|
|
3 Naród Litewski
|
|
|
|
Założeniem tego scenariusza nie jest pojawienie się nietoperzy, dopakowana Polska lecz rozwinięcie się (mimo, że i dzisiaj mówi się o jego istnieniu) narodowego ruchu Żmudzkiego - w tym przypadku jednak "Litwini" zostaliby rozbici na trzy człony: Polaków - Litwinów (mieszkańców Dżukiji i Grodzieńszczyzny), Litwinów (dzisiejszych, antypolskich, odwołujących się do czasów sprzed Unii polsko-litewskiej) oraz Żmudzinów, którzy podkreślaliby przywiązanie do dawnej tradycji braterstwa Żmudzko-Polskiego (walki z Krzyżakami, powstanie styczniowe na Żmudzi i śpiewanie "Jeszcze Polska nie zginęła póki Żmudzini żyją"). Jak mogłaby się potoczyć dalej historia, gdy narodowy ruch litewski byłby wciśnięty pomiędzy Polaków oraz Żmudzinów (nawiązujących do RON)? Oczywiście matecznikiem Lietuwinów byłaby Suwalszczyzna oraz Auksztota (z istniejącymi OTL wyspami polskimi w rejonie Laudy, Wiłkomierza oraz Poniewieża). Czy Lietuwini, chcąc nie chcąc, przyłączą się budowy Wielkiego Księstwa vol.2 czy też staną się izolowaną grupą ludności, nawołującą do zjednoczenia "Wielkiej Litwy"?
W załączniku tereny mniej-więcej zamieszkiwane przez 3 narody "litewskie" https://zapodaj.net/8507c2ca6e3b1.jpg.html
Ten post był edytowany przez przemchelm: 5/02/2018, 13:39
|
|
|
|
|
|
|
Emperior
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 102.741 |
|
|
|
Micha³ |
|
Zawód: Student medycyny |
|
|
|
|
Wtedy najpewniej cała litwa byłaby w Polsce. W OTL największym problemem była żmudź, najmniej spolonizowana i najbardziej niechętna jednemu państwu. A tak skoro Wileńszczyzna jest polska, litwa też ma sporo Polaków, a żmudzini chcą być w naszym kraju to litwini nie mają wyboru. Byłoby ich za mało i polonizacja by szybko postępowała. Dzisiaj litwini byliby czymś na kształt kaszubów czy innych grup etnicznych bez większych szans na osobny kraj
|
|
|
|
|
|
|
|
Właściwie, to Żmudź nie była aż tak antypolska jakby się mogło wydawać Najbardziej nacjonalistyczny element zamieszkiwał Auksztotę oraz Suwalszczyznę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może jeszcze za WXL odrębność Żmudzi od Auksztoty, istniejąca w rzeczywistości, pogłębia się jeszcze bardziej. Przychodzi XIX wiek, rozwija się nowoczesny nacjonalizm litewski, Żmudzini czują się odrębnym narodem, bałto-litewscy nacjonaliści głoszą, iż żaden naród żmudzki nie istnieje, to sztuczny twór wymyślony przez Polaków, by podzielić i osłabić bałtyjski naród litewski. w tej sytuacji na zasadzie "wróg mojego wroga" sojusz polsko-żmudzki wydaje się oczywisty. Z tym że nie musi doprowadzić do powstania wspólnego państwa, Żmudź może się stać taką drugą Łotwą-bałtyjskim krajem przyjaznym Polsce. Bez Wileńszczyzny i Żmudzi Bałto-litwa zostaje kadłubem tak okrojonym, że raczej nie da rady utworzyć niepodległego państwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Takie wejście w wiek XX uważam za bardzo prawdopodobne. Myślę, że można spokojnie przeskoczyć do czasów 1 wojny światowej i tu zaczynają się schody: Taryba, pod płaszczem niemieckim, może oczywiście ogłosić niepodległość Litwy no ale skoro nie udało jej się czegokolwiek ugrać na Wileńszczyźnie, to w takim razie równoczesna próba zajęcia obu spornych terenów (W. i Żmudzi) byłaby samobójstwem. Czy w takim wypadku w ogóle nie nastąpi ogłoszenie niepodległości Litwy, a prędzej jakiejś kalki WKL, pod osłoną Niemców i z którymś książęciem na tronie?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|