|
|
Rewolucja w krajach arabskich, Tunezja, Egipt, Bahrajn, Libia...
|
|
|
|
O ile jestem w stanie zrozumieć frustrację takich np. Egipcjan, to ludzi z Bahrajnu wogóle nie rozumiem. Kolega był tam niedawno i opowiadał: podatków prawie nie ma, zasiłki takie że w Polsce można pomarzyć, słu- żba zdrowia za darmo (nie taka jak nasza, że trzeba dawać kopertę), pensje stale zwyżkują. Jednym słowem raj. A obywatele tego raju wychodzą na ulice i palą opony . Może mi ktoś wytłumaczyćo co tu chodzi?
Co do znaczenia jakie to ma dla Europy:
http://www.tvn24.pl/0,1692585,0,1,maghreb-...,wiadomosc.html
Panowie, zaczeło się!
|
|
|
|
|
|
|
Shephard
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 655 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Syzyf @ 21/02/2011, 7:49) Co do znaczenia jakie to ma dla Europy: http://www.tvn24.pl/0,1692585,0,1,maghreb-...,wiadomosc.htmlPanowie, zaczeło się!
Przyjmować ateistów/chrześcijan (po odpowiedniej weryfikacji, ale skoro psychologia w świecie zachodnim jest tak dobrze rozwinięta, to chyba mogą przeprowadzić odpowiedni wywiad, by wyłapać oszustów?), ponieważ nawet jak się nie zaaklimatyzują, to chociaż nie będą żądać zniszczenia dorobku europejskiej kultury (oczywiście wyjątki oraz ewentualne przejście już w Europie na radykalny islam mogą się zdarzyć, ale to dotyczy każdego), opcjonalnie muzułmanów z wykształceniem wyższym lub fachowców, którzy mają odpowiednie dokumenty potwierdzające swoje umiejętności, a pozostałych odsyłać z powrotem. Poza tym może polski rząd wspomógłby Włochy? Czy polskie działania dyplomatyczne muszą się jedynie opierać o Białoruś/Ukrainę/Rosję/Litwę i inne tego typu państwa? Gdzie tu solidarność? Tyle pięknych kart wspólnej historii, a jedyny kontakt jaki jest ze śródziemnomorskimi państwami, które są celem masowych wycieczek turystycznych Polaków, zahacza o Watykan. Wieśniactwo i tyle. Trzymaj się Italio, jesteśmy z Tobą! Kraj członkowski prosi o pomoc, a co na to pozostali? Nic, no bo w końcu erotoman nim rządzi, a odwiedzić go to zniszczy się pijar. Wstyd. I wy tu chcecie, by Polskę wspierano w każdej jej stukniętej sprawie na wschodzie? Oszuści i hipokryci. Myślę, że Polacy zachowują się teraz podobnie jak Alianci w 39'. Skoro Francuzi nie reagują, to czemu Anglicy mieliby? Skoro Unia nie dała sygnału do działania, to czemu Polacy mieliby sami zareagować?
Ten post był edytowany przez Shephard: 21/02/2011, 10:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Moje dwie refleksje odnośnie tych "rewolucji".
1.Nie lubię międzynarodowego lewactwa. Kilka lat temu gdy amerykańscy żołnierze obalali Husajna międzynarodowe lewactwo głosiło że imperializm podszyty frazesami o wolności i demokracji atakuje biednych Irakijczyków którzy wcale nie chcą tych wartości bo mają swoje inne. Dziś gdy połowa tych arabskich państw walczy z dyktaturami siedzą cichą, Ci obrońcy wolności, jeśli walczą o prawa człowieka to tylko tam gdzie można dokopać Amerykanom. Hipokryci. To Bush miał rację, a dziś by czynnie wspierał "rewolucje".
2.Media... Zauważyliście odnośnie Egiptu? Jak bili się, jak zabijano ludzi na placu Tahrir to nasze media głosiły o wielkich masakrach jakby to była powtórka z Pekinu, jak uspokoili się, to na tydzień w mediach zapomniano o Egipcie. Po raz kolejny żal mi mediów, wszystko przejaskrawią byle tylko mieć większą oglądalność.
Aha. Uczono mnie że rewolucja jest wtedy gdy są jakieś siły opozycyjne, przywódcy, stojący na czele ludu wprowadzające nowy porządek, system, program wcześniej rozpowszechniony. Gdzie te elementy w krajach arabskich?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To Bush miał rację, a dziś by czynnie wspierał "rewolucje".
Nie, wspierałby Mubaraka bo to był "jego sukinsyn". Podobnie jak Asad, Ben Ali i Butefliki. Co najwyżej Kaddafiego mógłby na straty spisać. Tam w Waszyngtonie pewnie srajż ze strachu patrząc na upadek swoich so- juszników.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 21/02/2011, 11:32) Moje dwie refleksje odnośnie tych "rewolucji". 1.Nie lubię międzynarodowego lewactwa. Kilka lat temu gdy amerykańscy żołnierze obalali Husajna międzynarodowe lewactwo głosiło że imperializm podszyty frazesami o wolności i demokracji atakuje biednych Irakijczyków którzy wcale nie chcą tych wartości bo mają swoje inne. Dziś gdy połowa tych arabskich państw walczy z dyktaturami siedzą cichą, Ci obrońcy wolności, jeśli walczą o prawa człowieka to tylko tam gdzie można dokopać Amerykanom. Hipokryci. To Bush miał rację, a dziś by czynnie wspierał "rewolucje". 2.Media... Zauważyliście odnośnie Egiptu? Jak bili się, jak zabijano ludzi na placu Tahrir to nasze media głosiły o wielkich masakrach jakby to była powtórka z Pekinu, jak uspokoili się, to na tydzień w mediach zapomniano o Egipcie. Po raz kolejny żal mi mediów, wszystko przejaskrawią byle tylko mieć większą oglądalność. Aha. Uczono mnie że rewolucja jest wtedy gdy są jakieś siły opozycyjne, przywódcy, stojący na czele ludu wprowadzające nowy porządek, system, program wcześniej rozpowszechniony. Gdzie te elementy w krajach arabskich? Rozumiem, że wolisz narodowe lewactwo. Tak w ogóle wskazywano również, że Stany z jednej strony wspierają zamordystyczne nie mające nic wspólnego z demokracją reżimy, a z drugiej szermują bezwstydnie szermują hasłem demokracji "wyzwalając" Irak. Tak... wyzwolili ludzi od względnego spokoju...
W Egipcie władzę przejęło wojsko, a obowiązki prezydenta pełni wyznaczony przez poprzednika oficer. Jedyną poważną zorganizowaną siłą polityczną są tam Bracia Muzułmańscy. W Tunezji - Ben Ali wyjechał, ale premier został ten sam. Zachodnie media nie potrafią albo nie chcą pokazać o co chodzi w tych rewolucjach. Rewolucja ma na ogół cel w obaleniu obecnego porządku, a kiedy to osiągnie to dopiero czasem zaczyna myśleć, co dalej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Syzyf @ 21/02/2011, 7:49) to ludzi z Bahrajnu w ogóle nie rozumiem. Może mi ktoś wytłumaczyć o co tu chodzi?
Szyici - większość ludności Bahrajnu, wspierani przez Iran kontra sunnici - rządząca elita kraju, w tym także król.
|
|
|
|
|
|
|
|
http://english.aljazeera.net/news/africa/2...1439291589.html W Libii konflikt eskaluje. Ale na razie Qaddafi jest nieugięty. Nawet wysłał swojego synalka, aby w jego imieniu pogroził ludziom palcem. Na groźbach się nie kończy.
QUOTE Uczono mnie że rewolucja jest wtedy gdy są jakieś siły opozycyjne, przywódcy, stojący na czele ludu wprowadzające nowy porządek, system, program wcześniej rozpowszechniony. Gdzie te elementy w krajach arabskich? Na razie zmieniono porządek choćby w Egipcie. Zniesiono konstytucję i parlament. Istnieje nacisk w kierunku rządzoących, aby wprowadzić demokratyczne reformy, albo chociaż zlikwidować upokarzający zamordyzm. Także na miano rewolucji egipskie wydarzenia mogą spokojnie zasługiwać. Problem leży w tym, czy jakakolwiek zmiana może na dłużej się utrzymać. Czy ludziom wystarczy energii, aby doprowadzić to do końca.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 21/02/2011, 16:09) Na razie zmieniono porządek choćby w Egipcie. Zniesiono konstytucję i parlament. Istnieje nacisk w kierunku rządzoących, aby wprowadzić demokratyczne reformy, albo chociaż zlikwidować upokarzający zamordyzm. Także na miano rewolucji egipskie wydarzenia mogą spokojnie zasługiwać. Problem leży w tym, czy jakakolwiek zmiana może na dłużej się utrzymać. Czy ludziom wystarczy energii, aby doprowadzić to do końca.
Ja widzę tam inny problem, bo na razie to , w sensie stricte prawnym to jest większy autorytaryzm niż był. Póki co zamiast obiecanych na jesień wyborów ma się odbyć jakieś bliżej nieokreślone referendum na temat bliżej nieokreślonej konstytucji, która ma pozwolić na rozpisanie w przyszłości wyborów na prezydenta i do parlamentu. Ciekawe czy armia będzie rzeczywiście chciała się podzielić władzą, a jak tak to kiedy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ma za bardzo wyjścia - siedzi w kieszeni Amerykanów, którzy mogą w każdej chwili obciąć dofinansowanie. I koniec...
Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 22/02/2011, 10:57
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 22/02/2011, 1:01) Nie ma za bardzo wyjścia - siedzi w kieszeni Amerykanów, ktorzy omga w każdej chwili obciąż dofinansowanie.
I oddać Libię fundamentalistom? Chyba nawet Obama nie wyciąłby takiego numeru.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale ja pisałem o Egipcie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 22/02/2011, 1:01) Nie ma za bardzo wyjścia - siedzi w kieszeni Amerykanów, którzy mogą w każdej chwili obciąć dofinansowanie. I koniec...
To jest na pewno czynnik determinujący działanie na rzecz demokratyzacji Egiptu. Pytanie tylko czy Amerykanom naprawdę na tym zależy. Z naszego -zachodniego- punktu widzenia najbardziej rozsądny wydaje się wariant turecki, czyli armia stojąca na straży świeckości państwa. Słysząc jednak egipskich wojskowych, którzy w niemal każdym wystąpieniu odwołują się do Allaha wątpię, że ten wariant ma szanse powodzenia. Chyba, że to z ich strony czysty koniunkturalizm.
Przyznać jednak trzeba szczerze, że z moralnego punktu widzenia Egipcjanom należy się odrobina zaufania i prawo do samostanowienia bez nacisków ze strony UE, czy też USA. Problem polega na tym, że może się to skończyć dojściem do władzy ugrupowania, które zapragnie np. rewizji granic z Izraelem, a wtedy to dopiero będziemy mieli problem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 22/02/2011, 10:45) Ale ja pisałem o Egipcie!!!
Właściwie to samo. Tu też Amerykanie zmuszeni są pompować pieniądze w każdego, kto okaże się prozachodni lub przynajmniej neutralny, jak ostatnimi czasy Kadafi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na Kadafiego tymczasem rzucono fatwę:
Jeśli ktoś nie uzna fatwy, nie musi się do nie stosować. Swoją droga, czy ten bunt ulemów przeciwko Kaddafiemu nie oznacza że to początek rewolucji islamskiej?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|