Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co naprawdę wiecie o aniołach?,
     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 10/12/2007, 13:29 Quote Post

Ψ Byłoby świetnie gdyby ten TEMAT wyjaśnił nam wszystko o Aniołach. Nie wyjaśni wszystkiego ale może nas wprowadzić w ich Świat, ich Żywot, Historię. Kim są Elochim ? Dlaczego Bóg stworzył Anioła ? Dlaczego Anioł zdradził Boga ? Te i inne zadawane na co dzień zagadki sprubujemy rozwikłać. Dla ciekawskich nie powinny stanowić tabu takie lektury jak; "Księga Liczb", "Koran", "Pismo Święte", "Jewish Magic and Superstition", "The History and Practice of Magic", "Legendy Żydowskie", "Kabała", "The Greater Key of Solomon", "Księga Henocha", "Słownik wiedzy tajemnej". "Grimorium Verum" (szczególnie polecam) i inne. W błędzie jest ten, kto myśli, że o Aniołach nie wiemy nic albo prawie nic. Wiemy wiele. Zaczniemy od początku ale .... czytajcie i studiujcie Pisma. Piszcie co wiecie. ƒ

[ Dodano: 2006-04-12, 23:38 ]
:scratch: Dobrze. Zacznijmy od tego co PISMA mówią o stworzeniu Aniołów ? Najczęściej mówi się, że Bóg stworzył Aniołów na raz ("Kabała", "Grimorium Verum"). Często też pojawia się liczba 49 milionów ale nie wiadomo czy traktować ją dosłownie? Czy tyle Aniołów jest w Niebie, czy też tylu było przed Pierwszą i Drugą Wojną w Niebie ? Mówi się równiesz o Samaelu (Szatanie, Simonie), że był Pierwszym, Najstarszym Aniołem ale raczej jest to błędna interpretacja. Księgi nazywają Samaela PRASTARY co może oznaczać Pierwszy czyli Ulubiony, Będący Najbliżej Boga. I to by się zgadzało. Samael (Simon) był najbliżej Boga, uczestniczył w Jego Planach, był bowiem Bożym Serafinem. Z Ksiąg wynika, że (być może) Samael poznał (w jakiś sobie tylko znany sposócool.gif Bożą tajemnicę stworzenia Człowieka i "jego Boży blask pobladł". Bóg chciał dać człowiekowi Duszę (czyli nieśmiertelność) czyli coś czego nie miał Anioł. Samael nie chciał się pokłonić Adamowi w Raju twierdząc, że nie widzi powodu, aby "syn ognia miał się kłaniać synowi gliny". Czy dlatego Samael przyłączył się do Buntu Aniołów ? Księgi mówią również (i to jest pewne), że to nie Samael (Szatan) wzniecił Bunt w Niebie. Jeżeli nie on to kto ? Aniołem tym był prawdopodobnie upadły Cherub Lucyfer, Książe późniejszego Piekła. Przez niektórych demonologów uważany za stojącego wyżej niż sam Szatan (błędnie). Obie Wojny w Niebie, których prawdopodobną przyczyną był Człowiek, pozostawiły głęboki rozłam w Niebieskim Świecie. Prawdopodobnie Bóg odsunął z Nieba blisko 1/3 Aniołów. Szatan vel Samael nie jest wcale władcą Piekła, nie jest nim także Lucyfer. W apokryficznej Ewangelii Nikodema Chrystus podczas trzydniowego pobytu w piekle nadaje Belzebubowi władzę nad podziemnym światem w nagrodę za to, że wbrew sprzeciwowi Szatana zezwolił na zabranie Adama i "uwięzionych świętych" do nieba. Władza w Piekle należy więc do Belzebuba. A co dzieje się w Niebie. Czy anielskim zastępom przewodzi Michał, a może Uriel lub Metatron. Nie. Berło Boga trzyma Melchizedek, niebiańska cnota wielkiej łaski, która czyni dla aniołów i cnót to, co Chrystus uczynił dla ludzi. Pseudo-Dionizy nazywa Melchizedeka ulubionym aniołem Boga. Ale o nim i o innych Bożych Aniołach opowiem następnym razem.

[ Dodano: 2006-04-13, 23:05 ]
tongue.gifr: Witam. Jestem, więc ciągnę Anielski temat dalej. Zanim opowiem o Melchizedeku i innych ważnych Aniołach, przypomnę anielską hierarhię, by każdy miał obraz przynależności do anielskick klas lub jak kto woli, kast lub chórów. Od razu powiem, że bycie w jednej anielskiej kascie nie wyklucza członkostwa w innej (np Michał jest zarówno Archaniołem jak i Serafinem). Najwyższa klasa to Serafiny które, według komentatorów Biblii, są ognistymi Aniołami z najwyższego na tej drabinie chóru anielskiego, zwanymi także Aniołami miłości. Otaczają Tron Chwały nieprzerwanie śpiewając Trisagion. Są wpatrzeni w Boga (podobno tylko oni mogą oglądać Boskie oblicze). U progu stworzenia Aniołów do tej kasty należeli min. Michał, Serafiel, Jehoel, Uriel, Kemuel, Metatron, Natanael, Lucyfer. Nie należy sugerować się tym, że Biblia podaje inne liczby (zaniżone) Serafinów czy Archaniołów. Biblia jest poprostu nieścisła. Prawdopodobnie Serafinów było najmniej ze wszystkich kast ("The History and Practice of Magic"). Druga kasta to Cherubiny. Duchy ognia, światła i wody. Są strażnikami stałych gwiazd, niebiańskimi kronikarzami, dawcami wiedzy. Główni rządzący to Ofaniel, Rikbiel, Zofiel i (przed swym upadkiem) Szatan (Samael). Trzeci chór to TRONY. To bardzo nieprzyjemna klasa anielska. Trony przynoszą nam sprawiedliwość Boga a to nie brzmi zbyt miło. Według de Blesa (How to Distinguish Saints in Art) Tron Jofiel był aniołem, który wygnał Adama i Ewę z Edenu (por. Gales, The Christian Lore of Angels). Książętami tej kasty są Orifiel, Zafkiel, Zabkiel, Jofiel, Razjel. Kolejna kasta to Anioły PANOWANIA, które regulują obowiązki. Przez Panowania manifestuje się Majestat Boga. Absolutnym Księciem tego chóru jest Zadkiel. Inne Książęta Panowań to Chaszmal, Zacharael, Muriel. Kolejny chór jest niezwykły to Aniołowie EXOUSIAI (tłumaczone jako Cnoty-błędnie). Exousiai czynią cuda na ziemi, nieustannie kontaktują się z ludźmi w ważnych sprawach. W tym chórze wiele znanych postaci: Książęta;Ariel, Uziel, Gabriel, Michał, Peliel, Barbiel, Sarbiel, Haniel, Hamaliel, Tarszisz. Kolejna kasta to Aniołowie POTĘGI.Niezwykła to grupa Aniołów. Powstrzymują wysiłki demonów, które chcą zniszczyć świat, albo też stoją na ich czele. Wedle św. Pawła same są złem. Jest wśród nich "Ostatni Zdrajca Boga" Gabriel (ale ten fakt to też nic pewnego). Książętami tego chóru są; Kamael, Gabriel, Werchiel, Lucyfer. Przedostatnia klasa Anielska to ZWIERZCHNICTWA, które ochraniają religię. "Grimorium Verum" mówi: Nishroch jest "z Książąt najpierwszy", a inni Książęta Zwierzchnictw to Haniel, Rekuel, Cerwiel, Amael. I wreszcie ARCHANIOŁOWIE I ANIOŁOWIE są opiekunami lub prześladowcami ludzi i wszystkich rzeczy materialnych. Najwięksi Książęta tych chórów to; Metatron, Rafał, Uriel, Michał, Gabriel, Barbiel, Jehudiel, Barachiel, Lucyfer, Faleg, Andachiel, Chajliel.
Tak jak wspomniałem jeden Książe Anielski może prowadzić legieno dwu lub trzech chórów. W zależności od misji, odpowiedzialności i potrzeb. Ci, którzy uważnie czytają niedoszukali się jednego WIELKIEGO imienia anielskiego .... Melchizedek lub Melch-Zadok. Nikt nie wie do której kasty należy. Prawdopodobnie jest poza kastami choć niektórzy przypisują mu przewodnictwo chórowi EXOUSIAI.Melchizedek jest legendarnym królem Szalemu (dawna nazwa Jerozolimy), który pod postacią kapłana błogosławił Abrahama, składając Bogu w ofierze chleb i wino. W mitologii fenickiej Melchizedek,jest ojcem siedmiu elohim, czyli aniołów Bożej obecności. Melchizedekianie
agnostycy z III wieku głosili, że Melchizedek jest "wyższym bóstwem niż Chrystus" i 'prawdziwym pośrednikiem między Ojcem a Jego stworzeniem". W późniejszym czasie odłam manichejczyków szczególną czcią otaczał Melchizedeka jako jednego z wysłanników dobrego Boga. Prawda jest taka, że Melchizedek jest obecnie Pierwszym Aniołem Boga. Zaufanym, Doradcą, Pierwszym Posłem. Czy jest Zwierzchnikiem wszystkich Aniołów ? Raczej nie. Jego rola jest inna. Melchizedek jest Bożym Doradcą i tym, który przekazuje Bożą Wolę innym Aniołom. Jest Najważniejszym Aniołem Boga.
Tyle na dzisiaj. Następnym razem prawda o Michale, Wodzu Anielskich chórów. :queen:

[ Dodano: 2006-04-14, 01:08 ]
:pale: Mam trochę czasu to opowiem kilka prawd o najbardziej Nielubianym przezemnie Aniele Bożym, Gabrielu.Sumy opisują jego imię jako "Bóg jest moją siłą". Zarządza tajemnicą wcielenia wszystkich dusz, które przychodzą na świat i naucza nas wszystkich, jakie posiadamy talenty i jakie zadania mamy na tym świecie do zrealizowania. Jest patronem małych dzieci, opiekuje się i karmi dziecko, szczególnie zaspokajając jego potrzebę miłości. Prowadzi nas do uwolnienia naszego wewnętrznego dziecka słowami czułości i miłości. Jego kierująca ręka jest zawsze tam, gdzie trzeba chronić to, co jest naturalne i czyste wewnątrz nas. Jest aniołem zwiastowania, zmartwychwstania, miłosierdzia, zemsty, śmierci i objawienia. Jednak Gabriel zrobił coś, czego Bóg nie mógł mu "przepuścić". Bamberger w "Fallen Angels (s. 109)" przytacza babilońską legendę, głoszącą, że pewnego razu Gabriel popadł w niełaskę, "nie wypełniając starannie Bożego rozkazu, za co został skazany na czasowe opuszczenie Niebiańskiego Dworu". W tym czasie Gabriela zastępował anioł stróż Persji, Dubiel.Czym ów Wielki Archanioł naraził się Bogu. Czy jako strażnik Edenu, Gabriel dopuścił Simona w pobliże pierwszych ludzi ? Miał ich strzec a dał się zaskoczyć Samaelowi. Czy popełnił błąd, czy zrobił to świadomie ? W każdym razie nigdy później Gabriel nie miał już takiej wysokiej pozycji w Niebie. Być może stracił pewne przywileje. Z Gabrielem związane są także dziwne wydarzenia w Raju, gdzie Aniołowie Obserwatorzy pod dowództwem Gabriela wchodzili w związki z kobietami. Z tych związków rodziły się istoty mieszane, półaniołowie-półludzie. Bóg bardzo rozgniewał się na Obserwatorów i wydalił ich z Nieba a Gabriela (choć nie uczestniczył bezpośrednio w tych wydarzeniach) ukarał "inaczej". Czy to "odsunięcie" (czasowe) od największych przywilejów było spowodowane wydarzeniami z Edenu ??? Sami sobie odpowiedzmy. Pisma mówią też o tym, że Gabriel był w zamierzchłych czasach "bratem" Lucyfera i wahał się nad opuszczeniem Boga, podczas pierwszego buntu w Niebie. Być może to było powodem jego kary. W każdym razie ten Anioł nigdy nie budził mego zaufania. Trzeba by sobie też trochę powiedzieć o podziale Nieba. Niebo jest bowiem podzielone na siedem części. Każde Niebo ma swych Księciów, Strażników i Mieszkańców ale to już zupełnie inna historia ... :queen:

[ Dodano: 2006-04-14, 10:59 ]
:sunny: Brzydka pogoda dzisiaj. Mało czasu na pisanie. Może wieczorem pociągnę coś o "Jasnych Aniołach" bo teraz wyjaśnijmy sobie genezę Obu Wojen w Niebie.Buntownik Szatan (Samael) jest znany nam wszystkim. Jednak to nie on odwrócił się jako pierwszy od Boga. Zaczne od tego, że najwięcej znamy faktów z drugiego Niebiańskiego Konfliktu. Samael wraz ze swoim najdroższym kompanem Belialem (Beliarem) nie wykonali rozkazu Boga i nie pokłonili się człowiekowi. Za to Bóg wygnał ich z Nieba lecz ci wraz z "wieloma czystymi milionami ochotników" ("Słownik wiedzy tajemnej") stanęli na przeciwko legionom Michała. Przegrali i zostali z Nieba wytrąceni. Niższy rangą Belial nazywany był (w " Das Buch Belial Jacobusa de Teramo") złem po stokroć większym od Simona ("Ostatni nadszedł Belial: bardziej sprośny / Umysł nie został strącony z Niebiosów / Ni rozkochany :występniej w występku"). "Razem staliśmy na szańcu twej góry, razem odpieraliśmy hordy Michała ... bezskutecznie". Belial do Samaela gdy rozpoczynali walkę między sobą. Belial bowiem później chciał stworzyć Nowe Piekło, bez Belzebuba, Lucyfera i Samaela. Wracając jednak do tematu przewodniego, to po wygnaniu tej pary z Nieba (były wśród wygnanych min. Lewiatan i Lilit i miliony innych Aniołów), Lucyfera już dawno tam nie było. Ten był bowiem bohaterem Pierwszej Wojny w Niebie. O co poszło w Pierwszym konflikcie. Dlaczego Dziecko Swiatłości (Lucyferus) został pokonany przez Michała i Metatrona i strącony ?? Chodziło o Chrystusa !!! O zazdrość. O to, że Bóg nazwał Chrystusa swym umiłowanym Synem i tylko Chrystus zasiadał z Bogiem na Górze Narad. Więcej ... być może później.

[ Dodano: 2006-04-16, 00:57 ]
Dobrze więc. Ostatnio trochę się pośpieszyłem i to wszystko (historię Pierwszej Wojny w Niebie) NAZBYT PRZYSPIESZYŁEM. Ale jestem w dobrym temacie. Dziś bowiem (smutny dzionek) Dzień Męki Pańskiej. Mówiłem o Pierwszym Konflikcie w Niebie. O tym, że Lucyfer chciał z Bogiem i Chrystusem zasiadać na Górze Narad. Znaczy to, że chciał mieć udział we władzy. Pretensje Lucyfera zrodziły się w jego sercu, czyli w umyśle. Bóg stworzył umysł jako ośrodek emocji, decyzji i działań. Jaki jest umysł, takie jest całe życie stworzonej istoty. Powiada psalmista: „W sercu moim przechowuję słowo twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie” (Ps. 119,11). Umysł napełniony Bożymi myślami i Bożą wolą służy jako tarcza przeciwko grzechowi. Jednak Lucyfer napełnił swój umysł buntem i pychą. "Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże” (Iz. 14,13). Największym przejawem pychy Lucyfera było przekonanie, że może on przejąć władzę, jaką Chrystus ma nad całym stworzeniem (wtedy nad Aniołami). Jego zarozumiałość miała nie tylko fałszywe podstawy, ale także była nakierowana na bezpośredni bunt przeciwko podstawowemu prawu porządku stworzenia, zgodnie z którym tylko Stwórca może być najwyższym władcą. Wiemy już więc skąd wzięła się ta ogromna nienawiść Lucyfera do Chrystusa. Oczywiście przekręcamy nieco fakty historyczne, mówiąc o tym, że to Szatan był takim oponentem Chrystusa. Szatan dla nas to Diabeł, A Diabeł to Diabeł. Tak niestety nie jest ... nie było. Chyba, że upraszczając jak laicy, każdego Złego Anioła nazywamy Szatanem. Oczywiście trzymajmy się domniemań historycznych, że Samael (Szatan) był wtedy jeszcze wiernym Serafinem Boga i z działaniem Lucyfera nie miał nic lub miał niewiele wspólnego. "Zasiądę na górze narad, na najdalszej północy” (w. 13). W Ps. 48,3 czytamy o górze Narad jako usytuowanej „na krańcach północnych” (Nieba). Ambicją Lucyfera było zasiąść na miejscu, gdzie Bóg spotykał się i radził ze swoim Synem, na „górze narad”, by mieć władzę ale także zyskałoby mu lojalność i cześć pozostałych aniołów. A o to Lucyferowi chodziło najbardziej. Lucyfer chciał być równy Bogu nie w tych cechach Jego osobowości, w jakich powinien. Lycyfer pragnął dla siebie boskiej władzy, stanowiska, autorytetu i chwały, ale nie chciał naśladować Jego miłości, łaskawości i miłosierdzia. Bunt Lucyfera nie zaczął się od otwartego przewrotu. Żaden bunt nie zaczyna się w ten sposób. Rozpoczął się niepozornie, niepostrzeżenie, rozwijając się stopniowo od drobnych przejawów chciwości i zazdrości. Wkrótce jednak rozrósł się do wymiarów, których wcześniej nikt, w tym także sam Lucyfer, nie był w stanie sobie wyobrazić. Wszystko to stało się dzięki temu, że Bóg dał Aniołom rozum i wolną wolę ("każdy służy w niebie Ojcu bo chce tego, nie bo musi"-"Legendy Żydowskie"), podobnie jak człowiekowi. Wracając jednak do Wielkiego Piątku i męki Pańskiej ... dlaczego Chrystus musiał umrzeć ? To jest być może największa tajemnica świata. Dla wybawienia ludzi z grzechu ??? Wierzymy w to ale nie rozumiemy tego za grosz. Jakiego grzechu ??? Chrystus umarł za nas i co się stało ??? Poszliśmy wszyscy do Nieba ??? Nie. Tutaj chodziło o coś innego. O nasz grzech być może także ale i o coś innego. O hipotezie do której doszedłem opowiem następnym razem.

[ Dodano: 2006-04-17, 00:20 ]
Im bardziej zagłębiam się w tajemnicę Chrystusa tym wątpliwości mam więcej. Snuję hipotezy i domysły, lecz wszystko mi się gmatwa. Chrystus był umiłowanym "dzieckiem" Boga. Był najwspanialszy dla Boga, najczystrzy i najpiękniejszy. Jednak Lucyfer i jego zwolennicy byli o Chrystusa zazdrośni. Zagrażali mu. Czy mogli w Niebie pozbawić Go życia ?? Jeżeli był Synem Boga nic mu nie zagrażało. Więc kim był Chrystus w Niebie ??? Wszystko, o czym do tej pory mówiliśmy, sumuje się, gdy zaczynamy rozważać o naturze Aniołów. Mianowicie są to fizyczne istoty osobowe, mają imię Boga, są pośrednikiem, za pomocą którego Duch Boży działa, aby wypełniła się Jego wola. Są zgodne z Jego charakterem i celem, dlatego też objawiają Go. Skoro w Niebie Bóg jest Duchem i stworzył istoty Fizyczne to znaczy, że podobną formę mógł w Niebie mieć Chrystus. I choć był ukochany przez Boga to zagrażał mu Lucyfer. On mógł zgładzić Chrystusa w Niebie !!! Ale jak ? Chrystus nie był duchem ani nie miał duszy. Był śmiertelny !!! Czy dlatego Bóg chciał by Chrystus narodził się jako człowiek i umarł, by posiadł on duszą i Lucyfer nie mógł go już później zabić ?? To dość tajemnicza sprawa ale ... niewykluczone. Lucyfer mógł przechwycić jego duszę tu na Ziemi, poprzez grzech Chrystusa ale się na ten grzech nie doczekał. Lucyfer przegrał bo Chrystus umarł "czysty". Przegrał bo nie udało mu się przechwycić Boskiej duszy. Taka hipoteza bardziej do mnie przemawia niż zagmatwane opowieści o odkupieniu ludzi, z których nic nie rozumiem. Wiemy też, że teoria o materii Anielskiej w Niebie jest prawdziwa. "Aniołowie z mieczami legną od ran i nikt po nich łez nie roni. Nie ma ich na Niebie" - The History and Practice of Magic. Znaczy, że umierają i przepadają. Anioł może pozbawić życia Anioła. Tylko czy Wojna Anielska miała miejsce w Niebie czy na Ziemi ? To mogła być tajemnica Chrystusa. Ale dlaczego Syn Boga miałby mieć Anielską formę ? Czy Chrystus był Bogiem czy też Bóg wyraził się w Nim inaczej ? Wspomniałem, że jedno z hebrajskich słów tłumaczonych jako "Bóg" jest "Elohim", które w gruncie rzeczy znaczy "potężni". Podstawą nauki Biblii jest istnienie tylko jednego Boga, (Pwt 6:4; Iz 45:5; 1 Kor 8:4; Ef 4:6) a "ci potężni", którzy noszą imię Boga, mogą być również nazwani "Bogiem", z powodu ich bliskiego z Nim związku. Istoty te, to aniołowie. Opis stworzenia świata w Księdze Rodzaju (Rdz 1) ukazuje, że Bóg wydał polecenia dotyczące tworzenia "i stawało się". To właśnie aniołowie przenosili polecenia Boga:
"Jego aniołowie, pełni mocy bohaterowie wykonujący Jego rozkazy, by słuchać głosu Jego słowa" (Ps 103:20). Dlatego też uzasadnione jest mniemanie, że kiedy czytamy o Bogu stwarzającym świat, dzieło to zostało faktycznie wykonane przez aniołów. Możemy o tym również przeczytać w księdze Joba (38:4-7). Człowiek został stworzony w szóstym dniu. A wreszcie rzekł Bóg "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam " (Rdz 1:26). Komentowałem już ten werset albo i jeszcze nie. Nie pamiętam. Jednak zwróćmy uwagę na to, że Bóg tutaj nie zwraca się do siebie samego - "uczyńmy człowieka" dowodzi, że Bóg zwraca się do więcej niż jednej osoby. Hebrajskim słowem przetłumaczonym jako "Bóg" jest tutaj -"Elohim", co znaczy "potężni", a odnosi się do aniołów. Fakt, że aniołowie stworzyli nas na własne podobieństwo znaczy, że mają taką samą formę cielesną, jak my. Są to więc realne, rzeczywiste istoty cielesne, dzielące naturę Boga. Być może Chrystus miał właśnie taką formę, taką naturę. "Natura", w tym sensie odnosi się do tego, czym ktoś jest z powodu swej fizycznej budowy, charakteru i celu. W Biblii mamy dwie "natury"; w ścisłym tego słowa znaczeniu nie ma możliwości, aby posiadać obydwie te natury jednocześnie.
Natura Boga i Natura Ludzka. Mogło być tak, że w Niebie Anioł był niematerialny - nieśmiertelny. Gdy zszedł na Ziemię był istotą, podobną do nas. Był śmiertelny. Gdyby zabić Anioła na Ziemi przepadł by na wieki. Nie miał bowiem duszy. Tajemnica rozwiązana. Czy więc słusznie Bóg bał się o Chrystusa ? Jak najbardziej słusznie. Jeżeli jednak w Niebie Aniołowie mięli Naturę Boską. Skąd wziął się w nich grzech ??? O tym następnym razem. :salut:

[ Dodano: 2006-04-17, 22:14 ]
Już dawno temu miałem opowiedzieć o Michale, Bożym Generale. Wyżej w anielskiej hierarchii jest tylko Szara Eminencja Boga czyli Melchizedek oraz Boży Marszałek, Anioł Władzy Metatron. Michał jest Władcą legionów Boga. Istotą o największym posłuchu wśród Aniołów. Najwierniejszym z wiernych.
Michał ("któż jak Bóg'). W tradycji biblijnej i pobiblijnej, w literaturze chrześcijańskiej, żydowskiej i muzułmańskiej Michał jest zgodnie uważany za najpotężniejszego z aniołów (pomimo, że Melchizedek i Metatron są wyżej hierarchicznie). Anioł ten wywodzi się z mitologii Chaldejczyków, którzy czcili go jako bóstwo. W tradycji żydowskiej Michał jest wodzem chóru Cnót i Archaniołów, księciem Bożej obecności, aniolem skruchy, sprawiedliwości, miłosierdzia i uświęcenia; jest także władcą Czwartego Nieba, aniołem opiekuńczym Izraela, stróżem Jakuba, pogromcą Szatana. [W Biblii Michał jest księciem aniołów, wspierającym Izraela w walce z Persami, a także zapowiedzianym obrońcą narodu wybranego (ludu Bożego) w czasach ostatecznych (zob. Dn 10,13. 21; 12, 1). W Apokalipsie św. Jana (12, 7-9), Michał jest wodzem zastępów niebiańskich walczących z Samaelem vel Smokiem (Szatanem); w wyniku walki na niebie "został strącony wielki Smok, [...] a z nim strąceni zostali jego aniołowie" - przyp. tłum.] Sekretne imię Michała brzmi: Sabatiel. W mitologii islamu anioł ten nosi imię Mika'il. Jako wybawiciel wierzących stanowi odpowiednik Saoszjanta (zbawiciela) z Zend Awesty. Midrasz Raba (Exodus 18) przypisuje Michałowi autorstwo całego Psalmu 85. Ponadto Michała utożsamiano z aniołem, który rozgromił wojska Sennacheryba (czyn ten przypisywano także Urielowi, Gabrielowi i Ramielowi), oraz aniołem, który powstrzymał dłoń Abrahama, kiedy ten chciał złożyć w ofierze Izaaka (ten czyn z kolei przypisywano również Tadielowi i Metatronowi). W tradycji żydowskiej (zob. Ginzberg, The Legends of the Jews, t. 2, s. 303), "ogień, który Mojżesz widział w płonącym krzewie, miał wygląd Michała, który zstąpił z niebios jako zwiastun Szechiny' (aniołem płonącego krzewu zazwyczaj nazywa się ~ Zagzagela). Według Talmudu Berachot 35 (w komentarzu do Księgi Rodzaju 18,1-10) Sara rozpoznała Michała w jednym z trzech "mężów, których gościł Abraham. Legenda głosi, że Michał - wraz z Gabrielem, Urielem, Rafałem (Rafaelem) i Metatronem - uczestniczył w pogrzebie Mojżesza i wówczas "tocząc rozprawę z diabłem spierał się o ciało" Prawodawcy (zob. Jud 9; por. apokryficzne Wniebowzięcie Mojżesza). W tekstach mistycznych i okultystycznych Michał często jest utożsamiany z Duchem Swiętym, Logosem, Bogiem, Metatronem. W greckiej Apokalipsie Barucha Michał "dzierży klucze do Królestwa Niebieskiego" (w tradycji ludowej funkcję tę zazwyczaj pełni św. Piotr). [W południowosłowiańskiej wersji tego apokryfu Michał trzyma w ręku nie klucze, ale "ogromną skarbonę, głęboką jako przestworza dzielące ziemię do nieba", w którą anioł ten 'zbiera ludzkie modlitwy" (zob. Objawienie Barucha, w: Siedem niebios i ziemia, s. 41) - przyp. tłum.] Według najwcześniejszych tradycji islamu, Michał przebywa w siódmym niebie 'na brzegu Wielkiego Morza, otoczony niezliczonymi zastępami aniołów'; ma szmaragdowe skrzydła i "okrywają go szafranowe włosy, z których każdy ma miliony twarzy i ust, i tyleż samo języków, które w milionie dialektów błagają Allaha o zmiłowanie".Zgodnie z tradycją cherubiny zostały stworzone z łez, które Michał uronił nad grzechami wierzących. Chrześcijanie modlą się do św. Michała Archanioła jako anioła dobrej śmierci, który prowadzi dusze zbawionych do 'wiecznej światłości". W tradycji żydowskiej Michał jest "wicekrólem niebios", a zatem pełni funkcję, którą przed swym upadkiem sprawował Samael (zob. Regamey, YVhat Is an Angel?). Obok Gabriela, Michał był aniołem szczególnie chętnie portretowanym przez dawnych mistrzów malarskich. Najczęściej jest on przedstawiany ze skrzydłami, jako wojownik Boży i pogromca Smoka (później funkcją tą zaczął się dzielić ze św. Jerzym). Jako anioł ważący dusze w dniu Sądu Ostatecznego (funkcję tę pełni wraz z Dokielem, Zehanpurju i innymi), trzyma w dłoni wagę sprawiedliwości. Fra Filippo Lippi, w szkicu reprodukowanym w: Jameson, Legends of the Madonna, s. 436, przedstawił Michała na kolanach, ze świecą w dłoni, zwiastującego Maryi jej bliską śmierć (z kolei aniołem, który zwiastował Dziewicy narodziny Jezusa, był Gabriel). To samo źródło przytacza legendę o tym, jak Michał odciął ręce "pewnemu niegodziwemu arcykapłanowi żydowskiemu", usiłującemu wywrócić mary, na których leżało ciało zmarłej Maryi (wskutek interwencji św. Piotra ręce "zuchwałego Żyda" na powrót połączyły się z ciałem). W jednym z rękopisów qumrańskich, Regule Wojny, Michał jest nazywany "Księciem Swiatłości". Dowodzi on aniołami światłości w bitwie przeciwko legionom duchów ciemności, których wodzem jest demon Belial (Pierwsza Wojna w Niebie. zob. Tyloch, Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym, s. 229, 240-241). W The Legends of the Jews Ginzberga, Michał jest zwiastunem ~ Szechiny; aniołem, który sprowadził Asenat do Palestyny, jako żonę dla Józefa (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 252); aniołem, który ocalił towarzyszy Daniela z płomieni; pośrednikiem między Mordechajem i Esterą; aniołem, który zburzył Babilon i który zawiadomił upadłych aniołów o Potopie (por. Cohen, Talmud, s. 76; Unterman, Słownik tradycji i legend żydowskich, s.179-180). Jak głosi legenda, gdy Michał płacze, jego łzy przemieniają się w drogocenne kamienie. W poemacie Longfellowa The Golden Legend Michał jest duchem planety Merkury i "udziela daru cierpliwości". Michał jest też jednym z głównych bohaterów Boskiej komedii Dantego i Raju utraconego Miltona. W literaturze współczesnej pojawia się w powieści Roberta Nathana The Bishop's Wife, oraz w wierszu Williama Butlera Yeatsa Róża pokoju. W roku 1950 papież Pius XII ogłosił Michała Archanioła patronem policjantów. Michał jest pierwszym Żołnierzem Pana Boga. Mówi się, że jest bezwzględny, niszczycielski i po stokroć wierny Bogu. Nieprzekupny Michał jest absolutnym wzorem Cnót Niebieskich. Boją się go wszyscy Aniołowie w Niebie. Mówi się o jego darze jasnowidzenia, odczytywania przyszłości i odgadniania myśli innych istot. "W niebie kłaniają mu się wszyscy i wszyscu Michała unikają." Czy może być w Niebie większy strach niż przed Michałem ???

[ Dodano: 2006-04-20, 03:44 ]
Mam w rękach polski przekład Ewangelii Judasza. Chciałem tylko kilka słów komentarza bo ... więcej nie warto. Odnośnie tej "Ewangelii" (to chyba zbyt wielkie słowo, zważywszy, że jest to raptem kilka zwojów i to autorstwa mojej nieulubionej SEKTY Gnostyków Koptyjskich, traktującej wiarę w sposób Mistyczno-Duchowy do potęgi entej), to zaskakuje kilka spraw. Kiedy Chrystus jest nagabywany przez Judasza o swoje Boże pochodzenie, ten unika tematu (wyraźnie). Kiedy uczniowie mówią do Chrystusa (być może pytani przez Niego ???): "Mistrzu ty jesteś Synem naszego Boga" ten ripostuje: "Skąd mnie znacie ? Zaprawdę, powiadam wam, żadne wasze pokolenie nie pozna mnie". Są to słowa co najmniej niezwykłe. Zdanie to może oznaczać nawet tyle co: "Tysiące Pokoleń uzna mnie za Boga a ja jestem kimś zupełnie innym". Oczywiście to ostatnie zdanie to tylko moja hipoteza. Ale mam podstawy by taką hipotezę wyciągać. Oczywiście nie dyskwalifikuje boskości Chrystusa ale zastanawiam się kim jest. Czy aby napewno Synem Boga ?? Zdążamy do sedna. Chrystus mówi do Judasza: "Podejdź, abym mógł cię nauczyć o tajemnicach, których żaden człowiek nigdy nie widział. Istnieje bowiem wielkie i nieskończone (Niebo), którego granic nie widziało żadne pokolenie Aniołów, a w którym mieszka Wielki Niewidzialny Duch (Bóg). I pojawił się tam Świetlisty Obłok (jakby Boże Tchnienie), i żekł: niech powstanie Anioł, aby stanął przy mnie. Wielki Anioł, oświecony, boski SAMOISTNY (bingo !!! czyż Chrystus nie powiedział Judaszowi kim jest ?) wyłonił się z obłoka. Za jego przyczyną (Samoistnego) czterech innych Aniołów powstało [...] i stanęli przy Samoistnym. Samoistny powiedział: Niech powstaną Anioły aby Mu (Bogu) służyć. I powstały niezliczone zastępy". Uważam, że nie jest to tekst, który wymaga interpretacji. Nie ma w nim zagadek, przenośni ani ukrytych tabu. Chrystus chciał swojemu najlepszemu przyjacielowi powiedzieć prawdę o Niebie i o swoim stworzeniu. To tyle na teraz ... Oczywiście nie ma co dyskutować nad samym Judaszem, bo ten nie jest bohaterem tematu, który ciągnę.

[ Dodano: 2006-04-20, 19:24 ]
Eden. Biblijny Raj. Człowiek szuka tego miejsca od zarania dziejów. Zbyt banalne dla dzisiejszych mieszkańców tego ziemskiego padołu jest opowiadanie o sześciu dniach tworzenia świata i ostatnim dniu odpoczynku. Żle powiedziałem. Nie nazbyt banalne lecz poprostu zbyt płytkie. Koran i Tora, Zwoje z Nad Morza i Legendy Żydowskie, Pisma Sumeryjskie i Asyryjskie ... morzna by wymieniać godzinami - wszystkie opisują ten sam sposób stworzenia świata. Dlaczego ??? Plagiat na plagiacie ??? Ściągi kulturowo-religijne ??? Raczej nie. Jest to kolejna TAJEMNICA. I znowu ten płytki, naturalny, naukowy umysł człowieka zamyka drogę do POZNANIA. Naukowiec storpedował by nas dinozaurami, ruchem kontynentów i takimi tam okresami zlodowacenia Ziemi. Bylibyśmy uśmierceni. Coś jednak nie gra, tylko co ?? Bóg za pomocą Aniołów tworzył Świat przez miliardy lat. Możemy je sobie spokojnie podzielić na 6 naszych ziemskich dni. Być może teraz trwa dzień siódmy. Bóg odpoczywa. Nie ingeruje. Ale człowiek mógł już istnieć wcześniej. Być może Człowiek mieszkał wcześniej w Raju (Edenie), w Niebie !!! Mięli we władaniu swoje Nieba Aniołowie. Bóg mógł stworzyć w Niebie Raj dla człowieka. Samael już wcześniej nie wyrażał aprobaty dla stworzenia istoty wyższej niż Anioły. Być może był jednym z Aniołów wyznaczonych przez Boga lub Chrystusa do tego by mieć baczenie na Eden. "Wiadomo, że Aniołowie często odwiedzali ogród i pouczali Adama i Ewę, odnośnie ich zajęć, a także powiadomili ich o buncie w Niebie (Pierwszym buncie. Prawdopodobnie wiedzieli o niebiańskiej opozycji względem Człowieka). Być może nawet Aniołowie ostrzegali ich przed Samaelem i polecili im, by w czasie pracy nie odłączali się od siebie, gdyż mogli się narazić na zetknięcie z tym upadłym wrogiem. Aniołowie gorąco zalecali im ścisłe stosowanie się do wskazań, których udzielił im Bóg, bowiem jedynie przez doskonałe posłuszeństwo byli bezpieczni. A jeśli byli posłuszni, ten ukryty wróg nie będzie miał nad nimi żadnej władzy" - Wielki Bój pomiędzy Chrystusem i jego Aniołami, a Diabłem i jego Aniołami - Ellen G. White. Czy jest to możliwy scenariusz. Pozostawiam wybór każdemu. Czy Człowiek poznał dobro i zło poprzez zjedzenie Owocu z Drzewa Prawdy ?? Dlaczego nie. Pisma starohebrajskie, asyryjskie i sumeryjskie są niezwykle nieskomplikowane. Dzisiaj doszukujemy się w nich przenośni, porównań, zagadek i innych tajemnic. A prawda być może leży na tacy i należy ją poprosu przyjąć. Tak wię powracając do tematu, Człowiek poznał zło dzięki Samaelowi [Szatanowi]. Być może zjadł owoc, być może zaprzyjaźnił się z tym Aniołem, który mu wiele spraw wyjaśnił. Być może człowiek, ze swą nieśmiertelną duszą, uświadomiony przez Samaela poczuł się tak pewny siebie, że obraził Boga ?? Być może. Zrobił nasz pradziad jednak coś takiego, co my dzisiaj nazywamy grzechem. Więc stworzono mu ziemski, śmiertelny padół, by mógł grzeszyć do woli lub żyć zacnie. Dał bowiem Bóg człowiekowi rozum i wolną wolę. Miał wybór. A co z Samaelem ? Jego los w Niebie został przesądzony. I tak musiał już wcześniej być w niełasce, gdyż dostał czarną robotę (nadzorowanie Edenu w Niebie Człowieka). w ten sposób wynikła II Wojna w Niebie i prócz Człowieka, na Ziemi wylądował Samael i jego oddziały.

Witam. Metatron to wdzięczny temat. Pisma opisują go jako będącego najwyższym rangą hierarchą niebiańskim, pierwszym (a także ostatnim) z dziesięciu archaniołów świata berija. Zwany jest królem aniołów (choć wiadomo, że tym ukochanym przez Boga jest Melchizedek-Boży doradca), księciem Bożego oblicza lub Bożej obecności, kanclerzem niebios, aniołem przymierza, wodzem aniołów służebnych oraz mniejszym JHWH (tetragram). W niebie Metatron jest "przewodniczącym sądu niebios" (zob. Rubinkiewicz, Wprowadzenie do apokryfów Starego Testamentu, s. 88); na ziemi troszczy się, aby ludziom nie zabrakło pożywienia. W Talmudzie i Targumach anioł ten jest pośrednikiem między sferą ludzką i boską. W ziemskim wcieleniu Metatron był patriarchą Henochiem. Większość autorytetów talmudycznych sprzeciwia się jednak utożsamianiu Metatrona z Henochem. W zagadkowej opowieści o zaślubinach Boga z Ziemią, Elohima z Edem (zob. Alfabet Ben Sira), Bóg domaga się od Ziemi "wypożyczenia" Adama na tysiąc lat. Kiedy Ziemia się zgadza, Bóg, w obecności archaniołów Michała i Gabriela, wystawia oficjalne pokwitowanie, które "po dziś dzień" przechowywane jest w archiwach niebiańskiego skryby, Metatrona. Metatron bywał utożsamiany z aniołem, z którym Jakub walczył w Penuel (por. Rdz 32), stróżem (Iz 21, 11-12), a także z Logosem, czasem Urielem (oczywiście to dwie różne postacie), a nawet Samaelem (kompletne nieporozumienie). Według niektórych źródeł, to właśnie o Metatronie mowa w Księdze Wyjścia (23, 20-21): "Oto Ja posyłam Anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i do prowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. [...] imię moje jest w nim". Metatron bywa też utożsamiany z aniołem wybawicielem i ~ Szechiną (którą niektóre źródła traktują jako żeński aspekt Metatrona). Trachtenberg w Jewish Magic and Superstition (s. 76) określa Metatrona jako "demiurga klasycznej mistyki żydowskiej". Według kabały, Metatron był aniołem, który prowadził dzieci Izraela przez pustynię. W literaturze okultystycznej, jest bratem bliźniakiem (lub przyrodnim bratem) anioła Sandalfona. Według hebrajskiej Księgi Henocha Metatron jest najwyższym (pod względem wzrostu) aniołem niebios (być może tylko ~ Anafiel jest wyższy); jest także najpotężniejszym z aniołów, jeśli nie liczyć "ośmiu wielkich książąt, noszących imię swojego króla, JHWH (eonów ?)" Znaczenie imienia Metatron jest niejasne. Eleazar z Wormacji twierdził, że pochodzi ono od łac. metator (mierniczy lub prekursor). Hugo Odeberg wysunął hipotezę, że imię to jest pochodzenia hebrajskiego i stanowi "metonimię określenia mały JHWH". W myśl interpretacji Odeberga Metatron to "ten, który przebywa najbliżej Tronu Bożego" (według legendy Metatron zamieszkuje siódme niebo, które jest siedzibą Boga). Wezwany, Metatron zjawia się jako 'słup ognia, a jego twarz promienieje blaskiem jaśniejszym niż słońce". Gershom Scholem, powołując się na Apokalipsę Abrahama, twierdzi, że Metatron to vox mystica Jahoela, czyli Boga. Metatron bywa też utożsamiany ze 'Sługą Pańskim" z Księgi Izajasza 53, w którego cierpieniach i śmierci teologia chrześcijańska upatruje zapowiedź męki Chrystusa (zob. Or linsky, The So-Called "Suf fering Servant" in Isaiah 53). Przekazywane przez tradycję 72 imiona Boga zdają się odpowiadać 72 imionom Metatrona; Suria, Tatriel, Sasnigiel, Lad, Jofiel - to tylko niektóre z nich. Talmud Jewamot (16b) przypisuje Metatronowi autorstwo wersetu 25 Psalmu 37 i współautorstwo wersetu 16 w Księdze Izajasza 24. Zohar nazywa Metatrona laską Mojżesza, z której "z jednego końca wydobywa się życie, a z drugiego - śmierć". W Traditions of the Jews (t. 2, s. 408) Eisenmengera, Metatron jest najwyższym rangą aniołem śmierci, któremu Bóg każdego ranka wydaje polecenia odnośnie do dusz, które mają być tego dnia "zabrane" do nieba. Polecenia te Metatron przekazuje następnie swoim podwładnym, Gabrielowi i Samaelowi (jako podwładnemu w Piekle). Pogląd, że Metatron był aniołem potężniejszym niż Gabriel czy Samael, rejestrują także Chronicles of Jerahmeel: kiedy egipscy magowie, Jannes i Jambres, wstąpili do nieba (jak się zdaje, za pomocą czarów), dwaj biblijni aniołowie okazali się bezradni i dopiero Metatron zdołał zmusić nieproszonych gości do powrotu na ziemię. W Jalkut Hadasz Metatron jest aniołem "naznaczonym nad Michałem i Gabrielem". O rozmiarach Metatrona Zohar powiada, że anioł ten jest 'ogromny jak cały świat" (w tradycji rabinackiej równie wielki był Adam, zanim zgrzeszył). Jednym z sekretnych imion Metatrona jest Bizbul (zob. Wizje Ezechiela). King (The Gnostics and Their Remains, s. 15) twierdzi, że Metatron to "perski Mitra". Odeberg (3 Enoch) cytuje inne źródła wspierające ten pogląd. W angelologii żydowskiej Metatron jest "aniołem, który przed potopem nakazał innemu aniołowi obwieścić, że Bóg zamierza zniszczyć świat" (zob. [hasło] 'Metatron' w: New Jewish Encyclopedia, t. . Wśród licznych misji i czynów przypisywanych Metatronowi wymienić należy powstrzymanie ręki Abrahama, kiedy ten sięgnął po nóż, aby złożyć ofiarę z syna (o którym mówi Księga Rodzaju 22,11-15). Według Talmudu, "Metatron pomaga Bogu w nauczaniu młodzieży. Podczas gdy Bóg poświęca tej pracy ostatnie trzy godziny dnia, Metatron pełni tę funkcję przez resztę doby" (zob. Cohen, Talmud, s. 77-78; por. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s.178; Ze skarbnicy midraszy, s. 16, 245, 253 i 107; Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 106, 110). Nazywa się Metatrona także Cesarzem Nieba.

Jeżeli trzeba to trzeba. O Gabrielu pisać nie lubię, ze względu na kilka spraw o których wspomniałem wcześniej, ale ten Wielki Anioł wymaga by poświęcić mu więcej czasu. Tym bardziej, że jest Aniołem, o którym najczęściej wpominają prastare i najnowsze księgi człowieka. Imię Gabriel oznacza ("Bóg jest moją siłą"). W tradycji judeochrześcijańskiej i mahometańskiej, jeden z dwóch najwyższych rangą aniołów (Nie licząc Melchizedeka i Cesarza Niebios Metatrona. Ten wpomniany drugi to Michał). Jest aniołem zwiastowania, zmartwychwstania, miłosierdzia, zemsty, śmierci i objawienia. Obok Michała i Rafała (Rafaela), jest jednym z trzech znanych z imienia aniołów Starego Testamentu lub dwóch, jeśli, jak to czynią protestanci, uznać księgę Tobiasza za księgę apokryficzną; por. Davidson, The Named Angels in Scripture, gdzie mowa o siedmiu znanych z imienia aniołach ~i:ma Świętego). Gabriel sprawuje władzę nad rafiem i chociaż, według legendy, jest księciem pierwszego nieba, równocześnie zasiada po lewicy Boga (którego siedzibą jest, jak się po wszechnie uważa, siódme lub dziesiąte niebo). Mahomet twierdził, że to właśnie Gabriel (Dżi bril), anioł wyposażony w "140 par skrzydeł", podyktował mu, sura po surze, cały Koran. W tradycji islamu Gabriel jest duchem prawdy. Według legendy żydowskiej Gabriel był aniołem, który z rozkazu Boga zniszczył grzeszne miasta (Sodomę i Gomorę). Według Talmudu Sanhedryn 95b, to właśnie Gabriel rozgromił wojska Sennacheryba "za pomocą naostrzonej kosy, przygotowanej w dniu Stworzenia". [W Midraszu Exodus Raba wyczyn ten przypisuje się Michałowi; zob. Cohen, Talmud, s. 76 - przyp. tłum.) W Talmudzie także Gabriel jest aniołem, który powstrzymał Waszti przed zjawieniem się nago na uczcie wyprawionej przez króla Ahaszwerosza, dzięki czemu zamiast niej królową została Estera. W Księdze Daniela 8, Daniel pada na twarz przed Gabrielem, który tłumaczy mu znaczenia wizji barana i kozła. Wydarzenie to zostało przedstawione na jednym z drzeworytów słynnej Biblii Kolońskiej. Kabaliści utożsamiają Gabriela z "mężem w białych szatach"; w Księdze Daniela 10, 13, pomocnikiem owego męża w białych szatach jest anioł Michał. W literaturze rabinackiej Gabriel jest księciem sprawiedliwości (zob. pisma Mojżesza Kordowero). Orygenes (O zasadach, s. 124) nazywa Gabriela aniołem wojny. Święty Hieronim utożsamiał Gabriela z Hamonem. Według Miltona (Raj utracony IV, 703), Gabriel jest "wodzem straży anielskiej" . Jak głosi żydowska legenda, to właśnie Gabriel w cudowny sposób uratował z płomieni trzech świątobliwych mężów: Chananiasza, Miszaela i Azariasza (inne źródła ów cud przypisują Michałowi). Gabriel bywa również identyfikowany jako anioł, który walczył z Jakubem w Penuel, chociaż inne źródła podają, że przeciwnikiem Jakuba był Michał, Uriel, Metatron, Samael lub Chamuel. Rembrandt uwiecznił to wydarzenie na jednym ze swoich obrazów. Legenda arabska, mająca swoje źródło w Koranie XX, 88, głosi, że kiedy do pyska złotego cielca włożono pył ze śladów kopyt konia Gabriela, cielec natychmiast ożył. Według Encyclopaedia of Islam, t. 1, s. 502, Mahomet uważał Gabriela za Ducha Świętego; pomyłka to zrozumiała i wytłumaczalna w świetle sprzecznych relacji w Ewangelii według św. Mateusza (1,18-20) i w Ewangelii według św. Łukasza (1, 26-30). W pierwszym przypadku, Maryja "znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego"; w drugim, to Gabriel "wszedł do Niej" i oznajmił, że Maryja "znalazła łaskę u Boga" oraz że "pocznie i porodzi Syna". [W Ewangelii według św. Łukasza 1, 11-20, Gabriel jest także aniołem, który zwiastował Zachariaszowi narodzenie Jana Chrzciciela - przyp. tłum.] Bamberger w Fallen Angels (s. 109) przytacza babilońską legendę, głoszącą, że pewnego razu Gabriel popadł w niełaskę, "nie wypełniając starannie Bożego rozkazu, za co został skazany na czasowe opuszczenie Niebiańskiego Dworu". Gabriel podpadł Bogu swoimi wybrykami w Edenie (też wcześniej o tym wspominałem). Miał też okresy zwątpienia i zastanawiał się czy nie wybrać ścieżki Zła. W czasie kary Gabriela, w Niebie zastępował go anioł stróż Persji, Dubiel. Imię Gabriel jest pochodzenia chaldejskiego i nie było znane Żydom w okresie poprzedzającym niewolę babilońską. Na oryginalnej liście 119 aniołów Parsów brak imienia Gabriel. Gabriel był anielskim doradcą Józefa. W midraszu ile Ezkera Gabriel pojawia się w opowieści ~ dziesięciu męczennikach. Jeden z dziesięciu żydowskich mędrców, Izmael, wstąpił do nieba, aby zapytać Gabriela, czym sobie zasłużyli na śmierć. Gabriel odpowiedział, że to pokuta za _Trzech dziesięciu synów Jakuba, którzy sprzedali Józefa do niewoli (por. Ze skarbnicy midraszy, s. 252-261). [W Apokryfie o sprawiedliwym Henochu (zob. Siedem niebios i ziemia, s. 34-35) Gabriel jest aniołem, który poniósł patriarchę "jako wicher liść niesie i zawiódł przed Boże oblicze". Według tradycji żydowskiej, w erze mesjańskiej Gabriel stoczy wielką bitwę z Lewiatanem (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 47-48) - przyp. tłum.] Zgodnie z sądowymi zeznaniami Joanny d'Arc, to Gabriel natchnął ją, aby wyruszyła z odsieczą królowi Francji. W bliższych nam czasach Gabriel miał się ukazać J.J. Rappowi, założycielowi sekty harmonistów, oraz pozostawić odcisk swojej stopy na wapiennej płycie przechowywanej w rezydencji Maclure-Owena w New Harmony w stanie Indiana. W poemacie Longfellowa The Golden Legend Gabriel jest aniołem Księżyca i obdarza ludzi nadzieją. Jakkolwiek istnieje wiele obrazów przedstawiających anioła Gabriela zwiastującego Maryi dobrą nowinę, poetyckie opisy tego wydarzenia należą do rzadkości. Jednym z nielicznych jest wiersz XVII-wiecznego angielskiego poety Richarda Crashawa, zatytułowany Steps to the Temple.

To wszystko. Następnym razem przedstawię Najwyższą Hierarchię Piekła i tajemnicę Boga, dotyczącą Złych Aniołów, zawartą w Bożej Księdze zwanej także Księgą Życia lub Lecsyconem.

[ Dodano: 2006-04-25, 05:01 ]
Umieram ze zmęczenia. Postaram się o więcej konkretów. HIERARCHIA DEMONÓW czyli Czarnych Aniołów ... tak o tym miałem opowiedzieć. Więc pokieruję się tym razem Pismami najbardziej wartościowymi by ustalić hierarchię Piekła. Do sporządzenia przepisu biorę "Grimorium Verum", "Legendy Żydowskie", "Koran", "The History and Practice of Magic", "Księga Liczb" i "Słownik wiedzy tajemnej". Z tych Ksiąg - najbardziej cenionych dzisiaj przez angelologów - można bez przeszkód ustalić Hierarchię Władzy w Piekle. Żadna z wymienionych pozycji nie przeczy drugiej, więc problem mam rozwiązany. Oczywiście jest wiele Hierarchii Piekielnych, układanych przez przeróżnych pseudofachowców ale nie są one ani faktycznie poparte dowodami, ani nie wynikają ze Starych Pism. Takimi "układankami" zajmowali się już: Collin de Plancy "Dictionaire Infernale" (1863), Honoriusz w swoim "Grimoire", Johan Weyer "Hierarchy of Hell", Sebastein Michaelis "Histoire admirablede la Possession et conversion d'une penitente" (1613), John Wier - "Hierarchia" (ten to dopieo wykombinował), Faust - Hierarchia Królestw oraz wielu innych improwizatorów i kombinatorów. Opierając się jednak na faktach, literaturze przedchrystusowej nie tylko judeochrześcijańskiej ( wspomnianej przezemnie wcześniej) oraz "widzeniach", można śmiało taką hierarchię ustalić:

- Belzebuth - Główny spośród fałszywych bogów
- Samael (Szatan) - Książę oszustów. Wielki wróg Człowieka
- Lucyferus - Książę buntu. Przeciwnik Chrystusa
- Mammon - Książę kusicieli
- Asmodeus - Książę zemsty
- Pytho - Książę duchów fałszu
- Belial - Książę niesprawiedliwości
- Merihim - Książę duchów zarazy
- Abbadon - Książę wojny
- Astaroth - Książę oskarżycieli i inkwizytorów

Oto Cesarz i dziewięciu Książąt Piekła, jak mówi przepowiednia.

Pierwszy w Piekle jest Belzebuth (Belzebub). Nazywany często "Władcą Much". W Drugiej Księdze Królewskiej (1, 3) Beelzebub jest filistyńskim bogiem Ekronu. W kabale jest on wodzem dziewięciu złych aniołów piekła. W ewangeliach św. Mateusza (10, 25; 12, 24-27), św. Marka (3, 22) oraz św. Łukasza (11, 15) Belzebub jest "władcą złych duchów", ale nie jest tożsamy z Szatanem (podobnie jak we wszystkich znanych traktatach magicznych; zob. Legge, Forerunners and Rivals of Christianity 9,108; De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 26). W apokryficznej Ewangelii Nikodema Chrystus podczas trzydniowego pobytu w piekle nadaje Belzebubowi władzę nad podziemnym światem w nagrodę za to, że wbrew sprzeciwowi Szatana zezwolił na zabranie Adama i "uwięzionych świętych" do nieba. [W polskim tłumaczeniu Ewangelii Nikodema i apokryficznego Zstąpienia do otchłani motyw ten nie występuje (zob. Apokryfy Nowego Testamentu, t. 1, cz. 2) -przyp. tłum.] Popularne określenie Belzebuba to "władca much". Nazywano go także "władcą chaosu' (zob. pisma gnostyka Walentyna). Dante utożsamiał go z Szatanem (błędnie oczywiście), natomiast Milton w Raju utraconym (I, 93-94) powiada o Belzebubie, że "drugim / Był po nim [tj. Szatanie] władcą, drugim też w występku"; w tym samym utworze (I, 185) nazywa go również "cherubinem upadłym". W Poetical Works of John Milton (London 1794) znajduje się rycina przedstawiająca "Szatana naradzającego się z Belzebubem". Belzebub jest bohaterem książki Gurdjieffa All and Everythings. Beeizebub's Tales to His Grandson. Belzebub był wielkim przyjacielem Samaela. Wspólnie rozpoczęli II Wojnę w Niebie. Był drugim po Samaelu władcą Piekła, jak mawia Milton, jednak berło Cesarza Otchłani przekazał mu Chrystus. Nazywany jest w "Kabale" Wielkim Wodzem lub Wielkim Wojownikiem, ze względu na swoje wojenne umiejętności, upór i waleczność podczas bitew z Legionami Michała.

Drugi w hierarchi Piekielnej jest Samael, Simon, Satan vel Szatan. Opisywałem tego przeciwnika Człowieka już wielokrotnie. Dlatego dodam tylko, że ten upadły Seraf był kiedyś ukochanym Aniołem Boga (jego tron zajął Melchizedek), staczając się powoli na dno drabinki Anielskiej. Królestwo Piekła zostało mu odebrane na rzecz Belzebuba.

Trzeci jest Lucyferus - Książę buntu. Przeciwnik Chrystusa. Lucyfer ("nosiciel światła", "dawca światła") jest często mylnie utożsamiany z upadłym aniołem Samaelem na skutek błędnego odczytania fragmentu Księgi Izajasza 14,12, "Jakożeś spadł z nieba Lucyferze, któryś rano wschodził" [przekład Jakuba Wujka; w Biblii Tysiąclecia imię to zostało zastąpione określeniem "Syn Jutrzenki" - przyp. tłum.] Apostrofa ta w rzeczywistości skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (~ Szatan). Szatanowi imię "Lucyfer" (kompletne nieporozumienie) nadali dopiero Ojcowie Kościoła (św. Hieronim). [Lucyfera i Samaela utożsamia także słowiańska Księga Henocha (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 57-60). W okultyzmie Lucyfer jest upadłym cherubinem, cesarzem piekła, zdaniem niektórych demonologów stojącym wyżej niż sam Szatan (również błędnie niestety) i ukazującym się "pod postacią najpiękniejszego dziecka" (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 112-113; Praktyka tajemnej wiedzy magicznej, s. 34) - przyp. tłum.] Milton w Raju utraconym określił Lucyfera jako demona grzesznej pychy. W rzeczywistości Lucyfer oznacza gwiazdę lub planetę Wenus. Według Spensera, autora An Hymne of Heavenly Beautie, Lucyfer to "najjaśniejszy anioł, Dziecko Swiatłości". [W Tragicznej historii doktora Fausta Marlowe'a i w Piekle Dantego Lucyfer jest władcą piekła. Lucyfer jest także bohaterem dramatu Byrona Kain - przyp. tłum.]

Mammon - Książę kusicieli to czwart Demon Otchłani. Mammon w ewangeliach według św. Mateusza (6, 24) i św. Łukasza (16, 13) Mammon (Mamona) jest imieniem złowrogiej mocy, sprzeciwiającej się Bogu. W okultyzmie, upadły anioł, pełniący w piekle funkcję jednego z arcydemonów i księcia kusicieli. W Słowniku wiedzy tajemnej De Plancy'ego (s. 58) Mammon jest wymieniony jako ambasador piekła na Ziemi. Jest utożsamiany z Lucyferem, Szatanem, Belzebubem, a nawet Nabuchodonozorem. Mammon jest demonem chciwości i skąpstwa. "Dzierży [on] berło tego świata", jak powiada św. Franciszka w jednej ze swych 93 wizji. W średniowieczu Mammona uważano za syryjskiego boga Zła. Wizerunek Mammona znajduje się w The Magus Barretta. Milton w Raju utraconym (I, 796-807), tak opisuje jeden z zastępów upadłych aniołów: "Mammon ich prowadził, / Mammon, najniżej pochylony z wszystkich / Duchów, co z nieba runęli, gdyż nawet / I w niebie myśli jego i spojrzenia / Zawsze w dół biegły, bardziej podziwiając / Chodniki Niebios złotem wyłożone / Niż jakiekolwiek boskie albo święte / Widoki". O Mammonie mówiono, że nigdy nie kochał Boga i zawsze chodził swoimi ścieżkami. Żaden Anioł w Piekle mu nie ufa.

A piąty jest Asmodeus - Książę zemsty. Asmodeusz ("duch zła") - imię pochodzi od aeszma dewa, a sam Asmodeusz jest perskim Demonem. W tradycji Judaistycznej uważany jest za ducha zła. Zdaniem Forlonga (Encyklopedia of Religions) Asmodeusz to "talmudyczny Aszmedaj, demon przejęty z Zend Aszmadewy" i "wściekły diabeł"; według Forlonga to właśnie Asmodeusz upił Noego. W Księdze Tobiasza (3, 8; 8, 3) Asmodeusz jest złym duchem, który zabił siedmiu nowo poślubionych mężów Sary i który, pokonany przez anioła Rafała (Ra-faela), uciekł "aż do Górnego Egiptu". W demonologii Asmodeusz, jest zarządcą piekielnych domów gry. Zdaniem demonologa Wierusa, wzywając Asmodeusza, należy zdjąć nakrycie głowy, w przeciwnym razie demon oszuka przywołującego. Barrett (The Magus, t. 2) przedstawia Asmodeusza jako jedno z "naczyń gniewu Bożego". Asmodeusz jest głównym bohaterem powieści Lesage'a Diabeł kulawy. W The Devil's Own Dear Son Cabbela Asmodeusz jest synem pierwszej żony Adama, Lilit, i demona Samaela. Z kolei w Księdze świętej magii Abra-Melina czytamy, że "zdaniem niektórych rabinów Asmodeusz był śmiertelnikiem, owocem kazirodczego związku Tubal-Kaina z jego siostrą Naamą; zdaniem innych, był on demonem nieczystości". [Według jeszcze innej legendy Asmodeusz narodził się ze związku Adama z Lilit (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 67) - przyp. tłum.] W tradycji żydowskiej Asmodeusz jest teściem demona Bar Szalmona. W tradycjach o Salomonie Asmodeusz występuje także pod imionami Saturn, Markolf i Morolf. [Jak głosi legenda, Asmodeusz został pojmany przez Salomona i zmuszony do pomocy przy budowie Świątyni. Zdo-łał jednak oszukać króla, następnie wygnał go z królestwa i sam zasiadł na tronie. "Po długiej żebraczej wędrówce Salomon powrócił i przepędził Asmodeusza" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s. 32; Ze skarbnicy midraszy, s. 140-142,169-181) - przyp. tłum.] Demon ten jest uważany za wynalazcę wszelkiej rozrywki, muzyki, tańca, sztuki dramatycznej oraz "nowych mód francuskich" (zob. Michaelis, Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman; Waite, The Book of Black Magic and of Pacts; Młot na czarownice). [W Talmudzie Asmodeusz, król demonów, jest "władcą nad wszystkimi sprawami dotyczącymi liczb parzystych" (zob. Cohen, Talmud, s. 298). Zgodnie z tradycją okultystyczną "Asmodeusz należał przed swym upadkiem do grona serafinów", obecnie jest demonem, który "napełnia mężczyzn żądzą, prowadzącą do wiarołomstwa" (zob. Holroyd, Powell, Sekrety magii, s. 117). Ponadto "obdarza magicznymi pierścieniami; pokazuje, jak stać się niewidzialnym; uczy geometrii, arytmetyki, astronomii i nauki o ruchu. Zna również miejsca ukrycia skarbów". Wezwany, ukazuje się jako książę "o trzech głowach: byczej, ludzkiej i baraniej. Ma też ogon węża, gęsie nogi i zieje ogniem'. Dosiada smoka i dzierży w dłoniach chorągiew i włócznię (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s.17) - przyp. tłum.]

A po nim jest Pytho - Książę duchów fałszu. O Pytho bardzo niewiele wiemy. Wiadomo tylko, że jest utożsamiany z wężem i Samaelem. I ponoć to na wybryki Pytho (toczył wielodniowe dyskusje z Człowiekiem w Edenie wyjaśniając mu "istotę dobra i zła") Gabriel przymykał oczo w Raju. Odznaczający się wielką inteligencją demon kłamstwa.

Kolejny jest Belial - Książę niesprawiedliwości. "Najgorszy z najgorszych. Po stokroć gorszy od Samaela" - "The History and Practice of Magic". Belial (Beliar lub Berial) - na rycinie w Das Buch Belial Jacobusa de Teramo ten potężny upadły anioł. Składa listy uwierzytelniające królowi Salomonowi; także tańczy przed żydowskim królem. Raju utraconym I, 570-572, czytamy: "Ostatni nadszedł Belial: bardziej sprośny / Umysł nie został strącony z Niebiosów / Ni rozkochany :.ystępniej w występku". W kolejnej księdze tego utworu (II,133-136) Milton wprawdzie powiada o Belialu, że "Równie nadobnej postaci niebiosa / Nigdy nie stracą, zdawał się stwozony / Do czynów szczytnych i wielkich godności", wszelako zaznacza, że "fałszem [to] wszystko i pozorem było". Barton (Origins of the Names of Angels and Demons) przypuszcza, ze Belial jest kojarzony z Szeolem. W Pracowniach morza Wiktor Hugo, powołując się na zródła okultystyczne, mówi o Belialu jako ambasadorze Piekła (Mastema). Podobnie jak w przypadku Byleta, "dopiero po niezliczonych badaniach - powiada Spence w Anncyclopaedia o f Occultism, s. 119 - udało się dowieść, że Belial należał niegdyś do chóru cnót" (por. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, 25). [Belial jest też najczęstszym określeniemszatana w pismach qumrańskich. Mówiło się również o jego niecodziennym okrucieństwie podczas Anielskiej Wojny, gdzie: "Beliala sposobem nabijano Białych Aniołów na wrogie pale" - Legendy Żydowskie. Bielial zachował wysokie stanowisko w Piekle, mimo buntu, który wywołał. Chciał Belial bowiem ustanowić własne Piekło, bez Belzebuba, Simona i Lucyfera. Dlaczego nie osunięto pokonanego Beliala ? Nie wiadomo. Być może ze względu na jego wielki posłuch w Piekle i niesamowite umiejętności przemawiania, będące pochodną jego ponadprzeciętnej inteligencji.

I przyszedł Merihim - Książę duchów zarazy. Merihim (Meririm) - u Barretta (The Magus, t. 1), Meririm jest złym duchem, którego św. Paweł w Liście do Efezjan (2, 2) nazywa "władcą mocarstwa powietrza". Barrett twierdzi, że Meririm jest księciem aniołów, "którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu" (zob. Ap 7, 2). Moc ta wyraża się w szerzeniu chorób, zarazy, nieszczęśliwych zdarzeń itp.

Abbadon (Książę wojny) to hebrajskie imię anioła Czeluści (Ap 9, 11); także anioła, który związał Szatana na tysiąc lat (Ap 20). W Księdze Hymnów (których kopia znajduje się wśród rękopisów odkrytych w Qumran) mowa o "otchłani Abaddon" i "potokach Beliala [które] wdarły się do Abaddon" [por. Tyloch, Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym, s. 264, przyp. 32, s. 267 -przyp. tłum.]. W apokryfie z I w., Księdze starożytności biblijnych-Pseudo-Filom, mowa o Abaddonie jako miejscu (szeolu, piekle), a nie duchu czy demonie. Jest to jednak dość niezerozumiałe stwierdzenie biorąc pod uwagę fakt, że Abaddon był Naczelnym Wodzem obrony Piekła przed atakiem Beliala. Podobnie Milton w Paradise Regained (IV, 624) posługuje się pojęciem Abaddon jako określeniem miejsca, to jest otchłani. Zgodnie ze współczesną wiedzą, po raz pierwszy pojęcie to upersonifikował autor Apokalipsy św. Jana, gdzie stało się ono imieniem anioła. W Dziejach Tomasza z III w. Abaddon jest imieniem demona, lub samego Szatana, i tak też rozumie je Bunyan w Wędrówce pielgrzyma. Według Mathersa, autora The Greater Key of Solomon, Abaddon to imię Boga, którego użył Mojżesz, prosząc Stwórcę o zesłanie plagi gradu na Egipt. Kabalista Józef ben Abraham Gikattila używa słowa Abaddon jako określenia szóstej z siedmiu "warstw piekła", której zarządcą jest anioł Pasjel (por. Cohen, Talmud, s. 380). Klopstock w Mesjadzie nazywa Abaddona "ciemnym aniołem śmierci". O "szponiastych skrzydłach" Abaddona pisał Francis Thompson w wierszu To the English Martyrs (~ Apollyon). Abaddon jest również utożsamiany z aniołem śmierci i zniszczenia, demonem czeluści, z władcą demonów podziemnego świata (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 9; Grillot, A Pictorial Anthology of Witchcraft, Magic and Alchemy, s.128). W tym ostatnim dziele Abaddon występuje jako "Anioł zniszczenia z Apokalipsy". W The Magus Barretta Abaddon przedstawiony jest na kolorowej rycinie jako jeden z "demonów zła".

I ostatni wypełzł Astaroth - Książę oskarżycieli i inkwizytorów.
Astarot (Asterot) - niegdyś serafin, obecnie wielki książę piekieł (zob. Waite, The Lemegeton; Spence, An Encyclopaedia of Occultism). Zdaniem Michaelisa (Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman) Astarot był księciem chóru tronów. W piekle Astarot "chętnie opowiada o upadku [aniołów], nie przyznaje się jednak, że sam jest jednym ze zbuntowanych duchów" (zob. Wierus, Pseudo-Monarchia). lak twierdzi Barrett (The Magus, t. 1), "w języku greckim imię Astarota brzmi: Diabolus". Według Grimorium Verum miejscem stałego pobytu Astarota na Ziemi jest Ameryka. Wezwany, Astarot zjawia się w postaci "pięknego anioła jadącego na :uroku, w prawej ręce trzyma żmiję. Nie wolno jednak dopuszczać go zbyt blisko, bo przeraźliwie cuchnie". Jak podaje De Plancy (Słownik wiedzy tajemnej, s. 17), Astarot "czczony był przez Filistynów i mieszkańców Sydonu". Obecnaie pełni funkcję wielkiego skarbnika piekła, gidzie naucza sztuk wyzwolonych. Jak głosi legenda, Astarot jest jednym z dziewięciu książąt piekieł, którzy odwiedzili Fausta. Według angelskiej tradycji pojawia się jako wąż o ceglano-czerwono mieniącym się ogonie, dwu żółtych silnych i krótkich nogach, białożółtawym brzuchu, rudobrązowej szyi i ostrym szpikulcu zakończonym na kształt kolca jeża".

Tyle o Hierarchii Piekielnej. Następnym razem dopowiem o Lecsyconie i przepowiedni w nim zawartej.

[ Dodano: 2006-04-25, 17:03 ]
[Lecsicon]. Miałem opowiedzieć o Świętej Księdze Boga, zwanej Lecsiconem i o przepowiedni w nich zawartych. Legenda głosi, że Lecsicon jest największym darem, danym Aniołom przez Boga. Dzierży go w dłoniach "najukochańszy czysty duch" (Melchizedek) i strzeże nieskończoność anielskich legionów. Co zawiera ów Księga ? Mówi się, że jest "czysta-niezapisana" (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie) i pokazuje prawdę , którą chce widzieć Czytający. Księga ta odpowiada na wszystkie pytania Kosmosu. Być może Melchizedek właśnie ze względu na swoją misję (strzeżenia największej księgi) nie należy do żadnego chóru i nie uczestniczył w Wojnach Niebieskich ? Lecsicon jest od zarania dziejów obiektem westchnień jednego z Aniołów Boga, Świetlistego Lucyfera. Lucyfer dzięki "Księdze" chciał się stać równy Bogu. Wiemy również, że Lecsiconu poszukiwał Najkrwawszy Buntownik, Belial. Chciał on, przy pomocy Księgi, obalić Królestwo Belzebuba i przejąć władzę w Piekle. Czy ta księga może nam dać odpowiedź na odwieczne pytanie: "co się stanie z potępionymi (Aniołami i Ludzmi) przy KOŃCU ???". Raczej tak. I dlatego jest tak bardzo pożądana. Wiemy, że Samael jak i inne Złe Anioły, posiadają nadzwyczajną inteligencję i wrodzone zdolności. Św. Tomasz z Akwinu cytuje Dionizjusza, który napisał: "pewne uzdolnienia zostały dane Demonom i sądzimy, że wcale się nie zmieniły ale pozostały niezmienne i nadzwyczaj wspaniałe. Wśród tych zdolności znajduje się niepojęta chęć znajomości prawdy. Boskie tajemnice zaś są ujawniane Złym tylko wówczas, jeśli jest to konieczne i że jest to czynione albo za pośrednictwem Aniołów, albo przez pewne chwilowe działanie Boskiej mocy (Św.Augustyn)". Święty tłumaczy, że owe tajemnice-prawdy częściej ujawniane są Aniołom niż Demonom. Powyższy tekst skłania jednak do rozważań na temat "winy Złych Duchów". Czy aby Demony nie są tylko częścią WIELKIEGO BOŻEGO PLANU ? Czy może Lecsicon jest wybawieniem Diabła ? Bóg stworzył Anioły aby Mu służyły a Demony aby się wypełniły słowa Świętej Księgi Życia (Lecsiconu). Skoro Chrystus powiedział do Judasza: "Wydaj mnie by się wypełniły Słowa [...] Pokolenia Cię potępią a zostaniesz wywyższony" - Ewangelia Judasza ... znaczy to, że Judasz wykonał to co było napisane. Chrystus wręcz kazał Judaszowi to zrobić i ten wierny Jego przyjaciel spełnił prośbę. Jak można skazać w takiej sytuacji Judasza na potępienie ? Nie można. Judasz będzie zbawiony bo wypełnił Słowa Lecsiconu. Czy nie jest napisane: "i powstały Złe Duchy aby się wypełniły Słowa Pisma" - Talmud ? Wydaje mi się, że Lecsicon zawiera prawdę o Zbawieniu Mieszkańców Piekła. Przecież to Chrystus powiedział, że z dniem Ostatecznym przestanie istnieć Diabeł ?? Czy dobrze zrozumieliśmy przesłanie ??? Może Bóg wcale nie unicestwi Grzesznych Aniołów, którzy wypełnili Słowa Pisma, tylko zakończy ich misję ? Ktoś do cholery musiał odwalić czarną robotę, nie ??? Czyż Bóg skazywał by kogoś na Otchłań dla swojego kaprysu, bo akurat tak chciało mu się napisać ? Nie sądzę. Ale niech każdy sam dopowie swoją prawdę. Czy diabeł jest kierowany przez Boga czy nie ? Przedstawię słowa wielkiego wizjonera, mistyka i doktora kościoła Świętego Jana od Krzyża (1542-1591). Mianowicie mówi on tak: "Diabeł potrafi dowiedzieć się (skąd ???) i przepowiedzieć, że życie osoby będzie w naturalny sposób trwało tylko określoną liczbę lat. I może określić wiele innych wydarzeń za pomocą tak różnych metod, że nie sposób ich wszystkich wyliczyć [...]. Ponieważ jego umysł jest tak żywy, potrafi on wydedukować konkretny efekt z określonej przyczyny. Jednakże jego przewidywania, nie zawsze się sprawdzają, gdyż (i tu uwaga) WSZYSTKO ZALEŻY OD BOSKIEJ WOLI". Jest jeszcze jedna sprawa o której mówi Bóg w Biblii i wielu innych Pismach. Kiedy Bóg zniszczył Ziemię przez potop, a zniszczył w tym potopie wszystkich ludzi (i nie tylko. Zniszczył Bóg bowiem potomstwo ziemskich kobiet i Aniołów oraz wszystkich Aniołów, którzy zgrzeszyli na Ziemi), obiecał światu, płacząc, że już nigdy nie unicestwi, żadnej przez siebie stworzonej istoty. Czy ta obietnica dana Człowiekowi i Aniołowi się spełni. Nie mam co do tego żadnej wątpliwości.

Witam ... miałem sporą przerwę ale teraz mam troszeczkę chwili .. więc ... niech płynie ... Magrat ... kim jesteś, że myślisz o Demonach ? Opowiem o kilku. Kilku, które są (niestety) ... zanim jednak o demonach, to opowiem o Nefilim (Anakim).

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 10/12/2007, 13:32 Quote Post

Bóg stworzył Anioły bo chciał. Stworzył też Ludzi bo tak mówi Lecsicon. Z Boga powstało jednak Stworzenie, którego On sam nie chciał. Nie planował (prawdopodobnie). To stworzenie to "rajskie" anakim (hebr. giganci) - potomkowie upadłych aniołów i córek człowieczych, o czym niejasno wspomina Księga Rodzaju 6. Anakim byli tak wysocy, że - według Zoharu - "Izraelici wyglądali przy nich jak koniki polne". Zohar wymienia aniołów Uzę (Azę) i Azaela jako tych, którzy mieli dzieci "zwane anakim". Pierwotnie imię gigantów brzmiało: nefilim (upadli) (zob. Jung, Fallen Angels in Jewish, Christian and Mohammedan Literature; por. Pwt 1, 28; Joz 14, 12). W The Legends of the Jews (t. 1, s. 151) Ginzberga mowa o tym, że anakim "karkami dotykają Słońca". Jest to zgodne z poglądem, często wyrażanym w literaturze rabinackiej i islamskiej, że aniołowie, stojąc na ziemi, sięgają głową nieba - podobnie jak Adam, kiedy został stworzony, i podobnie jak niegdyś (lub obecnie) Izrafel (zob. hebrajska Księga Henocha; Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 111, 157). Bóg zniszczył Nefilim'ów Potopem, by wypełniło się pismo. Co zrobił z Uzą i Azaelem i innymi Aniołami, którzy złamali "Zasady" ??? Według tradycji rabinackiej, upadłe anioły, który za utrzymywanie stosunków cielesnych z córkami ludzkimi zostały zawieszone między niebem a ziemią. Są daleko od Boga ale i daleko od Złych Aniołów.


Adramelech (Adramelek, "król ognia') - anioł chóru tronów, zwykle towarzyszący Asmadajowi. W demonografii, Adramelech jest ósmym z dziesięciu arcydemonów; jest także wielkim kanclerzem piekła i kawalerem Orderu Piekieł, ustanowionego, jak głosi legenda, przez Belzebuba. Wezwany, Adramelech ukazuje się pod postacią muła lub pawia (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 10, 58). W The History of Magic Seligmanna demon ten jest przedstawiony jako koń. W Drugiej Księdze Królewskiej (17, 31) Adramelek (Adramelech) jest bogiem Sefarwaitów z Samarii, któremu składano ofiary z dzieci. Adramelech bywał utożsamiany z babilońskim Anu i Molochem Ammonitów. W Raju utraconym Milton nazywa Adramelecha "idolem Asyryjczyków" (imię to pochodzi z mitologii asyryjskiej); w tym samym poemacie Adramelech jest upadłym aniołem, pokonanym w walce przez Uriela i~ Rafaela (VI, 460-463). W Mesjadzie Klopstocka Adramelech jest "nieprzyjacielem Boga, bardziej podstępnym, pysznym i złośliwym niźli sam Szatan, diabłem straszliwiej wyklętym i większym hipokrytą". Zob. ilustrację w: Schaff, A Dictionary of the Bible, s. 26, gdzie Adramelech jest przedstawiony pod postacią skrzydlatego, brodatego lwa. Na ilustracji w Słowniku wiedzy tajemnej De Plancy'ego (s. 10) demon ten został ukazany jako muł z ogonem pawia. O Adramelechu mówi się "Żeźnik Aniołów" gdyż w II Wojnie w Niebie wykazywał się niezwykłą brutalnością względem Bożych Aniołów.


Agares (Agreas, Aguares) - niegdyś anioł należący do chóru cnót, obecnie książę piekła, dowodzący 31 legionami złych duchów. Ukazuje się pod postacią starca siedzącego okrakiem na krokodylu, z krogulcem na ręce. Uczy wszystkich języków i potrafi wywołać trzęsienie ziemi (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 10-11). Reprodukcję pieczęci Agaresa zob. w: Waite, The Book of Black Magic and of Pacts, s. 166. Według legendy Agares był jednym z 72 duchów, które król Salomon uwięził w mosiężnym naczyniu i wrzucił do jeziora (według innej wersji tej legendy wygnał go do "dolnego Egiptu"). O tym Aniele, mówi się, że czyni zło przez podanie innym wiedzy. Agares jest Demonem niezwykle inteligentnym i to między innymi on otrzymuje od Boga posłannictwa i wiedzę o wydarzeniach, które mają się stać.

Aszmedaj (Asmodeusz, "duch zła") - . Aszmedaj uważany jest za ducha zła. Zdaniem Forlonga (Encyklopedia of Religions) Asmodeusz to "wściekły diabeł"; według Forlonga to właśnie Asmodeusz upił Noego. W Księdze Tobiasza (3, 8; 8, 3) Asmodeusz jest złym duchem, który zabił siedmiu nowo poślubionych mężów Sary i który, pokonany przez anioła Rafała (Ra-faela), uciekł "aż do Górnego Egiptu". W demonologii Asmodeusz, jest zarządcą piekielnych domów gry. Zdaniem demonologa Wierusa, wzywając Asmodeusza, należy zdjąć nakrycie głowy, w przeciwnym razie demon oszuka przywołującego. Barrett (The Magus, t. 2) przedstawia Asmodeusza jako jedno z "naczyń gniewu Bożego". Asmodeusz jest głównym bohaterem powieści Lesage'a Diabeł kulawy. W The Devil's Own Dear Son Cabbela Asmodeusz jest synem pierwszej żony Adama, Lilit, i demona Samaela. Z kolei w Księdze świętej magii Abra-Melina czytamy, że "zdaniem niektórych rabinów Asmodeusz był śmiertelnikiem, owocem kazirodczego związku Tubal-Kaina z jego siostrą Naamą; zdaniem innych, był on demonem nieczystości". [Według jeszcze innej legendy Asmodeusz narodził się ze związku Adama z Lilit (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 67) - przyp. tłum.] W tradycji żydowskiej Asmodeusz jest teściem demona Bar Szalmona. W tradycjach o Salomonie Asmodeusz występuje także pod imionami Saturn, Markolf i Morolf. [Jak głosi legenda, Asmodeusz został pojmany przez Salomona i zmuszony do pomocy przy budowie Świątyni. Zdo-łał jednak oszukać króla, następnie wygnał go z królestwa i sam zasiadł na tronie. "Po długiej żebraczej wędrówce Salomon powrócił i przepędził Asmodeusza" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s. 32; Ze skarbnicy midraszy, s. 140-142,169-181) - przyp. tłum.] Demon ten jest uważany za wynalazcę wszelkiej rozrywki, muzyki, tańca, sztuki dramatycznej oraz "nowych mód francuskich" (zob. Michaelis, Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman; Waite, The Book of Black Magic and of Pacts; Młot na czarownice). [W Talmudzie Asmodeusz, król demonów, jest "władcą nad wszystkimi sprawami dotyczącymi liczb parzystych" (zob. Cohen, Talmud, s. 298). Zgodnie z tradycją okultystyczną "Asmodeusz należał przed swym upadkiem do grona serafinów", obecnie jest demonem, który "napełnia mężczyzn żądzą, prowadzącą do wiarołomstwa" (zob. Holroyd, Powell, Sekrety magii, s. 117). Ponadto "obdarza magicznymi pierścieniami; pokazuje, jak stać się niewidzialnym; uczy geometrii, arytmetyki, astronomii i nauki o ruchu. Zna również miejsca ukrycia skarbów". Wezwany, ukazuje się jako książę "o trzech głowach: byczej, ludzkiej i baraniej. Ma też ogon węża, gęsie nogi i zieje ogniem'. Dosiada smoka i dzierży w dłoniach chorągiew i włócznię (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s.17) - przyp. tłum.]. Aszmedaj być może był pierwszym Nefilim. Pisma najczęściej przypominają o tym, że Adam zgrzeszył z Przepięknym Demonem (Lilit, wybranką Samaela). Znienawidzony przez Samaela, Piekło i Niebo, Demon bez Czci i Wiary.

Baalberyt (Beal) były książę chóru cherubinów. Obecnie, w piekle, Baalberyt pełni funkcję wielkiego arcykapłana i mistrza ceremonii. Zazwyczaj jest jednym z kontrsygnatariuszy lub notariuszem poświad czającym pakty między ludźmi i diabłami. Nazywany jest "pisarzem" i jako taki podpisuje się :za dokumentach sporządzanych w piekle. Według The Encyclopedia of Witchcraft and Demonology Baalberyt był demonem, który opetał siostrę Magdalenę z Aixen-Provence i wyjawił jej imiona innych diabłów (zob. Michaelis, Admirable Hitory of the Possession and Conversion of a Penitent Roman). [Jak powiada Michaelis, Baalberyt to demon, który "nakłania do bluźnierstwa i morderstwa" (zob. Rachleff, Okultyzm w sztuce, _. 233); por. też De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 22 - przyp. tłum.] Kusiciel Baalberyt to adiutant samego Samaela.

Na dziś tyle o poszczególnych Aniołach Zła ... ale oczywiście to dopiero początek.

Chciałbym nieco przybliżyć dzisiaj hierarchię zależności wśród Aniołów. Być może myślicie, że Aniołowie "sobie są" i tyle. Żyją jak chcą, robią co chcą itd. Błąd. Nie byłoby Wojen w Niebie, gdyby tak było. Są wśród Aniołów książęta chórów, adiutanci książąt, posłańcy Boży, strażnicy bram nieba, żołnierze, chwalebni, itp. Każdy ma swoją rolę, przeznaczenie i ... niestety wolną wolę. Chciałem dziś ukazać kilku znanych adiutantów z którymi spotykał się człowiek. A zdarzenia takie miały miejsce wielokrotnie (że przytoczę tylko spotkanie Archanioła Michała z Jakubem w jego namiocie na pustyni "... i mówił Michał do Jakuba a obok Michała jego dwaj Towarzysze z opuszczonymi głowami bez twarzy ..."). Adiutanci nie są posłańcami. Są tylko towarzyszami, być może obrońcami posłańców ? Tego nie wiem. Być może ziemski żywot Anioła jest tak samo narażony na niebezpieczeństwo jak Człowieczy ?? Dlatego przy posłańcu jest Adiutant. Być może. Jednym z najbardziej znanych adiutantów jest świetlisty A'albiel, anioł służebny archanioła Michała. Zawsze przy Nim, zawsze wierny, z mieczem Boga w ręce (zob. M. Gaster, Wisdom of the Chaldeans). Inni znani adiutanci to: Abrasjel - anioł siódmej godziny dnia, służący Barginiela ( Barginiel znany jest jako strażnik czasu. Legenda głosi, że to On pierwszy zadmie w trąbę, kiedy Bóg da znać "końca Świata") (zob. Waite, The Pauline Art, w: The Book of Ceremonial Magic, s. 67). Abuhaza - w okultyzmie, anioł służebny Arkana, poniedziałkowego władcy aniołów powietrza, oraz poddany Wiatru Zachodniego (zob. Barrett, The Magus). Acjel - jeden z siedmiu aniołów planetarnych, przez Corneliusa Agrippę zwanych Elektorami, służący pod rozkazami anioła Rafała (zob. Conybeare, The Testament of Solomon). Adirael ("wspaniałość Boga") - jeden z 49 duchów (niegdyś zajmujących wysokie miejsca w hierarchii anielskiej), obecnie służący Belzebuba, księcia piekła (zob. Mathers, The Book of the Sacred Magic of Abra-Melin the Mage, s. 108). Adoniel - według Waite'a (The Lemegeton), naczelny anioł nocy, służący pod rozkazami Sarindiela. Imię Adoniela widnieje na czwartym pentagramie planety Jowisz, obok imienia anioła Bariela. Reprodukcję pentagramu zob. Mathers, The Greater Key of Solomon, il. IV. Adrapen - naczelny anioł czasu, służący pod rozkazami Nakoriela (zob. Waite, The Lemegeton). Ahariel - anioł władający drugim dniem tygodnia, służący pod rozkazami Gabriela (zob. Margouliath, Malache Elion). Ahiel ("brat Boga") - jeden z 70 aniołów, których imiona wypisywano na amuletach porodowych, adiutant anioła Kafsjela, władcy siódmego dnia tygodnia (zob. Księga Razjela). Chabril - anioł drugiej godziny nocy, służący Farrisa. Charbi - anioł godziny piątej, adiutant Aasdarhona (zob. Waite, The Lemegeton). Chardiel - w The Lemegeton Waite'a, anioł drugiej godziny dnia, służący Anaelowi. Charman - anioł jedenastej godziny nocy, służący Dradarielowi. Charmeas - anioł pierwszej godziny dnia, służący pod rozkazami Samaela. Charms - anioł dziewiątej godziny dnia, służący pod rozkazami Wadriela. Charnij - anioł dziesiątej godziny dnia, adiutant Oriela. Charpon - anioł władający pierwszą godziną, dnia, służący Samaela (mówi się, że Samael ma w Piekle ok 20 aditantów). Chazkiel (Hizkiel) oraz Kafcjel, adiutanci Gabriela, w czasie Wojny w Niebie pełnili funkcję "chorążych" trzeciej i czwartej chorągwi (zob. Opowieści Zoharu, s. 158). W Ozar Midrashim (t. 2). Cheratiel - anioł szóstej godziny nocy, służący Zazonasza (zob. Waite, The Lemegeton). Chermes - anioł dziewiątej godziny nocy, adiutant Nakorielea(zob. Waite, The Lemegeton). Choriel - anioł ósmej godziny dnia, służący Oskaebiala (zob. Waite, The Lemegeton; Szósta i siódma księga Mojżeszowa). Chorob - anioł dziesiątej godziny dnia, adiutant Oriela. Damiel - anioł godziny dziewiątej, służący Wadriela. Damiel jest jednym z aniołów przywoływanych w zaklęciu miecza (zob. Waite, The Lemegeton; Mathers, The Greater Key of Solomon). Darbiel - anioł dziesiątej godziny dnia, adiutant Oriela (zob. Waite, The Lemegeton). Daresjel - anioł pierwszej godziny dnia, wiernie służący pod Samaelem.

Można by godzinami wymieniać wszystkich drugoplanowych bohaterów Lecsiconu. Co warto powiedzieć o różnicach pomiędzy Demonami i Aniołami Nieba ?? Demony mogą mieć potomstwo. Mają je. Wśród Demonów są Diabły żeńskiego rodzaju. Aniołowie w Niebie nie mają takich przypadłości. Są również Aniołowie Niebiescy w Piekle i Demony w Niebie. Tak mówi Kabała, "Grimorium Verum" oraz "The Greater Key of Solomon". Po co taki układ ??? Tego nie wie nikt. Być może rola tych wysłańców jest czysto "poselska", być może są oni jakiegoś rodzaju obserwatorami lub strażnikami regół. Tego nie wiem. Tyle spraw jeszcze do opowiedzenia ale ... charakteryzuję się haotycznym przekazem. To źle. Chciałbym opowiedzieć więcej, wszystko ale jest już późno i "oko leci". Dobranoc

Hi !!! Chciałbym dziś nieco przybliżyć postacie z Chóru Tronów. Pisałem już wcześniej, że Bóg stworzył tą Kastę by wymierzać sprawiedliwość nieposłusznym. Trony nazywane też często Gwardzistami Bożych Bram lub Żołnierzami. Wymierzały Bożą Sprawiedliwość nie tylko względem Człowieka, lecz również podczas obu Wojen w Niebie. Człowiek o roli Tronów przekonał się już w Raju, skąd Wielki Jofiel (Zofiel) wygnał Pierwszą Błogosławioną Parę. W schemacie Pseudo-Dionizego, Trony są trzecim chórem pierwszej triady hierarchii niebiańskiej. Ich siedzibą jest czwarte niebo. O tronach, jako klasie aniołów, mówi św. Paweł w Liście do Kolosan (1, 16). Według Pseudo-Dionizego (O hierarchii niebiańskiej, s. 142) aniołowie ci są zupełnie wolni od "upokarzających namiętności ziemskich" i "że jednoczą się ze wszystkich sił z Najwyższym z zadziwiającą stałością". Według św. Tomasza z Akwinu, trony są "towarzyszami Boga", a nad innymi chórami aniołów górują "posłuszeństwem" (zob. Fryszkiewicz, Rzecz o Aniołach..., s. 17). W Apokryfie o sprawiedliwym Henochu trony są jednym z chórów anielskich siódmego nieba (zob. Siedem niebios i ziemia, s. 33) przyp. tłum.] O chórze tym wspomina także Testament Lewiego (zob. Testamenty dwunastu pa triarchów). W Raju utraconym (V, 1017) Milton mówi o tronach jako świętych aniołach, gdzie indziej jednak wspomina o "tronach buntowniczych" (VI, 248). Chór Tronów to Sześciu Wielkich Książąt : wspomniany przezemnie Jofiel (Zofiel), Ofaniel (Ofan), Razjel (Racjel, Suriel), Zafkiel (Zafchial, Zafiel), Zabkiel, Orifiel. Być może było Siedmiu Wielkich Książąt, lecz jeden przeszedł na Ciemną Stronę ? Zarówno Lucyfer jak i Simon chcieli na swą stronę "nawrócić" jak najwięcej Tronów słynących z niezwykłej woli walki i wytrwałości. To z Tronami się "nie negocjuje ... wiernymi ideałom".

Jofiel (Zofiel) - jest wodzem chóru Tronów. Według legendy był on anielskim doradcą Noego. W Zoharze Zofiel jest jednym z dwóch pomocników Michała (drugim jest Zadkiel), kiedy ten pełni podczas bitwy funkcję "chorążego" pierwszej chorągwi. Według innej lekcji pomocnikami Michała są Jofiel i Cadkiel (zob. Opowieści Zoharu, s. 156) - przyp. tłum. W okultyzmie Jofiel jest aniołem przywoływanym podczas Salomonowych obrzędów magicznych, w modlitwie mistrza ceremonii. Milton (Raj utracony VI, 668) nazwał go "najśmiglejszym wśród cherubinów skrzydłem". Jofiel jest bowiem również Księciem Cherubów. W Mesjadzie Klopstocka Jofiel jest "heroldem piekieł". Anioł ten jest również tytułowym bohaterem poematu Marii del Occidente (Marii Gowen Brooks). W utworze tym Jofiel jest upadłym (ale nie złym) aniołem, który zachował "resztki dawnej cnoty i piękności, a także tęskną nadzieję na powrót do jedności z Bogiem". Podobizna Jofiela znajduje się w The I'oetical Works of John Milton (wyd. Hayleya). Prawdopodmnie "prawda o Jofielu" leży gdzieś pośrodku. Legenda głosi o przyjażni Simona z Jofielem. II Wojna w Niebie być może tę przyjaźń umocniła. Lecz Jofiel zrozumiawszy swój błąd zwrócił się do Boga z prośbą o wybaczenie. Nikt nie wie co obecnie dzieje się z Jofielem.

Ofaniel (Ofan) - eponimiczny wódz chóru ofanim (tronów). Ofaniel sprawuje władzę nad Księżycem i czasem nazywany jest "aniołem kręgu Ksieżyca". Według hebrajskiej Księgi Henocha ma on 16 twarzy, 100 par skrzydeł i 8466 oczu. Jest "jednym z siedmiu wysokich rangą aniołów tronowych, którzy wypełniają polecenia niebiańskich możnowładców" (zob. Almadel Salomona; Szósta i siód ma księga Mojżeszowa). "Dawni mędrcy - powiada Rashi, komentując Księgę Ezechiela 1, 20 - utożsamiali Ofana, księcia tego chóru [o fa nim] z Sandalfonem' (zob. Ginsburg, The Esse nes. The Kabbalah). Ofaniel zwany jest też Cichym Wiernym. Wielki Wódz trzeciej chorągwi w obu wojnach.

Razjel (Racjel, Suriel) - anioł tajemnych światów i wódz najwyższych tajemnic" (zob. M. Gaster, The Sword of Moses). W kabale Razjel jest personifikacją sefiry Chochma (mądrość), drugiej z dziesięciu świętych sefirot. W tradycji rabinackiej Razjel jest legendarnym autorem Księgi Razjela (Lecsicon, czasem za autora tej Księgi uznaje się Melchizedeka, lecz ten był raczej strażnikiem Księgi), "w której zawiera się cała mądrość ziemska i niebiańska". Jakkolwiek prawdziwy autor Księgi Razjela nie jest znany, zazwyczaj uważa się, że był nim jeden z dwóch średniowiecznych kabalistów żydowskich: Izaak Ślepy lub Eleazar z Wormacji. Legenda głosi, że kiedy Razjel po darował swą księgę Adamowi, inni aniołowie, z zawiści, wykradli ją i wrzucili do morza. Wówczas Bóg nakazał Rahabowi, pierwotnemu potworowi i demonowi głębin, wyłowić bezcenną księgę i zwrócić ją Adamowi, co też Rahab posłusznie uczynił. Jak czytamy w Zoharze, "gdy Pierwszy Człowiek opuszczał Ogród Edeński, wziął Księgę, ale ona uleciała z jego ręki. Zapłakał Adam przed Bogiem i jął się modlić, i Bóg wrócił Księgę jego dłoniom, tak by Synowie Człowieczy nie zapomnieli i nie zatracili owej Mądrości, i by mogli dokładać starań, aby rozpoznać swego Pana" (zob. Opowieści Zoharu, s. 58) - przyp. tłum.] Później Księga Razjela trafiła w ręce Henocha (który, jak się uważa, przypisał sobie jej autorstwo i nazwał ją Księgą Henocha). Następnym jej właścicielem był Noe, a po nim król Salomon, który, zdaniem demonologów, właśnie Księdze Razjela zawdzięczał swą wiedzę i znajomość magii (zob. De Plancy, Dictionnaire Infernal). Według midraszy Noe zbudował arkę dzięki wskazówkom za wartym w tej samej księdze (zob. Ginzberg, The Legends of the Jews, t. 1, s. 154-157; Jastrow, He brew and Babylonian Traditions). Według innej wersji tej legendy anioł Razjel podarował Adamowi i Noemu dwie różne księgi. "Na Sefer Raziel, księgę tajemnic przekazaną Adamowi, składają się receptury lekarstw i mistyczne rozważania. Księga tajemna wręczona Noemu, Sefer ha-Razin, zawiera informacje o czarach, segulot i amuletach, a także opisy siedmiu niebios, przez które odbywa swą podróż mistyk Maase Merkawa" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s. 230) - przyp. tłum.] W Zoharze czytamy, że "w środku Księgi Razjela znajdował się obraz Wiedzy służącej do rozpoznawania tysiąca pięciuset kluczy [do tajemnic świata], które nie zostały przekazane Najwyższym Świętym [tj. aniołom]" (zob. Opo wieści Zoharu, s. 58). Z kolei według Targumu do Księgi Koheleta 10, 20, "Każdego dnia anioł Razjel stojąc na górze Horeb rozgłasza sekrety ludzi całej ludzkości, a jego głos rozbrzmiewa po całym świecie" (zob. Graves, Patai, Mity he brajskie, s. 52). W kabale Razjel jest jednym z dziesięciu (dziewięciu) archaniołów świata berija (kreacji); w świecie tym każda sefira ma swojego archanioła, który nią rządzi; pozostali archaniołowie świata berija to: Metatron, Cafkiel, Cadkiel, Kamael, Michał, Haniel, Rafał, Gabriel i Sandalfon (zob. Mathers, The Kabbalah Unveiled; Westcott, An Introduction to the Study of the Kabbalah, s. 54-55). Według Majmonidesa (Miszne Tora) Razjel jest wodzem chóru Tronów oraz heroldem Boga i anielskim doradcą Adama. Sławny XIII-wieczny kabalista, Abraham ben Samuel Abulafia, podpisywał swoje trakta ty jako "Razjel" (także jako "Zechariasz"). Razjel - w mitologii arabskiej to "skarbnik raju" i "oddźwierny niebios' (zob. The Dabistan, s. 385).

Zafkiel (Zafchial, Zafiel) - wódz chóru tronów i jeden z dziewięciu aniołów rządzących niebiosami; także jeden z siedmiu archaniołów. Zafkiel jest władcą planety Saturn (funkcję tę pełni wspólnie z Jofielem i Orifielem). Według Fludda, Zafkiel, jako Zofiel, jest wodzem chóru cherubinów (zob. pisma Corneliusa Agrippy; Camfield, A Theo logical Discourse of Angels; Heywood, The Hie rarchy of The Blessed Angels), co jest oczywistą bzdurą. Ale Flud czy Agrippa to nie jedyni "znawcy", którzy mylą Zafkiela z Zofielem. Zafkiel miał wiele zadań od Boga. Dotyczyły one głównie kar za grzechy ale również to z ręki tego Anioła cierpiał Hiob, kiedy Bóg wystawiał go na próbę. Zafkiel to także anioł sprawujący kontrolę nad opadami deszczu (zob. Ginzberg, The Legends of the Jews, t. 1, s. 140).

Zabkiel - jeden z wodzów chóru tronów, czasem utożsamianego z chórem erelim (zob. Fludd, Mosaicall Philosophy). Zabkiel to wierny druch Orifiela. Uczestnik Niebiańskich bojów ("Siedem niebios i ziemia"). Nic więcej o tym Tronie się nie doszukałem.

Orifiel - (Orifel, Orfiel) - według papieża Grzegorza Wielkiego, Orifiel jest jednym z siedmiu archaniołów; według innych źródeł, jest on Księciem Chóru Tronów, a także (jak twierdzi Cornelius Agrippa) aniołem sprawującym władzę nad planetą Saturn. Zdaniem Eliphasa Leviego, w kabale żydowskiej Orifiel, jest Aniołem Pustkowia. W The Lemegeton Zaite'a, Orfiel jest jednym z Siedmiu Wielkich (cokolwiek to znaczy ???). Wielki Tajemniczy jest znany jako przyjaciel Księcia Zabkiela i jego wojenny druch. W The Devil's Own Dear Son Cabella jest on "oportunistycznym archaniołem" (zob. Christian, The Hi story and Practice of Magic, t. 1, s. 317).


Trony wielbią Boga ponad inne kasty. Zdają się mieć dar Bożego Przywiązania i Cnoty. Lecz nie ma (wydaje mi się) Anioła, jak i innego stworzenia, które nie może odwrócić się od Boga (przykład Jofiela). Kim był Siódmy Wielki Książe Tronów ??? .... pozostawmy ten temat nierozstrzygniętym ... przynajmniej narazie.

[ Dodano: 2006-07-06, 01:28 ]
Chciałbym w końcu napisać o Niebie. A właściwie o Siedmiu Niebach i Ziemi. Bo Bóg stworzył Siedem Niebios i Ziemię. Każde Niebo ma Bramę wejściową, mieszkańców, strażników, Książeta, swe kasty i zasady. O tym jednak innym razem ....

Hi. Muszę coś Wam powiedzieć. Znowu Chrystus wpadł mi w rękę. Czytam Księgi Gnostyków Koptyjskich i części tekstów nie rozumiem ... hmmm.... to znaczy moja interpretacja tutaj do czegoś nie pasuje. Dobra. Jak tylko będę miał jakiś punkt zaczepienia, to od razu piszę.

[ Dodano: 2006-08-26, 08:28 ]
Narazie chciałbym Wam wszystkim przedstawić postać kolejnego Bożego ulubieńca, RAFAELA. Rafael (Rofael, "Bóg uleczył") anioł chaldejskiego pochodzenia; pierwotnie no sił imię Labiel. W tradycji pobiblijnej Rafel jest jednym z trzech archaniołów (bzdet). Po raz pierwszy pojawił się w Księdze Tobiasza (pozakanonicznej w judaizmie, apokryficznej w protestantyźmie, kanonicznej w katolicyzmie). W księdze tej Rafał jest towarzyszem i przewodnikiem młodego Tobiasza, podczas jego wędrówki z Medii do Niniwy. Dopiero u kresu podróży Rafał wyjawia Tobiaszowi swoją prawdziwą tożsamość "Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański' (zob. `l› 12, 15; sceny z tej księgi są tematem kilku drzeworytów Biblii Kolońskiej). W etiopskiej Księdze Henocha (20, 22, 40), Rafael jest "jednym z Czuwających", przewodnikiem po piekle oraz "jedną z czterech obecności, ustanowionych nad wszystkimi chorobami i ranami córek i synów człowieczych". [Rafał jest też jednym z czterech na zwanych z imienia aniołów (trzej pozostali to Michał, Gabriel i Sariel), których wymienia esseńska Regula Wojny (zob. Tyloch, Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym, s. 219). W literaturze apokryficznej, Rafał jest jednym z aniołów, którzy zasadzili rajski ogród (zob. Siedem niebios i ziemia, s. 39); aniołem, który w raju wyjawiał Adamowi "pewne sekrety mistyczne'; jednym z aniołów, którzy pochowali Abla i Adama, oraz aniołem, który z polecenia Boga ukarał upadłego Azaela (zob. Graves, Patai, Mi ty hebrajskie, s. 85, 97, 107) - przyp. thzm.] Rabi Abba powiada w Zoharze, że "Rafał uzdrawia ziemię, i za jego sprawą [...] ziemia udziela schronienia człowiekowi, którego on także leczy z jego chorób". W kabale i Talmudzie Joma 37a Rafał jest jednym z trzech aniołów (dwaj pozostali to Michał i Gabriel), którzy odwiedzili Abrahama (por. Rdz 18). Rafael miał wówczas "za zadanie usunąć dolegliwości patriarchy związane z obrzezaniem" (zob. Cohen, Talmud, s. 77; Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 171). W The Legends o f the Jews Ginzberga Rafał jest aniołem, którego Bóg posłał, aby uleczył staw biodrowy Jakuba wywichnięty w czasie walki z bezimiennym aniołem (lub Bogiem). Według innej legendy Rafał był aniołem, który po potopie podarował Noemu "księgę mądrości', będącą najprawdopodobniej słynną Księgą Razjela (por. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 117, 123). W hierarchii niebiańskiej Rafał piastuje wiele wysokich stanowisk: jest regentem Słońca, wodzem chóru cnót, gubernatorem Południa, strażnikiem Zachodu, księciem drugiego nieba, nadzorcą wieczornych wiatrów, stróżem Drzewa Życia w Edenie (tym był raczej ktoś inny), jednym z sześciu aniołów skruchy, a także aniołem modlitwy, miłości, radości i światłości. Przede wszystkim jednak, jak wskazuje już samo jego imię, jest aniołem zdrowia. [W tradycji katolickiej Rafał jest również aniołem podróży oraz aniołem pocieszycielem męczenników za wiarę (zob. Fryszkiewicz, Rzecz o Aniołach..., s. 51) - przyp. tłum.] Według niektórych źródeł Rafał był także anielskim doradcą Izaaka (zob. Barrett, The Magus, t. 2). Anioł należy do co najmniej czterech chórów niebiańskich: serafinów, cherubinów, panowań i potęg. Według XV-wiecznego okultysty, Trithemiusa von Spanheima, jest on jed nym z siedmiu aniołów Apokalipsy. Rafała wymienia się także wśród dziesięciu świętych sefirot; w kabale jest on aniołem szóstej sefiry (Tiferet). Jakkolwiek anioł, który "poruszał wodę" w sadzawce Betesda, nie jest nazwany z imienia (zob. J 5), wielu egzegetów, począw szy od św. Hieronima, utrzymuje, że był nim Rafał (zob. Fryszkiewicz, Rzecz o Aniołach..., s. 51). Dość niespodziewanie (być może dlat go, że był przewodnikiem po szeolu), na ofickiej tablicy astrologicznej Rafał został przedstawiony jako ziemski demon, "podobny do węża" (zob. Orygenes, Przeciw Celsusowi, s. 306; Legge, Forerunners and Ri›als of Christianity, t. 2, s. 70) ale to oczywista bzdura. Na obrazach takich malarzy, jak Botticini, Lo rain, Pollajuolo, Ghirlandaio, Tycjan czy Rembrandt, Rafał jest przedstawiany z kosturem pielgrzymim i rybą w ręku; jako uskrzydlony święty, spożywający wieczerzę z Adamem i Ewą; jako "towarzyski duch" (określenie Miltona w Raju utraconym V, 271); jako "sześcioskrzydły serafin"; a także jako jeden z siedmiu aniołów obecności Bożej (o aniołach tych wspomina William Blake w poemacie Milton). Legend związanych z Rafałem jest bardzo wiele, warto jednak przytoczyć jeszcze jedną, pomieszczoną w The Testament of Solomon Conybeare'a. Otóż, gdy Salomon modlił się o pomoc w bu dowie Swiątyni, Bóg posłał Rafała, aby podarował królowi magiczny pierścień. Pierścień, na którym była wyryta pięcioramienna gwiazda. dawał właścicielowi władzę nad demonami Tak więc Salomon zdołał ukończyć budowę Świątyni dzięki "niewolniczej pracy' demonów ( min. Asmodeusza). "Nikt nad ludźmi tak nie płacze jak Wielki Rafael, nikt nad ludzkim losem tak się nie użala" (G.Verum).

[ Dodano: 2006-09-17, 18:03 ]
Witam po dłuższej nieobecności. Chciałbym dzisiaj poruszyć pewien tajemniczy temat. Mianowicie, Pisma Pradawne opisują bardzo wiele kontaktów ludzko - anielskich. Dziś takowych spotkań nie ma. Gdy czytałem Księgi Tobiasza, ten opisuje Anioły, jakby byli ludźmi. Więc gdzie się podziały istoty anielskie ? Chciałbym coś dzisiaj przedstawić i proszę wszystkich, którzy czytają temat o odniesienie się do owej, nazwijmy to legendy.
Szukając w "Starociach", natknąłem się na libańskie legendy, podania, mity. Właściwie jest to tradycyjna opowieść plemienia Lebh zasłyszana i spisana w okolicach historucznej wieży Babhel.
Pan zesłał do ludzi nowych Aniołów, aby wszystko, co wypełniło wszechświat otrzymało własnego opiekuna. Zesłał nowych Aniołów po poprzedni zgrzeszyli z ludźmi (wiemy o jaki historyczny motyw chodzi). Rzekł więc Pan wtedy do całego stworzenia: „Ustawiłem nad wami nowych opiekunów. Dałem Głos Pana, abyście tworząc mogli wielbić moje dobro, gdyż wina nie była wasza, lecz waszych twórców”. Głos przemówił od Boga - prawdopodobnie Metatron. I tak Jedyny Pan przyjął na siebie ciężar anielskiego stworzenia, czyli błędu stworzenia. . A że ludzie tworzeni byli przez różnych Aniołów, nie znali tej samej mowy. Dlatego na znak swojej jedności zaczęli budować wieżę. I Pan docenił ich chęć tworzenia. Na znak Przymierza Jedyny polecił swoim Tronom, aby przekazali ludziom dźwięki i znaki anielskie.
Tym sposobem wieża nie została skończona i na znak tych wydarzeń nazwano ją Babhel. Nowi opiekunowie zaczęli przebywać wśród ludzi dzieląc się swoja wiedzą i mądrością. Pokazali jak wielbić Pana Jedynego. Uczyli jak zgłębiać jego dar, aby przybliżyć się do Niego. Były to czasy, w których człowiek znał tajemnice, jakich nigdy miał nie poznać. Ich nauczyciele byli cierpliwi i wyrozumiali. Wiedzieli, że człowiek nie jest w stanie w pełni skorzystać z oferowanego mu dobra.
Ostatnie Przymierze nastało. I przyszedł czas, w którym człowiek widząc tylko dobroć Aniołów zaczął zapominać o dawnym Przymierzu. Zaniedbał Pana Jedynego i zaczął czcić swoich Aniołów a Pan to widział i pozwolił na to, gdyż wiedział jak silna jest ich więź. I przyszedł czas gdy człowiek wystawił świątynię Aniołowi i to było złe w oczach Boga. Z czasem niewielu już zostało czcicieli Pana Jedynego. Aniołowie wierni Jedynemu próbowali nadal objawiać jego dobro. Lecz ludzie zaślepieni swoją miłością pytali: „Dlaczegoż mamy wielbić Pana, który nie jest wśród nas”. Tak Aniołowie pomni na ich prośby pozwolili się wielbić. A Pan przyjął ten nowy twór. Aż przyszedł dzień, w którym pierwszy Anioł opuścił Świat, na rozkaz Boga. Wraz z odejściem kolejnych Aniołów człowiek stawał się coraz bardziej samotny. Nadal przychodził do pustych świątyń w nadziei, że znowu ujrzy ich jasne oblicza. I wydarzyło się co następuje. Gdy odeszła połowa Aniołów ze Świata, człowiek wystąpił przeciw człowiekowi. Zapomniał mądrości i nauk anielskich i kolejny raz odstąpił od Przymierza. A Pan Jedyny patrzył i czekał co lud Aniołów na siebie sprowadzi....

Co wy na to ?

[ Dodano: 2006-09-17, 23:59 ]
Witam drugi raz dzisiaj. Wpadł mi dziś pod klawiaturkę "Wyklad (niejakiego)Pawla Jedrzejewskiego o Aniolach" oraz "Armia Boga albo opowieść o Upadłym Aniele Samaelu" tego samego autora. Znalazłem te rzeczy w internecie, a jako że o Niebiańskich istotach czytam wszystko i wszędzie, przeczytałem i owe referaty. Po przeczytaniu "niezwykle nieerudycyjnych" artykulików Pana Jędrzejewskiego o Aniołach i po własnej lekturze przedmiotu oczywiście nachodzą mnie wymioty, szlochy sercowe i głęboki śmiech. Czasem gryzę się w język, kopię jedną swoją nogą w drugą. Wszystko po to, by nie brać się za krytykę innych. Niestety, przegrywam z sobą samym. Przegrywam. Nie mogę być głuchy i ślepy, na "prawdy", które wypisują tacy (przepraszam) pseudoznawcy tematu jak Pan Jędrzejewski. Ale matematycznie podsumowywując, to wyżej wymieniony jegomość prócz Kabały (szczątkowo ją chyba czytał) i Starego Testamentu, niczego o Aniołach nie przerabiał. A to już grzech. Logik z niego marny a i chęci Panu Jędrzejewskiemu chyba brak. Najgorsze jednak jest to, że spora grupka "wiernych" ma go za autorytet w swej dziedzinie. Ja niestety (na szczęście !!!) nie. Kto by się chciał pośmiać, odsyłam to przestudiowania powyższych artykulików (bądź co bądź niezwykle krótkich i wesołych) ww. autora.

Witaj droga Tanit. Własne przemyślenia pewnych spraw (pomimo, że się ze mną nie zgadzasz) są cenniejsze od wszystkiego, dlatego tymbardziej zapraszam do "sporu ze mną".

Odnośnie tych dwu Mości Gości to trzeba by więcej sięgnąć do etiopskiej Księgi Henocha. Tam to chyba o Kakabelu się naczytałem. Bo Kakabel to Kochab lub też Kochbiel. To ten sam Anioł. Jego imię w machabejskim (Kochab) znaczy tyle co "Boża Gwiazda". Książe Potęg. W Księdze Razjela Kakabel jest wysokim rangą świętym aniołem o którym Pan chce zapomnieć. To znaczy, że podpadł i to nie na żarty. Jednakże w przeważającej większości pism apokryficznych jest złym aniołem i mieszkańcem piekła. To Kakabel był prawdopodobnie jednym z wiernych druchów Beliala, który chciał przejąć władzę w Piekle. W Piekle Kakabel dowodzi 365 tysiącami duchów, gotowych wykonać każde jego polecenie; on zaś, między innymi, uczy ich astrologii. Kakabel, pomimo iż w Piekle ma wielki posłuch wśród poślednich Demonów nie piastuje żadnego z Książęcych stanowisk.Ψ
Tyle wiem na teraz o Kakabelu. Ale gdybyś chciała coś więcej, to mogę pogrzebać z Enochu.
Jeżeli zaś chodzi o Azazela czyli inaczej Azaela (Eblisa) lub ewentualnie Hazazela (z innym imieniem Azazela się nie spotkałem). Imię oznacza "Moc Boża". Księdze Henocha Cherub Azazel jest jednym z wodzów 200 upadłych aniołów. Azazel nauczył mężczyzn wykuwać miecze i tarcze a kobiety noszenia ozdób i malowania po-wiek (Mity hebrajskie, s.104--105). W literaturze rabinickiej i targumach, Azazel jest kozłem ofiarnym; w Księdze Kapłańskiej (16, 8-10) Azazel to prawdopodobnie imię demona pustyni, któremu poświęcony jest jeden z kozłów ofiarnych. W Zoharze (Wajeze 153a) "zły Azazel" to jeździec dosiadający węża. W księdze tej określony jest jako wódz anielskiego chóru beneelim lub iszim czyli niższych aniołów, "ludzi-duchów", którzy odegrali ogromną rolę podczas drugiej wojny w niebie (Grim. Verum). Święty Ireneusz nazywa Azazela "aniołem upadłym, lecz wciąż potężnym o wielkiech chwale Rycerza-Demona". W Apokalipsie Abrahama jest on "władcą piekła, zwodzicielem ludzkości", który w swej prawdziwej postaci jest demonem o siedmiu wężowych głowach, czternastu obliczach i dwunastu skrzydłach. Żydowska legenda opowiada o aniele Azazelu, który nie chciał się pokłonić Adamowi, kiedy Bóg przedstawiał pierwszego człowieka zgromadzeniu hierarchów niebiańskich. Za to nieposłuszeństwo Azazel został ogłoszony "przeklętym Odrzuconym" (zob. Bam-berger, Fallen Angels, s. 278). Według legendy arabskiej, kiedy Bóg nakazał aniołom złożyć hołd Adamowi, Azazel odmówił, twierdząc, że nie pokłoni się istocie niższej. Przyłączyły się do niego Legiony Legionów, lecz on sam nie przewodził, lecz był to Samael (Fallen Angels). Za to nieposłuszeństwo Bóg wygnał Azazela z raju i zmienił jego imię na Eblis (por. Gaudefroy-Demombynes, Narodziny islamu, s. 249-250). Milton w Raju utraconym I, 625-626, nazywa Azazela "cherubinem rosłym", ale także upadłym aniołem i chorążym Samaela. Zdaniem Maurice'a Bouissona (Magic. Its History and Principal Rites) Azazel był pierwotnie se- mickim Anielskim Bogiem trzód i dopiero później został zdegradowany do rangi demona (zob. Trevor Ling, The Significance of Satan in New Testament Demonology). Bamberger (Fallen Angels) skłania się do poglądu, że pierwsza gwiazda, która spadła (gwiazda oznacza tu anioła) to właśnie Azazel. Tyle Tanit. Pozdrawiam.


Cześć Bartek. Najlepiej to by było gdybyś sam "poszperał" w księgach. Jeżeli chodzi o dwie wojny w niebie to starałem się je w miarę dokładnie opisać, mając do pomocy stosunkowo niewielką wiedzę i literaturę (wszystko co zdobyłem i udało mi się przetłumaczyć) . Co do Uriela ... to jego imię oznacza (ogień Boży lub "światło Boga")- w literaturze pozakanonicznej Uriel to jeden z najwyższych rangą aniołów; według różnych źródeł: serafin, cherubin, regent Słońca, płomień Boży, anioł obecności, władca Tartaru (Hadesu), archanioł zbawienia (jak w Czwartej Księdze Ezdrasza) oraz anioł światłości. Tak poważnie Uriel stoi w Pierwszym Szeregu Cherubów. W etiopskiej Księdze Henocha to anioł sprawujący władzę nad gromem i trwogą. W Życiu Adama i Ewy Uriel jest aniołem skruchy. Jak przypuszcza Anscar Vonier (zob. Smith G., The Teaching of the Catholic Church), Uriel "jest duchem, który stał u bram raju utraconego z mieczem ognistym w dłoni". W apokryficznym Życiu Adama i Ewy anioł ten jest jednym z "Cherubinów" strzegących bram raju, o których wspomina Księga Rodzaju 3. Imienia Uriela wzywano w starożytnych litaniach. Jak głoszą legendy, Uriel był jednym z aniołów, który pomógł pogrzebać Adama i Abla (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 97 -98; Hastings, Dictionary of Bible); aniołem, który walczył z Jakubem w Penuel; pogromcą wojsk Sennacheryba (por. 2 Krl 19, 35; 2 Mch 15, 22); aniołem, którego Bóg posłał, aby ostrzegł Noe go przed zbliżającym się Potopem (zob. etiop ska Księga Henocha 10, 1-3; Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 107). W tradycji żydowskiej Uriel jest także aniołem, który "wysuszył Morze Czerwone, aby Izraelici mogli przez nie przejść, i ukazał się rodzicom Samsona, by im oznajmić, że będą mieli syna, który ocali Izrael przed Filistynami' (zob. Unterman, Encyklopedia trady cji i legend żydowskich, s. 292) - przyp. tłum.] Zdaniem Louisa Ginzberga określenie "Książę Światłości" wesseńskiej Regule Zrzeszenia od nosi się do Uriela (zob. Tyloch, Rękopisy z Qum ran nad Morzem Martwym, s. 79, przyp. 39). Według niektórych źródeł Uriel był aniołem, który wprowadził Ezdrasza w arkana wiedzy niebiańskiej, tłumaczył proroctwa oraz wyprowadził Abrahama z Ur. W tradycji późnego judaizmu "Uriel zajął miejsce Fanuela" jako jeden z czterech aniołów obecności (zob. Charles, The Book of Enoch); był także wymieniany jako anioł września oraz anioł stróż wszystkich urodzonych w tym miesiącu (mnie również .. ha ha) . Według Barretta (The Ma gus), Uriel sprowadził na ziemię alchemię, "Boską sztukę', oraz dał ludziom Kabałę, "klucz do mistycznej interpretacji Pisma Świętego" (według innych źródeł, uczynił to Metatron, chyba jednak był to Uriel). Według Talmudu Uriel jest aniołem, za pośrednictwem którego "ludzie dostąpili poznania Boga" (zob. Cohen, Talmud, s. 77). "Imię Uriela wypisywano na amuletach mających pomagać ludziom w zgłębianiu Tory, ponieważ reprezentuje on światłość Bożej nauki" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s. 292). W Zoharze Uriel jest "chorążym" drugiej chorągwi wojsk niebiańskich oraz jednym z czterech aniołów stojących przy Tronie Chwały. "Jego miejsce jest z przodu Boga i człowieka" (zob. Opowieści Zoharu, s. 155,157). Według Ewangelii Bartłomieja, Uriel został stworzony jako piąty anioł, po Satanaelu (Samaelu), Michale, Gabrielu i Rafale (zob. Apokryfy Nowego Testamentu, t. 1, cz. 2, s. 506). Jak utrzymywał J.D., Uriel był aniołem, który podarował Panu "cudowne zwierciadło" (zob. Bugaj, Nauki tajemne w dawnej Polsce, s. 135-136) - przyp. tłum.] Milton (Raj utracony III, 802-804, 853-855) opisał Uriela jako archanioła, "jednego z tych siedmiu, co najbliżej tronu Bożego stoją oraz jako "regenta Słońca", którego "w Niebiosach Najprzenikliwszym nazwano z duchów". W The State of Innocence Dryden przedstawił Uriela zstępującego z nieba na rydwanie ciągnionym przez białe konie. Pomimo sławy, jaką się cieszył, Uriel był jednym z aniołów, których kult został oficjalnie potępiony przez papieża Zachariasza podczas synodu rzymskiego w 745 r. (ten sam los spotkał m.in. Raguela i Tubuela). W Diable kulawym Lesage'a Uriel jest demonem. W judaizmie natomiast jeszcze dziś spotyka się ślady kultu "świętego Uriela". Współcześni Żydzi przed snem odmawiają modlitwę zawierającą słowa: "Winni Pana, Boga Izraela, niech Michał stanie po mojej prawicy, Gabriel po lewicy, Uriel przede mną, Rafael za mną, a ponad głową przebywa obecność Boga" (zob. Cohen, Talmud, s. 75, przyp. 34) przyp. tłum. W literaturze apokryficznej i okultystycznej Uriel jest utożsamiany z Nurielem, Urjanem, Jeremielem, Razjelem, Wretilem, Surielem, Puruelem, Fanuelem, Jehoelem, Izrafelem, a także z aniołem Jakubem-Izraelem. W pseudoepigraficznej Modlitwie józefa Jakub powiada: "Kiedy szedłem z Mezopotamii syryjskiej Uriel, anioł Boży, stanął na mojej drodze i rzekł: "Zstąpiłem na ziemię, aby zamieszkać wśród ludzi, i teraz zowią mnie Jakubem" (zob. Ginzberg, The Le gends of the Jews, t. 5, s. 310). Znaczenie tej opowieści jest niejasne, chyba że przyjmiemy, iż Uriel "wstąpił" w Jakuba w czasie walki z patriarchą w Penuel; takiemu założeniu przeczy jednak relacja zawarta w Księdze Rodzaju. W Midraszu Agada Exodus Uriel jest aniołem, który miał ukarać Mojżesza za zaniedbanie przepisanego Prawem obowiązku obrzezania jego syna (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s. 292; według Zoharu aniołem tym był Gabriel; w The Legends of the Jews Ginzberga misja ta została powierzona dwóm aniołom o imionach Af Chema). W Księdze Sybilli Uriel jest jednym z "nieśmiertelnych aniołów wiekuistego Boga", którzy w Dniu Ostatecznym rozbiją mosiężne wrota i "wy prowadzą stamtąd żałosne cienie, ba, dusze starodawnych Tytanów i gigantów (ludzi-Aniołów o których wspominałem przy okazji "buntu w Raju"), oraz wszystkich, których pochłonął potop, a następnie zawiodą je przed Tron Boży na sąd". Uriel płynący "po promieniu słońca" i szybujący "gładko nad mrokiem wieczoru" (zob. Milton, Raj utracony IV, 710-711) widnieje na rycinie w The Poetical Works of John Milton (wyd. Hayleya). Jak twierdzą znawcy przedmiotu, Uriel przedstawiony jest także (jako anioł zemsty) na obrazie Prud'hona Sprawiedliwość i Zemsta ścigające Zbrodnię. Spośród współczesnych sądów o Urielu ciekawa wydaje się opinia Curry'ego (Milton's Ontology, Cosmogony and Physics), który nazwał tego anio ła "pobożnym, ale niezbyt spostrzegawczym fizykiem wyznającym filozofię atomistyczną". Tak więc ja bym nazwał Uriela Aniołem-Buntownikiem, którego Bóg ukochał "szczególnie" i któremu Pan pozwolił na nieco więcej niż innym ale Uriel potępiony napewno nie jest i wymianiany jest we wszystkich Księgach "przy Tronie Chwały".



Teksty pochodzą z pewnego forum, niepamiętam którego i ich autorem był niejaki Orifiel który interesuje sie angeologią. Nie którzy tu pytali o Archaniołów czy o Astaroth'cie. Tutaj może znajdziecie odpowiedź, pozdrawiam i miłej lektury.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 10/12/2007, 20:48 Quote Post

Vitam

Jak się kogoś cytuje, to podaje się źródło. Inaczej to jest kradzież własności intelektualnej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
mieszkoch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 973
Nr użytkownika: 37.201

mieszko ch.
Zawód: bezrobotny zawodowy
 
 
post 10/12/2007, 21:10 Quote Post

Bardzo się cieszę, że ktoś zaczął temat, bo osobiście mnie interesuje i poświeciłem mu sporo uwagi. Jak tylko przeczytam to co juz napisano, dołączę swój głos w dyskusji.
Ale wpierw spytam - czy ktos wie, ile aniołów może się zmieścić na głowce od szpilki?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 10/12/2007, 22:24 Quote Post

http://www.forumksiazki.pl/topics29/aniolo...nani-vt1030.htm

prosze tu źródło.

Pomyliłem sie, nie Orifiel, tylko Ofiel pisał o tym.

Dosyć długo szukałem, ale cóż, nie chciałem być posądzony o kradzież, mam nadzieje że już jest okey. Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 10/12/2007, 22:26 Quote Post

Niewiem ile sie mieści. A na pierwszą wypowiedź na ten temat czekam;)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Humerus
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 305
Nr użytkownika: 35.251

 
 
post 10/12/2007, 23:56 Quote Post

QUOTE(BLyy @ 10/12/2007, 23:24)
Pomyliłem sie, nie Orifiel, tylko Ofiel pisał o tym.
*



Rozumiem, że Ofiel sam jest aniołem i pisze o swoich kolegach?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 11/12/2007, 0:28 Quote Post

To jest autor tych tekstów, który ma nick taki na tym forum. Imienia i nazwiska nie znam. Więc prosze se ze mnie jaj nie robić. Bo jak mam jego dane napisać skoro ich nikomu nie podaje? przedstawił sie jako Ofiel bo widocznie lubi anioły, ja zresztą też polibułem. Chcesz to może sam go spytaj o dane osobowe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Humerus
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 305
Nr użytkownika: 35.251

 
 
post 11/12/2007, 6:32 Quote Post

QUOTE(BLyy @ 11/12/2007, 1:28)
To jest autor tych tekstów, który ma nick taki na tym forum. Imienia i nazwiska nie znam. Więc prosze se ze mnie jaj nie robić. Bo jak mam jego dane napisać skoro ich nikomu nie podaje? przedstawił sie jako Ofiel bo widocznie lubi anioły, ja zresztą też polibułem. Chcesz to może sam go spytaj o dane osobowe.
*



Rozumiem zatem, że mamy poważnie traktować anonimowego autora piszącego na forum poświęconym recenzjom książek? Hmmm... to może być duże wyzwanie. Panu Ofielowi wyraźnie się zmiksowała tradycja Ps.-Dionizego z literaturą Hekhalot, renesansowymi demonologiami i jakimiś współczesnymi okultystycznymi rojeniami. O tym nawet nie warto dyskutować.

 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 11/12/2007, 9:45 Quote Post

To przeważnie mrzonki eremitów, którzy uważali bujną wegetację, obfite plony, wesołość, muzykę i miłość za dzieła diabelskie. Powód był oczywiście ten, że jedynie na pustkowiu łatwo jest dostrzec obecność Boga - Kosmicznej Świadomości i zlać się z Nią. Tak więc te diabelskie straszaki służyły propagandzie starców pustyni i miały napędzać im nowych adeptów. Nietrudno dostrzec za tymi tekstami wspólny dla trzech religii Abrahamowych rys fanatyzmu i nietolerancji.Jeśli chcemy odnaleźć Obecność Bożą w jej innych dziełach - POZA PIASKIEM PUSTYNI, musimy zwrócić się ku światowi bujnej wegetacji np. Indii Południowych.

Ale przecież tak naprawdę anioły nie posiadają własnej odrębnej osobowości. Również te "złe" są jedynie peryferyjnymi organami wykonawczymi Woli Bożej. Uspokojony tym - nie tylko moim, przekonaniem o zasadniczej jedności świadomości "niewcielonej", sięgam po takie księgi jak "Alchemia taoizmu" (Michael Winn), czy też jeszcze lepiej - "Dzogczen" (Namkhai Norbu), by zaczerpnąć materiału do dalszych przemyśleń.

I tu pierwsza moja propozycja. Całą dyskusję na te tematy przekreśla fakt nieprzyjmowania do wiadomości mechanizmu automatycznej IDENTYFIKACJI, który działa cały czas w podświadomości ludzkiej. Wyobraźmy sobie ulubioną przez Mircea Eliade postać archaicznego myśliwego, dla którego ideałem postępowania byłoby pokierowanie wolą zwierzęcia w taki sposób, by jakby "samo z siebie" zaoferowało mu się jako zdobycz. W jaki sposób tego dokonać!? No więc nasz szaman
uda się do jaskini, gdzie mieści się siedziba Władcy Zwierząt naszego terenu (też rodzaj upadłego ANIOŁA!?), zidentyfikuje się z nim poprzez przebywanie w jego "aurze miejsca", po czym będzie mógł
rozkazać bizonom, by zaoferowały nam swoje mięso!?.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 11/12/2007, 9:54 Quote Post

P.S.
Więc odróżnijmy "złe" anioły jako "genii loci" - przywiązane jakby do określonego miejsca, od ich ODCISKU w ludzkiej psychice, powstałego na drodze automatycznej identyfikacji. Opuszczając lokalną aurę "złego ducha", ludzie zabierają go jakby ze sobą i dalsze jego transformacje
i przedstawienia nie mają już nic wspólnego z pierwotnym źródłem a
jedynie z warunkami działania jednostkowej psychiki ludzkiej.
Tak więc, jedynie fizycznie realne "złe duchy" to miejsca, w których ludzka psychika ulega polaryzacji w stronę niższych "częstotliwości".
Społeczeństwa, które potrafiły żyć w ścisłej symbiozie z otoczeniem,
ograniczały dostęp do takich miejsc w swoim własnym dobrze pojętym interesie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Saegoto
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 104.715

Stopień akademicki: magister
Zawód: bankier
 
 
post 20/04/2019, 19:54 Quote Post

Świetna kompilacja wiedzy o aniołach. Bardzo mi się przyda do mojej książki. Podziwiam. Dobra robota!


Jeśli chodzi o Chrystusa to według mnie to jest tak:

Melchizedek jest Chrystusem.
Melchizedek jest początkiem stworzenia. W nim jest życie. Po nim zostali stworzeni wszyscy inni aniołowie. Serefowie, Chorubowie, Trony, Kyrioni, Archonci, Ekzousowie (jeśli przyjąć greckie nazewnictwo) i reszta. Potem, po 15 miliardach lat (jeśli wierzyć szacowaniom naukowców o wieku wszechświata), został stworzony człowiek. Też PRZEZ Melchizedeka.

"(15) On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, (16) bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. (17) On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie."

Jednak człowiek zgrzeszył. Grzech polegał na tym, że człowiek złamał boskie prawo. Podważył bożą władzę. Dzisiaj wydaje się to banalne - zerwanie owocu z drzewa. Jednak sytuacja ta pokazuje przecież jak niewiele było wtedy zła na ziemi, bo dokonali kradzieży i naruszyli prawo. Adam i Ewa złamali wyraźny nakaz Boga. Adam i Ewa zapragnęli sami decydować co jest dla nich dobre a co złe, pomijając boskie prawo i wskazówki. Sądzę, że do grzechu namówił Ewę podstępny Lucyfer, który wszedł w porozumienie z Samaelem, który znienawidził Adama.

Bóg według drugiego rozdziału księgi rodzaju mówi do Adama "z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz." Czyż nie wydaje się logiczny wniosek na tej podstawie, że gdyby nie zjadł owocu, to by nie umarł. Adam żył przecież 960. Nie umarł natychmiast po spożyciu owocu. Tak jak aniołowie, człowiek też miał żyć wiecznie (choć podobnie jak aniołowie był śmiertelny). Grzech spowodował jednak, że Adam i Ewa zaczęli się STARZEĆ i umierać. To jest skutek grzechu - starzenie i śmierć. Ludzkość, przez swoje nieposłuszeństwo i intrygę pewnych aniołów, została skazana na marne śmiertelne życie pełne trudu i cierpienia. Jednak Bóg przez swoją miłość dał ludziom nadzieję i wyjście z tego smutnego położenia.

Rozwiązaniem jest Melchizedek, który stał się człowiekiem. Życie Melchizedeka (czy Immanuela według księgi Izajasza) zostało przeniesione do ziemskiej kobiety, tak że ten się z niej urodził i stał się człowiekiem. Jezus Chrystus jest Synem Boga, Jego odzwierciedleniem, pierwszym stworzeniem, ukochanym i wyjątkowym. Dał on swoje ludzkie życie jako okup za życie Adama (ojca wszystkich żyjących ludzi), wykupując ludzi (tych którzy wierzą w Chrystusa i spełniają jego uczynki) od grzechu i śmierci.

Rzymian 5:12 (12) Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.

Rzymian 5:17 (17) Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego - Jezusa Chrystusa.


 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Quinque
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 526
Nr użytkownika: 103.687

Stopień akademicki: Obywatel Meksyku
 
 
post 20/04/2019, 21:32 Quote Post

Św. Bonawentura uważał że śmierć występowała już w Ogordzie
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 25/04/2019, 12:14 Quote Post

QUOTE(Quinque @ 20/04/2019, 22:32)
Św. Bonawentura uważał że śmierć występowała już w Ogordzie
*



Czyli Adam i Ewa w Edenie mieli być śmiertelni?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 25/04/2019, 12:56 Quote Post

QUOTE
Rozwiązaniem jest Melchizedek, który stał się człowiekiem. Życie Melchizedeka (czy Immanuela według księgi Izajasza) zostało przeniesione do ziemskiej kobiety, tak że ten się z niej urodził i stał się człowiekiem. Jezus Chrystus jest Synem Boga, Jego odzwierciedleniem, pierwszym stworzeniem, ukochanym i wyjątkowym. Dał on swoje ludzkie życie jako okup za życie Adama (ojca wszystkich żyjących ludzi), wykupując ludzi (tych którzy wierzą w Chrystusa i spełniają jego uczynki) od grzechu i śmierci.



Melchizedek był mieszkańcem Salem,wiec był miejscowy ,Abram był przybyszem ,podobnie Dom Dawida tez był spoza Jerozolimy:

QUOTE
Psalm ukazuje króla Dawida, pomazańca, jako wypełniającego chwalebną rolę Melchizedeka:




Quote-alpha.png
Pan przysiągł i żal Mu nie będzie: Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka (Ps 110,4)

Dawid zapytal proroka Natana czy dane mu będzie zbudować świątynie,Natan w nocy usłyszał głos Boga i obietnice że utwierdzi Dom Dawida (z Hebronu) na Wieki.Oczywiscie Dawid przeniósł stolice z Hebronu do Jerusalem ale to prawdopodobnie po zdobyciu twierdzy Jebusytów na Sjonie.
Czyli tu już mamy Tron i Królestwo z Bethlejem bo Jesse i Dawid w proroctwie Izajasza"potomek Jessego"to jedno z określeń Mesjasza.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Drzewo_Jessego

Inna genealogia to Ksiega Kronik poczynając od Dawida.

Ten post był edytowany przez Arheim: 25/04/2019, 13:16
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej