Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Sztuka wojenna _ Wojskowość

Napisany przez: silker 2/12/2004, 21:41

czy ktos moze mi powiedziec czy istanialy i jakie byly ewentualnie stopnie wojskowe w tym czasie??

Napisany przez: indigo 2/12/2004, 22:28

To zalezy czy wojsko bylo autoramentu narodowego czy cudzoziemskiego. I tylko tyle moge Ci pomoc. Przynajmniej na razie

Napisany przez: adamflorek 3/12/2004, 9:57

Jeśli się nie myle w chorągwiach jazdy funkcje oficerskie mogli sprawować tylko towarzysze! Na czele chorągwi stał rotmistrz, który często nosił tytuł pułkownika, ale tylko grzecznościowo, gdyż tytuł ten przysługiwał "właścicielowi" oddziału. Tak np: rotmistrza chorągwi królewskiej zwano pułkownikiem, ale tytuł ten prawnie nosił sam król. Rotmistrzowi podlegał wachmistrz, a temu namiestnik. Wyróżnić można jeszcze chorążego.

Napisany przez: adamflorek 3/12/2004, 10:03

Co do wyższych godności dowodczych nie istniały stopnie w obecnym tego słowa rozuminiu np.: generała. Do takich stopni porównać można stopnie hetmanów. Natomiast dowodzić mógł każdy: wojewoda, kasztelan, a takie urzędy jak oboźny koronny, czy chorąży litewski, były czysto grzecznościowe i nie pociągały za sobą żadnych ddodatkowych funkcji wojskowych. Jedynie w przypadku braku hetmanów (śmierć lub niewola) sejm mianował regimentarzy, którzy mieli dowodzić wojskiem na czas nieobecności hetmanó. Oczywiście najwyższym wodzem był sam krol.

Napisany przez: indigo 3/12/2004, 10:16

Byl chyba jeszcze stopien porucznika. Chyba Skrzetuski w Ogniem i mieczem byl porucznikiem. Porucznicy stali na czele mniejszych oddzialow jazdy - jezdzili na zwiady i w podjazdach. Jesli sie myle poprawcie.
A co do generala - to byl taki stopien. Generalem byl Krzysztof Arciszewski - "starszy nad armata". Ponadto stopien generala przyslugiwal przez jakis czas Czarnieckiemu bo nie bylo dla niego wolnej bulawy hetmanskiej. A takze chyba Grodzicki - komendant Kudaku- mial stopien generala.

Napisany przez: Sarissoforoj 3/12/2004, 11:10

Sytuacja nie była tak prosta.


Napisany przez: TOŁDI 3/12/2004, 11:37

Sytuacja była nawet bardziej skomplikowana .

Hetmanów było dwuch ale dopiero od pewnego momentu - nie wiem którego . W chyba XV a na pewno w XVI hetmanów było kilku i nie były to urzady dozywotnie . Byli Hetmani obrony potocznej , wojsk nadwornych itd. Dokładnie wszystkiego nie pamietam , ale z ogólnie dostępnych pozyjcji na rynku dosc dobrze choć skrótowo jest to wyjasnione w ksiazce z serii historyczne Bitwy - ORSZA 1514 .

Regimentarze - czesto tez wyznaczani do dowodzenia pospolitym ruszeniem .

Rotmistrz - powyzszy opis pasuje do stanu jaki był zwykle w XVII wieku , wcześniej bowiem rotmistrze dowodzili swoimi choragwiami . Z czasem jednak tytuł stał się na tyle prestiżowy , ze obejmowali do ludzie po to aby go mieć zaś faktycznie choragwiami dowodzili porucznicy .

Porucznicy - i to co powyzej to znów tylko w zasadzie XVII wiek bo póżniej porucznikostwo takze nabrało prestizowego wymiaru i coraz mniej poruczników dowodziło .

Namiestnik - póżniej zastapił on porucznika a z czasem i to stanowisko nabrało prestiżu i niewielu namiestników przebywało w choragwiach - ale to już mowa o czasach saskich i upadku naszego wojska .

Napisany przez: silker 3/12/2004, 20:39

wielkie dzieki tylko jeszcze jedno pytanko czy da sie ich "poukladac" w jakism pozadku zwierzchnictwa nad soba??

Napisany przez: Sarissoforoj 3/12/2004, 21:37

W mojej wypowiedzi zamieściłem stopnie wojskowe obowiązujące XVI - XVIII w w kolejności od najwyższego do najniższego. Te stopnie (może lepiej powiedzieć rangi)występowały oczywiście w kawalerii autoramentu narodowego. W piechocie oraz jeździe autoramentu cudzoziemskiego obowiązywały inne rangii.

Napisany przez: silker 3/12/2004, 22:23

rozumiem wielkie dzieki a co z piechota??pewnie za duzo tego nie bylo w sensie rang??

Napisany przez: Sarissoforoj 10/07/2005, 0:07

Parę zdań na temat innych rang.


Napisany przez: Pisarz Polny 10/07/2005, 14:52

dorzuce tylko tyle, że za Jana Kazimierza mamy generałów, wynikało to z tego, że współdziałając z jednostkami austriackimi i elektorskimi z automatu dowódcy naszych jednostek podlegaliby im, gdyż mieli niższe stopnie, aby do dego nie dopuścić utworzono i u nas taki stopień.

Napisany przez: wiarus 11/07/2005, 5:53

QUOTE
kapitan lejtnant - odpowiednik porucznika w kompaniach dowodzonych przez dowództwo regimentu.

Później nazywano ich kapitanami sztabowymi. Mieli dokładnie te same obowiązki, jak "zwykli" kapitanowie, lecz nie ciągneli dodatkowych profitów z racji posiadania kompanii. Mieli od tamtych mniejszy żołd.

Napisany przez: Pisarz Polny 15/07/2005, 20:22

a jeszcze jedno duże regmenty miały małą i dużą prima planae - czyli odpowiedniki dzisiejszych sztabów, no może nie za bardzo ale grupa decyzyjna regimentu i kompanii.

Napisany przez: Sarissoforoj 22/07/2005, 23:52

Ówczesne stopnie to raczej funkcje sprawowane na odpowiednich stanowiskach. Świadczy to o tym, że w rollach regimentów dowódca regimentu jest pułkownikiem, a jako dowódca pierwszej kompanii kapitanem. Dopiero rozdział funkcji od stopnia nastapił gdzieś w połowie XVIIIw. Bodajrze u Górskiego spotkałem, że obowiazki furiera w jakiejś kompanii pełnił chorąży.

Napisany przez: Sarissoforoj 1/10/2005, 23:41

Może kilka innych funkcji w ówczesnych armiach.


Napisany przez: Ramond 2/10/2005, 20:49

Pozwolę sobie sprostować parę rzeczy na temat wojsk narodowego autoramentu.

Pułkownik - był oficerem królewskim - król nadawał patent pułkownika zasłużonemu oficerowi. Nie był to stopień elekcyjny w pułku...

Rotmistrz - w chorągwiach husarskiech wyglądało to dokładnie tak, jak zostało to opisane - właściciel chorągwi, stopień honorowy itp. W chorągwiach pancernych, szczególnie w późniejszym okresie również - we wczesniejszym bywało, ze chorągwiami kozackimi i petyhorskimi faktycznie dowodził rotmistrz. W chorągwiach lekkich rotmistrz dowodził ZAWSZE, nawet za późnych Sasów.

Porucznik - zastępował rotmistrza w dowodzeniu. W pewnym momencie w chorągwiach husarskich, a później i w pancernych był to stopień głównie honorowy, a porucznik był nieobecny.

Namiestnik - zastępował nieobecnego porucznika - nawet za Sasów ta funkcja była pełniona faktycznie.

Chorąży - to stanowisko funkcyjne tylko, nie oficerskie.

Towarzysze - za Sasów i to stanowisko było głównie honorowe smile.gif

Napisany przez: Tankred bojowy 18/01/2010, 11:03

Witam, mam pytanie co do stopni czy rang wojskowych, i nie wiem czy juz mozna tak to nazwac, bo interesuje mnie XIII wiek na ziemiach Polskich. Dozgonnie wdzieczny za pomoc biggrin.gif

Napisany przez: Sarissoforoj 8/07/2015, 12:22

Wikipedia podaje, że stopień sierżanta do wojska polskiego wprowadził Jan Henryk Dąbrowski w Legionach Polskich we Włoszech. Ale jak popatrzeć to sierżanci występowali już w kompaniach piechoty regimentów Sejmu Wielkiego, a także w regimentach piechoty cudzoziemskiego autoramentu w XVII w. Może chodzi, że autorzy prezentujący te etaty spolszczyli niemieckie nazwy np. feldfebla. Chociaż ten ostatni do końca nie odpowiadał funkcji i zadaniom sierżanta.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)