Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Konstantynopol , obrona miasta w 1453 - wasze opinie
     
kan240
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 48
Nr użytkownika: 66.330

 
 
post 20/06/2010, 12:18 Quote Post

Jakie są wasze opinie na temat obrony Konstantynopola w roku 1453? Czy była to bohaterska walka czy też bezsensowny rozlew krwi. Czy lepiej było walczyć czy poddać się sułtanowi?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 20/06/2010, 13:51 Quote Post

Witam!
Polecam "1453 Upadek Konstantynopola" Rogera Crowleya. Z tej książki wynika, że była to heroiczna obrona, pozbawiona jednak szans na powodzenie ze względu na upór Mehmeda i jego przewagę techniczną. Niemniej jestem po stronie Rzymian-jak dla mnie Konstantyn był wielkim władcą, który już nie miał jednak środków na podźwignięcie z ruiny Imperium.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 20/06/2010, 16:57 Quote Post

Ja czytałem S.Runcimana "Upadek Konstantynopola".

Myślę że pozbawieni szans całkowicie nie byli. Mogli mieć nadzieje że Turcy zwyczajnie zmęczą się i odstąpią. Ta opcja byłaby pewnie możliwa, gdyby cały wielki szturm Mehmetowi się nie udał.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Alamgir
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 360
Nr użytkownika: 61.635

Stopień akademicki: doktor
Zawód: Duszpasterz
 
 
post 26/06/2010, 21:11 Quote Post

Konstantynopol i tak był cieniem dawnej chwały, ale Turcy dopiero w XIXw. wyburzyli większość bizantyjskich budowli i monumentów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 27/06/2010, 13:17 Quote Post

Biorąc pod uwagę, że Turcy zdobyli Konstantynopol "rzutem na taśmę" (kronikarze twierdzą,
że z uwagi na straty i koszty poniesione przez Turków zwycięski szturm miał w założeniu być ostatnim, bez względu na wynik) szanse na obronę były niewielkie, ale realne. Przypuszczam jednak, że skuteczna obrona przedłużyłaby tylko wegetację cesarstwa o 15-20 lat. Zapewne przy innej okazji Turcy po raz kolejny spróbowaliby zdobyć miasto zbrojnie, lub doszłoby do jakiejś formy shołdowania Konstantynopola sułtanowi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Vergilius
 

le duc de Rivoli
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.395
Nr użytkownika: 55.739

Dawid Sienkiewicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 27/06/2010, 14:48 Quote Post

QUOTE
Myślę że pozbawieni szans całkowicie nie byli. Mogli mieć nadzieje że Turcy zwyczajnie zmęczą się i odstąpią. Ta opcja byłaby pewnie możliwa, gdyby cały wielki szturm Mehmetowi się nie udał.


Dość wspomnieć Maltę, gdzie dysproporcja zdaje się być większa. Choć do głosu dochodzi jeszcze odsiecz wicekróla Sycylii, to męstwa 5-6 tys. załodze chyba nie odmówimy wink.gif?
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Paladyn
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 28
Nr użytkownika: 69.376

Bartosz Kujszczyk
Zawód: uczeñ
 
 
post 30/11/2010, 17:21 Quote Post

QUOTE
Konstantynopol i tak był cieniem dawnej chwały, ale Turcy dopiero w XIXw. wyburzyli większość bizantyjskich budowli i monumentów...

Tu jest dużo racji. Kiedyś Bizancjum było o wiele potężniejsze. Ale upadek cesarstwa to nie tylko wina jego samego, ale także sojuszników. Frankowie wysłali posiłki, ale po zabiciu dowodzącego Franka, reszta pierzchła, zostawiając bramę bez opieki.

Ten post był edytowany przez rycymer: 30/11/2010, 17:25
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
jrygalik
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 70.339

jakub rygalik
Zawód: uczen
 
 
post 10/01/2011, 10:01 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 20/06/2010, 13:51)
Witam!
Polecam "1453 Upadek Konstantynopola" Rogera Crowleya. Z tej książki wynika, że była to heroiczna obrona, pozbawiona jednak szans na powodzenie ze względu na upór Mehmeda i jego przewagę techniczną. Niemniej jestem po stronie Rzymian-jak dla mnie Konstantyn był wielkim władcą, który już nie miał jednak środków na podźwignięcie z ruiny Imperium.
*


Co do osoby Konstantyna, walczył on do samego końca, poległ w walce na bramie św. Stefana. Zresztą, mimo nikłych możliwości gasnącego cesarstwa, starał się o jakiekolwiek wsparcie dla sprawy utrzymania przy życiu Bizancjum, shołdował nawet kościół prawosławny katolickiemu, by Europa mu pomogła. Wielkim błędem w mym uznaniu było dopuszczenie do upadku Cesarstwa przez Zachód.

Shołdował nawet kościół prawosławny katolickiemu, by Europa mu pomogła - ten fragment wymaga chyba wyjaśnienia.

rycymer
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 10/01/2011, 10:43 Quote Post

QUOTE(Paladyn @ 30/11/2010, 17:21)
QUOTE
Konstantynopol i tak był cieniem dawnej chwały, ale Turcy dopiero w XIXw. wyburzyli większość bizantyjskich budowli i monumentów...

Tu jest dużo racji. Kiedyś Bizancjum było o wiele potężniejsze. Ale upadek cesarstwa to nie tylko wina jego samego, ale także sojuszników. Frankowie wysłali posiłki, ale po zabiciu dowodzącego Franka, reszta pierzchła, zostawiając bramę bez opieki.
*


Dokładnie to raczej chodzi o genueńczyka Giustinianiego. Termin "Frank" oznacza mieszkańców Europy Zachodniej, generalnie równorzędny z łacinnicy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
aquaspid
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 68.226

Edward Wac³aw
Stopień akademicki: 3 rok
Zawód: uczeñ, magazynier
 
 
post 10/01/2011, 10:47 Quote Post

Zgadzam się, pozostawienie przez Europe Cesarstwa było wielkim błedem: Konstantynopol był ostatnią bramą(od str azji oczywiście) zamykającą stary kontynent przed ekspansją islamu. W szeroko rozumianym interesie wszystkich chrześcijańskich krajów było więc bronić tedo miasta.
Natomiast czy mieszkańcą Konstantynopola opłacało się podejmować walkę?
Trzeba by się znaleść na ich miejscu: walczyli o zachowanie tożsamości, dorobku kulturowego, wiary a także życia(Turcy to nie Arabowie którzy w zamian za zmianę wiary pozwalali na włączenie się do społeczeństwa, uważam, że ludność cywilną spotkała by śmierć).
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 10/01/2011, 11:13 Quote Post

Czy było wielkim błędem? Za bardzo nie było nikogo, kto miałby pospieszyć cesarstwu ograniczonemu do terenów miasta i posiadłości na Morei z pomocą. Przede wszystkim, spora część Greków odnosiła się z wrogością do łacinników przez doświadczenie IV krucjaty i państw sukcesyjnych (stereotyp Greka na Zachodzie też nie był najlepszy), wreszcie w pobliżu nie było nikogo, któryby był na tyle potężny, żeby uratować cesarstwo - Węgry poniosły dwie klęski - Nikopolis 1396 i Warna 1444; Bułgaria została pokonana i zdobyta przez Turków w ciągu lat 1380-tych i 1390-tych, Serbowie ulegli Turkom na Kosowym Polu 1389 r. Jeśli cesarstwo miało ocaleć jako byt polityczny to moim zdaniem mogło się to dokonać w związku rozbiciem Osmanów przez Tamerlana, ale znów nie było wystarczjąco mocnego państwa, by pogrążyć Turków ostatecznie.
Można dodać, że pod władzą Turków, prawosławie przetrwało, uformowała się też narodowość grecka, w końcu poprzez powstanie przeciw Turcji współczesne państwo greckie - czyż zatem nie lepszy turecki turban niż papieska tiara?

Ten post był edytowany przez szapur II: 10/01/2011, 11:17
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
jrygalik
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 70.339

jakub rygalik
Zawód: uczen
 
 
post 10/01/2011, 11:49 Quote Post

@rycymer

W roku 1452 Konstantyn XI Dragazes podpisał akt zjednoczenia kościołów, niestety dla Bizancjum, buta możnych i dostojników , a także wcześniejsze, zakorzenione w świadomości bizantyjczyków prezwinienia łacinników, spowodowały bojkot tego traktatu. Nie jest to przypadek odosobniony, w roku 1439, Jan Paleolog podpisał unię florencką.

Błąd w mym mniemaniu polegał na narażeniu Europy, jej zasobów finansowych i ludzkich na walkę z zagrożeniem z którym można się było uporać wcześniej. Nie dopuścić do Warny, czy Lepanto, nie pozwolić na kulturowo-religijny podział Bałkanów. Może gdyby nie to , nie byłyby one sceną tak zażartych walk w XIX i XX wieku.

Tak zupełnie z innej beczki, czyż Bizancjum to protoplasta Grecji ?

Ten post był edytowany przez rycymer: 10/01/2011, 12:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 10/01/2011, 12:09 Quote Post

QUOTE
W roku 1452 Konstantyn XI Dragazes podpisał akt zjednoczenia kościołów, niestety dla Bizancjum

Akt zjednoczenia kościołów brzmi już nieco lepiej niż shołdowanie kościoła prawosławnego katolickiemu, choć najodpowiedniej byłoby wspomnieć o planach unii.
QUOTE
Błąd w mym mniemaniu polegał na narażeniu Europy, jej zasobów finansowych i ludzkich na walkę z zagrożeniem z którym można się było uporać wcześniej.

Wcześniej? Czyli kiedy? I kto się miał niby uporać z tym zagrożeniem? Frankowie?
QUOTE
Nie dopuścić do Warny, czy Lepanto, nie pozwolić na kulturowo-religijny podział Bałkanów.

Podział kulturowo - religijny Bałkanów był faktem już przed osmańskimi podbojami w tej części Europy; Turcy wrzucili jedynie do bałkańskiego kociołka kolejną przyprawę o nazwie islam.
QUOTE
Może gdyby nie to , nie byłyby one sceną tak zażartych walk w XIX i XX wieku.

Nie jestem do końca przekonany.
QUOTE
Tak zupełnie z innej beczki, czyż Bizancjum to protoplasta Grecji ?

Podobny wątek już istnieje: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=71661
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
jrygalik
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 70.339

jakub rygalik
Zawód: uczen
 
 
post 10/01/2011, 12:18 Quote Post

Specjalnie napisałem religijny obok kulturowego. Nie jest wrogiem islamu, czy żadnej innej religii, ale wydaje mi się że religia ta zobowiązuje swych wyznawców do agresywnej ekspansji. Poza tym, do kociołka wraz z islamem zostali dorzuceni sami Turcy : ). Zapewne prosta ludność zamieszkująca ten obszar nie czuła się za dobrze, gdy jeden sąsiad był muzułmaninem, drugi, katolikiem, jeszcze inny wyznawał prawosławie, co rodziło spięcia. Rodzi dalej zresztą, w świecie który wydaje nam się znacznie bardziej zcywilizowanym i tolerancyjnym !

Co do określenia "wcześniej", mam na myśli wstrzymanie się od złupienia i zdobycia Konstantynopola w czasie IV krucjaty ? Wysłanie większej liczby posiłków do obrony go w roku 1453 ?

Ten post był edytowany przez rycymer: 10/01/2011, 12:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 10/01/2011, 12:31 Quote Post

QUOTE
Co do określenia "wcześniej", mam na myśli wstrzyamnie się od złupienia i zdobycia Konstantynopola w czasie IV krucjaty ?

Cóż, czwarta krucjata to tak naprawdę pogłębienie rowu, jaki został wykopany między Frankami a Romejami w 1054 roku. Jestem jednak głęboko przekonany, wbrew temu, co się powszechnie sądzi, że to tak naprawdę pierwsza wyprawa krzyżowa wywołana głęboki rozdźwięk między łacinnikami a Grekami, roźdzwięk, dodajmy, który był już chyba nie do przeskoczenia.
QUOTE
Wysłanie większej liczby posiłków do obrony go w roku 1453 ?

Wtedy to już było zdecydowanie za późno na cokolwiek.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej