostsze,nie ma rozbicia dzielnicowego, albo jest w mniejszym stopniu i udaje się obronić na odrze.
Państwa zachodnie mają gdzieś co robi Polska, co obchodzi Francuzów, Anglików czy Hiszpanów Europa wschodnia? Francja nawet może chcieć sojuszu antyhabsburskiego z nami
Władysław nie ginie pod Warną i mamy Jagiellonia,a potem jego potomstwo na tronie. Poza tym jego niedoszły następca Kazimierz i litewska linia Jagiellonów istnieją, więc dynastia jest większa i zawsze ktoś się znajdzie do rządzenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 26/12/2017, 14:32 Quote Post

QUOTE(Emperior @ 26/12/2017, 14:23)
Wilczyca24823, może po prostu go wcale nie tracimy, to dużo prostsze,nie ma rozbicia dzielnicowego, albo jest w mniejszym stopniu i udaje się obronić na odrze.
Państwa zachodnie mają gdzieś co robi Polska, co obchodzi Francuzów, Anglików czy Hiszpanów Europa wschodnia? Francja nawet może chcieć sojuszu antyhabsburskiego z nami
Władysław nie ginie pod Warną i mamy Jagiellonia,a potem jego potomstwo na tronie. Poza tym jego niedoszły następca Kazimierz i litewska linia Jagiellonów istnieją, więc dynastia jest większa i zawsze ktoś się znajdzie do rządzenia.
*


To niezły dowcip - akurat w Polsce nie ma rozbicia dzielnicowego którego nie uniknął prawie żaden kraj w Europie. Z większych państw Anglia i Szwecja ale i tam nie było ładu wewnętrznego
Może Hiszpanów obchodzi to mało ale cesarstwo obchodzi jak najbardziej
Na jakiej zasadzie zakładasz ciągłość dynastyczną Jagiellonów ? Zwłaszcza jeżeli chodzi o syna Warneńczyka wink.gif Nawet płodność Elżbiety Rakuszanki nie uratowały Jagiellonów przed wymarciem To Może od razu powołaj Wielką Lechię ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 26/12/2017, 14:57 Quote Post

Duncan1306
Nie to jest najważniejsze, liczy się to, że zachowujemy ziemie zachodne, a jak- to już mało istotny szczegół. równie dobrze zamiast gdybać czemu Śląsk został u nas można się pytać,czemu wielkopolski Niemcy nie zabrali.
Dynastia panująca to nie najważniejszą rzecz, jak wiemy wszyscy i tak byli spokrewnieni i tak czy to Kaizer czy Car czy Król Anglii z jednego worka jedli. Po prostu wypada by jak każdy kraj mieć swoją dynastię, ryzykowne by było mówić, że Piastowie odzyskują władzę....., ale utrzymanie Jagiellonów nie jest niczym nieprawdopodobnym, zakladając,że w końcu król umrze bezpotomnie jest masa krewnych do tronu, a to siostrzeniec, albo kuzyn władcy, czy małoletni młotszy syn szwagra króla np. Francji. Ważne by nie było wolnej elekcji!
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 26/12/2017, 15:48 Quote Post

Rzecz w tym ze dynastia jest istotna w kontekscie zmiany ustroju. A Jagiellonowie wymrą bo nie ma dynastii z XIV w. rzadzacej nieprzerwanie w linii meskiej.

Wiec skoro beda problemy to bedzie szansa na modyfikacje ustroju.

Problem polega na tym ze utozsamiasz wolna elekcje i przywileje szlacheckie z upadkiem panstwa a to zupelnie nie tak.

Zeby zachowac wiekszy realizm jednak Kaukazu nie widze w Rzeczpospolitej. Przynajmniej nie bezposrednio wlaczonego.

Co do liczby ludnosci masz racje.

Co do Moskwy potrzeba znacznie wiecej. Glownie z tego tytulu ze Moskwa ma cala Syberie z jej surowcami naturalnymi do ekspansji i wcale nie taką małą baze demogrwficzną.

Watpie w polonizacje elit rosyjskich. Tzn. pewnie by znali jezyk polski, jakas frakcja propolska moglaby istniec ale nie sadze by byly stabilniejsze wplywy kulturowe.

Spokoj z Austria moze byc tylko za cene wyrzekniecia sie ekspansji na Balkanach i w Czechach.

Cesarstwo zjednoczone przez Austrię (o ile przez nią) nie musi byc slabsze niz zjednoczone przez Prusy.

Widze dalej dwa potencjalne problemy:
1 - co z uwłaszczeniem chlopów
2 - co z żydami, ktorzy w takiej sytuacji beda najwieksza mniejszoscia

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 26/12/2017, 15:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 26/12/2017, 16:29 Quote Post

Prawy Książę Sarmacji - wiesz, niekoniecznie np. moja rodzina istnieje od XIV w. w Polsce tzn. od ok. 1400-1430 kiedy to mój prapradziadek z Republiki Weneckiej przeniósł się do Korony, więc da się przetrwać rodowi tyle czasu, oczywiście nazwisko mam inne tzn. spolszczone, ale herb i wszystko jest na swoim miejscu przynajmniej teoretycznie. Więc znalazłby się ktoś z dalekich krewnych Jagiellonów, kto przyjąłby ich nazwisko. Dynastia to nie rodzina, to coś więcej, można było mieć inne nazwisko, a być Jagiellonem czy Habsburgiem, swoją drogą gdybyśmy mieli taką Rzeczpospolitą z Habsburgami to już nikt by zewnętrznie takiego imperium nie pokonał, bo sięgałoby od Renu po Ural... Ale znając życie upadłoby wewnętrznie i to dość szybko i z powrotem u nas rządziłby jeden Habsburg, a tam inna gałęź wrogą nam.
Ks. Moskiewskie dało się pokonać i ujarzmić przed jego dojściem do potęgi, zakładam Moskwę jedynie do Uralu, z Polską granicą kilkadziesiąt km od Moskwy, a Syberię pod naszym zarządem, mając kaukaz moglibyśmy przeć dalej, w mojej wersji to Polska jest taką Rosją, obrońcą słowian i hegemonem europy środkowo- wschodniej, a Ks. Moskiewskie naszą marionetką być może z jakimś dalekim ubogim krewnym u władzy wink.gif
Poza tym Moskwa bez Smoleńska czy ukrainy, bez dostępu do Bałtyku i Morza Czarnego, bez roponośnych pól Kaukazu jest dużo słabsza, już nie kilka razy ludniejsza, a mająca może 1/3 naszej liczby ludności.
Zakładam, że dominacja intelektualna, gospodarcza i militarna zrobią swoje i polski byłby językiem elit, jak francuski czy angielski, przecież było tak za któregoś rozyjskiego cara w naszej rzeczywistości, że w Moskwie mówiono cywilizowanym językiem polaków, niestety to zmieniło się w miarę upadku naszego państwa i dominację rosji. Więc Polski wśród szlachty i kupców moskwy, szwecji, węgier, bułgarii polski byłby oznaką inteligencji i gruntownego wychowania, czynnikiem spajającym pół europy.
Austria pozbawiona Węgier byłaby tylko Austrią i niczym więcej, wątpię czy Hiszpańscy Habsburgowie otwarcie by wysyłali flotę na Bałtyk, a armie lądem na Polskę, nie ich wojna po za tym za daleko. Mając Bałkany i Śląsk szachowalibyśmy habsburgów, a Francja albo by klaskała z zachwytu, albo nawet pomogła.Dla nich liczą się nadrenia i niderlandy, o które spierają się z cesarstwem, Polska jest w takiej chwili dobrym sojusznikiem.
Cesarstwo zjednoczone przez austrię byłoby słabsze, brakowałoby im pruskiego militaryzmu, a z czasem, śląskiego węgla. Habsburgowie z natury byli miękcy, to nie Hohenzolernowie i Cesarstwo Niemieckie. Może kulturowo Wiedeń by kwitł, ale politycznie i militarnie mieliby, dwóch wrogów , a może i trzeciego, bo moja kochana Wenecja, też by była przeciw nim, Kontyngent węgierski z Bratysławy czy Sopronu miałby o rzut beretem od Austriackiej stolicy..
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
JanKazimierzWaza
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.020
Nr użytkownika: 100.202

 
 
post 26/12/2017, 18:30 Quote Post

Twoja Rodzina istnieje od XIV wieku? Tak może powiedzieć każdy z nas. Od kogoś w końcu pochodzimy, a nasz przodek od kogoś itd. Więc idąc teorią biblijną wszyscy istniejemy od momentu pojawienia się człowieka i mamy wspólnego przodka (ale to chyba nie ten dział...). Co do Twej wizji to zakłada, że absolutnie wszystko od początku istnienia naszej cudownej Ojczyzny się udaje. Mam w sobie wiele optymizmu...naprawdę kolosalnie dużo...ale nie aż tyle
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 26/12/2017, 18:35 Quote Post

Jeśli Rosja byłaby pod naszym zarządem, a byłby tam pokój to dość szybko by powróciła do proporacji, że jest tam 2-3 razy więcej niż Polaków. Zdaje się, że reguły geopolityki gwarantują, że nie da się utrzymać Rzeczpospolitej do Dniepru.
Jedyna możliwość utrzymania RON-u to podział Niemiec oraz podział Rosji, przy czym Polska musi cały czas przeć do przodu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Emperior
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 102.741

Micha³
Zawód: Student medycyny
 
 
post 26/12/2017, 18:53 Quote Post

Alexander Malinowski 3, Rosja obecna ma 3 razy tyle ludzi co my, ale jest to Rosja od Płw. Kolskiego do gór Kaukazu i od Smoleńska do Kamczatki, w mojej wersji tego nie ma, Jest malutkie Wlk. Ks. Moskiewskie , mniejsze od Rzeczpospolitej i nie mające dostępu do morza, pokonać rosję, zanim będzie rosją to jest dobra myśl !
Nie wiem jak brzmią twoje reguły geopolityki i kto je stosuje, ale ja znam jedną regułę - silniejszy wygrywa, a twierdzenie, że nie da się mieć Polski po Dniepr jest bardzo słabe, taka Polska przez kilka wieków sobie spokojnie była ( ty wiesz co to Dniepr, może z Wołgą Pomyliłeś ? )
Właśnie o ciągłe parcie i rozwój mi chodzi, skoro Wlk. Bryt. mogła mieć 1/4 Świata, a Rosja byś od Radomia do Alaski to czemu my nie mogliśmy mieć swojego imperium.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

5 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej