|
|
Najstarsza w Polsce obowiązująca ustawa..., Czy prawo może być dziś stabilne?
|
|
|
|
Ciekawe, że przez 70 lat nikomu nie chciało się tego poprawić. Obecnie władze MZR rezydują w Białymstoku.
Jeszcze z dziedziny wyznaniowej mamy rozporządzenie Prezydenta o stosunku Państwa do Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego, nie posiadającego hierarchii duchownej z 22 marca 1928 r
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE A jeżeli państwo samo zaczyna się gubić i nie nadążać, to jaki jest sens wymagać od podmiotów prywatnych ścisłego przestrzegania prawa?
Nasze państwo, jak się okazuje, nie nadąża od 1959 r... Problem ten pojawił się właśnie w zw. z koronawirusem, bowiem wiele okręgowych rad lekarskich wystąpiło do właściwych miejscowo starostów z wnioskami o zrealizowanie obowiązku z art. 11 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, którego ustępy 1 i 2 brzmią tak: 1. Zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie. 2. W razie niemożności dopełnienia przepisu ust. 1, stwierdzenie zgonu i jego przyczyny powinno nastąpić w drodze oględzin, dokonywanych przez lekarza lub w razie jego braku przez inną osobę, powołaną do tej czynności przez właściwego starostę, przy czym koszty tych oględzin i wystawionego świadectwa nie mogą obciążać rodziny zmarłego.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż ust. 3 pkt 3 tego artykułu stanowi, że minister właściwy do spraw zdrowia określi w drodze rozporządzenia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych zasady pokrywania wydatków związanych z wykonywaniem oględzin.
Tego rozporządzenia NIE MA. Od upadku PRL każdy kolejny rząd w odpowiedziach na interpelacje poselskie mówi, że już ma nowy projekt ustawy, już gotowiusieńki, ale jakoś nikt nie pokazał choćby jednego przepisu z tych rzekomych projektów. Zamiast tego twierdzą, że to zadanie własne starostów, które powinni oni sami sfinansować, Mało tego, odsyłają starostów do przepisów rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 3 sierpnia 1961 r. w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny, które w § 9 wspomina o... felczerach i organach prezydiów powiatowych rad narodowych. To jest taka parodia, że aż nie mogłem w to uwierzyć. gdy ten problem do mnie trafił. Bez rozporządzenia starostowie nie mogą wydać pieniędzy, bo muszą trzymać się zasad wydatkowania środków publicznych. Ale przecież ciąży na nich ustawowy obowiązek wskazania tych osób do ustalania zgonu...
Ten post był edytowany przez Skrzetuski: 1/05/2020, 2:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Skrztuski
CODE organach prezydiów powiatowych rad narodowych Pewnie coś jest w przepisach wprowadzających i ustawę o samorządzie gminnym i przepisach wprowadzających ustawy związane z reformą administracyjną. Co pewnie w typie, iż dniem wejście w życia ustawy przez rady narodowe rozumie się gminy albo starosta przejmuje zadania.
Faktycznie u nas wybrano rozwiązanie najbardziej leniwe, ale w gąszczu rozporządzeń, zarządzeń, regulaminów etc pozostałych w spadku po PRL trudno było się poorientować. Najstarsze kwiatki, z którymi ja się spotkałem, to jeszcze obowiązujące w danym stanie faktycznym regulacje Kodeksu Napoleońskiego. https://www.rp.pl/artykul/1036162-Odzyskiwa...sze-pomaga.html
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artie44 @ 7/05/2020, 0:38) Skrztuski CODE organach prezydiów powiatowych rad narodowych Pewnie coś jest w przepisach wprowadzających i ustawę o samorządzie gminnym i przepisach wprowadzających ustawy związane z reformą administracyjną. Co pewnie w typie, iż dniem wejście w życia ustawy przez rady narodowe rozumie się gminy albo starosta przejmuje zadania. Faktycznie u nas wybrano rozwiązanie najbardziej leniwe, ale w gąszczu rozporządzeń, zarządzeń, regulaminów etc pozostałych w spadku po PRL trudno było się poorientować. Ale to świadczy nie tylko o lenistwie legislatorów początków lat 90., bo przecież powiatowych rad narodowych nie ma od 1975. Czyli najpierw były przepisy przenoszące kompetencje na urzędy rejonowe, a potem na starostów. I już prawie pół wieku minęło, a nikomu nie chce się tego wyprostować...
|
|
|
|
|
|
|
|
Na podstawie programu "Szkło kontaktowe" (TVN24, 21. iulius 2020). Sejmowa komisja zdrowia rozpatrywała projekt ustawy o zawodzie lekarza i dentysty. Poseł Rajmund Miller (Platforma Obywatelska): "Panie przewodniczący, jak my mamy to wszystko procedować, skoro poprawki, które państwo składacie są większe niż ustawa? Jak ja mam się zapoznać z tym, skoro dostałem je przed chwilą i poprawka numer cztery ma więcej stron niż ustawa, poprawka numer pięć . . . Proszę państwa, tak wygląda praca, tak wyglądają: przygotowanie, poziom przygotowania ustaw! To ja mam pytanie do pana ministra: Tę ustawę przygotowywaliście przez dwie godziny, tak jak chcecie od nas, żebyśmy do niej ocenili poprawki, zaakceptowali czy zaopiniowali tę ustawę?"
Zdecydowanie uważam, iż - skoro jakoś dotąd obywamy się bez tej nowej ustawy - to nikomu w naszym kraju nie stanie się krzywda, jeśli ona (wraz z chaotycznie dopisywanymi poprawkami) - nie wejdzie w życie w jakimkolwiek trybie pośpiesznym. Tkwienie w zastanej sytuacji prawnej - choćby niedoskonałej - jest o niebo lepsze, niż masowe pisanie nowych ustaw na kolanie. Oczywiście, mam na myśli całą współczesną legislację, nie tę jedną ustawę.
Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 22/07/2020, 11:29
|
|
|
|
|
|
|
|
tellchar
CODE QUOTE(artie44 @ 7/05/2020, 0:38) Skrztuski CODE organach prezydiów powiatowych rad narodowych Pewnie coś jest w przepisach wprowadzających i ustawę o samorządzie gminnym i przepisach wprowadzających ustawy związane z reformą administracyjną. Co pewnie w typie, iż dniem wejście w życia ustawy przez rady narodowe rozumie się gminy albo starosta przejmuje zadania.
Faktycznie u nas wybrano rozwiązanie najbardziej leniwe, ale w gąszczu rozporządzeń, zarządzeń, regulaminów etc pozostałych w spadku po PRL trudno było się poorientować.
*
Ale to świadczy nie tylko o lenistwie legislatorów początków lat 90., bo przecież powiatowych rad narodowych nie ma od 1975. Czyli najpierw były przepisy przenoszące kompetencje na urzędy rejonowe, a potem na starostów. I już prawie pół wieku minęło, a nikomu nie chce się tego wyprostować... Tylko po co prostować, sytuacja prawna by się bardzo, trzeba by pewnie przejrzeć jakie były to kompetencje i wjakim kształcie zostały przeniesione, z czego wynikały i w jakim kształcie teraz sa aktualne zgodnie z Konstytucją RP. Kiedyś bez baz komputerowych i z niejasną hierarchią źródeł prawa z epoki PRL byłaby to praca bardzo tytaniczna. Teraz możnaby się nad tym zastanowić, tylko komu by się chciało
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 1/05/2020, 3:33) Czołem! QUOTE A jeżeli państwo samo zaczyna się gubić i nie nadążać, to jaki jest sens wymagać od podmiotów prywatnych ścisłego przestrzegania prawa? Nasze państwo, jak się okazuje, nie nadąża od 1959 r... Problem ten pojawił się właśnie w zw. z koronawirusem, bowiem wiele okręgowych rad lekarskich wystąpiło do właściwych miejscowo starostów z wnioskami o zrealizowanie obowiązku z art. 11 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, którego ustępy 1 i 2 brzmią tak: 1. Zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie. 2. W razie niemożności dopełnienia przepisu ust. 1, stwierdzenie zgonu i jego przyczyny powinno nastąpić w drodze oględzin, dokonywanych przez lekarza lub w razie jego braku przez inną osobę, powołaną do tej czynności przez właściwego starostę, przy czym koszty tych oględzin i wystawionego świadectwa nie mogą obciążać rodziny zmarłego. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż ust. 3 pkt 3 tego artykułu stanowi, że minister właściwy do spraw zdrowia określi w drodze rozporządzenia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych zasady pokrywania wydatków związanych z wykonywaniem oględzin. Tego rozporządzenia NIE MA. Od upadku PRL każdy kolejny rząd w odpowiedziach na interpelacje poselskie mówi, że już ma nowy projekt ustawy, już gotowiusieńki, ale jakoś nikt nie pokazał choćby jednego przepisu z tych rzekomych projektów. Zamiast tego twierdzą, że to zadanie własne starostów, które powinni oni sami sfinansować, Mało tego, odsyłają starostów do przepisów rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 3 sierpnia 1961 r. w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny, które w § 9 wspomina o... felczerach i organach prezydiów powiatowych rad narodowych. To jest taka parodia, że aż nie mogłem w to uwierzyć. gdy ten problem do mnie trafił. Bez rozporządzenia starostowie nie mogą wydać pieniędzy, bo muszą trzymać się zasad wydatkowania środków publicznych. Ale przecież ciąży na nich ustawowy obowiązek wskazania tych osób do ustalania zgonu...
Mógłbym prosić o jakieś źródło dot. tej problematyki, bo chyba źle szukam. Nie mogę znaleźć informacji na temat wniosków rad lekarskich dot. wyznaczania wynagrodzenia skierowanych do starostów.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|