|
|
Działania SB wobec Michała Boniego,
|
|
|
|
Tylko przypominam : nadal nie wiemy czy Boni w jakikolwiek sposób zaszkodził działaniom opozycji. Czy znamy choćby jedną konkretną informację, którą przekazał SB ? Być może po prostu opowiadał dyrdymały - jak wielu wziętych na widelec przez SB. Wszystko po to, żeby się odczepili.
Co innego jeśli sypał i do dziś się do tego nie przyznał. Wtedy moim zdaniem powinien w niesławie odejść z polskiej polityki.
Tylko, że prawdę tak do końca zna zdaje się tylko Boni i ci, którzy z nim (ze strony służb ) rozmawiali.
Z drugiej strony - może pewne sprawy jednak wypłyną. Przypomnę wypowiedź Antoniego Dudka (z podlinkowanego tu wcześniej artykułu ) :
QUOTE – Przy obecnej ustawie wcześniej czy później poznamy treść dokumentów zgromadzonych na jego temat przez SB – mówi Dudek. – Nie jest wykluczone, że nawet w przypadku zniszczenia akt ich fragmenty odnajdą się w teczkach innych osób. Oczywiście, pod warunkiem, że składał jakieś donosy
P.S.
Rzecz jasna czekam na rezultaty działań pana Janusza Korwin-Mikke, który zobowiązał się na swoim blogu, że udowodni iż Boni nie tylko zdradził, ale brał za to pieniądze.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 17/07/2014, 11:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jaum @ 17/07/2014, 11:29) Tak samo jak wielu dzialaczom w czasie Stanu Wojennego grozono smiercia a mimo to sie nie lamali.A Boni dal sie zlamac smiesznym grozbom wtedy kiedy jako wysoko postawiony czlonek podziemia mogl wiedziec ze sa one puste.Juz nie chce mowic o ludziach ktorych nie lamaly tortury w czasie wojny czy po 1945.Tych ktorzy naprawde walczyli z komunizmem Napisał bohater sprzed kompa. Który wiedział, że grożby SB były puste. A skąd wiedział?
Ten post był edytowany przez balum: 17/07/2014, 14:28
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Napisał bohater sprzed kompa. Który wiedział, że grożby SB były puste. A skąd wiedział? Stad ze Boni podpisal ta deklaracje w 1985.Wiedzial to chociazby od swoich kolegow z Solidarnosci ktorym SB grozilo wywiezieniem na biale niedzwiedzie czy wrecz smiercia
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
SB grozilo wywiezieniem na biale niedzwiedzie czy wrecz smiercia (Jaum)
I owo grożenie śmiercią było oczywiście picem na wodę. A Zych, Suchowolec i Niedzielak sami się zabili, coby bezpiekę oczernić.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE I owo grożenie śmiercią było oczywiście picem na wodę. A Zych, Suchowolec i Niedzielak sami się zabili, coby bezpiekę oczernić. Wlasnie.Wymieniles 3 przypadki.Jakos nikogo z internowanych nie wywieziono na Sybir ani nie rozstrzelano
|
|
|
|
|
|
|
|
@balum
QUOTE Samo podpisanie dokumentu o współpracy jest wystarczające do zostania agentem. Bo? Bo zostawało się oficjalnie agentem poprzez podpisanie deklaracji o współpracy.
QUOTE To twierdził kiedys, ze żadnego zobowiązania nie podpisał? Kiedy, gdzie i w jakiej formie? Przecież posądzenie go o współpracę to "szaleństwo".
Szokiem jest, że podpisał wtedy, gdy komuna się waliła. Wybaczcie, ale w 1987 mój "opiekun z ramienia" nawet przestał straszyć, chociaż jeszcze w 1988 nie wierzył, że komuna padnie.
@szczypiorek
QUOTE Tylko przypominam : nadal nie wiemy czy Boni w jakikolwiek sposób zaszkodził działaniom opozycji. Czy znamy choćby jedną konkretną informację, którą przekazał SB ? Być może po prostu opowiadał dyrdymały - jak wielu wziętych na widelec przez SB. Wszystko po to, żeby się odczepili.
Co innego jeśli sypał i do dziś się do tego nie przyznał. Wtedy moim zdaniem powinien w niesławie odejść z polskiej polityki.
IMO - nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli podpisał, to powinien wszystkich ostrzec i wycofać się z konspiracji. Zaś teraz, po "wielkim paleniu akt" nie ma żadnej pewności, co zostało w archiwach.
Nie mam pretensji, że Boni podpisał - są różni ludzie, różnie reagujący na stres czy niebezpieczeństwo - ale mam żal, że będąc agentem walczył z lustracją. Mam też żal, że przyznał się dopiero wtedy, gdy zobaczył wielką kasę na horyzoncie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Thiodorow @ 18/07/2014, 11:47) Nie mam pretensji, że Boni podpisał - są różni ludzie, różnie reagujący na stres czy niebezpieczeństwo - ale mam żal, że będąc agentem walczył z lustracją. Mam też żal, że przyznał się dopiero wtedy, gdy zobaczył wielką kasę na horyzoncie.
Michał Boni nie był żadnym agentem, podpisał jedynie dokument o współpracy z agentami SB.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Michał Boni nie był żadnym agentem, podpisał jedynie dokument o współpracy z agentami SB. Ale nikt mu nie robi wielkich wyrzutow o to ze podpisal.Tylko chodzi o to co bylo pozniej
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Michał Boni nie był żadnym agentem, podpisał jedynie dokument o współpracy z agentami SB. Nie, agentem zostawało się właśnie poprzez podpisanie deklaracji współpracy z SB.
Z jego "współpracy" została nam jedynie taka oto informacja zaciągnięta z IPN-u: MICHAŁ JAN BONI . Kategorie TW-k, TW, kryptonim "Znak". Daty rejestracji: 15.02.88 przez wydz. III-2 SUSW Warszawa oraz 29.11.88 przez wydz. III-2 Warszawa. Nr rejestr. 54946. Materiały zniszczono w styczniu 90 r. Kontaktów zaprzestano 5 stycznia 90.
Ten post był edytowany przez misza88: 18/07/2014, 15:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88 @ 18/07/2014, 16:44) Nie, agentem zostawało się właśnie poprzez podpisanie deklaracji współpracy z SB.
Możesz podać źródło tej informacji? Pytam, gdyż Piotr Grzelak w "Wojnie o lustrację" pisze coś zupełnie innego.
Czy agentem służb wywiadowczych zostaje każdy, kto udziela informacji pracownikom tych służb?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Morpheuss @ 18/07/2014, 17:24) QUOTE(misza88 @ 18/07/2014, 16:44) Nie, agentem zostawało się właśnie poprzez podpisanie deklaracji współpracy z SB. Możesz podać źródło tej informacji? Pytam, gdyż Piotr Grzelak w "Wojnie o lustrację" pisze coś zupełnie innego. Czy agentem służb wywiadowczych zostaje każdy, kto udziela informacji pracownikom tych służb? Z wiki: Agent wywiadu – osoba zwerbowana przez służby specjalne obcego państwa ze względu na jej wiedzę bądź kontakty osobiste z osobami mającymi dostęp do ważnych informacji o charakterze szpiegowskim. Wychodzi, że zostaje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Wymieniles 3 przypadki.Jakos nikogo z internowanych nie wywieziono na Sybir ani nie rozstrzelano (Jaum)
Ludzkie pany. Nikogo nie rozstrzelały. Co najwyżej pobiły i utopiły (Popiełuszko) czy po prostu pobiły na śmierć (Przemyk). Strzelały też ("Wujek"), ale żeby od razu pluton egzekucyjny, to nie. Ludzkie pany. Btw, w okresie 13 XII 1981 - 12 IX 1989 zabitych zostało lub zginęło w niejasnych okolicznościach około 120 osób. Ludzkie pany, mogły przecie rozstrzelać z 10x tyle.
|
|
|
|
|
|
|
|
W momencie gdy Boni podpisywal wspolprace to okazal sie po prostu tchorzem.Co innego gdyby byl to rok 1981-1982.Jeszcze wiekszym tchorzem okazal sie po 89 przyznajac sie do wspolpracy dopiero gdy mial zostac ministrem.Jest zwy6kla moralna szmata dla ktorej nie powinno byc miejsca w polityce
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
W momencie gdy Boni podpisywal wspolprace to okazal sie po prostu tchorzem. (Jaum)
W jaki sposób moment to warunkował?
Co innego gdyby byl to rok 1981-1982. (Jaum)
Dlaczego co innego?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Szokiem jest, że podpisał wtedy, gdy komuna się waliła. Wybaczcie, ale w 1987 mój "opiekun z ramienia" nawet przestał straszyć, chociaż jeszcze w 1988 nie wierzył, że komuna padnie. Choćby dlatego
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|