|
|
Historia Ragnara Lothbruka, w serialu "Vikings"
|
|
|
|
Jestem ciekawy czy ktoś ogląda ten serial zrobiony przez kanał history ? I jak ktoś obeznany z tematem ocenia jego wartość historyczną ? Jak dla mnie - laika - bardzo dobrze prezentuje się scenografia, ubiory, przedmioty codziennego użytku i może broń. Efekty specjalne nie powalają. A czy wypady wikingow przedstawiają się realistycznie ? Jak zły dział to przepraszam :-)
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja oglądam, i właśnie sprzet troche mroczny, i niektóre kwestie dziwne, jak to że nie znali angli, francji, danii itp (krajów na zachodzie)
|
|
|
|
|
|
|
|
Świetny serial , doskonale zrobiony , pięknie oddaje realia epoki , ale czy zgodny z faktami historycznymi ???
|
|
|
|
|
|
|
|
Serial oglądam, ładnie zrobiony. Nie jestem specjalistą od podbojów wikingów więc niewiele mogę zweryfikować faktów historycznych poza podstawowymi jak, że rzeczywiście napaść w 793 r. na Lindisfarne zapoczątkowała epokę wikingów.
Mimo to scenariusz wydaje mi się dosyć naiwny i budzi sporo wątpliwości. Wątpię by budowa łodzi wyglądała tak jak zrobił to Floki - szkutnik jest samotnikiem gdzieś w głębokiej puszczy, gdzie samodzielnie buduje nowoczesną łódź w zamian za garść błyskotek. By zbudować coś więcej niż łódkę na ryby raczej musiało pracować sporo ludzi w pobliżu przystani. Bez sensu są zachowania jarla Haraldsona takie jak zabójstwo kowala z byle pretekstu. Kowali raczej na pęczki nie mieli i nie było łatwo dobrego rzemieślnika zastąpić. Są dosyć poważne wątpliwości co do opisu arabskiego kupca jak to Skandynawowie myją się po kolei z jednej misy i wszyscy do niej smarkają. Autorzy serialu podeszli do tego zupełnie bezkrytycznie, co wygląda o tyle dziwnie, że jak to bywa w tego rodzaju produkcjach, bohaterowie w prawie każdej scenie chodzą w ubraniu jak spod igły, z modną fryzurą, której Beckham by się nie powstydził a słońce aż lśni w ich jasnym czystym obliczu. Niezbyt wiarygodnie wygląda też władza Haraldsona. Nie wiadomo na czym się ma opierać. Rządzi jak tyran, podejmuje niekorzystne decyzje dla całej społeczności, co wszyscy widzą, morduje z byle powodu co musi wzbudzać szczerą nienawiść a oparcia w jakiejś większej sile zbrojnej nie ma (jego siepaczy bez problemu potrafią wyrąbać przyjaciele Lothbroka nawet zaatakowani bez broni pijani w karczmie). Jakim cudem społeczność takiego typka nie wygnała tylko uznaje za przywódcę? Zebranie thingu też jakieś takie koślawe. Syn Lothbroka może w nim uczestniczyć już od 13 roku życia, ale poza nim to podobnych dzieciaków czy młodzieży tam nie widać. Dziwniejsze jeszcze, że nie widać tam żadnej starszyzny, czy w ogóle autorytetów budujących wokół siebie frakcje. To tylko rozhukana tłuszcza, która nie potrafi nic innego niż tylko słuchać jarla, czasem zaryczeć albo pobuczeć jak przed Pałacem Prezydenckim. Thing to była realna władza a w filmie to tylko stado baranów czekających na znak jarla.
Wreszcie nieco o filmowej seksualności. Owszem, zdarzało się zapewne Skandynawom, że przyjmując ważnego gościa użyczało mu się niewolnicy a z braku takowej nawet własnej żony. Nie widzę jednak podstaw by za normalne uważać oddawanie swojej żony niewolnikowi, jak czyni Ragnar. Zresztą taż żona przejawia zachowania iście amerykańskie kiedy nie dopuszcza do gwałtu Saksonki w czasie grabieży i gotowa jest poświęcić dla jej cnoty bez wahania własne życie. Wszak powszechnie wiadomo, że wikingowie grabią, mordują i torturują, ale porządni wikingowie nigdy nie gwałcą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolega welesxxi doskonale to opisał.
Ale trzeba przyznać że serial się przyjemnie ogląda, chociaż według mnie bardziej od 2 odcinka. Ale tak czy siak na serial historyczny nigdy nie można narzekać, bo dużo to ich nie ma.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kowali raczej na pęczki nie mieli i nie było łatwo dobrego rzemieślnika zastąpić Na pewno nie mieli a do tego, jeśli pomnę, kowal miał pozycje szczególną, bliską pozycji kapłana czy inszego "wiedzącego", bodaj jeszcze w XIXw. zdarzało się kowalom właśnie udzielać ślubów w razie braku kompetentnej osoby. Ale nie wiem, może było to potrzebne z uwagi na fabułę, nie widziałem...
Ten post był edytowany przez lancelot: 28/03/2013, 15:51
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wreszcie nieco o filmowej seksualności. Owszem, zdarzało się zapewne Skandynawom, że przyjmując ważnego gościa użyczało mu się niewolnicy a z braku takowej nawet własnej żony. Nie widzę jednak podstaw by za normalne uważać oddawanie swojej żony niewolnikowi, jak czyni Ragnar. Zresztą taż żona przejawia zachowania iście amerykańskie kiedy nie dopuszcza do gwałtu Saksonki w czasie grabieży i gotowa jest poświęcić dla jej cnoty bez wahania własne życie. Wszak powszechnie wiadomo, że wikingowie grabią, mordują i torturują, ale porządni wikingowie nigdy nie gwałcą Pełna zgoda , tu widać raczej odwołanie do wspolczesnej swobody seksualnej Skandynawów , niż rzeczywiste podejście z perspektywy historycznej , Pan domu zaprasza niewolnika do igraszek z własną żoną , i co by było gdyby tejże zdarzyło się zajść w ciążę , wychowywałby syna niewolnika na dziedzica ? Absurd totalny . Co do sceny gwałtu na Saksonce , nieco to żałosne .
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam pytanie: gdzieś się spotkał z taka pisownią (Lothbruk)? Przyznam się, że pierwszy raz ją widzę. zawsze spotykałem sie z "Lodbrok" lub ze "skandynawskim" zapisem...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(welesxxi @ 27/03/2013, 23:29) bohaterowie w prawie każdej scenie chodzą w ubraniu jak spod igły, z modną fryzurą, której Beckham by się nie powstydził a słońce aż lśni w ich jasnym czystym obliczu. Cóż, to już taka maniera filmów i seriali traktujących o czasach dawnych. Zresztą podejrzewam, że raczej mało kto chciałby oglądać brudnych, rozczochranych i krościatych bohaterów.
QUOTE Wreszcie nieco o filmowej seksualności. Owszem, zdarzało się zapewne Skandynawom, że przyjmując ważnego gościa użyczało mu się niewolnicy a z braku takowej nawet własnej żony. Nie widzę jednak podstaw by za normalne uważać oddawanie swojej żony niewolnikowi, jak czyni Ragnar. Ja osobiście odebrałem to w ten sposób, że Ragnar chciał sprowokować Athelstana, który przecież był mnichem, o czym Ragnar wiedział i z czego się naśmiewał. Niekoniecznie była to poważna propozycja.
QUOTE Zresztą taż żona przejawia zachowania iście amerykańskie kiedy nie dopuszcza do gwałtu Saksonki w czasie grabieży i gotowa jest poświęcić dla jej cnoty bez wahania własne życie. Wszak powszechnie wiadomo, że wikingowie grabią, mordują i torturują, ale porządni wikingowie nigdy nie gwałcą. To faktycznie była przeginka.
Z innych mankamentów, to wspomnę o rzekomej totalnej ignorancji Skandynawów odnośnie geografii Europy Zachodniej. Ja rozumiem, że kontakty z tamtymi krajami nie były nazbyt intensywne, ale na Boga, przecież musiały do nich chyba docierać jakieś informacje o istnieniu wyspy Brytanii, czy potężnego królestwa Franków! No i taka mała nieścisłość, w pewnym momencie Haraldson mówi, że jego wojownicy powinni udać się na wyprawę łupieżczą tam gdzie zawsze, czyli do Rosji. Do ROSJI. No ale ok, pewnie gdyby powiedział np. "do ziemi Krywiczów", to 99,9% widzów nie zrozumiałoby, gdzie to jest
Scenariusz zaliczył też moim zdaniem pewną huśtawkę. Gdy już od drugiego-trzeciego odcinka się rozkręci, to trzyma napięcie gdzieś do momentu śmierci Haraldsona, pózniejsze odcinki to już takie trochę zapychacze, z których w dodatku nieszczególnie dużo wynika. Ale i tak nagrodę za kretyństwo roku zgarnia postać Rollona, który wytrzymał tortury, aby tylko nie wydać miejsca ukrycia swojego brata, następnie ciągle zapewnia go o swojej lojalności, po czym bez większego problemu godzi się wspomóc świeżo poznanego obcego władykę w walce z Ragnarem...
|
|
|
|
|
|
|
Hania887
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 67.259 |
|
|
|
Anna Jakastam |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
jak dla mnie duży brak zgodności z sagą o Ragnarze L. (no ale może się mylę w końcu czytałam ją prozą ) serial jest dla mnie osobiście nie do oglądania
|
|
|
|
|
|
|
|
Serial świetny i nieźle oddaje realia epoki, ale w następnych odcinkach przegięli z tą pogańską swiątynią. Takie obiekty budowano w Norwegii dopiero w XI wieku i były to kościoły.
Zastanawia mnie też epizodyczna postać o imieniu Kauko. Jest to typowo fińskie imię, a rolę tą grał Fin - Jouko Ahola. O ile brali oni udział w wyprawach Waregów na wschód, to nie słyszałem nigdy aby się wyprawiali za Atlantyk (jeśli nie liczyć wątłych poszlak mówiących o grupie fińskich osadników w Anglii pod koniec X wieku), zwłaszcza w VIII wieku.
Poza tym w VIII wieku wiedziano o istnieniu bogatych królestw na zachodzie. Kontakty handlowe mają starszą metrykę niż najazd na Lindisfarne.
Wydaje mi się dziwne, że jarl tak długo utrzymał swoją władzę. Osoby rządzące jak tyran szybko zyskiwały nienawiść społeczności, a to zwykle kończyło się wygnaniem lub śmiercią. Wtedy panowały jeszcze w miarę demokratyczne stosunki i nie było mowy o absolutnej władzy.
CODE bohaterowie w prawie każdej scenie chodzą w ubraniu jak spod igły, z modną fryzurą, której Beckham by się nie powstydził a słońce aż lśni w ich jasnym czystym obliczu.
Dawni Norwegowie i inne ludy Północy raczej często się myły, ale trochę jednak przegięli.
CODE Do ROSJI. No ale ok, pewnie gdyby powiedział np. "do ziemi Krywiczów", to 99,9% widzów nie zrozumiałoby, gdzie to jest
Rosja to dopiero XVI wiek. Wtedy można było mówić o jakichś Słowianach, a jeśli w grę wchodziły okolice Nowogrodu czy Pskowa to najwyżej o jakichś fińskich plemionach. Serial toczył się jeszcze przed czasami Ruryka i dominacji Waregów. Krywicze zaczynali się sadowić w okolicach dzisiejszego Połocka.
CODE Ale i tak nagrodę za kretyństwo roku zgarnia postać Rollona, który wytrzymał tortury, aby tylko nie wydać miejsca ukrycia swojego brata, następnie ciągle zapewnia go o swojej lojalności, po czym bez większego problemu godzi się wspomóc świeżo poznanego obcego władykę w walce z Ragnarem...
A to już rzeczywiście kretyńskie mi się wydawało. Dziwnie łatwo się ugiął
EDIT
Ciekawi mnie jeszcze inna kwestia. Zdecydowana większość Norwegów do blondyni. Postacie w filmie przeważnie mają raczej brązowe włosy, wyglądają na mieszkańców środkowej Europy a nie Norwegii.
Jak wiadomo Islandczycy są potomkami osadników z Norwegii. U wielu z nich można spotkać cechy antropologiczne zbliżone do Saamów (typ laponoidalny). Przykład to piosenkarka Bjork. Oczywiście to dość skrajny przykład, bo większość Islandczyków wygląda bardziej "aryjsko", ale podobieństwo do Saamów jest widoczne: Czy Lapończycy są reliktem staroeuropejskim?. Może to świadczyć, że we wczesnym średniowieczu więcej Norwegów była zbliżona do nich wyglądem, chyba że akcja działa się na samym południu kraju.
Ten post był edytowany przez kalev: 27/08/2013, 18:35
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(welesxxi @ 27/03/2013, 23:29) Są dosyć poważne wątpliwości co do opisu arabskiego kupca jak to Skandynawowie myją się po kolei z jednej misy i wszyscy do niej smarkają. A, to się powtarza, jak czkawka. W "13-tym Wojowniku" też było. skąd to się wzięło? QUOTE Autorzy serialu podeszli do tego zupełnie bezkrytycznie, co wygląda o tyle dziwnie, że jak to bywa w tego rodzaju produkcjach, bohaterowie w prawie każdej scenie chodzą w ubraniu jak spod igły, z modną fryzurą, której Beckham by się nie powstydził a słońce aż lśni w ich jasnym czystym obliczu. Tu się nie zgodzę. Są raczej brudnawi. Chcesz czyściochów zobaczyć, obejrzyj dawne produkcje na podstawie książek Marschalla. Np. WIkingów z Douglasem i zobacz, jak wyglądał choćby niewolnik grany przez Tony Curtisa. Moim zdaniem, pod tym względem jest postęp i duży krok w stronę autentyczności.
QUOTE Wreszcie nieco o filmowej seksualności. Owszem, zdarzało się zapewne Skandynawom, że przyjmując ważnego gościa użyczało mu się niewolnicy a z braku takowej nawet własnej żony. O tym nie słyszałem...QUOTE Zresztą taż żona przejawia zachowania iście amerykańskie kiedy nie dopuszcza do gwałtu Saksonki w czasie grabieży i gotowa jest poświęcić dla jej cnoty bez wahania własne życie. Wszak powszechnie wiadomo, że wikingowie grabią, mordują i torturują, ale porządni wikingowie nigdy nie gwałcą. ] Właśnie; kobieta, jako towarzysz walki na rajdzie. Nie spotkałem się z opisem to potwierdzającym. Moim zdaniem- niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. I jeszcze taka sprawa- w tym serialu wikingowie walczą prawie bez hełmów i często bez tarcz. To praktycznie samobójstwo... No i trochę ich tam mało było, żeby król całej Northumbrii się musiał im okupywać. W "Rudym Ormie" taki rajd, to było dwadzieścia, trzydzieści drakkarów, a nie jeden. Lindisfarne mogli złupić, ale Northumbrię? Czapkami by ich przykryli.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE No i trochę ich tam mało było, żeby król całej Northumbrii się musiał im okupywać. W "Rudym Ormie" taki rajd, to było dwadzieścia, trzydzieści drakkarów, a nie jeden. Lindisfarne mogli złupić, ale Northumbrię? Czapkami by ich przykryli.
Zapomniałem o tym, to też mnie mocno raziło. Wyglądało to jak wędkowanie na Mazurach, a nie wyprawa łupieska - z takimi siłami to było równoznaczne z samobójstwem. No chyba że płynęli taki szmat drogi, by ukraść parę owiec i kur.
CODE Właśnie; kobieta, jako towarzysz walki na rajdzie. Nie spotkałem się z opisem to potwierdzającym.
No chyba że w celu osiedlenia, ale to akurat nie miało miejsca w serialu.
CODE Tu się nie zgodzę. Są raczej brudnawi. Chcesz czyściochów zobaczyć, obejrzyj dawne produkcje na podstawie książek Marschalla. Np. WIkingów z Douglasem i zobacz, jak wyglądał choćby niewolnik grany przez Tony Curtisa. Moim zdaniem, pod tym względem jest postęp i duży krok w stronę autentyczności.
No fakt. Wyglądali nawet autentycznie, bo Skandynawowie raczej dbali o czystość.
|
|
|
|
|
|
|
chkaplan
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 21.722 |
|
|
|
Zawód: Sluga krolewski |
|
|
|
|
Czołem ! Film oglądam, bo mimo wszystko warto - oczywiście rażą ewidentne "amerykanizmy", w końcu to na tamten rynek wyprodukowano serial, ale reżyser i scenarzysta jednak nieco się postarali - poza bajkowością zaczerpnęli jednak sporo wątków autentycznych jak chociażby już tu cytowany napad na Lindisfarne od którego rozpoczął się militarny napór na kraje europy zachodniej (oczywiście jak już ktoś podkreślał, handlowo te kraje znane były wcześniej). Lecz takich akcentów jeżeli ktoś śledzi wydarzenia uważnie a nie jako tanią sensację dla "gówniarzy" jest więcej przytoczę tylko dwa, ale jakże wymowne, po pierwsze jest to "kompas wikingów" (który wyglądał co prawda nieco inaczej w realu) oraz tzw. "słoneczny kamień wikingów" (choć w serialu przedstawiony nieco enigmatycznie) to przecież były kamienie milowe cywilizacji morskiej wikingów i chwała twórcom, że o tym wspomnieli. Co do hełmów i tarcz to rzeczywiście nieco dziwne, ale też przecież nie przegięli w druga stronę i jak na razie nie zauważyłem w serialu "rogatego wikinga". Ale poza tym odstępstw historycznych jest znacznie więcej niż wierności historii tak, ze szkoda wymieniać, bo jakby punktować każde odstępstwo w każdym odcinku, to pewnie objętość pojedynczego artykułu tego by nie wytrzymała - cieszmy się więc filmem pamiętając że jest to po prostu bajkowa opowieść (nie mylić z historią :-D )tyle że bez smoków i innych udziwnień, bo podobnych obecnie mało...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|