Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Prawo salickie a Ordalia
     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 6/04/2010, 16:59 Quote Post

QUOTE
§ 1. Jeśliby ktoś zabił wolnego Franka lub barbarzyńcę, który podlega prawu salickiemu, i zostanie mu to udowodnione, zasądzony zostanie na 8000 denarów, to jest 200 solidów.
§ 3. Jeśliby zaś zabił człowieka pozostającego pod opieka królewską lub wolną kobietę, zasądzony będzie na 24000 denarów, to jest 600 solidów.
§ 7. Jeśliby zaś zabił Rzymianina płacącego podatek gruntowy, zasądzony będzie na 63 solidy.
Ciekawi mnie czy poszkodowani którym należało się odszkodowanie mogli nie zgodzić się i zażądać głowy poszkodowanego czy musieli według prawa przyjąć. Rozumiem że każdy wolny Frank był pod opieką rodu i one za niego decydowały ale czy była taka możliwość.Choć sama grzywna była wysoka i mogła zapewnić byt poszkodowanym na jakiś okres czasu jeśli jeden wół kosztował 2 solidy to 200 był niezłym majątkiem. Wiem że sądy boże były jako środek odwoławczy ale czy było takie coś jak "krew za krew" ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 6/04/2010, 17:09 Quote Post

To jest chyba z praw wczesnośredniowiecznych, coś mi się zdaje że do sądów bożych w późniejszym znaczeniu to chyba jeszcze trochę… Czytałam, że tak zdefiniowane prawo miało służyć właśnie temu, by ludzie się z takim radosnym uporem nie wyrzynali (kwestie honorowe etc. czyli coś co nadal spotyka się np. w Albanii). Czyli wysoka kwota jako właściwe wynagrodzenie na przelaną krew. Istniały również procedury grupowego przysięgania w sprawie niewinności członka rodu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 6/04/2010, 17:14 Quote Post

QUOTE(Eamr @ 6/04/2010, 18:09)
To jest chyba z praw wczesnośredniowiecznych, coś mi się zdaje że do sądów bożych w późniejszym znaczeniu to chyba jeszcze trochę… Czytałam, że tak zdefiniowane prawo miało służyć właśnie temu, by ludzie się z takim radosnym uporem nie wyrzynali. Czyli wysoka kwota jako właściwe wynagrodzenie na przelaną krew. Istniały również procedury grupowego przysięgania w sprawie niewinności członka rodu.
*


Aha.. Dzięki. Czyli wysokie kwoty były po żeby odwieść Franków od krwawych samosądów które tak bardzo zakorzenione były w Germańskiej kulturze. Można to uznać za próbę ucywilizowania tego ludu, podwaliny państwa gdzie rządzi prawo a nie zwyczaj oparty na honorze i godności dumnych wojowników.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 6/04/2010, 17:24 Quote Post

No tak. I wymyślali to ich właśni mądrale smile.gif Modzelewski w Barbarzyńskiej Europie pisał na ten temat i Aneta Pieniądz w W domu chrześcijanina los żony nie może być gorszy niż los niewolnika. Hinkmar z Reims i jego współcześnie o żonobójstwie. To Pieniądz to już analiza z czasów chrześcijańskich, ale Hinkmar walczył z takimi samymi wybrykami jak cytowane przez Ciebie prawo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 6/04/2010, 18:45 Quote Post

QUOTE(Eamr @ 6/04/2010, 18:24)
No tak. I wymyślali to ich właśni mądrale smile.gif Modzelewski w Barbarzyńskiej Europie pisał na ten temat i Aneta Pieniądz w W domu chrześcijanina los żony nie może być gorszy niż los niewolnika. Hinkmar z Reims i jego współcześnie o żonobójstwie. To Pieniądz to już analiza z czasów chrześcijańskich, ale Hinkmar walczył z takimi samymi wybrykami jak cytowane przez Ciebie prawo.
*


To za żonę, jeśli mąż zabił też płacił ? Jeśli tak to "cena" kobiety musiał spaść, z tego co pamiętam płeć piękna zawsze maiła jakiś zapewniony status w społeczeństwie germańskim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 6/04/2010, 20:27 Quote Post

Mąż-zabójca płacił połowę jej wergeldu rodzinie, a drugą połowę królowi. Pozycja kobiety brała się z pozycji jej rodu, a nie jakiegoś ichniego feminizmu smile.gif Istniały też rozmaite tabu, np. w sprawie dotykania włosów. Za to też można było beknąć finansowo. Coś co teraz określa się jako „lepkie łapki” też było karalne. Zamach na nietykalność czy cześć kobiety był traktowany jako wyjątkowo ciężka zniewaga dla opiekujących się nią mężczyzn. I chyba prali się z tego powodu nieźle, skoro prawodawcy nakombinowali z tymi nawiązkami. To chyba uzasadnia tę wysoką (trochę pozornie) pozycję.

To dość dziwne, bo babska wartość i jednak samodzielność leciała w dół wraz ze wzrostem znaczenia prawa rzymskiego – które też ewoluowało – pojawiły się np. przywileje dla kobiet wielodzietnych – w Europie (już po upadku Cesarstwa), a jednocześnie barbarzyńcy nie wyobrażali sobie baby, która byłaby selbmundia(??), czyli nie miał nad nią władzy żaden uprawniony chłop. Z drugiej strony – kobieta mogła uciec do króla spod opieki jakiegoś chama, ale to chyba nie dotyczyło władzy ojcowskiej.

W każdym razie dość znana tzw. opowieść o Gocie i Eufemii mniej więcej dotyczy tego, że jakiś Got wziął sobie drugą babę w Syrii, tylko że po powrocie do domciu Syryjka… została niewolnicą (???) pierwszej żony. Najwyraźniej nie zamierzał pierwszej ślubnej podskakiwać.

(a przy okazji – Modzelewski pisze o pojedynkach sądowych)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 6/04/2010, 20:49 Quote Post

QUOTE
To dość dziwne, bo babska wartość i jednak samodzielność leciała w dół wraz ze wzrostem znaczenia prawa rzymskiego – które też ewoluowało – pojawiły się np. przywileje dla kobiet wielodzietnych – w Europie (już po upadku Cesarstwa), a jednocześnie barbarzyńcy nie wyobrażali sobie baby, która byłaby selbmundia(??), czyli nie miał nad nią władzy żaden uprawniony chłop.
Też to zauważyłem, właściwie to nawet nie dziwne że, biorąc pod uwagę że w prawie rzymskim i kulturze, mąż był panem życia i śmierci w domu. Ta ewolucja prawa, nie miała przypadkiem związku z reformami Karola Wielkiego ? Który w ogóle zaostrzył kary dodał np. banicje czy wyższe kary pieniężne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 6/04/2010, 20:57 Quote Post

Chyba nie. To raczej Fryderyk II „odkrył” na nowo prawo rzymskie i chyba się fascynował w ogóle ideą imperialną.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej