Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rewolucja w krajach arabskich, Tunezja, Egipt, Bahrajn, Libia...
     
Syzyf
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 459
Nr użytkownika: 67.986

Zawód: BANITA
 
 
post 21/02/2011, 7:49 Quote Post

O ile jestem w stanie zrozumieć frustrację takich np. Egipcjan, to ludzi z Bahrajnu wogóle nie rozumiem.
Kolega był tam niedawno i opowiadał: podatków prawie nie ma, zasiłki takie że w Polsce można pomarzyć, słu-
żba zdrowia za darmo (nie taka jak nasza, że trzeba dawać kopertę), pensje stale zwyżkują. Jednym słowem
raj. A obywatele tego raju wychodzą na ulice i palą opony dry.gif . Może mi ktoś wytłumaczyćo co tu chodzi?

Co do znaczenia jakie to ma dla Europy:

http://www.tvn24.pl/0,1692585,0,1,maghreb-...,wiadomosc.html

Panowie, zaczeło się!
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Shephard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 655

 
 
post 21/02/2011, 10:01 Quote Post

QUOTE(Syzyf @ 21/02/2011, 7:49)
Co do znaczenia jakie to ma dla Europy:

http://www.tvn24.pl/0,1692585,0,1,maghreb-...,wiadomosc.html

Panowie, zaczeło się!


Przyjmować ateistów/chrześcijan (po odpowiedniej weryfikacji, ale skoro psychologia w świecie zachodnim jest tak dobrze rozwinięta, to chyba mogą przeprowadzić odpowiedni wywiad, by wyłapać oszustów?), ponieważ nawet jak się nie zaaklimatyzują, to chociaż nie będą żądać zniszczenia dorobku europejskiej kultury (oczywiście wyjątki oraz ewentualne przejście już w Europie na radykalny islam mogą się zdarzyć, ale to dotyczy każdego), opcjonalnie muzułmanów z wykształceniem wyższym lub fachowców, którzy mają odpowiednie dokumenty potwierdzające swoje umiejętności, a pozostałych odsyłać z powrotem.
Poza tym może polski rząd wspomógłby Włochy? Czy polskie działania dyplomatyczne muszą się jedynie opierać o Białoruś/Ukrainę/Rosję/Litwę i inne tego typu państwa? Gdzie tu solidarność? Tyle pięknych kart wspólnej historii, a jedyny kontakt jaki jest ze śródziemnomorskimi państwami, które są celem masowych wycieczek turystycznych Polaków, zahacza o Watykan. Wieśniactwo i tyle.
Trzymaj się Italio, jesteśmy z Tobą!
Kraj członkowski prosi o pomoc, a co na to pozostali? Nic, no bo w końcu erotoman nim rządzi, a odwiedzić go to zniszczy się pijar. Wstyd. I wy tu chcecie, by Polskę wspierano w każdej jej stukniętej sprawie na wschodzie? Oszuści i hipokryci.
Myślę, że Polacy zachowują się teraz podobnie jak Alianci w 39'. Skoro Francuzi nie reagują, to czemu Anglicy mieliby?
Skoro Unia nie dała sygnału do działania, to czemu Polacy mieliby sami zareagować?

Ten post był edytowany przez Shephard: 21/02/2011, 10:06
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 21/02/2011, 10:32 Quote Post

Moje dwie refleksje odnośnie tych "rewolucji".

1.Nie lubię międzynarodowego lewactwa.
Kilka lat temu gdy amerykańscy żołnierze obalali Husajna międzynarodowe lewactwo głosiło że imperializm podszyty frazesami o wolności i demokracji atakuje biednych Irakijczyków którzy wcale nie chcą tych wartości bo mają swoje inne.
Dziś gdy połowa tych arabskich państw walczy z dyktaturami siedzą cichą, Ci obrońcy wolności, jeśli walczą o prawa człowieka to tylko tam gdzie można dokopać Amerykanom.
Hipokryci. To Bush miał rację, a dziś by czynnie wspierał "rewolucje".

2.Media...
Zauważyliście odnośnie Egiptu? Jak bili się, jak zabijano ludzi na placu Tahrir to nasze media głosiły o wielkich masakrach jakby to była powtórka z Pekinu, jak uspokoili się, to na tydzień w mediach zapomniano o Egipcie.
Po raz kolejny żal mi mediów, wszystko przejaskrawią byle tylko mieć większą oglądalność.

Aha.
Uczono mnie że rewolucja jest wtedy gdy są jakieś siły opozycyjne, przywódcy, stojący na czele ludu wprowadzające nowy porządek, system, program wcześniej rozpowszechniony. Gdzie te elementy w krajach arabskich?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Syzyf
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 459
Nr użytkownika: 67.986

Zawód: BANITA
 
 
post 21/02/2011, 10:51 Quote Post

QUOTE
To Bush miał rację, a dziś by czynnie wspierał "rewolucje".


Nie, wspierałby Mubaraka bo to był "jego sukinsyn". Podobnie jak Asad, Ben Ali i Butefliki. Co najwyżej
Kaddafiego mógłby na straty spisać. Tam w Waszyngtonie pewnie srajż ze strachu patrząc na upadek swoich so-
juszników.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 21/02/2011, 12:15 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 21/02/2011, 11:32)
Moje dwie refleksje odnośnie tych "rewolucji".

1.Nie lubię międzynarodowego lewactwa.
Kilka lat temu gdy amerykańscy żołnierze obalali Husajna międzynarodowe lewactwo głosiło że imperializm podszyty frazesami o wolności i demokracji atakuje biednych Irakijczyków którzy wcale nie chcą tych wartości bo mają swoje inne.
Dziś gdy połowa tych arabskich państw walczy z dyktaturami siedzą cichą, Ci obrońcy wolności, jeśli walczą o prawa człowieka to tylko tam gdzie można dokopać Amerykanom.
Hipokryci. To Bush miał rację, a dziś by czynnie wspierał "rewolucje".

2.Media...
Zauważyliście odnośnie Egiptu? Jak bili się, jak zabijano ludzi na placu Tahrir to nasze media głosiły o wielkich masakrach jakby to była powtórka z Pekinu, jak uspokoili się, to na tydzień w mediach zapomniano o Egipcie.
Po raz kolejny żal mi mediów, wszystko przejaskrawią byle tylko mieć większą oglądalność.

Aha.
Uczono mnie że rewolucja jest wtedy gdy są jakieś siły opozycyjne, przywódcy, stojący na czele ludu wprowadzające nowy porządek, system, program wcześniej rozpowszechniony. Gdzie te elementy w krajach arabskich?
*


Rozumiem, że wolisz narodowe lewactwo. Tak w ogóle wskazywano również, że Stany z jednej strony wspierają zamordystyczne nie mające nic wspólnego z demokracją reżimy, a z drugiej szermują bezwstydnie szermują hasłem demokracji "wyzwalając" Irak. Tak... wyzwolili ludzi od względnego spokoju...

W Egipcie władzę przejęło wojsko, a obowiązki prezydenta pełni wyznaczony przez poprzednika oficer. Jedyną poważną zorganizowaną siłą polityczną są tam Bracia Muzułmańscy.
W Tunezji - Ben Ali wyjechał, ale premier został ten sam. Zachodnie media nie potrafią albo nie chcą pokazać o co chodzi w tych rewolucjach. Rewolucja ma na ogół cel w obaleniu obecnego porządku, a kiedy to osiągnie to dopiero czasem zaczyna myśleć, co dalej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
MGora78
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 577
Nr użytkownika: 62.918

 
 
post 21/02/2011, 14:15 Quote Post

QUOTE(Syzyf @ 21/02/2011, 7:49)
to ludzi z Bahrajnu w ogóle nie rozumiem.
Może mi ktoś wytłumaczyć o co tu chodzi?

*



Szyici - większość ludności Bahrajnu, wspierani przez Iran kontra sunnici - rządząca elita kraju, w tym także król.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 21/02/2011, 16:09 Quote Post

http://english.aljazeera.net/news/africa/2...1439291589.html
W Libii konflikt eskaluje. Ale na razie Qaddafi jest nieugięty. Nawet wysłał swojego synalka, aby w jego imieniu pogroził ludziom palcem. Na groźbach się nie kończy.
QUOTE
Uczono mnie że rewolucja jest wtedy gdy są jakieś siły opozycyjne, przywódcy, stojący na czele ludu wprowadzające nowy porządek, system, program wcześniej rozpowszechniony. Gdzie te elementy w krajach arabskich?

Na razie zmieniono porządek choćby w Egipcie. Zniesiono konstytucję i parlament. Istnieje nacisk w kierunku rządzoących, aby wprowadzić demokratyczne reformy, albo chociaż zlikwidować upokarzający zamordyzm. Także na miano rewolucji egipskie wydarzenia mogą spokojnie zasługiwać.
Problem leży w tym, czy jakakolwiek zmiana może na dłużej się utrzymać. Czy ludziom wystarczy energii, aby doprowadzić to do końca.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
MGora78
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 577
Nr użytkownika: 62.918

 
 
post 21/02/2011, 17:25 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 21/02/2011, 16:09)
Na razie zmieniono porządek choćby w Egipcie. Zniesiono konstytucję i parlament. Istnieje nacisk w kierunku rządzoących, aby wprowadzić demokratyczne reformy, albo chociaż zlikwidować upokarzający zamordyzm. Także na miano rewolucji egipskie wydarzenia mogą spokojnie zasługiwać.
Problem leży w tym, czy jakakolwiek zmiana może na dłużej się utrzymać. Czy ludziom wystarczy energii, aby doprowadzić to do końca.
*



Ja widzę tam inny problem, bo na razie to , w sensie stricte prawnym to jest większy autorytaryzm niż był. Póki co zamiast obiecanych na jesień wyborów ma się odbyć jakieś bliżej nieokreślone referendum na temat bliżej nieokreślonej konstytucji, która ma pozwolić na rozpisanie w przyszłości wyborów na prezydenta i do parlamentu.
Ciekawe czy armia będzie rzeczywiście chciała się podzielić władzą, a jak tak to kiedy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 22/02/2011, 1:01 Quote Post

Nie ma za bardzo wyjścia - siedzi w kieszeni Amerykanów, którzy mogą w każdej chwili obciąć dofinansowanie. I koniec...

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 22/02/2011, 10:57
 
Post #24

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 22/02/2011, 1:12 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 22/02/2011, 1:01)
Nie ma za bardzo wyjścia - siedzi w kieszeni Amerykanów, ktorzy omga w każdej chwili obciąż dofinansowanie.

I oddać Libię fundamentalistom? Chyba nawet Obama nie wyciąłby takiego numeru.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 22/02/2011, 10:45 Quote Post

Ale ja pisałem o Egipcie!!! tongue.gif
 
Post #26

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 22/02/2011, 11:11 Quote Post

Na Kadafiego tymczasem rzucono fatwę:
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/rewolucj...,wiadomosc.html
Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
MGora78
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 577
Nr użytkownika: 62.918

 
 
post 22/02/2011, 11:45 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 22/02/2011, 1:01)
Nie ma za bardzo wyjścia - siedzi w kieszeni Amerykanów, którzy mogą w każdej chwili obciąć dofinansowanie. I koniec...
*



To jest na pewno czynnik determinujący działanie na rzecz demokratyzacji Egiptu. Pytanie tylko czy Amerykanom naprawdę na tym zależy.
Z naszego -zachodniego- punktu widzenia najbardziej rozsądny wydaje się wariant turecki, czyli armia stojąca na straży świeckości państwa.
Słysząc jednak egipskich wojskowych, którzy w niemal każdym wystąpieniu odwołują się do Allaha wątpię, że ten wariant ma szanse powodzenia. Chyba, że to z ich strony czysty koniunkturalizm.

Przyznać jednak trzeba szczerze, że z moralnego punktu widzenia Egipcjanom należy się odrobina zaufania i prawo do samostanowienia bez nacisków ze strony UE, czy też USA. Problem polega na tym, że może się to skończyć dojściem do władzy ugrupowania, które zapragnie np. rewizji granic z Izraelem, a wtedy to dopiero będziemy mieli problem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 22/02/2011, 13:29 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 22/02/2011, 10:45)
Ale ja pisałem o Egipcie!!! tongue.gif
*



Właściwie to samo. Tu też Amerykanie zmuszeni są pompować pieniądze w każdego, kto okaże się prozachodni lub przynajmniej neutralny, jak ostatnimi czasy Kadafi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Syzyf
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 459
Nr użytkownika: 67.986

Zawód: BANITA
 
 
post 22/02/2011, 13:34 Quote Post

QUOTE
Na Kadafiego tymczasem rzucono fatwę:


Jeśli ktoś nie uzna fatwy, nie musi się do nie stosować. Swoją droga, czy ten bunt ulemów
przeciwko Kaddafiemu nie oznacza że to początek rewolucji islamskiej?
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej