Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony « < 8 9 10 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Absurdalne przepisy w Konstytucji RP
     
Samuel Niemirowski
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 66.737

Zawód: student
 
 
post 21/07/2010, 12:28 Quote Post

Dobra, ale nie musiałeś mi tego wszystkiego tłumaczyć, bo ja to wszystko wiem smile.gif Po prostu cały ten galimatias ze słowem bezpłatna jest wymijający, można by nawet rzecz - oszukańczo brzmiący. Chodzi mi tylko o różnicę miedzy pośrednią a bezpośrednią opłatą. Jeśli coś jest "bezpłatne" to interpretując szerzej można by przecież dojść do wniosku, że również i bez POŚREDNICH opłat, a nie tylko bez bezpośrednich. No, ale wtedy by się to pokrywało z semantycznym znaczeniem słowa darmowe i z racji dwóch odmiennych wyrażeń należy nadać dwa różne znaczenia.

Wszystko już ok smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #136

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 2/08/2010, 13:50 Quote Post

QUOTE(Samuel Niemirowski @ 20/07/2010, 21:30)
Okej, ale jak to się ma do tego, że należy to rozumieć TAK A NIE INACZEJ?
Bo przecież równie dobrze można by kombinować, że bezpłatne to tyle, co pieniądze nie pójdą z Twoich podatków.
Innymi słowy - kto tu ustala znaczenie tego słowa?
*

Określenie "bezpłatne" oznacza po prostu "bez płacenia" lub "bez opłaty", czyli że osoba otrzymująca rzecz, lub świadczenie (w tym przypadku - świadczenie edukacyjne), sama nie ponosi opłaty za jej otrzymanie. Nie oznacza to jednak, że opłaty tej nie ponosi ktoś inny (w tym przypadku budżet państwa, z podatków płaconych przez [prawie]wszystkich obywateli).
Określenie "darmowe" oznacza, że rzecz, lub świadczenie są "za darmo", czyli nikt za to nie płaci. Ani osoba otrzymująca rzecz/świadczenie, ani nikt inny. Darmowe to jest powietrze do oddychania (za wyjatkiem świerzego powietrza w rejonach, gdzie pobierana jest od przyjezdnych tzw. opłata klimatyczna wink.gif ). Za wszystko inne trzeba, w tej czy innej formie, płacić.

Ten post był edytowany przez byk2009: 2/08/2010, 13:52
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #137

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.541
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 29/09/2010, 15:08 Quote Post

QUOTE(Miltiades @ 21/07/2010, 6:58)
Zgadza się. W tym wypadku mamy do czynienia z regułami interpretacyjnymi, tj.:

Wykładnia językowa
– to samo słowo, to samo znaczenie
- dwa różne słowa – dwa różne znaczenia

Wykładania systemowa
Argumentum a rubica – system musi być zupełny, niesprzeczny i zgodny hierarchicznie

Wykładnia funkcjonalna
1. Wykładnia celowościowa
-argumenty obiektywno-teleologiczne
2. Wykładania genetyczna
-argument bezpośredni
-argument obiektywny
3. Argument subiektywno-teleologiczny

Akurat dla Samuela właściwą wykładnią będzie pierwsza, językowa.

Co do dyrektyw wykładni językowej należy wyróżnić:

  1. Gdy w systemie prawnym wiążąco ustalono znaczenie określonych zwrotów prawnych, to należy używać ich właśnie w tym znaczeniu. Dyrektywa ta związana jest z tzn. definicją legalną - występującą w tekstach prawnych, wprowadzoną przez prawodawcę w celu ustalenie wiążącego rozumienia poszczególnych terminów.
2. Gdy nie ma w tekście prawnych definicji legalnych: interpretowanych zwrotom prawnym nie należy nadawać znaczenie odmiennego od potocznego, chyba że istnieją dostateczne rację przypisania im odmiennego znaczenia
3. bez umotywowanych racji nie należy identycznym sformułowaniom w tym samym akcie prawnym nadawać różnych znaczeń.
4. Należy ustalać znaczenie przepisów prawnych w taki sposób, by żadne fragmenty nie okazały się zbędne, wypowiedź powinna być traktowana jako pewna całość
5. Jeżeli określony termin należy do terminów specyficznych w określonej dziedzinie wiedzy, to należy przyjąć, iż termin ten ma takie znaczenie, jak w tych dziedzinach(domniemanie znaczenia specjalnego)
6. wolno odstąpić od znaczenia literalnego jeśli znaczenie to nie prowadzi do absurdalnych konsekwencji
7. tam gdzie rozróżnień nie wprowadza sam prawodawca, tam nie wolno ich wprowadzać interpretatorowi

Zostały wuodrębnione również typy wykładni pozajęzykowej, takie jak celowościowe, funkcjonalne oraz systemowe, jednak w tym przypadku nie mają one kompleksowego zastosowania.

Co do wykładni językowej można również wspomnieć o analizie używanego języka czyli rozkład zastosowania wyrazów pochodzących z:

1. języka naturalnego,
2. języka prawnego,
3. języka prawniczego,
4. języka specjalistycznego.

Często ludzie mylą język prawny z prawniczym, więc przy okazji wyjaśnię różnice. Język prawny, to ten który jest stosowany przez prawodawcę w formie sprecyzowanych definicji wypływających z języka potocznego, natomiast język prawniczy, to taki który jest stosowany przez prawników, który bardzo często nie posiada wyrazów bliskoznacznych oraz antonimów. Z dozą pewnej samokrytyki, można powiedzieć, że jest to często bełkot wink.gif
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #138

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.541
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 29/09/2010, 15:14 Quote Post

QUOTE(artie44 @ 29/09/2010, 15:08)
QUOTE(Miltiades @ 21/07/2010, 6:58)
Zgadza się. W tym wypadku mamy do czynienia z regułami interpretacyjnymi, tj.:

Wykładnia językowa
– to samo słowo, to samo znaczenie
- dwa różne słowa – dwa różne znaczenia

Wykładania systemowa
Argumentum a rubica – system musi być zupełny, niesprzeczny i zgodny hierarchicznie

Wykładnia funkcjonalna
1. Wykładnia celowościowa
-argumenty obiektywno-teleologiczne
2. Wykładania genetyczna
-argument bezpośredni
-argument obiektywny
3. Argument subiektywno-teleologiczny

Akurat dla Samuela właściwą wykładnią będzie pierwsza, językowa.

Co do dyrektyw wykładni językowej należy wyróżnić:

  1. Gdy w systemie prawnym wiążąco ustalono znaczenie określonych zwrotów prawnych, to należy używać ich właśnie w tym znaczeniu. Dyrektywa ta związana jest z tzn. definicją legalną - występującą w tekstach prawnych, wprowadzoną przez prawodawcę w celu ustalenie wiążącego rozumienia poszczególnych terminów.
2. Gdy nie ma w tekście prawnych definicji legalnych: interpretowanych zwrotom prawnym nie należy nadawać znaczenie odmiennego od potocznego, chyba że istnieją dostateczne rację przypisania im odmiennego znaczenia
3. bez umotywowanych racji nie należy identycznym sformułowaniom w tym samym akcie prawnym nadawać różnych znaczeń.
4. Należy ustalać znaczenie przepisów prawnych w taki sposób, by żadne fragmenty nie okazały się zbędne, wypowiedź powinna być traktowana jako pewna całość
5. Jeżeli określony termin należy do terminów specyficznych w określonej dziedzinie wiedzy, to należy przyjąć, iż termin ten ma takie znaczenie, jak w tych dziedzinach(domniemanie znaczenia specjalnego)
6. wolno odstąpić od znaczenia literalnego jeśli znaczenie to nie prowadzi do absurdalnych konsekwencji
7. tam gdzie rozróżnień nie wprowadza sam prawodawca, tam nie wolno ich wprowadzać interpretatorowi

Zostały wuodrębnione również typy wykładni pozajęzykowej, takie jak celowościowe, funkcjonalne oraz systemowe, jednak w tym przypadku nie mają one kompleksowego zastosowania.

Co do wykładni językowej można również wspomnieć o analizie używanego języka czyli rozkład zastosowania wyrazów pochodzących z:

1. języka naturalnego,
2. języka prawnego,
3. języka prawniczego,
4. języka specjalistycznego.

Często ludzie mylą język prawny z prawniczym, więc przy okazji wyjaśnię różnice. Język prawny, to ten który jest stosowany przez prawodawcę w formie sprecyzowanych definicji wypływających z języka potocznego, natomiast język prawniczy, to taki który jest stosowany przez prawników, który bardzo często nie posiada wyrazów bliskoznacznych oraz antonimów. Z dozą pewnej samokrytyki, można powiedzieć, że jest to często bełkot wink.gif
*


*



Przepraszam za poprzednie
Gorąco popieram to co kolega przedstawił, choć w znacznym uproszczeniu, ale przystępnie. Jednoznacznie wskazał na praktykę rozumowania i sens stosowania Konstytucji RP, która wprawdzie posiada swoje niedomagania, lecz stanowi pewien zbiór norm prawa stanowiących fundament naszego ustroju prawnego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #139

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.541
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 29/09/2010, 15:24 Quote Post

Konstytucję tłumaczmy stosując w elementach, które obywateli najbardziej interesują przez pryzmat norm ( stosowania w pozostałych aktach prawa)i przez pryzmat zasady, iż wszystko jest interpretowane.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #140

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 1/10/2010, 14:07 Quote Post

QUOTE(artie44 @ 29/09/2010, 15:24)
Konstytucję tłumaczmy stosując w elementach, które obywateli najbardziej interesują przez pryzmat norm ( stosowania w pozostałych aktach prawa)i przez pryzmat zasady, iż wszystko jest interpretowane.
*

To truizm. Z czego żyli by prawnicy, gdyby nie interpretowali prawa? rolleyes.gif
Przepis prawny, kazdy może sobie przeczytać sam. Ale zrozumieć go dobrze i umieć dopasować do konkretnej sytuacji, to juz zupełnie inna bajka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #141

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.541
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 4/10/2010, 22:52 Quote Post

QUOTE(byk2009 @ 1/10/2010, 14:07)
QUOTE(artie44 @ 29/09/2010, 15:24)
Konstytucję tłumaczmy stosując w elementach, które obywateli najbardziej interesują przez pryzmat norm ( stosowania w pozostałych aktach prawa)i przez pryzmat zasady, iż wszystko jest interpretowane.
*

To truizm. Z czego żyli by prawnicy, gdyby nie interpretowali prawa? rolleyes.gif
Przepis prawny, kazdy może sobie przeczytać sam. Ale zrozumieć go dobrze i umieć dopasować do konkretnej sytuacji, to juz zupełnie inna bajka.
*


Tak, ale warto czasami go przypomnieć, zwłaszcza wobec reguł wykładni, które są jeżeli chodzi o Konstytucję RP powszechnie dostępne w treści orzeczeń TK. Ciekawe, że wielu prawników praktyków ma problemy z w/w truizmem smile.gif. Obywatele też mogą prawo interpretować.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #142

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 21/03/2016, 0:04 Quote Post

do usunięcia

Ten post był edytowany przez marc20: 21/03/2016, 3:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #143

     
andrzej.górz
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 103.645

Andrzej Gorz
Zawód: producent filmowy
 
 
post 12/07/2018, 16:02 Quote Post

Pierwsze z brzegu, które mi przyszły do głowy:
- w myśl Konstytucji do przewodniczącego i wiceprzewodniczących Trybunału Stanu nie stosuje się zasada niezawisłości w orzekaniu

A jednak:
Art.199.3
Członkowie Trybunału Stanu w sprawowaniu funkcji sędziego Trybunału Stanu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.
 
User is offline  PMMini Profile Post #144

     
Miro P
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.414
Nr użytkownika: 97.341

 
 
post 12/07/2018, 17:05 Quote Post

QUOTE(andrzej.górz @ 12/07/2018, 17:02)
Pierwsze z brzegu, które mi przyszły do głowy:
- w myśl Konstytucji do przewodniczącego i wiceprzewodniczących Trybunału Stanu nie stosuje się zasada niezawisłości w orzekaniu

*


Z którego art. to wynika?
 
User is offline  PMMini Profile Post #145

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.721
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 13/01/2019, 22:24 Quote Post

Przyłączam się do pytania. To że w art. 199 ust. 3 jest napisane "członkowie" nie oznacza, że dotyczy to tylko 16 członków TS, a nie dotyczy przewodniczącego i zastępców. Czasami literalna wykładnia wiedzie na manowce...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #146

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.931
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 17/01/2019, 18:57 Quote Post

Absolutnie z Konstytucji nie wynika jakoby Przewodniczący Trybunału Stanu i jego zastępcy nie byli niezawiśli w orzekaniu.
Wniosek taki mógłby (ale nieprawidłowo) wywieść ktoś z art. 199 ust. 3 Konstytucji, który stanowi, że członkowie Trybunału Stanu w sprawowaniu funkcji sędziego Trybunału Stanu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom, w porównaniu z ust. 1, który mówi że Trybunał Stanu składa się z przewodniczącego, 2 zastępców przewodniczącego i 16 członków wybieranych przez Sejm (czyli domyślnie przewodniczący i jego zastępcy to nie członkowie).
Skoro jednak reguła, że Przewodniczący Trybunału Stanu i jego zastępcy nie są niezawiśli w orzekaniu ma wynikać właśnie z art. 199 ust. 3 Konstytucji to nie można twierdzić jak to andrzej-gorz czyni, że ta reguła jest sprzeczna z art. 199 ust. 3. To oczywisty błąd.

W istocie takiej reguły nie ma.
Prawidłowa wykładnia art. 199 Konstytucji wcale bowiem nie prowadzi do wniosku, że Przewodniczący Trybunału Stanu i jego zastępcy nie są członkami Trybunału Stanu. Skoro zgodnie z art. 199 ust. 1 Trybunał Stanu składa się z Przewodniczącego, zastępców i członków wybieranych przez Sejm spoza grona posłów i senatorów, to znaczy, że artykuł ten określa skład Trybunału Stanu. Wszyscy wymienieni w ust. 1 są członkami Trybunału, tyle że pierwsi trzej wymienieni - czyli Przewodniczący i jego dwaj zastępcy mają funkcję a reszta to po prostu członkowie - bez funkcji.
.
 
User is offline  PMMini Profile Post #147

10 Strony « < 8 9 10 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej