Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Germanizacja Pomorza Zachodniego
     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 18/02/2011, 20:55 Quote Post

W tomie IX Studiów Gdańskich z roku 1993 znalazłem ciekawy artykuł Zygmunta Szultki „Rola kościoła ewangelickiego w procesie germanizacji ludności kaszubskiej wschodniej części Pomorza Zachodniego w XIX wieku”. Autor opisuje w nim jak w poszczególnych parafiach wyglądało rugowanie języka polskiego ze szkół i kościołów ewangelickich. Wbrew temu co mogłoby się wydawać wiele źródeł pokazuje, że Kaszubi protestowali przeciwko usuwaniu kazań polskich i wprowadzaniu kazań niemieckich i to czasem bardzo ostro. Język niemiecki został wprowadzany do poszczególnych parafii nie na życzenie wiernych ale z inicjatywy pastorów a ci z kolei robili to przeważnie na polecenie władz. Widać też, że po wprowadzeniu kazań i konfirmacji w języku niemieckim następowała z reguły bardzo szybka germanizacja ludności kaszubskiej, często w jednym lub dwóch pokoleniach. W powiecie słupskim na początku XX wieku kazania w języku polskim odbywały się w 6 parafiach. Najwcześniej zlikwidowano je w Stowęcinie w roku 1816. W Rowach polskie kazania zlikwidowano w roku 1830. Kolejna parafią gdzie zlikwidowano polskie kazania było Smołdzino w roku 1833. Następnie przyszła kolej na Gardnę Wielką – 1850, Główczyce – 1855 i wreszcie Cecenowo – 1876. Najdłużej polskie kazania utrzymały się w Klukach gdzie nie było parafii i odprawiano je w miejscowej szkole do roku 1890. W powiecie bytowskim kazania polskie najwcześniej polskie kazania zlikwidowano w Pomysku Wielkim, Jasieniu i Sominach bo już w roku 1810, w Borzytuchomiu miało to miejsce w roku 1828, w Tuchomiu w roku 1844 a w Bytowie w roku 1859. W powiecie lęborskim polskie kazania zlikwidowano w następujących latach: Garczegórze i Nowa Wieś Lęborska – 1775, Bożepole Wielkie – 1809, Lębork – 1820, Bukowina – 1821, Brzeźno i Dzięcielec – 1825, Łebunia – 1830, Gniewino – 1845, Łeba i Sarbsko – 1850, Janowice i Zwartowo – 1852, Salino – 1863, Osieki – 1865 i wreszcie Charbrowo – 1870. W ten oto sposób Kaszubi ewangelicy ulegli całkowitej germanizacji i opowiadanie o Słowińcach, których rzekomo zgermanizował dopiero PRL można włożyć między bajki. Rzekomi Słowińcy od końca XIX wieku byli już de facto Niemcami. Kaszubska pozostała tylko ludność katolicka i to właśnie wśród Kaszubów katolików we wschodniej części powiatów bytowskiego i lęborskiego pod koniec XIX wieku rozwinęła się polska świadomość narodowa natomiast ewangelicy byli już Niemcami i często zaciekłymi hakatystami a potem hitlerowcami. Niestety w przeciwieństwie do należącego do Austrii Śląska Cieszyńskiego w Niemczech z powodu polityki władz nie było szans na wykształcenie się wśród ewangelików polskiej świadomości narodowej. Podobne procesy jak na Pomorzu Zachodnim miały miejsce na Mazurach, na Dolnym Śląsku czy w powiecie kluczborskim na Grnym Śląsku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
.Michal.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 301
Nr użytkownika: 63.173

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 19/02/2011, 13:43 Quote Post

QUOTE(arnold @ 18/02/2011, 20:55)
W powiecie słupskim na początku XX wieku kazania w języku polskim odbywały się w 6 parafiach. Najwcześniej zlikwidowano je w Stowęcinie w roku 1816. W Rowach polskie kazania zlikwidowano w roku 1830. Kolejna parafią gdzie zlikwidowano polskie kazania było Smołdzino w roku 1833. Następnie przyszła kolej na Gardnę Wielką – 1850, Główczyce – 1855 i wreszcie Cecenowo – 1876. Najdłużej polskie kazania utrzymały się w Klukach gdzie nie było parafii i odprawiano je w miejscowej szkole do roku 1890. W powiecie bytowskim kazania polskie najwcześniej polskie kazania zlikwidowano w Pomysku Wielkim, Jasieniu i Sominach bo już w roku 1810, w Borzytuchomiu miało to miejsce w roku 1828, w Tuchomiu w roku 1844 a w Bytowie w roku 1859. W powiecie lęborskim polskie kazania zlikwidowano w następujących latach: Garczegórze i Nowa Wieś Lęborska – 1775, Bożepole Wielkie – 1809, Lębork – 1820, Bukowina – 1821, Brzeźno i Dzięcielec – 1825, Łebunia – 1830, Gniewino – 1845, Łeba i Sarbsko – 1850, Janowice i Zwartowo – 1852, Salino – 1863, Osieki – 1865 i wreszcie Charbrowo – 1870.



Dokladna mapa z zasiegiem kaszubszczyzny na ziemii sławieńsko-słupskiej oraz bytowskiej i lęborskiejpodana jest w jednej z publikacji Instytutu Zachodniego dotyczącej Pomorza. Nie jest to jednak "Pomorze Zachodnie" pod red. Deresiewicza z cyklu "Ziemie Staropolski". Książeczka to została wydana w latach 40-tych, ale w tej chwili przebywam poza domem i nie mam do niej dostępu. Inna mapa dostępna jest na www.kaszuby.bytow.pl oraz na www.grosstuchen.cwsurf.de - tutaj podane są daty ostatnich kazań polskich w poszczególnych miejscowościach. Wynika z niej, że do XX wieku kazania polskie przetrwaly jedynie w lęborskiem: w Rozłazinie oraz Wierzchucinie, a w bytowskiem: w Studzienicach, Ugoszczu i Niezabyszewie. W slupskiem najdłużej kazania polskie utrzymały się w parafii w Główczycach - do 1885 roku.


QUOTE(arnold @ 18/02/2011, 20:55)
W ten oto sposób Kaszubi ewangelicy ulegli całkowitej germanizacji i opowiadanie o Słowińcach, których rzekomo zgermanizował dopiero PRL można włożyć między bajki. Rzekomi Słowińcy od końca XIX wieku byli już de facto Niemcami. Kaszubska pozostała tylko ludność katolicka i to właśnie wśród Kaszubów katolików we wschodniej części powiatów bytowskiego i lęborskiego pod koniec XIX wieku rozwinęła się polska świadomość narodowa natomiast ewangelicy byli już Niemcami i często zaciekłymi hakatystami a potem hitlerowcami. Niestety w przeciwieństwie do należącego do Austrii Śląska Cieszyńskiego w Niemczech z powodu polityki władz nie było szans na wykształcenie się wśród ewangelików polskiej świadomości narodowej. Podobne procesy jak na Pomorzu Zachodnim miały miejsce na Mazurach, na Dolnym Śląsku czy w powiecie kluczborskim na Grnym Śląsku.
*




Jest to prawda. Ludność ewangelicka jednak do końca XIX wieku zachowywała pamięć o swojej odrębności. Zwłaszcza starsze pokolenie. Pisał o tym jeszcze Parczewski. Jednak faktycznie juz u schyłku XIX wieku młodzi nie używali tego jezyka i był on w powszechnym zaniku. Zbiegło sie to z wyrugowaniem kazań. Co ciekawe Słowińcy i Kaszubi słupscy nazywali ponoć Kaszubów-katolików "Polakami". Troszkę ewangelickich rodzin, pojedyncze przypadki, pozostało jednak w Wierzchucinie, Brzynie oraz na Gochach.


Mało tego, z lektury Parczewskiego wynika, że istniało niegdyś jakieś pierwotne zróżnicowanie wśród samych ewangelików, którego pamięć przetrwała poprzez w postaci szczątkowego podziału na słowińców i kaszubów. W XX wieku terminy te były jednak używane zamiennie i niemalże w każdej wsi czy zagrodzie rozumiona je na swój sposób. Co ciekawe zadarzały się też sporadyczne przypadki określania mowy kaszubskiej jako "polskiej" przez autochtonów.


W 1945 jednak z mowy słowińskiej nie pozostało kompletnie nic. Co najwyżej pamięc pojedynczych słów i zdań, i to wśród jednostek. Mowa ta wymarła na dobre i bezpowrotnie w dobie hitleryzmu. Jednak do dziś można poczytac sobie na blogach domoroslych historyków, że podobno Slowińców wypedzili Polacy i ostatni Slowinien poplenil samobojstwo. Choć romantyczne i dramatyczne. Nic z tego nie jest prawdą. Słowińcy jako zwarty odrębny etnos przestali istnieć już w latach 30tych XX wieku. Ulegli calkowitej germanizacji a ich potomkowie w wiekszosci wyjechali do Niemiec.


QUOTE(arnold @ 18/02/2011, 20:55)
Niestety w przeciwieństwie do należącego do Austrii Śląska Cieszyńskiego w Niemczech z powodu polityki władz nie było szans na wykształcenie się wśród ewangelików polskiej świadomości narodowej. Podobne procesy jak na Pomorzu Zachodnim miały miejsce na Mazurach, na Dolnym Śląsku czy w powiecie kluczborskim na Grnym Śląsku.
*





Gwoli ścisłości należy jednak stwierdzić, że, zwlaszcza na D. Śląsku i P. Zachodnim, Ci ewangelicy nie byli już tak naprawdę takimi czysto "slowińskimi" czy "polskimi" społecznościami. Etniczny element niemiecki zaczal w XIX wieku dominowac liczebnie.

Ten post był edytowany przez .Michal.: 19/02/2011, 14:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 19/02/2011, 14:54 Quote Post

Chodzi o tą mapkę?

http://grosstuchen.cwsurf.de/Kaschub.jpg

Bardzo ciekawa bo pokazuje też tereny na zachód od Słupska. Parę rzeczy mi sie tu jednak nie zgadza np. według tej mapki polskie nabożeństwa w Rowach skasowano w roku 1799 natomiast według Szultki dopiero w roku 1830. Z kolei w Salinie polskie kazania miano skasować w roku 1842 a Szultka podaje, że w roku 1863. Bardzo zdziwiło mnie też, że w parafii katolickiej w Wierzchucinie polskie kazania skasowano rzekomo już w roku 1930. Przyznam, że nie za bardzo w to wierzę. Masz rację, że w roku 1945 nie było już żadnych Słowińców tylko Niemcy. Słowińców wymyślili naukowcy z Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Chodziło o repolonizację tej zniemczonej już od wielu lat ludności. Mozna powiedzieć, że Słowińcy byli takimi królikami doświadczalnymi. Oczywiście w takim chorym państwie jakim była PRL nie było szans na żadną repolonizację Słowińców. Zastanawia mnie jeszcze czy kazania w kościołach ewangelickich były po polsku czy po kaszubsku? Szultka opierając się na źródłach pisze o kazaniach polskich ale wydaje mi się, że Niemcy mogli nie odróżniać polskiego od kaszubskiego i dla nich kaszubski też był polnisch. Dodam jeszcze, że w roku 1905 w Chmieleńcu w powiecie lęborskim 33 ewangelików zadeklarowało język ojczysty niemiecki natomiast 34 ewangelików język ojczysty kaszubski i była to jedyna miejscowośc na Pomorzu Zachodnim, która oficjalnie wykazywała tak dużą liczbą Kaszubów-ewangelików. Podejrzewam jednak, że w rzeczywistości trochę starszych ludzi mówiło jeszcze po kaszubsku ale deklarowali już, że ich językiem ojczystym jest niemiecki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Colleoni
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 71.409

 
 
post 23/02/2011, 14:05 Quote Post

Czy wiadomo kiedy miała miejsce germanizacja Pomorzan z okolic Barwic i Szczecinka??? W powiecie miasteckim ostateczna germanizacja przypada na XIX wiek. Kramarzyny to chyba ostatnia kaszubska osada w miasteckim. Nie wiem czy przebywali tam jeszcze autochtoni po 45 roku.


QUOTE(arnold @ 19/02/2011, 14:54)
Chodzi o tą mapkę?

http://grosstuchen.cwsurf.de/Kaschub.jpg

Bardzo ciekawa bo pokazuje też tereny na zachód od Słupska. Parę rzeczy mi sie tu jednak nie zgadza np. według tej mapki polskie nabożeństwa w Rowach skasowano w roku 1799 natomiast według Szultki dopiero w roku 1830. Z kolei w Salinie polskie kazania miano skasować w roku 1842 a Szultka podaje, że w roku 1863. Bardzo zdziwiło mnie też, że w parafii katolickiej w Wierzchucinie polskie kazania skasowano rzekomo już w roku 1930. Przyznam, że nie za bardzo w to wierzę. Masz rację, że w roku 1945 nie było już żadnych Słowińców tylko Niemcy. Słowińców wymyślili naukowcy z Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Chodziło o repolonizację tej zniemczonej już od wielu lat ludności. Mozna powiedzieć, że Słowińcy byli takimi królikami doświadczalnymi. Oczywiście w takim chorym państwie jakim była PRL nie było szans na żadną repolonizację Słowińców. Zastanawia mnie jeszcze czy kazania w kościołach ewangelickich były po polsku czy po kaszubsku? Szultka opierając się na źródłach pisze o kazaniach polskich ale wydaje mi się, że Niemcy mogli nie odróżniać polskiego od kaszubskiego i dla nich kaszubski też był polnisch. Dodam jeszcze, że w roku 1905 w Chmieleńcu w powiecie lęborskim 33 ewangelików zadeklarowało język ojczysty niemiecki natomiast 34 ewangelików język ojczysty kaszubski i była to jedyna miejscowośc na Pomorzu Zachodnim, która oficjalnie wykazywała tak dużą liczbą Kaszubów-ewangelików. Podejrzewam jednak, że w rzeczywistości trochę starszych ludzi mówiło jeszcze po kaszubsku ale deklarowali już, że ich językiem ojczystym jest niemiecki.
*



Zdaje się że sporo Kaszubów-Ewangelików przetrwało do XX wieku w Wussow - Osowie.

Ten post był edytowany przez Colleoni: 23/02/2011, 14:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
MazurPruski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 223
Nr użytkownika: 71.497

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 2/03/2011, 22:03 Quote Post

QUOTE(arnold @ 18/02/2011, 20:55)
W tomie IX Studiów Gdańskich z roku 1993 znalazłem ciekawy artykuł Zygmunta Szultki „Rola kościoła ewangelickiego w procesie germanizacji ludności kaszubskiej wschodniej części Pomorza Zachodniego w XIX wieku”.


Parczewski pisał, że ewangeliccy pastorzy byli głównią kuźnią polityki germanizacyjnej usuwając polski z szkół parafialnych, kazań i konfirmacji. Podaje przykład z 1856 roku gdy pastor we wsiach na płn-zach od Bytowa zakazywał parafianom używania ojczystej mowy. Parczewski pisze, że dużo było w tym indywidualnej inicjatywy. Po części inspirowała lokalna szlachta i administracja. Być może jakieś znaczenie miał tutaj rosnący udział ludności niemieckojęzycznej wśród parafian i faworyzowanie tejże grupy. Parczewski wspomina iż w niektórych zborach Kaszubów zmuszano do wysłuchiwania mszy po niemiecku po mszy polskiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 3/03/2011, 16:25 Quote Post

Przyznam, że bardzo ciekawy to wątek i pokazuje generalny mechanizm germanizacji. Jednak czy ktoś ma dane jak to sie działo na Pomorzu bardziej zachodnim? Wszak właśnie tam germanizacji dokonano najwcześniej, a ludność słowiańska utrzymała do końca czasów przejecie przez Prusy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
MazurPruski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 223
Nr użytkownika: 71.497

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 3/03/2011, 20:46 Quote Post

QUOTE(historix49 @ 3/03/2011, 16:25)
Przyznam, że bardzo ciekawy to wątek i pokazuje generalny mechanizm germanizacji. Jednak czy ktoś ma dane jak to sie działo na Pomorzu bardziej zachodnim? Wszak właśnie tam germanizacji dokonano najwcześniej, a ludność słowiańska utrzymała do końca czasów przejecie przez Prusy.
*




Samemu interesuje sie ta tematyka. Mapy zasięgu dialektów pomorskich mozna znaleźć tutaj:

http://pl.kaszubia.com/kaszubi/historia/ma...-kaszubszczyzny


Zgodnie z tym co zawarte jest w publikacjach Instytutu Zachodniego czy choćby monografii Parczewskiego, nie ma wystarczających źródeł by odtworzyć proces germanizacji na Pomorzu Szczecińskim. Musiał on zajść bardzo wcześnie. Jeszcze w Średniowieczu. Generalnie wyróżnia się trzy grupy które zachowały swoisty charakter dłużej - Pyrzyczan, Belbuczyków i Jamundczykow. Dokladna data ich germanizacji jest jednak nieznana. Wiadomo natomiast, że do XVI i XVII wieku pomorski utrzymał się w Ks Slupskim, w okolicach Szczecinka. I źródła do tego problemu interesują mnie najbardziej.

Jak widac tez z map zamieszczonych na stronie powyzej, jakas wyspa utrzymala sie w Nowej Marchii w rejonie Choszczna. Nie wiem na podstawie jakich źródeł wysnuto ten wniosek.

Ten post był edytowany przez MazurPruski: 3/03/2011, 20:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 4/03/2011, 13:32 Quote Post

Dzięki, ale nie bardzo rozumiem, co oznacza ten biały kolor na tych mapach, bo brunatny to rozumiem, że to niemiecki. Jesli język pomorski ustąpił, to jaki go zastąpił, skoro nie był to niemiecki?

A akurat pomorski w Nowej Marchii wcale mnie nie dziwi, bo Brandenburgia podbijała Pomorze Zachodnie stopniowo.

Ten post był edytowany przez historix49: 4/03/2011, 13:36
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
MazurPruski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 223
Nr użytkownika: 71.497

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 4/03/2011, 14:53 Quote Post

QUOTE(historix49 @ 4/03/2011, 13:32)
Dzięki, ale nie bardzo rozumiem, co oznacza ten biały kolor na tych mapach, bo brunatny to rozumiem, że to niemiecki. Jesli język pomorski ustąpił, to jaki go zastąpił, skoro nie był to niemiecki?

A akurat pomorski w Nowej Marchii wcale mnie nie dziwi, bo Brandenburgia podbijała Pomorze Zachodnie stopniowo.
*



Bialy to rowniez niemiecki. Brunatny to po prostu zaznaczony osobno obszar Nowej Marchii. Jezyk pomorski zastapily dialekty dolnoniemieckie.

Pomorski w Nowej Marchii do osobne zagadnienie. Problem w tym ze jest to wielka niewiadoma. Tedy biegla rubiez wielkopolsko-przycka. Nikt nie wie jakie byly oryginalne gwary Pyrzyczan, czy gwary pogranicza od Kostrzynia i Witnicy po Drezdenko. Byly to obszary puszczanskie i slabo zaludnione a wiec podatne na wplywy sasiednich gwar. W dolinach Gwdy i Drawy zapewne istnialy wczesne staropolskie gwary pokrewne wielkopolskim, niezroznicowane z nalecialosciami pomorskimi - tak jak po dzis dzien. Natomiast jak to wygladalo na obszarze dawnej kasztelanii santockiej a pozniejszej Nowej Marchii? To ciekawe ale slabo zbadane zagadnienie. Gwary nadnoteckie niewatpliwie powiazane byly z wielkopolskimi. Jak bylo dalej na polnoc - w okolicach Choszczna czy na ziemi pyrzyckiej? Nie wiadomo. Zmienialy sie tu granice polityczne ale charakter tych gwar nie byloby latwo odszyfrowac. Dlatego nie bralbym tej wysepki kolo Choszczna za 100% zabytek dialektu czy tez jezyka pomorskiego.

Ten post był edytowany przez MazurPruski: 4/03/2011, 14:57
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 4/03/2011, 16:03 Quote Post

Skoro dolnoniemiecki zastępował gwary pomorskie, to czyżby z powodu wczesniejszej germanizacji dynastii Gryfitów? Wszak oni Słowianami byli.

Co do zasięgu Pomorza i pomorskiego sprawa akurat dla mnie jest prosta: Pomorze pierwotnie było graniczone rzekami. Odrą na zachodzie, Wisłą na wschodzie, a na południu Wartą, Notecią i Brdą. Dlatego właśnie tak trudno Piastom było ich utrzymać bo wyprawa zawsze oznaczała przebycie sporej rzeki. Krzywousty i jego rodzina kapnęli się, że trzeba atakować od strony południowo-wschodniej bo tam był skrawek suchej Ziemi i dlatego Nakło nad Notecią oblegali, które Pomorską twierdzą było.
Gdy tak jest kraina ograniczona, to łatwo jest o izolację i wspólne dialekty. Dopiero w rozbiciu dzielnicowym, większe państwa, zwykle Germańskie, ale też i Polska zaczęły się dobierać do Pomorza. Tak Brandenburgia znalazła się na obszarze pierwotnego Pomorza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
bartoszb
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.888
Nr użytkownika: 44.299

 
 
post 4/03/2011, 16:38 Quote Post

QUOTE(MazurPruski @ 3/03/2011, 21:46)
Belbuczyków i Jamundczykow.
*



Chodzi o Białoboki (deutsch Belbuck) – część miasta Trzebiatowa i Jamno (do 1945 niem. Jamund) – część miasta Koszalina?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
MazurPruski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 223
Nr użytkownika: 71.497

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 4/03/2011, 16:46 Quote Post

QUOTE(historix49 @ 4/03/2011, 16:03)
Skoro dolnoniemiecki zastępował gwary pomorskie, to czyżby z powodu wczesniejszej germanizacji dynastii Gryfitów? Wszak oni Słowianami byli.

Co do zasięgu Pomorza i pomorskiego sprawa akurat dla mnie jest prosta: Pomorze pierwotnie było graniczone rzekami. Odrą na zachodzie, Wisłą na wschodzie, a na południu Wartą, Notecią i Brdą. Dlatego właśnie tak trudno Piastom było ich utrzymać bo wyprawa zawsze oznaczała przebycie sporej rzeki. Krzywousty i jego rodzina kapnęli się, że trzeba atakować od strony południowo-wschodniej  bo tam był skrawek suchej Ziemi i dlatego Nakło nad Notecią oblegali, które Pomorską twierdzą było.
Gdy tak jest kraina ograniczona, to łatwo jest o izolację i wspólne dialekty.  Dopiero w rozbiciu dzielnicowym, większe państwa, zwykle Germańskie, ale też i Polska zaczęły się dobierać do Pomorza. Tak Brandenburgia znalazła się na obszarze pierwotnego Pomorza.
*





Granice nie musialy bycgranicami etnicznymi. Ludnosc osiadla nad Notecia byla polska - w okolicach Gorzowa, Santoku czy Drezdenka. Tereny wcielone potem przez Krzywoustego weszly w sklad Wielkopolski i byly kolonizowane tez przez zywiol polski np. Kalisz Pomorski.

Germanizacja zaczela sie juz w XII wieku wraz z kolonizacja niemiecka. Parczewski pisze ze w XIII wieku zgermanizowali sie ksiazeta pomorscy i pozniej choc nosili slowianskie imiona "nie byli slowianskimi Pomorzanami". Na pewno olbrzymie znaczenie miala tutaj polityka moznych i kosciola. Ludnosc rodzima usuwano do podgrodzi, kietrzow i w chyze. Nakladano obostrzenia, ograniczano mozliwosc wstepowania do cechów. Znane sa tez przypadki przyznawania ulg podatkowych za osadzanie we wsiach ludnosci niemieckojezycznej. Rozbicie jednosci etnicznej Pomorza Szczecinskiego, Pyrzyczan i Wolinian, nie zostalo chyba jednak dostatecznie wyjasnione. Zwlaszcza blyskawiczne niemal zgermanizowanie ludnosci wiejskiej powinno zastanawiac.


QUOTE(bartoszb @ 4/03/2011, 16:38)
QUOTE(MazurPruski @ 3/03/2011, 21:46)
Belbuczyków i Jamundczykow.
*



Chodzi o Białoboki (deutsch Belbuck) – część miasta Trzebiatowa i Jamno (do 1945 niem. Jamund) – część miasta Koszalina?
*




Zgadza sie. Jamno i Labusz. Informacje na ten temat mozna znalezc w publikacjach Instytutu Zachodniego. Pisze o tym takze Parczewski. Informacje zawieraja takze etnograficzne strony w jezyku polskim i niemieckim poswiecone kulturze materialnej Pomorza, strojom ludnosci rodzimej.

Ten post był edytowany przez MazurPruski: 4/03/2011, 16:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 22/04/2011, 15:37 Quote Post

Znalazłem w internecie ciekawy artykuł po niemiecku a w nim kilka informacji dotyczących procesu germanizacji Pomorza Zachodniego.
1. W okolicach Świdwina i Kołobrzegu całkowita germanizacja nastąpiła w XV albo na początku XVI wieku.
2. W roku 1516 wyszło zarządzenie władz miejskich Koszalina zabraniające używania języka wedyjskiego podczas handlowania na rynku. Świadczy to o tym, że w tym okresie w okolicach Koszalina musiało jeszcze mieszkać wielu Kaszubów.
3. W okolicach Sławna i Szczecinka całkowita germanizacja nastąpiła w XVII wieku
4. Wiemy, że w XVII wieku polskie nabożeństwa były jeszcze w następujących miejscowościach w okolicy Słupska: Dretyń, Broczyna, Barcino, Kwakowo (do 1705 roku), Wrzeście (do 1702 roku). W samym Słupsku polskie nabożeństwa i nauka po polsku zostały zlikwidowane w roku 1755.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
MazurPruski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 223
Nr użytkownika: 71.497

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 22/04/2011, 16:43 Quote Post

QUOTE(arnold @ 22/04/2011, 15:37)
Znalazłem w internecie ciekawy artykuł po niemiecku a w nim kilka informacji dotyczących procesu germanizacji Pomorza Zachodniego.
1. W okolicach Świdwina i Kołobrzegu całkowita germanizacja nastąpiła w XV albo na początku XVI wieku.
2. W roku 1516 wyszło zarządzenie władz miejskich Koszalina zabraniające używania języka wedyjskiego podczas handlowania na rynku. Świadczy to o tym, że w tym okresie w okolicach Koszalina musiało jeszcze mieszkać wielu Kaszubów.
3. W okolicach Sławna i Szczecinka całkowita germanizacja nastąpiła w XVII wieku
4. Wiemy, że w XVII wieku polskie nabożeństwa były jeszcze w następujących miejscowościach w okolicy Słupska: Dretyń, Broczyna, Barcino, Kwakowo (do 1705 roku), Wrzeście (do 1702 roku). W samym Słupsku polskie nabożeństwa i nauka po polsku zostały zlikwidowane w roku 1755.
*




To zapewne z publikacji Kazimierza Ślaskiego - "Dzieje Ziemi Kołobrzeskiej do czasów jej germanizacji"? Jest dostępna w kujawsko-pomorskiej cyfrowej bibliotece. Z tymi rozporządzeniami jest jednak taki problem, że nie wiadomo czy nie tyczyły sie ludności napływowej z dalszych rejonow Pomorza przyjeżdzających do miasta handlować. Ślaski jednak przytacza w tejże publikacji oraz w "Przemianach etnicznych na Pomorzu Zachodnim" inne fakty, nazwiska i przydomki mieszkanców okolic Kołobrzegu i Koszalina wkazujące na prawdopodbnie słowiański język i kulturę ich noscieli. Byłyby to już ostatnie wyspy przypadające na schylek XV wieku, początek XVI.

Co do Sławna i Szczecinka to zgadza sie to z tym co podaje Ślaski w "Przemianach...". Wspomina coś niewyraźnie o trwaniu żywiolu pomorskiego wzdluz rubiezy Pomorza i Nowej Marchii ale bez konkretnych odniesień i przypisow.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Alexander Malinowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 937
Nr użytkownika: 8.510

 
 
post 13/09/2011, 0:50 Quote Post

Nie przesadzałbym z tą wczesną germanizacją Gryfitów. Jakiej narodowości był np. Eryk Pomorski?

A skąd wiadomo, że wczesna granica Pomorza była na Warcie i Noteci?

Chciałbym zwrócić uwagę, że na prawym brzegu Odry mieszkali Wolinianie, którzy nie należeli do Pomorza. Granica morska Pomorza zaczynała się gdzieś od Kołobrzegu. Z kolei w XII wieku Pomorze podbiło kraj Wieletów z Odrą. Wynika z tego, że Odra jako granica Pomorza nigdy nie funkcjonowała.



QUOTE(historix49 @ 4/03/2011, 17:03)
Skoro dolnoniemiecki zastępował gwary pomorskie, to czyżby z powodu wczesniejszej germanizacji dynastii Gryfitów? Wszak oni Słowianami byli.

Co do zasięgu Pomorza i pomorskiego sprawa akurat dla mnie jest prosta: Pomorze pierwotnie było graniczone rzekami. Odrą na zachodzie, Wisłą na wschodzie, a na południu Wartą, Notecią i Brdą. Dlatego właśnie tak trudno Piastom było ich utrzymać bo wyprawa zawsze oznaczała przebycie sporej rzeki. Krzywousty i jego rodzina kapnęli się, że trzeba atakować od strony południowo-wschodniej  bo tam był skrawek suchej Ziemi i dlatego Nakło nad Notecią oblegali, które Pomorską twierdzą było.
Gdy tak jest kraina ograniczona, to łatwo jest o izolację i wspólne dialekty.  Dopiero w rozbiciu dzielnicowym, większe państwa, zwykle Germańskie, ale też i Polska zaczęły się dobierać do Pomorza. Tak Brandenburgia znalazła się na obszarze pierwotnego Pomorza.
*


 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej