Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Władysław Studnicki
     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.974
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 7/04/2021, 12:45 Quote Post

QUOTE
Ale dlaczego? Przecież w 1938 żadna Ententa za Czechami nie stanęła, co zmienia tu postawa Polski? confused1.gif


To było parcie do wojny z obu stron wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.969
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 7/04/2021, 13:31 Quote Post

QUOTE(Arheim @ 7/04/2021, 12:45)
QUOTE
Ale dlaczego? Przecież w 1938 żadna Ententa za Czechami nie stanęła, co zmienia tu postawa Polski? confused1.gif


To było parcie do wojny z obu stron wink.gif
*



Przepraszam, ale nie rozumiem co próbujesz powiedzieć. Jakie parcie obu stron w 1938? confused1.gif

W 1938 w dobie kryzysu sudeckiego Francja i Wielka Brytania nie chciały eskalacji. Zarówno z przyczyn politycznych (zachowanie przekonania o możliwości utrzymania pokoju w Europie), jak i militarnych (brak gotowości do wojny, bardzo korzystna pozycja Niemiec w zakresie nowoczesnego uzbrojenia i szybkiej rozbudowy wysoce mobilnych sił zbrojnych). I było to niezależne od tego, że Francja była zobowiązana chronić Czechosłowację, istniała cała seria sojuszy wzajemnych, potencjalnie możliwa była również pomoc Sowietów etc.

W tym kontekście samo stanięcie Polski po stronie Czech nie zmienia niczego w kontekście polityki głównych graczy, tzn. Wielkiej Brytanii i Francji. Hitler prze do wojny, Francja i Wielka Brytania umywają ręce cofając gwarancje dla Czech i uprzedzając Polskę o niedziałaniu w zaistniałej sytuacji starego sojuszu z Francją. Jeśli Czesi się nie ugną, Hitler zaczyna lokalną wojnę w środkowej Europie bez udziału Zachodu. W wojnie tej bije oba państwa, po czym negocjuje z pozycji siły nowe Monachium z Zachodem, tym razem jako ostateczny triumf pokoju w Europie.

Jeśli mógłbyś mi więc wyjaśnić dlaczego uważasz, że jednostronne zgłoszenie się przez Polskę do obrony Czech coś zmienia w tej układance, proszę opisz to dokładniej.

A potem możemy wrócić do Studnickiego.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 7/04/2021, 13:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 7/04/2021, 15:04 Quote Post

CODE
W 1938 w dobie kryzysu sudeckiego Francja i Wielka Brytania nie chciały eskalacji. Zarówno z przyczyn politycznych (zachowanie przekonania o możliwości utrzymania pokoju w Europie), jak i militarnych (brak gotowości do wojny, bardzo korzystna pozycja Niemiec w zakresie nowoczesnego uzbrojenia i szybkiej rozbudowy wysoce mobilnych sił zbrojnych). I było to niezależne od tego, że Francja była zobowiązana chronić Czechosłowację, istniała cała seria sojuszy wzajemnych, potencjalnie możliwa była również pomoc Sowietów etc.


Jest jeszcze jeden czynnik, a mianowicie praktyczna możliwość utrzymania Sudetów przez Czechosłowację. Skoro mieszkali tam Niemcy, a osiągnięcie kompromisu z Czechosłowacją było niemożliwe, utrzymanie status quo wymagało przewlekłego konfliktu politycznego z potężnym sąsiadem.

Ten post był edytowany przez Alexander Malinowski 3: 7/04/2021, 15:07
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.974
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 7/04/2021, 16:25 Quote Post

QUOTE
Przepraszam, ale nie rozumiem co próbujesz powiedzieć. Jakie parcie obu stron w 1938? confused1.gif

W 1938 w dobie kryzysu sudeckiego Francja i Wielka Brytania nie chciały eskalacji. Zarówno z przyczyn politycznych (zachowanie przekonania o możliwości utrzymania pokoju w Europie), jak i militarnych (brak gotowości do wojny, bardzo korzystna pozycja Niemiec w zakresie nowoczesnego uzbrojenia i szybkiej rozbudowy wysoce mobilnych sił zbrojnych). I było to niezależne od tego, że Francja była zobowiązana chronić Czechosłowację, istniała cała seria sojuszy wzajemnych, potencjalnie możliwa była również pomoc Sowietów etc.

W tym kontekście samo stanięcie Polski po stronie Czech nie zmienia niczego w kontekście polityki głównych graczy, tzn. Wielkiej Brytanii i Francji. Hitler prze do wojny, Francja i Wielka Brytania umywają ręce cofając gwarancje dla Czech i uprzedzając Polskę o niedziałaniu w zaistniałej sytuacji starego sojuszu z Francją. Jeśli Czesi się nie ugną, Hitler zaczyna lokalną wojnę w środkowej Europie bez udziału Zachodu. W wojnie tej bije oba państwa, po czym negocjuje z pozycji siły nowe Monachium z Zachodem, tym razem jako ostateczny triumf pokoju w Europie.

Jeśli mógłbyś mi więc wyjaśnić dlaczego uważasz, że jednostronne zgłoszenie się przez Polskę do obrony Czech coś zmienia w tej układance, proszę opisz to dokładniej.

A potem możemy wrócić do Studnickiego.


Wielka Brytania i Francja stosowała polityke Łagodzenia na rzecz III Rzeszy,co oznaczało wpędzanie takich państw jak Czechoslowacja czy Polska do wojny,na tym polegało te parcie.

Polska podpisując traktat o nieagresji wiedziała ze może być powodem argesji,w 1932r.podpisala z ZSRR,a w 1934r.umowe z Niemcami,wiadomo było że to długo nie potrwa wink.gif

Ten post był edytowany przez Arheim: 7/04/2021, 16:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.969
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 8/04/2021, 10:21 Quote Post

Napisałem dłuższy post, ale niestety internet go zjadł...

Krótko - nie, w 1938 nikt nie szczuł Czech na Niemcy. Nie mam pojęcia skąd ci to przyszło do głowy - zachowanie Aliantów w 1938 roku, a ich zachowanie w 1939 to zupełnie inne podejście do kwestii postępowania z Hitlerem.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 8/04/2021, 10:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
marek8888
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 897
Nr użytkownika: 99.930

Marek Zatorski
 
 
post 8/04/2021, 17:33 Quote Post

Z tą może jedną małą poprawką, że ta zmiana postawy to wynika z nieudanych "negocjacji dodatkowych" -jakie miały miejsce nie w politycznych lecz okołobiznesowych srodowiskach późną jesienią 1938 roku...
Wracając do naszego bohatera to znając niemiecką specyfikę zakładał on, że mamy większe szanse na przetrwanie narodowe jako sojusznik niż jak przeciwnik i tu zdaje się popełnił pierwszy ciężki grzech celności przewidywań. Drugi dotyczył tego, że aktualny "sojusz" jest po prostu spódniczką z liści bananowca wink.gif. Trzeci - chyba najstraszniejszy zaś pokazywał jak się z grubsza układają polityczne siły na świecie i jak nasze się w nie nieumiejętne "wcinanie" może napytać tylko problemów. Generalnie więc pokazywał dosyć dobitnie, że aktualna polityka jest po prostu "gupia" i niczego dobrego nie może przynieść co się też i potwierdziło. Niestety Studnicki nie wziął pod uwagę jednej bardzo istotnej rzeczy, że jego doświadczenia z lat 1915-1918 były w pewien sposób wyjątkowe a obecny niemiecki reżim to zupełnie inny świat i ludzie, dla których jego skądinąd racjonalne postulaty nie były niczym specjalnie atrakcyjnym. Bo Niemcy sobie bardzo dobrze zapamiętali, że sojusznik wojskowy z nas dla nich żaden - co innego robol przymusowy ale to inna inszość. Dziwne, że imć Ziemkiewicz upiera się tego wątku uparcie nie widzieć... Nasz bohater więc - mimo szczytnosci idei jaka mu przyświecała jawi się bardziej jako mający całkiem dobre informacje i bardzo błyskotliwy analityk niż realny polityk zdolny do wykreowania pewnej nowej jakości czy innego podejścia do realnej polityki. Samo kcenie i nawet dobry pomysł to mocno za mało...
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej