| |
|
|
 Traktat Kaliski w 1813 roku
| |
|
|
|
k_1_0
|
| |
|
| I ranga |
|
 |
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 45 |
|
| Nr użytkownika: 66.561 |
|
|
|
|
| |
|
27 lutego 1813 r.
Rosja i Prusy podpisały w Kaliszu sojusz wojskowy - był to początek zawiązywania się VI koalicji antyfrancuskiej. 16 marca Fryderyk Wilhelm wypowiedział wojnę Napoleonowi i zarządził w Prusach masową mobilizacją.
Panowie co możecie o tym napisać. Czy tej sojusz w ogólę coś wniósł w ten konflikt. Czy był to sojusz tylko tych dwóch państwa. Będę wdzięczny za informację.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Dokumenty traktatowe podpisano 27 II 1813 we Wrocławiu i 28 II 1813 w Kaliszu, w sztabie Aleksandra I. Sygnatariuszami byli: feldm. Kutuzow i kanclerz Hardenberg. Traktat składał się z dwóch części: głównej zawierającej 12 artykułów i tajnej klauzuli zawierającej dwa artykuły. W części głównej kluczowy był artykuł 2: "między Rosją i Prusami zostaje zawarty sojusz zaczepno - obronny". Zgodnie z ustaleniami, car powinien "wystawić w polu" 150 000 żołnierzy, zaś król Prus "nie mniej niż 80 000, nie licząc garnizonów w twierdzach" (artykuł 3). najbliższym celem miało być "odbudowanie Prus w granicach gwarantujących bezpieczeństwo obu krajów i stanowiących gwarancje bezpieczeństwa" (artykuł 2). O konkretnym kształcie tych granic mowa była w tajnych artykułach. Myślano o odbudowie Prus "w wymiarach odpowiadających stanowi sprzed wojny 1806 roku pod kątem statystycznym, geograficznym i finansowym". Pierwotne usiłowania Prus powiększenia swego terytorium przez zajęcie Księstwa Warszawskiego nie zyskały aprobaty Aleksandra I i traktat podpisano w wersji forsowanej od początku przez stronę rosyjską. Artykuł 4 ustanawiał wspólne dowodzenie działaniami wojennymi. Artykuł 6 zobowiązywał obie strony do nie wchodzenia w separatystyczne układy z wrogiem ani nie zawierania z nim rozejmów bez konsultacji z sojusznikiem. Traktat przewidywał też (w artykule 9) odbudowę wymiany handlowej między sojusznikami a także (w artykule 10) "aprowizację wojsk rosyjskich" na terytorium Prus. Zgodnie z artykułem 11, obie strony zobowiązywały się utrzymywać traktat w tajemnicy przez dwa miesiące od jego zawarcia, potem zaś powiadomić o nim rządy Austrii, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Jednak rząd pruski ujawnił treść części głównej traktatu już 23 III 1813. Traktat kaliski położył formalne podwaliny pod narodziny VI koalicji antyfrancuskiej. Oprócz tego, Aleksander I nalegał, by Prusy wraz z Rosją nie tylko wypowiedziały wojnę Francji, ale też wezwały wszystkie ludy niemieckie do wystąpienia przeciw Napoleonowi. Odpowiednia odezwa w imieniu Aleksandra I i Fryderyka Wilhelma III została podpisana przez Kutuzowa i opublikowana 25 III 1813. Stała się ona oficjalnym sygnałem do rozpoczęcia narodowej wojny Niemców przeciw Napoleonowi. Pełny tekst tej odezwy można znaleźć w sieci.
Ten post był edytowany przez Pietrow: 6/03/2013, 21:36
|
| |
|
|
| |
|
|
|
k_1_0
|
| |
|
| I ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 45 |
|
| Nr użytkownika: 66.561 |
|
|
|
|
| |
|
Pietrow bardzo dziękuje za odpowiedź na moje pytanie. Nie jestem żadnym historykiem co chyba da się zauważyć. Dlatego proszę zrozumiec moje nieporadne pytania.
Skoro podpisano go dzień wcześniej we Wrocławiu, to dlaczego to nie jest Traktat Wrocławski.
Pietrow czy byłbyś taki miły i podał mi link do stronki, gdzie znajdę treść tego traktatu. Nie wiem jak szukać. Jak wpisuje Traktat Kaliski wyskakują jakieś ogólne informację. A bardzo chciałbym poznać go jak najdokładniej.
Ten post był edytowany przez k_1_0: 7/03/2013, 9:29
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Samego tekstu traktatu nie widziałem, przytoczyłem tylko opis z rosyjskiej 3-tomowej encyklopedii wojen 1812 - 1814 (z 2012 r.) - tam są wskazówki bibliograficzne, potem może wpiszę. Tekst odezwy Kutuzowa jest w sieci po niemiecku, ale musiałbym poszukać (mam gdzieś własne tłumaczenie robione w styczniu na potrzeby rekonstrukcji).
|
| |
|
|
| |
|
|
|
k_1_0
|
| |
|
| I ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 45 |
|
| Nr użytkownika: 66.561 |
|
|
|
|
| |
|
Jak pisałem wyżej będę ci bardzo wdzięczny za każdą pomoc.
A można wiedzieć jakiej rekonstrukcji.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Relacja (bardzo literacka) kolegi z przeciwnej armii:
http://pulk12.pl/rekonstrukcja/szlak-bojow...przyn-2013.html
A tu namiar na tekst odezwy Kutuzowa:
http://books.google.pl/books/about/Aufruf_...AAJ&redir_esc=y
Plus moja relacja dla prasy lokalnej:
ROCZNICA WIELKIEGO ODWROTU 1812/1813 W TOPRZYNACH
Okazuje się, że często wystarczy pomysł, umiejętność współdziałania z ludźmi i odrobina starania, żeby wspólnie przygotować coś wyjątkowego. Przed kilkoma laty kolega rekonstruktor Marcin Nowak, mieszkaniec Gminy Górowo Iławeckie, rzucił luźno pomysł, żeby urządzić mały pokaz rekonstrukcji napoleońskiej w Toprzynach. Bo wieś leży na historycznym szlaku a tamtejszy dyrektor szkoły, pan Tadeusz Lipowski, chętnie pomoże w przygotowaniach. Spróbowaliśmy. W 2010 roku zagościliśmy w budynku "starej szkoły", wyruszyliśmy w marsz do opustoszałych Warszkajt związanych z osobą cesarza Napoleona. Obejrzeliśmy stamtąd panoramę pola wielkiej bitwy pod Pruską Iławą i powróciliśmy do Toprzyn, by zaprezentować przybyłej publiczności pokaz broni, musztry, małej potyczki. Zanocowaliśmy w "starej szkole". Obie strony były zadowolone z imprezy. Nasze relacje, unikalne reportaże fotograficzne ś.p. kolegi Andrzeja Juzwiszyna i publikacje w lokalnej prasie zachęciły innych rekonstruktorów do udziału w tej imprezie. Owocem tego były dwie nasze kolejne wizyty w latach 2011 i 2012 - podczas każdej z nich borykać nam się przyszło z kaprysami aury i głębokim śniegiem. Wydarzenie stało się na tyle głośne, że zostało wsparte przez panią wójt Gminy Górowo: w 2012 roku dostarczono nam ciepły posiłek i napoje. Zgodę na nasze bazowanie w "starej szkole" wyraziła też pani dyrektor Zespołu Szkół w Kandytach Halina Czerniewska, której od niedawna podlega też Szkoła Podstawowa w Toprzynach (nadal kierowana przez naszego dotychczasowego gospodarza).
Zainteresowanie rekonstruktorów wydarzeniem w Toprzynach w 2013 roku okazało się ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem: chęć uczestnictwa zgłosili nie tylko koledzy z naszego województwa i Trójmiasta, ale również aż z Zamościa, Krakowa i okolic Warszawy. Wprawdzie grypa i obowiązki zawodowe zmusiły niektórych do rezygnacji, jednak udało się zebrać ponad 50 ludzi odtwarzających jednostki polskie, francuskie, rosyjskie i pruskie. Były to: Pułk 12 Piechoty Księstwa Warszawskiego, 1er Regiment d`Artillerie-à-Pied z Jonkowa, Kompanie Grenadier Jäger von Sell, Wileński Pułk Muszkieterski, 4. Pułk Jegierski, 6. Rota Artylerii Pieszej, Füsilier Bataillon 21, pruska landwera. Do licznych luf karabinowych i pistoletowych dołączyły aż trzy duże armaty, moździerz i sygnałówka. Tak licznej grupy nijak nie mogłaby pomieścić poczciwa "stara szkoła", toteż uderzyliśmy do pani dyrektor Czerniewskiej i pana dyrektora Lipowskiego z prośbą o udostępnienie budynku "nowej szkoły" w Toprzynach. Oboje państwo poszli nam na rękę i w konsekwencji mieliśmy doskonałą bazę w mroźną noc z 19 na 20 stycznia (kilku kolegów przybyłych z daleka nocowało już z 18 na 19). Na wysokości zadania stanęła też pani wójt Bożena Olszewska-Świtaj zapewniając uczestnikom monstrualne ilości miejscowych specjałów, w tym znakomitą grochówkę, bigos, pieczone udka kurze i gorące napoje. Dotrzymała obietnicy złożonej nam podczas odkrywania pamiątkowej tablicy w Dwórznie. Owo bogactwo zostało dowiezione, nadobne niewiasty podały do stołu a potem pozostawiły do dyspozycji gości. Nie zdołaliśmy spożyć wszystkiego, mimo usilnych starań.
W poprzednich latach skupialiśmy się na ukazaniu epizodów z 1807 roku. Jednak tym razem postanowiliśmy zaprezentować wydarzenia tragicznej zimy z 1812 na 1813. Liczebnie siły uczestników imprezy były rozłożone dość równo. Dlatego część wewnętrzną rozegraliśmy w ten sposób, że kilka osób pozostało w bazie a reszta została podzielona na dwie grupy, które wyruszyły z Toprzyn ośnieżonymi drogami: rosyjsko - pruska w stronę Żywkowa, polsko - francuska w stronę Świadków Iławeckich. Gdzieś na trasie miało nastąpić ich spotkanie i starcie. Ideą marszu było, żeby każda z grup "zaliczyła" cały urokliwy szlak mijając się po starciu. Wszystko zostało ustalone z posterunkami Straży Granicznej. Do naszej grupy (rosyjsko - pruskiej) dołączyło dwóch młodych mieszkańców Toprzyn. Jeden z nich (syn pana dyrektora Dawid Lipowski) miał później nieść nasz sztandar podczas pokazu dla ludności. Mało używana trasa polną drogą do Żywkowa okazała się trudna: pod śniegiem znajdowały się głębokie koleiny i grudy, czasem łamał się pod stopami lód na zamarzniętych kałużach. W Żywkowie weszliśmy na taras widokowy a przy kapliczce przećwiczyliśmy wykonanie komendy "do modlitwy". W marszu poprzedzał nas głęboki zwiad lekkiej piechoty, która też jako pierwsza napotkała przeciwnika w lesie na drodze Żywkowo - Świadki. Doszło do wymiany ognia sił głównych na drodze i w pobliskim młodniku oraz starcia wręcz. Następnie część kolegów rozpaliła małe ognisko a reszta powróciła szybkim marszem do szkoły. Rychło pojawił się oczekiwany posiłek, na który dotarli też koledzy pozostawieni na trasie. Przed godziną 16:00, na którą ustalony był początek pokazu, przedyskutowaliśmy ostateczny wariant scenariusza bitwy. Odtwarzaliśmy sceny odwrotu Francuzów z Rosji przez Prusy Wschodnie (a więc i przez Toprzyny) i pościgu rosyjskiego, do którego miała dołączyć pruska landwera (Prusy porzuciły Napoleona w początkach 1813 roku). Najpierw więc wkroczyły do wsi o 16:00 wojska napoleońskie z dwiema armatami, których lufy obrócono w kierunku spodziewanego pościgu. Następnie pojawiła się lekka piechota rosyjska i pruska a za nią artyleria; w rezerwie stanęła piechota liniowa. Przeciwnik również rzucił do walki lekką piechotę. Kiedy piechota zeszła z linii ognia, odezwały się po obu stronach działa. Następnie przerwano ogień działowy i do walki znów weszła piechota: na skrzydłach lekka, w centrum liniowa. Jedno z dział francuskich upozorowało "uszkodzenie", co ostatecznie zmusiło Francuzów do wycofania się z Toprzyn. Wówczas dowódca armii rosyjskiej odczytał mieszkańcom odezwę marszałka Kutuzowa wzywającą mieszkańców Prus do udziału w walce przeciw Napoleonowi. Na tym zakończono pokaz bitwy, wystrzelono pod kontrolą ostatnie ładunki, nastąpiła chwila na pytania, pokaz broni, fotografie. Całość imprezy została udokumentowana fotograficznie. Po rozejściu się widzów żołnierze powrócili do bazy, by odpocząć, zasiąść do stołu a w przypadku niektórych szykować się do odjazdu. Pozostali spędzili noc w "nowej szkole" a rano przekazali obiekt panu dyrektorowi, uprzednio go sprzątając. Koledzy z armii napoleońskiej wyszli jeszcze raz wieczorem w teren, by rozpalić ognisko; powrócili zziębnięci, lecz zadowoleni.
Impreza była udana dzięki wsparciu wymienionych wyżej osób i instytucji, którym raz jeszcze serdecznie pragniemy podziękować. Jeśli los pozwoli, spotkanie w Toprzynach Anno Domini 2013 nie będzie ostatnie. Zwłaszcza, że na przynętę każdy z przyjezdnych otrzymał od pani wójt ciekawy informator turystyczny o Gminie Górowo Iławeckie. Niektórzy zboczyli z trasy w drodze powrotnej, żeby zobaczyć kilka ciekawostek.
SŁAWOMIR SKOWRONEK
Ten post był edytowany przez Pietrow: 7/03/2013, 20:34
|
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
6/03/2013, 20:22
