Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojna Kartoflana (1778-1779), czyli wojna o sukcesję bawarską
     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 10/05/2006, 14:13 Quote Post

Witam,

chciałbym poruszyć kwestię ww. wojny oraz samej Bawarii w XVIII wieku, jej roli w innych wydarzeniach tegoż okresu, władcach jej układzie politycznym. Mam nadzieję, że temat nie jest nam obcy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
mapano
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.730
Nr użytkownika: 10.081

 
 
post 10/09/2006, 9:04 Quote Post

Temat ciekawy, choć trudny do dyskusji, bo historia Bawarii do niedawna w ogóle nie była powiązana z losami Polski, a co za tym idzie niewiele osób ją zna. Niestety ja również zaliczam się do tego grona, tak więc moje informacje na temat tego kraju są raczej szczątkowe.

W chwili obecnej chciałbym poruszyć jedynie krótki epizod z bawarskiej historii, ale epizod nader ważny - wojnę z Austrią z lat 1741-1745.

Wojna austriacko bawarska nie była wojną o charakterze samodzielnym - był to raczej etap wojny o austriacką sukcesję.
W latach 40-tych XVIII wieku Bawaria była krajem na tyle silnym, że ksiąze Karol Albert Bawarski wykorzystując austriackie trudnośći postanowił sięgnąć po najwyższy laur - cesarską koronę.
Początkowo wszystko układało się wspaniale. Wojska bawarskie zajęły część Austrii i Czechy; książe koronował się na czeskiego króla, a nawet został wybrany na cesarza .Co więcej jego siły zostały wsparte przez wojska francuskie - wydawało się, że nic nie zatrzyma Bawarczyków, którzy zgniotą Austrię, a ich kraj wejdzie do I ligii ówczesnej wielkiej polityki. Jak się to jednak wedy mówiło austriacka cesarzowa miała twardsze **** niż jej generałowie i nie zamierzała kapitulować. Udała się na Węgry, gdzie przekonała miejscowych do udzielienia jej poparcia. Co więcej, w sukurs przybyli jej także Anglicy.
Austriackie wojska odbiły zagarnięte wcześniej tereny i wkroczyły do Bawarii. Znokautowany Karol mógł pokładać jeszcze pewne nadzieje we Francuzach, ale po bitwie pod Dettingen musiał się poddać. Jego śmierć w 1745 roku połóżyła kres jednemu z etapów wojny o sukcesję austriacką - na następną wielką koronację Bawaria musiała czekać kolejne 250 lat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 10/09/2006, 10:20 Quote Post

W 1777r. nastała dla Prus groźna sytuacja. Zmarł elektor bawarski Maksymilian Józef na którym wygasła bawarska linia Wittelsbachów. Józef II planował przejąć spadek po elektorze i włączyć go do Austrii. W 1778 Józef II obsadził austriackimi wojskami terytorium Bawarii. Fryderyk widział w tej sytuacji zachwianie równowagi sił, które mogło zemścić się na nim poprzez utrATĘ śLĄSKA.Obie strony pragnęły uniknąć wojny, ale nie za wszelką cenę. W 1778 wybuchły działania wojenne. Armia Fryca liczyła 154 tys. podczas gdy Austriacy dysponowali 142 tys . żołnierzy. Wobec braku efektów demonstracji zbrojnej Fryderyk przystąpił do działań ofensywnych. Po wkroczeniu do Czech miał przeciw sobie główną armię pod wodzą feldmarszałka Lacy, któremu towarzyszył Józef II. Obie strony manewrowały według reguł strategii klasycznej. Wygłosdzonych żołnierzy od śmieci z głodu ratowały tylko kopce ziemniaczane. Głównym problemem kampanii stało się zaopqatrzenie, dlatego wojnę tę nazwano "wojną kartoflaną". Po wyczerpaniu zasobów Prusacy zarządzili odwrót- był to sukces militarny pozostających w defensywie Austriaków, ale pod wpływeem mediacji rosyjskiej musieli pójść na ustępstwa. W Cieszynie zawarto pokój (maj 1779), który przekreślał ambitne plany Józefa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 10/09/2006, 14:19 Quote Post

Z tego co wiem podczas wojny kartoflanej słynny Maurycy Beniowski, wówczas w randze pułkownika armii austriackiej, brał udział w walkach o Bystrzycę Kłodzką. Czy ktoś wiec coś na ten temat ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
fubuki
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 45
Nr użytkownika: 21.851

Zawód: student
 
 
post 6/10/2006, 15:01 Quote Post

stary król Prus Fryderyk II właśnie podczas tej wojny odkrył to co było przyczyną porażki Prusaków w starciu z Napoleonem. Jego armia była typowym mięsem armatnim bez możliwości podjęcia jakichkolwiek działań. Liczne kłopoty finansowe wiecznie skąpego krola doprowadziły do upadku armii z czasów pierwszej wojny o śląsk. Już nie żyli błyskotliwi dowódcy tzw "stara gwardia" generalowie Dessau, von Seydlitz i inni odchodzili w zapomnienie. Natomiast armia austriacka była na wskroś nowoczesna dzieki reformom " drogiej kuzynki" Fryderyka II. Była bardzo dobrze wyszkolona miała wykształconych dowódców i coś czego nie miałw nadmiarze król Prus , bardzo dobrze wyszkoloną i wyposażoną artylerie. Zadnej ze stron nie zależało na wojnie. Austria ciągle spłacala długi z wojny siedmioletniej, a Fryderyk nie miał już tak dobrej armii jak 30 lat wcześniej.O czym przekonał się podczas wielu manewrów i podczas wkraczania do Czech. Miał ogromne pieniądze ale nie miał armii , austriacy mieli bardzo dobrą armie a nie mieli pieniędzy.
Ot i taki mały pat w wykonaniu dwóch potęg.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 6/10/2006, 16:19 Quote Post

QUOTE
Miał ogromne pieniądze ale nie miał armii , austriacy mieli bardzo dobrą armie a nie mieli pieniędzy.

To chyba nie do końca tak. Reformy austriackie były tylko powieleniem wzorów pruskich z wojny siedmioletniej, a Józef miał kompleks Starego Fryca, przy czym jednocześnie skrycie marzył, aby się na nim odegrać. Nie był jednak geniuszem militarnym, a co gorsza nie cierpiał Laudona, jako przeciwnika propruskich reform. A to, że wojna "kartoflana" obyła się bez fajerwerków, to całkiem inna bajka. W przeciwieństwie do wojen śląskich i wojny siedmioletniej sytuacja dyplomatyczna i militarna Prus była w roku 1778 o niebo lepsza. Fryderyk nie musiał podejmować ryzykownych kroków zniszczenia siły żywej przeciwnika. Nie było armii rosyjskich i francuskich spieszących na pomoc Marii Teresie. Po co tracić żołnierzy. W końcu i tak osiągnął to co chciał - Habsburgowie nie dostali Bawarii. A to, ze chwały nie przybyło...
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
fubuki
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 45
Nr użytkownika: 21.851

Zawód: student
 
 
post 7/10/2006, 9:22 Quote Post

Powielanie wzorów pruskich to zbyt wielkie słowo. W owym czasie wszystkie armie walczyły w ten sam sposób. Austriacy kształcili swoich oficerów na uczelniach w kraju a Prusacy korzystali albo z zagranicznych generałów, albo ze szlachty która zdobywała wiedze sama.
wiecznie skapy król Prus oszczędzał na armii ile sie tylko dalo i odbiło sie to na rekrutach. Płacono coraz mniejsze pieniądze werbującym za zwerbowanych rekrutów , przez co armia przeszła z jakości w ilość. A trzeba pamiętać że około 30% armii to byli Prusacy reszta to zwerbowani w Rzeszy . U Austriaków walczyli sami poddani cesarza .
Austria była państwem wielokulturowym i nie mogła sobie pozwolić na takie metody jakie stosował Fryderyk II.
Takie metody jak pozbawienie jakiejkolwiek pomocy weteranów , ogromne podatki, złe opłacanie żołnierzy , urzędników były możliwe tylko w prusach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej