Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Specjalność archiwistyczna czy nauczycielska?, A może dać sobie z tym wszystkim spokój?
     
mrvtt
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 74.420

Krzysiek
Stopień akademicki: Student
 
 
post 11/08/2015, 20:56 Quote Post

Dzień dobry.

We wstępie chciałbym zaznaczyć, że wiem, iż tematy o poszczególnych specjalnościach były już tu poruszane. Jednakże swoją sytuację odczuwam jako tak zagmatwaną, że pozwoliłem sobie założyć nowy wątek. Potrzebuję trzeźwego spojrzenia jakichś konkretnych "ludzi z branży".

Kilka lat temu, wybierając kierunek studiów, zastanawiałem się m.in. nad historią i archeologią. Myśląc o nich kierowałem się swoimi zainteresowaniami. Jednak pod wpływem słyszanych ze wszystkich możliwych stron opinii o tym, jak bardzo bezsensowny będzie to wybór - bo pracy brak, bo perspektywy malują się ciemnymi barwami - podjąłem odmienną decyzję. Wybrałem inny kierunek, którego pierwszy stopień ukończyłem. Nie była to dziedzina w jakikolwiek sposób z historią związana. Nie ukrywam, że czułem się w niej źle; po ukończeniu tegoż pierwszego stopnia nie kontynuowałem edukacji. Postanowiłem wziąć się do roboty, tak więc od niespełna dwóch lat jestem szeregowym pracownikiem branży księgarskiej (w której zresztą dość dobrze się odnajduję).

Niemniej chciałbym spróbować tejże porzuconej niegdyś historii. Nie ukrywam, że przez cały czas mocno mnie do niej ciągnie, a dokonanego wyboru ponoć "bardziej perspektywicznego" kierunku studiów wielokrotnie żałowałem. Wiem, że to gadanie idealizującego głupca, ale dla mnie historia i możliwość pracy z nią jest czymś więcej, niż tylko fachem zarobkowym. Postanowiłem spróbować swoich sił na zaocznych (bo w końcu w międzyczasie pracować trzeba) studiach magisterskich. Marzył mi się krakowski UJ, gdzie parę razy bywałem na otwartych spotkaniach i wykładach. Przypadła mi do gustu ich specjalność edytorstwa tekstów historycznych. Niestety, owa uczelnia nie otwiera niestacjonarnych studiów II stopnia, tak więc pozostał mi Uniwersytet Pedagogiczny. I tu mam dylemat. Czy wybrać archiwistykę, czy specjalność nauczycielską?

Pod względem moich zainteresowań chyba nieco bliższa (ale w niewielkim stopniu!) jest mi opcja archiwistyczna. Lecz niestety, nie jestem szczególnie utalentowanym lingwistą, a z powodu innego kierunku studiów I stopnia nie miałem też styczności z łaciną. Wiem, że to mnie stawia w przegranej sytuacji. Prawie zdecydowałem się więc na specjalność nauczycielską, ale chciałbym jeszcze dowiedzieć się, co o tym myślą fachowcy.

Czy Waszym zdaniem - jako człowiek bez podbudowy w postaci studiów I stopnia - mam jakiekolwiek szanse na tejże "magisterce"? Jak rysują się perspektywy pracy - to prawda, że archiwistyka daje nieco większe możliwości jej znalezienia? Czy - "w razie czegoś" - po jej ukończeniu mam realną do urzeczywistnienia ewentualność podjęcia pracy w bibliotekach (jak wspomniałem, widząc branżę księgarską od środka myślę, że "dobrze czuję się w temacie")? Co, jako osoby znające historyczny światek od wewnątrz, myślicie o tym wszystkim i jak postąpilibyście w mojej sytuacji?

I jak te niewielkie perspektywy zawodowe wyglądają w typowych powiatowych, trzydziestotysięcznych miastach? Czy faktycznie takie ośrodki są w tym temacie miejscem jednej, wielkiej tragedii?

A może jest to impreza pozbawiona jakiegokolwiek sensu, bo - cytując ogół osób stojących wokół mnie - "pracy i tak nie znajdę", a zarazem - nie ukończywszy adekwatnego tematycznie I stopnia studiów - będę tylko zaniżał poziom uczelni?

Przepraszam, że tak się rozpisałem. Po prostu podchodzę do tematu mocno poważnie. Z góry dziękuję, jeżeli ktoś zechce mi odpowiedzieć.

Ten post był edytowany przez mrvtt: 11/08/2015, 21:08
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 12/08/2015, 12:54 Quote Post

Po jednej i drugiej specjalizacji szanse na pracę tylko i wyłącznie po znajomości.
Próby zostania nauczycielem historii w chwili gdy niż demograficzny jest widoczny i są zamykane tysiące szkół i zwalniane tysiące nauczycieli z doświadczeniem są bez sensu.
O pracy w archiwum państwowym czy bibliotece naukowej po specjalizacji może kolega zapomnieć. Dla osób tam pracujących jest się śmiertelnym wrogiem, średni szczebel kierowniczy za nic nie dopuści do zatrudnienia takowej, ratunkiem jest lepiej postawiony kumoter.

Ogólnie rzecz biorąc jeżeli nie robi kolega tego dla przyjemności, a by znaleźć pracę to bez pleców może sobie kolega darować, a jak ma kolega plecy to nie ma sensu robić specjalizacji bo i tak praca będzie załatwiona.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
mrvtt
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 74.420

Krzysiek
Stopień akademicki: Student
 
 
post 12/08/2015, 21:05 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 12/08/2015, 13:54)
Ogólnie rzecz biorąc jeżeli nie robi kolega tego dla przyjemności, a by znaleźć pracę to bez pleców może sobie kolega darować, a jak ma kolega plecy to nie ma sensu robić specjalizacji bo i tak praca będzie załatwiona.
*



"Pleców" nie mam. Iść chcę w ten temat dla pasji, nie z pragmatyzmu. Tyle że miło by było, gdyby z tej pasji coś wyszło... z której by strony nie patrzeć, zapłacić kilka tysięcy za przyjemność zaocznego studiowania to dla mnie bardzo duży wydatek. Szkoda, żeby miał się zmarnować.

Bardzo ważną jest dla mnie kwestia, o której pisałem wyżej:
QUOTE
Czy Waszym zdaniem - jako człowiek bez podbudowy w postaci adekwatnych tematycznie studiów I stopnia - mam jakiekolwiek szanse na tejże "magisterce"?


A w szczególności problem następujący:
QUOTE
Pod względem moich zainteresowań chyba nieco bliższa (ale w niewielkim stopniu!) jest mi opcja archiwistyczna. Lecz niestety, nie jestem szczególnie utalentowanym lingwistą, a z powodu innego kierunku studiów I stopnia nie miałem też styczności z łaciną. Wiem, że to mnie stawia w przegranej sytuacji.


Czy według Was, jako osób lepiej zorientowanych w temacie, faktycznie pod kątem archiwistyki stoję na straconej pozycji? A jak w odniesieniu do specjalności nauczycielskiej?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 13/08/2015, 13:52 Quote Post

Ależ magisterkę kolega spokojnie zrobi bez owej podbudowy, a na studiach płatnych to już w ogóle. Tu nie ma obawy.


1. Na studiach historycznych tak czy siak kolega musi egzamin z łaciny zdać, ale patrz jak wyżej. Zresztą nie taki diabeł straszny.
2. Zasadniczo poza pracą w AGAD + kilka innych to nie bardzo widzę gdzie by się kolega ta łacina do pracy w archiwum przydała

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
mrvtt
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 74.420

Krzysiek
Stopień akademicki: Student
 
 
post 13/08/2015, 14:02 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 13/08/2015, 14:52)
2. Zasadniczo poza pracą w AGAD + kilka innych to nie bardzo widzę gdzie by się kolega ta łacina do pracy w archiwum przydała
*



Rosyjskiego też nigdy się nie uczyłem, niemieckiego mam najdrobniejsze podstawy. A te są też przydatne, o czym się ostatnio boleśnie przekonałem podczas badań genealogicznych. Jak według Ciebie prezentuje się sprawa z tym?

Skoro po archiwistyce i specjalności nauczycielskiej mam równie przerąbane - bo tak odczytałem Twoją pierwszą wiadomość - to który dyplom w razie czegoś lepiej mieć w kieszeni?

Odnoszę wrażenie, że archiwistykę łatwiej w przypadku takiej konieczności zrobić podyplomowo, więc wybór specjalizacji nauczycielskiej wydaje się być bardziej logicznym w tej nielogicznej sytuacji.

A czy według Ciebie istnieją jakiekolwiek, choć trochę perspektywiczne specjalizacje studiów magisterskich? Mnie boli, że na Uniwersytecie Pedagogicznym mam do wyboru tylko to. No i jeszcze turystykę historyczną, ale owa opcja - wziąwszy pod uwagę, że niekoniecznie chcę wiązać przyszłość z "turystycznymi" miastami - wydaje mi się być całkiem poronionym pomysłem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
mrvtt
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 74.420

Krzysiek
Stopień akademicki: Student
 
 
post 4/09/2015, 22:39 Quote Post

Czy - ukończywszy archiwistykę - mam jakieś realne szanse pracy w bibliotekach?

Nie chodzi mi o prawdopodobieństwo znalezienia pracy, lecz o opinię, czy przyjmujące pracowników biblioteki honorują ten rodzaj wykształcenia.

Z góry dziękuję, jeśli ktoś odpowie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 5/09/2015, 11:01 Quote Post

Ja wybrałem dawno temu specjalizację naukowo-archiwalną i nawet prawie się mi udało o posadę w zawodzie, ale pierw po prostu miałem wielkiego farta, a potem wielkiego pecha.
Przy normalnym ubieganiu się o posady zgodne z wykształceniem miałem "zbyt wysokie kwalifikacje" smile.gif

Co do pracy w bibliotekach formalnie tak, w praktyce zależy od szczęścia i znajomości.
Koleżanka z roku pracuje (a przynajmniej pracowała gdy miałem z nią kontakt lata temu) po tej samej specjalizacji w BN.
Przy czym pracę załatwił jej jeden z wykładowców będący tam dość dużą szyszką. Nie muszę dodawać, że nie wynikało to z jego zachwytu jej umiejętnościami, a przynajmniej nie tymi związanymi z wykształceniem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
mrvtt
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 74.420

Krzysiek
Stopień akademicki: Student
 
 
post 6/09/2015, 0:41 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 5/09/2015, 12:01)
Ja wybrałem dawno temu specjalizację naukowo-archiwalną i nawet prawie się mi udało o posadę w zawodzie, ale pierw po prostu miałem wielkiego farta, a potem wielkiego pecha.
Przy normalnym ubieganiu się o posady zgodne z wykształceniem miałem "zbyt wysokie kwalifikacje" smile.gif

Co do pracy w bibliotekach formalnie tak, w praktyce zależy od szczęścia i znajomości.
Koleżanka z roku pracuje (a przynajmniej pracowała gdy miałem z nią kontakt lata temu) po tej samej specjalizacji w BN.
Przy czym pracę załatwił jej jeden z wykładowców będący tam dość dużą szyszką. Nie muszę dodawać, że nie wynikało to z jego zachwytu jej umiejętnościami, a przynajmniej nie tymi związanymi z wykształceniem.
*



A - biorąc z pod uwagę z drugiej strony znacznie mniejszy kaliber - nie wiesz, jak to jest w prowincjonalnych, niemal wiejskich bibliotekach? wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Balcar
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 155
Nr użytkownika: 73.990

Zawód: Archiwista
 
 
post 6/09/2015, 15:19 Quote Post

QUOTE
A - biorąc z pod uwagę z drugiej strony znacznie mniejszy kaliber - nie wiesz, jak to jest w prowincjonalnych, niemal wiejskich bibliotekach? wink.gif


Jestem na specjalizacji archiwalnej, robiłem praktyki w Bibliotece Miejskiej. Oczywiście, jeżeli dobrze się zaprezentujesz na praktykach, złapiesz kontakty i będzie zapotrzebowanie na pracowników, to nie widzę problemu, dlaczego takiej pracy byś miał nie dostać. Odnośnie BN, to ostatnio poszukiwali archiwisty, ale dostać się tam, to wyższa abstrakcja.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 6/09/2015, 15:38 Quote Post

QUOTE(Balcar @ 6/09/2015, 16:19)
QUOTE
A - biorąc z pod uwagę z drugiej strony znacznie mniejszy kaliber - nie wiesz, jak to jest w prowincjonalnych, niemal wiejskich bibliotekach? wink.gif


Jestem na specjalizacji archiwalnej, robiłem praktyki w Bibliotece Miejskiej. Oczywiście, jeżeli dobrze się zaprezentujesz na praktykach, złapiesz kontakty i będzie zapotrzebowanie na pracowników, to nie widzę problemu, dlaczego takiej pracy byś miał nie dostać. Odnośnie BN, to ostatnio poszukiwali archiwisty, ale dostać się tam, to wyższa abstrakcja.
*



Bo np. ktoś lepiej ustawiony tzn. wyżej w hierarchii będzie chciał dać pracę swojemu pociotowi, który wystarczy, że istnieje?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Balcar
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 155
Nr użytkownika: 73.990

Zawód: Archiwista
 
 
post 6/09/2015, 15:56 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 6/09/2015, 16:38)
QUOTE(Balcar @ 6/09/2015, 16:19)
QUOTE
A - biorąc z pod uwagę z drugiej strony znacznie mniejszy kaliber - nie wiesz, jak to jest w prowincjonalnych, niemal wiejskich bibliotekach? wink.gif


Jestem na specjalizacji archiwalnej, robiłem praktyki w Bibliotece Miejskiej. Oczywiście, jeżeli dobrze się zaprezentujesz na praktykach, złapiesz kontakty i będzie zapotrzebowanie na pracowników, to nie widzę problemu, dlaczego takiej pracy byś miał nie dostać. Odnośnie BN, to ostatnio poszukiwali archiwisty, ale dostać się tam, to wyższa abstrakcja.
*



Bo np. ktoś lepiej ustawiony tzn. wyżej w hierarchii będzie chciał dać pracę swojemu pociotowi, który wystarczy, że istnieje?
*


Mówię o wymaganiach jakie trzeba mieć, żeby się dostać.
http://www.praca.pl/starszy-dokumentalista...-bn_642144.html
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej