|
|
Wybory czerwcowe 1989, Dlaczego tak niska frekwencja ?
|
|
|
|
Frekwencja w historycznych wyborach z czerwca 1989 r. wyniosła 62%. O drugiej turze lepiej nie wspominać. Krótkie pytanie : czemu Waszym zdaniem ta frekwencja była taka marna ?
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 29/12/2012, 19:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego marna? w porównaniu do wyborów późniejszych do parlamentu, ba też do prezydenckich, ta frekwencja była i tak wysoka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dlaczego marna? w porównaniu do wyborów późniejszych do parlamentu, ba też do prezydenckich, ta frekwencja była i tak wysoka.
Tylko "w porównaniu". Po prostu mamy spaczoną optykę niską frekwencją w wolnej Polsce - tak w ogóle.
Na przykład pierwsze wybory po aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji : 96 procent.
A przecież to my byliśmy przez całe lata osiemdziesiąte liderem antykomunistycznego oporu czy szerzej : działań na rzecz demokratyzacji. A jak była okazja by demokrację wypróbować w praktyce (czy w ogóle - dać jej szansę) to spora część Polaków olała wybory.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 29/12/2012, 21:12
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Frekwencja w historycznych wyborach z czerwca 1989 r. wyniosła 62%. O drugiej turze lepiej nie wspominać. Krótkie pytanie : czemu Waszym zdaniem ta frekwencja była taka marna ?
QUOTE Dlaczego marna? w porównaniu do wyborów późniejszych do parlamentu, ba też do prezydenckich, ta frekwencja była i tak wysoka.
Kiedyś mi się obiło u uszy, że była to najwyższa frekwencja od... wolnej elekcji 1573r..
QUOTE A przecież to my byliśmy przez całe lata osiemdziesiąte liderem antykomunistycznego oporu czy szerzej : działań na rzecz demokratyzacji. A jak była okazja by demokrację wypróbować w praktyce (czy w ogóle - dać jej szansę) to spora część Polaków olała wybory.
Należy też wziąć pod uwagę, że część radykalnych opozycjonistów, którzy uznali okrągły stół za zdradę oraz część twardogłowych komunistów, którzy popierali tzw. rozwiązania siłowe pewnie zbojkotowała wybory.
Ten post był edytowany przez farkas93: 29/12/2012, 21:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kiedyś mi się obiło u uszy, że była to najwyższa frekwencja od... wolnej elekcji 1573r..
Chyba nie, bo np :
Wybory parlamentarne w Polsce w 1938 roku:
"Frekwencja w wyborach do sejmu wyniosła 67,1%, co odnotowano jako sukces propagandy sanacyjnej. Najmniej osób głosowało w woj. krakowskim (48%), Warszawie (55%), najwięcej zaś na Tarnopolszczyźnie i Śląsku (83%).
W wyborach senackich (do kolegiów) udział wzięło ok. 70% uprawnionych."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlam...sce_w_1938_roku
Ale pytanie czy ta frekwencja nie była "podrasowana" przez czynniki oficjalne.
QUOTE Należy też wziąć pod uwagę, że część radykalnych opozycjonistów, którzy uznali okrągły stół za zdradę oraz część twardogłowych komunistów, którzy popierali tzw. rozwiązania siłowe pewnie zbojkotowała wybory.
I to jest ciekawa kwestia. Czy kiedykolwiek jakoś sensowniej oszacowano jak duży "ubytek" we frekwencji mógł być wynikiem bojkotu (ja kojarzę tylko ustalenia "pi razy drzwi") ? Ktoś coś może wie lub się domyśla ?
Aha ... Jakie ugrupowania do takiego bojkotu nawoływały ? Obstawiam Solidarność Walczącą - tak na szybko.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 30/12/2012, 12:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kiedyś mi się obiło u uszy, że była to najwyższa frekwencja od... wolnej elekcji 1573r.. Nie licząc PRL vide tzn.Wybory parlamentarne w Polsce w 1952 roku frekwencja do sejmu wyniosła 95%
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Aha ... Jakie ugrupowania do takiego bojkotu nawoływały ? Obstawiam Solidarność Walczącą - tak na szybko.
Solidarność Walcząca zbojkotowała, ale też wśród organizacji, które wzięły udział w wyborach część działaczy zbojkotowała. Komorwski sam wspominał, że nie poszli z żoną głosować, bo uważali wtedy to za zdradę. Działącze NSZZ Solidarność nieakceptujący porozumień okrągłego stołu założyli Solidarność 80.
|
|
|
|
|
|
|
|
A to ciekawe:) Bo wybory czerwca '89 były jak do tej pory moimi ostatnimi wyborami w jakich uczestniczyłem - po prostu więcej razy nabrać się już nie dałem, raz mi wystarczy.
A przy okazji, ja nawet pamiętam wiec wyborczy Solidarności przed wyborami, jak sobie przypomnę (fragmenty niestety) to mnie śmiech ogrania jak wszystko łykaliśmy jak pingwiny... co by nie powiedział działacz Solidarności to było święte... Ciekawe czy ktoś ma jakieś nagrania tych wieców? Nam mówili, że w 3 lata będziem zarabiać jak Hiszpanie a ceny i wszystko inne zostanie jak jest:)) Pesymiści na tym wiecu poprawiali, że nie 3 ale najmniej 6 lat. Hehehe - ależ daliśmy się nabrać, jak dzieci z piaskownicy, byliśmy tacy naiwni - niestety większość młodzieży nadal jest naiwna i to chyba bardziej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może te 38% nie głosujących w 1989 roku nie wierzyło, że te wybory coś zmienią lub obawiali się że zostaną sfałszowane
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Frekwencja w historycznych wyborach z czerwca 1989 r. wyniosła 62%. O drugiej turze lepiej nie wspominać. Druga tura dotyczyła niemal jedynie komunistów i ich satelitów z ZSL ,SD , czy Pax , wiec nie było sensu brać w niej udziału .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Może te 38% nie głosujących w 1989 roku nie wierzyło, że te wybory coś zmienią lub obawiali się że zostaną sfałszowane Raczej w zdecydowanej wiekszości nie chciało im sie na wybory iść. I mieli gdzieś to czy będzie PRL czy coś innego. Tacy ludzie już są i nie ma w tym nic dziwnego. Poza tym nie wiem dlaczego wszyscy narzekają na małą frekwencję. Gdy sie prawa wyborcze ma, nie pójście na wybory to tez wybór. Być może najlepszy z możliwych w przypadku konkretnych osób.
QUOTE po prostu więcej razy nabrać się już nie dałem, raz mi wystarczy Ta wypowiedź wskazuje, że absencja wyborcza też może być wyborem. Choc ja akurat nie rozumiem postawy w której nie idzie się, bo "nie dac się nabrać". To akurat jest moim zdaniem bez sensu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Poza tym nie wiem dlaczego wszyscy narzekają na małą frekwencję.
Tyle, że tu chodzi o tamtą konkretną sytuację historyczną. Na początku dekady Polacy bardzo mocno zaangażowali się w rewolucję "Solidarności" (związek miał 10 milionów członków w pewnym momencie) . Jednak - tak myślę - okres stanu wojennego z późniejszym rozwalaniem prób budowania społeczeństwa obywatelskiego i postępujący kryzys gospodarczy mogły być powodem, że nie tak w sumie mała część naszych rodaków przestała ufać w możliwość zmian. Ciągle mając na uwadze wzrost aktywizmu obywatelskiego w innych krajach bloku (wyrażany między innymi rekordowymi frekwencjami w wyborach) ...
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|