Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ateny–Sparta 431-404 p.n.e. - R. Kulesza
     
Primo!
 

ex moderator
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.066
Nr użytkownika: 2.660

Marcin ...
 
 
post 31/05/2006, 3:00 Quote Post

Witam!

Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Ryszarda Kuleszy pt. ATENY-SPARTA 431-404 p. n. e.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
etubel
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 605
Nr użytkownika: 23.553

Przemyslaw Mazur
Stopień akademicki: mgr
Zawód: archiwista
 
 
post 3/01/2007, 14:17 Quote Post

Byłem naocznym (czy raczej nausznym) świadkiem gdy autor sam krytycznie wypowiadał się na temat tej książki. Pozwolę sobie z nim nie zgodzić, bo napisana przezeń pozycja to doskonałe preludium do lektury Tukidydesa i Ksenofonta. Dzięki niej pare spraw związanych z Wojną Peloponeską stało się dla mnie bardziej klarownych. A chyba właśnie o to chodzi w publikacji popularnonaukowej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
smiglu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 568
Nr użytkownika: 51.785

Michal Smigielski
Stopień akademicki: magister
 
 
post 9/10/2010, 11:03 Quote Post

Autor miał pewnie na myśli twardą politykę wydawnictwa względem tej publikacji. Nie mógł się pewnie pogodzić z nazwą "Ateny-Sparta...". Forma też pewnie była kością niezgody. Ogólnie autor uważa, że jego praca "spotkała się z małym zainteresowaniem wydawcy"-stąd też pewnie zmiana barw na Attykę. Posiadam wznowienie i jest to bardzo dobra książka. Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Kałamaga
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 18
Nr użytkownika: 69.461

Tomasz Biniek
Zawód: emeryt
 
 
post 6/12/2010, 10:30 Quote Post

Uważam, iż książka jest słaba, jeżeli spojrzymy na niż z perspektywy sztuki wojennej. Jeżeli codzi o preludium...to tak, ale jeżeli o monografię wony peloponeskiej to jest słabiutka, podobnie jak drugie wydanie. Zainteresowanych odsyłam do Donalda Kagana.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
arturus.miłośnik historii
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.372
Nr użytkownika: 93.614

Artur G
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: ostatni rzymianin
 
 
post 19/08/2014, 13:58 Quote Post

Cudze chwalicie ,swego nie znacie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 19/08/2014, 14:59 Quote Post

QUOTE(arturus.miłośnik historii @ 19/08/2014, 14:58)
Cudze chwalicie ,swego nie znacie.
*


Obawiam się, że wszyscy tu piszący książkę czytali i dlatego swoje opinie wyrazili wink.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
arturus.miłośnik historii
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.372
Nr użytkownika: 93.614

Artur G
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: ostatni rzymianin
 
 
post 25/08/2014, 15:21 Quote Post

Ja przeczytałem 2 razy ,gdyż interesowała mnie ze starożytności historia Sparty i Rzymu.Dla mnie jest to książka rewelacyjna .Krótkie opisy Sparty i Aten oraz opisanie przyczyn konfliktu ,jak i cały konflikt rzeczowo i na temat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Elevander
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 277
Nr użytkownika: 70.565

Tomasz
Zawód: Miles Christi
 
 
post 17/09/2014, 9:46 Quote Post

Książka nie jest zła. Nie jest też wybitna. Napisał ją fachowiec dla odbiorcy niefachowego. Oczywiście przy tak niewielkiej objętości szczegółowość nie może być za duża, więc siłą rzeczy niektóre zagadnienia, których rozszerzenia oczekiwałby bardziej wymagający czytelnik, nie mogły się w niej pojawić. Tytuł to oczywiście osobna sprawa, nie będę jej zresztą komentował. Myślę, że "Ateny-Sparta" (jak to irracjonalnie brzmi!) to dobra monografia na początek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
TytusPullo
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 516
Nr użytkownika: 98.752

£ukasz
Zawód: urzêdnik
 
 
post 10/03/2016, 22:02 Quote Post

Powitać czytelników i miłośników HB-eków i nie tylko.
Dziś chciałbym przedstawić króciutką recenzję „Ateny-Sparta 431-404 p.n.e.”

Książkę jeśli chodzi o budowę można zaliczyć do klasycznego HB-eka. Ma nieco ponad standardowo 200 stron, podzielona jest na 9 rozdziałów (odrzucając krótki wstęp, spisy map czy bibliografię itp.) które zaś podzielone są na podrozdziały. Pierwszy rozdział (Ateny i Sparta) opisuje ustrój obu głównych bohaterów tej pozycji na zaledwie 23 stronach (!), a wyniosłem z nich o wiele więcej niż z niektórych książek poświęconych tylko tym tematom. Przyznam się szczerze, że co nieco już „liznąłem języka” jeśli chodzi o greckie polis, ale dopiero teraz tak naprawdę zauważyłem pewne szczegóły, które mogę dostrzec w otaczającym mnie świecie. A to by oznaczało, że historia zatacza koło. Sparta – państwo-miasto w którym występuje druga kategoria ludzi tzw. heloci, zamieszkujący podbite tereny stają się niewolnikami Spartanów, ich los jest uzależniony czasami od humorów swych panów (hmmm II wojna światowa ?). Sparta to także państwo-miasto gdzie jego mieszkańcy oprócz pracy (robotnicy) mają być wojownikami (żołnierze), to państwo decyduje o ich losie, dzieciach, małżeństwie, wolnym czasie (hmmm a'la komunizm ?). Z drugiej strony mamy Ateny – demokracja, władza ludu, sami urzędnicy, liczba sięgający tysięcy jeśli idzie o urząd sędziego, coś taka niby Unia Europejska dzisiejszych czasów. Z tą tylko „drobną” różnicą, że tam urzędnikiem mógł zostać każdy.
II rozdział (Ku wojnie) przedstawia najważniejsze przyczyny wybuchu konfliktu. Z rozważań, wysuwa się tylko jeden wniosek – do wojny bardziej parły Ateny, które poczuły się na tyle mocne by sprostać wojowniczej Sparcie. Osobiście lubię tego typu rozdziały – polityka, polityka i jeszcze raz polityka, tutaj widać jak na dłoni, że lata, ba lata, wieki mijają a myślenie ludzkie się nie zmienia. Władza jest tym co najbardziej nas interesuje i przykuwa naszą uwagę. Konflikty w Epidamnos (spór między Korkyrą a Koryntem) i Potidai (wystąpienie ze Zwiąku Morskiego niedopuszczalne dla Aten pod względem propagandowym i ekonomicznym) można uznać za przysłowiowe iskry, natomiast sprawa Peryklesa jak sam autor zauważa w świetle dzisiejszych ustaleń (chodź jest to wydanie z roku 1997) jest nie do rozwiązania. Jedne ustalenia przeczą innym, chyba zostanie to nadal jedną z największych tajemnic starożytności – jaka była rola w wywołaniu „światowego konfliktu” najpotężniejszego i najbardziej wpływowego człowieka Aten tamtego okresu.
Czytając III rozdział (wojna archidamijska) należy się naprawdę skupić, jeśli ktoś operuje wiedzą podobną do mnie o czasach starożytnych (głównie z filmów hollywodzkich czy podstawowych danych ze szkoły podstawowej) będzie miał problem. Dużo informacji (trzeba przyznać, że jest sztuką zmieścić taki konflikt w jednym HB-eku), szybko zmieniająca się sytuacja raz na jedną stronę, raz na drugą. Zaczyna się spokojnie od małych sukcesów Aten, ale szybko przychodzi otrzeźwienie – dwa „strzały” które wstrząsają Atenami (szerząca się zaraza i śmierć Peryklesa) każą upatrywać zwycięzców w Sparcie. Nic bardziej mylnego. Wychodzi tutaj bardzo dobre przygotowanie polis ateńskiego do wybuchu konfliktu. Po dojściu do siebie to Ateny odnoszą pierwszy sukces (zdobycie Potidai). Jedno co można jeszcze zauważyć w tym rozdziale to mądrą i odważną politykę Aten (zmiana decyzji dotyczącej pokonanych) oraz brutalność Sparty jeśli chodzi o obchodzenie się z jeńcami (rzeź mieszkańców – Plateje). Chodź niespotykana do tej pory eskalacja brutalności w owej wojnie stanie się z czasem „znakiem rozpoznawczym” obu stron. Końcówka rozdziału to bardzo szybkie przyspieszenie zaczynając od obustronnego dojścia do porozumienia i zawieszenia broni na rok (423 p.n.e.), chodź Atenom do tej decyzji było potrzebne dopiero srogie lanie pod Delion (bitwa lądowa przed którą przestrzegał Perykles), po śmierć Peryklesa, aż po „pokój Nikiasza”.
Rozdział zatytułowany „zbrojny pokój” jest jak złoty pociąg z Wałbrzycha, dialog Aten i Melijczyków jest nieodkrytą do końca kopalnią wiedzy dla ludzi interesujących się polityką na najwyższym poziomie. Nawet jeśli autor zaznacza, że został w całości zmyślony przez Tukidydesa, to ateńczyk pisząc go tzw. „na bieżąco” przedstawiał charakter wypowiedzi jakie mogły rzeczywiście mieć. Dla mnie bomba. W ostatnich już rozdziałach, pragnę zwrócić uwagę na osobę Alkibiadesa, jednego z najlepszych mówców, polityków, strategów (Kasparow mógłby się od niego uczyć przemyślanych posunięć) jakich wydała ta ziemia. Trzeba mieć talent by służyć trzem różnym „stronom postępowania”, być zawsze w centrum uwagi, mieć decydujący wpływ na podejmowane decyzje, grać tak by moje było na wierzchu, zarobić na tym i jeszcze ludzie cię będą kochać. Piąty rozdział kończy śmierć Nikiasza, stratega bez którego Ateny zjeżdżały już powoli w dół. Koniec wojny zdawał się być już blisko. Jak bardzo Ateńczycy byli zakochani w swoim ustroju ukazuje nam przysięga (str. 171) jaką składali po krótkich rządach oligarchów wszyscy mieszkańcy Aten. Całość książki zamykają trzy bardzo króciutkie rozdziały opisujące wydarzenia zaraz po wojnie, obyczaje wojenne oraz przybliżenie trzech sylwetek głównych autorów dzięki którym możemy czerpać wiedzę o wojnie peloponeskiej ? Chodź ja sam był ją nazwał jak na owe wydarzenia wojną światową tamtego okresu.

Analizując, książka jest dużo lepsza od „Maratonu 490 p.n.e.”, o dziwo nie ma tu powtórzeń. Osobiście odnoszę wrażenie jakby powtórka tamtych wydarzeń miała miejsce nie tak dawno. Bardzo dużo punktów wspólnych wojna Sparty i Aten ma w stosunku do II WŚ, „Grecki obyczaj wojenny” - wystarczy tylko zamienić uzbrojenie, nazwy generałów i państw walczących i z trudem idzie oddzielić o jaką tu wojnę chodzi. Tak jak pisałem w pierwszym akapicie – historia zatacza koła. Mapy są trzy (kolorowe !), co prawda jedna do góry nogami ale to na pewno błąd druku.

Ocena ksiązki od 1-10 – stawiam 7,5.
Pozdrówka i miłej lekturki rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej