Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wespazjan Kochowski, Sarmata idealny?
     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 28/11/2009, 22:07 Quote Post

Poeta żołnierz, polityk... Szlachcic herbu nieczuja urodzony w 1633r. w Gaju (Małopolska) Uczył się w Liceum Nowodworskiego w Krakowie , w młodym wieku bił się pod Beresteczkiem, walczył w wojnie moskiewskiej i szwedzkiej by w 1658 ustatkować się i ożenić. Nie na długo jednak, jako, ze będac "szlachcicem z krwi i kości" wziął udział w rokoszu 1666 i bitwie pod Mątwami. W 1669 był posłem na sejm elekcyjny i popierał Michała Wiśniowieckiego, od 1670 pracował również w administracji koronnej,otrzymał stanowisko podżupnika wieleckiego (1671) W 1673 roku został wybrany sędzią skarbowym z powiatu lelowskiego, zaś w latach 1682-1692 piastował urząd generalnego poborcy podymnego. Już wówczas pisał bo w 1668 ukazał się Kamień świadectwa wielkiego w Koronie Polskiej senatora niewinności . W tym samym roku również Różaniec Najświętszej Panny Maryjej .W 1674 roku świato dzienne ujrzał zbiór liryków i epigramatów Niepróżnujące próżnowanie, w 1681 kolejne dwa utwory religijne: Ogród panieński pod sznur Pisma świętego... wymierzony oraz Chrystus cierpiący. Jako historiograf królewski uczestniczył w wyprawie wiedeńskiej opisanej w utworach Dzieło Boskie, albo Pieśni Wiednia wybawionego (1684) oraz w łacińskiej relacji Commmentarius belli adversus Turcas (1684). dokonał równiez periodyzacji dziejów RON 1685 poemat Psalmodia polska. Zmarł w Krakowie 6 VI 1700.

roczniki (Annalium Poloniae ab obitu Vladislai IV...), podzielonych na siedmiolenie okresy, w 1695 ukzała się „Psalmodia polska", zbiór psapsalmów, i swoisty testament duchowy ujęty w formie parafrazy Księgi Psalmów. Wyróżnia się ona z jednej strony stylizacją biblijną, a z drugiej zmianą punktu widzenia z Izraelity na Polaka, z żyda na chrześcijanina, z człowieka starożytnego na nowożytnego. Składa się ona z przemieszanych z sobą 14 psalmów prywatnych i 22 publicznych. Ich naczelnymi ideami są:

- pokuta i miłosierdzie Boga,
- powstrzymanie namiętności i ufność w opatrzność (złota mierność),
- szczególna rola Polski w świecie (nowy naród wybrany, przedmurze chrześcijaństwa, Sobieski - obrońca wiary),
- wyższość ustroju Rzeczypospolitej (złota wolność).
Pisał po polsku i łacinie.

Zmarł w Krakowie 6 VI 1700.
Kilka cytatów z Kochowskiego:
Bóg człeka z gliny stworzył – piszą historyje – jakoż on nie rozmoknie, gdy ustawnie pije?
Lękliwego śmierć bardziej goni.
W kościele bądź nabożny, a pouczny w szkole, w polu bitwy, w grze wesół, żartowny przy stole.
Prawa są polskie jako pajęczyna: pan się przebije, uwięźnie chudzina.
Czy waszym zdaniem można go uznać za wzór sarmaty?

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 19/02/2010, 12:38 Quote Post

Wielbię go.
Po raz pierwszy czytałam Klimaktery jako dziecko; zrobiły na mnie ogromne wrażenie.

Dla mnie najwazniejsze i najcenniejsze jest to, co pisał o Małopolsce doby Potopu. Pisał o tym, co widział, co przeżył.

Jego informacje z innych stron są mniej wiarygodne.

W XVII w. funkcjonowało powiedzonko - powielone bodajże przez W. Potockiego:
Prawo polskie jest jak pajęczyna:
Bąk się przebije, a na muchę wina.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Hieronim Lubomirski
 

Hetman Wielki Koronny
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.581
Nr użytkownika: 1.410

Zawód: Kawaler Maltanski
 
 
post 24/02/2010, 9:38 Quote Post

''Wespazjan Kochowski w kręgu kultury literackiej'' - Redakcja Dariusz Chemperek, Wydawnictwo UMCS 2003, s. 189
''Praca wydana z okazji trzechsetnej rocznicy śmierci Wspazjana Kochowskiego - poety i uprzywilejowanego historyka Jan III Sobieskiego. W 2. połowie XX wieku komunistyczni ideologwie skazali Kochowskiego na niepamięć, usuwając jego twórczość z programów szkolnych, nie dopuszczając do wznowień wydań jego wierszy. Obecnie obserwujemy renesans zainteresowania twórczością Kochowskiego. Proponowana Państwu praca pozwoli na bliższe poznanie twórczości zapomnianego niegdyś literata.'' Czytał ktoś?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
szlagier8
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 54.346

 
 
post 14/09/2010, 23:37 Quote Post


Wespazjan Kochowski w kręgu kultury literackiej. Przeczytałem ową książkę, lecz nie jest to monografia twórczości Kochowskiego, tylko zbiór artykułów naukowych dotyczących wybranych problemów twórczości Kochowskiego. Książka podejmuje problematykę wybranych liryków i jest to ogólnie praca skierowana do osób mających dobre rozeznanie w dziełach Wespazjana. Polecam szczególnie artykuł dotyczący wiersza ,,Banado na Aryjany 1661r.", oraz liryka napisanego przez Kochowskiego na cześć Josta Lispjusza.

Kochowski dla mnie był jednak przede wszystkim historykiem ze swoimi wspaniałymi Annales, które my znamy pod tytułem Klimakterów. Mając na uwadze fakt, że Kochowski ze swoim słabym wykształceniem jak na znanych ówczesnie dziejopisarzy(Szkoła Nowodworska w Krakowie), potrafił wiernie i ciekawie oddać przebieg wydarzeń z lat panowania Jana Kazimierza, co zasługuje na słowa uznania.

Mituti napisała: Dla mnie najwazniejsze i najcenniejsze jest to, co pisał o Małopolsce doby Potopu. Pisał o tym, co widział, co przeżył.

Jego informacje z innych stron są mniej wiarygodne.

Nie zgodzę się z tymi zarzutami, gdyż większość informacji w Annales jest wiarygodna. Wynika to z faktu, iż Kochowski uważał siebie za historyka i podchodził do opisywanych wydarzeń z punktu widzenia właśnie historyka. Sam zresztą wspomina o tym wielokrotnie w Klimakterze. Polecam odnieść się do prac Adama Kerstena, który scharakteryzował warsztat historyczny autora Annales.

Jeszcze jedna sprawa, Kochowski faktycznie uczestniczył w wojsku od 1651 do 1657 roku w chorągwi husarskiej Władysława Wilczkowskiego. Nie działał on jedynie w Małopolsce, lecz w wielu miejscach Rzeczypospolitej, a więc od Ukrainy po samo Pomorze. Widział wiele i przeżywał na bieżąco wszystkie wydarzenia z wojen połowy XVII wieku. Jednak w Klimakterze dominuje nie perspektywa młodego towarzysza chorągwi husarskiej,a dojrzałe spojrzenie historyka opierającego się na źródłach przy opisywaniu lat 1655 - 1660.

Pozdrawiam i zachęcam do lektury Klimakterów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Radosław Sikora
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.948
Nr użytkownika: 1.484

Radoslaw Sikora
Stopień akademicki: dr
 
 
post 15/09/2010, 3:24 Quote Post

Jeśli o mnie chodzi, to Kochowski (obok Paska) jest moim ulubionym siedemnastowiecznym źródłopisem. Bardzo jednak żałuję, że w przeciwieństwie do pamiętników Paska, Annales nie doczekały się ponownego (porządnego) tłumaczenia i wydania w naszych czasach.

Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 15/09/2010, 3:31
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
romanróżyński
 

Hetman wojsk Dymitra
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.488
Nr użytkownika: 65.013

Marek Rogowicz
Zawód: BANITA
 
 
post 15/09/2010, 8:59 Quote Post

QUOTE
Kochowski faktycznie uczestniczył w wojsku od 1651 do 1657 roku w chorągwi husarskiej Władysława Wilczkowskiego.

Myszkowskiego nie Wilczkowskiego.
Prawdopodobnie od husarzy tej roty pochodzą jego dość szczegółowe informacje na temat składu sił polskich w Zbarażu.
I tutaj mam problem.
Wedle Wimmera rota Myszkowskiego została pohusarzona dopiero w 1650 roku, tymczasem Kochowski twierdzi że już w Zbarażu była husarską.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
szlagier8
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 54.346

 
 
post 15/09/2010, 23:47 Quote Post

Ohoho, pisałem z rozpędu i zrobiłem błąd z tym Wilczkowskim. Był on faktycznym dowódcą chorągwi w której służył Kochowski, lecz szefem chorągwi pozostawał wojewoda Myszkowski. Przepraszam za błąd.
Co do sprawy pohusarzenia owej chorągwi, przychylałbym się do Kochowskiego, gdyż działał on kilka lat z wieloma weteranami tego oddziału i dobrze znał ich historię. Jednak takich spraw się nie zapomina, choć nie można wykluczać pomyłki Kochowskiego, gdyż ich sporo w Klimakterach. Myślę, że w tej kwestii Wespazjan raczej się nie pomylił. Oczywiście należy poprzeć tą tezę źródłami, aby mieć całkowitą pewność. Tak w ogóle na której pozycji Wimmera opierałeś się?

Odnośnie sprawy przetłumaczenia Klimakteru to możemy posiłkować się jedynie nowoczesnym tłumaczeniem L. Kukulskiego, dotyczącego Lat potopu 1655 - 1657. Szkoda bo wersja w wydaniu Raczyńskiego, jak dowiodły badania posiada o około połowę tekstu mniej w stosunku do oryginalnych łacińskich Klimakterów. Może ktoś się podejmie jeszcze kiedyś nowoczesnego tłumaczenia. Nam pozostaje wierzyć i czekać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
szlagier8
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 54.346

 
 
post 15/09/2010, 23:48 Quote Post

QUOTE(szlagier8 @ 14/09/2010, 23:37)
Wespazjan Kochowski w kręgu kultury literackiej. Przeczytałem ową książkę, lecz nie jest to monografia twórczości Kochowskiego, tylko zbiór artykułów naukowych dotyczących wybranych problemów twórczości Kochowskiego. Książka podejmuje problematykę wybranych liryków i jest to ogólnie praca skierowana do osób mających dobre rozeznanie w dziełach Wespazjana. Polecam szczególnie artykuł dotyczący wiersza ,,Banado na Aryjany 1661r.", oraz liryka napisanego przez Kochowskiego na cześć Josta Lispjusza.

Kochowski dla mnie był jednak przede wszystkim historykiem ze swoimi wspaniałymi Annales, które my znamy pod tytułem Klimakterów. Mając na uwadze fakt, że Kochowski ze swoim słabym wykształceniem jak na znanych ówczesnie dziejopisarzy(Szkoła Nowodworska w Krakowie), potrafił wiernie i ciekawie oddać przebieg wydarzeń z lat panowania Jana Kazimierza, co zasługuje na słowa uznania.

Mituti napisała: Dla mnie najwazniejsze i najcenniejsze jest to, co pisał o Małopolsce doby Potopu. Pisał o tym, co widział, co przeżył.

Jego informacje z innych stron są mniej wiarygodne.

Nie zgodzę się z tymi zarzutami, gdyż większość informacji w Annales jest wiarygodna. Wynika to z faktu, iż Kochowski uważał siebie za historyka i podchodził do opisywanych wydarzeń z punktu widzenia właśnie historyka. Sam zresztą wspomina o tym wielokrotnie w Klimakterze. Polecam odnieść się do prac Adama Kerstena, który scharakteryzował warsztat historyczny autora Annales.

Jeszcze jedna sprawa, Kochowski faktycznie uczestniczył w wojsku od 1651 do 1657 roku w chorągwi husarskiej wojewody Myszkowskiego. Nie działał on jedynie w Małopolsce, lecz w wielu miejscach Rzeczypospolitej, a więc od Ukrainy po samo Pomorze. Widział wiele i przeżywał na bieżąco wszystkie wydarzenia z wojen połowy XVII wieku. Jednak w Klimakterze dominuje nie perspektywa młodego towarzysza chorągwi husarskiej,a dojrzałe spojrzenie historyka opierającego się na źródłach przy opisywaniu lat 1655 - 1660.

Pozdrawiam i zachęcam do lektury Klimakterów.
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.004
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/09/2010, 0:13 Quote Post

QUOTE(szlagier8 @ 15/09/2010, 21:47)
Tak w ogóle na której pozycji Wimmera opierałeś się?


Jan Wimmer, Materiały do zagadnienia organizacji i liczebności armii koronnej w latach 1648-1655. W spisie tym pohusarzona chorągiew Myszkowskiego pod Trzebińskim wykazywana jest od I ćwierci 1650 roku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 16/09/2010, 23:00 Quote Post

A ja jednak twierdzę, że dzieło Kochowskiego jest najwartościowsze w partii, dotyczącej Małopolski. Tu Kochowski jest rewelacyjny. Czego sam nie widział, nie przeżył - mógł usłyszeć od innych mieszkańców regionu. Chociazby wspomnę kapitalną historię braci Wilkoszewskich, psujących zdrowo krew krakowskiemu garnizonowi i pozostających w kontakcie z krakowskimi mieszczanami, dostarczającymi im wiadomości.

W Klimakterach jest jednak wiele pomyłek - ale trudno się dziwić.

Dyskutując o Kochowskim musimy znać notę Od tłumacza, zamieszczoną w wydaniu Klimakterów z 1966 - s. 331 i n., pióra, oczywiście, Kukulskiego. Mówi ona bardzo dużo i o samym Kochowskim, i o jego dziele.

Ten post był edytowany przez Miuti: 16/09/2010, 23:01
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.522
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 19/09/2010, 18:32 Quote Post

Kontynujacja wątku o liczebności obrony Zbaraża tutaj - http://www.historycy.org/index.php?showtopic=72280&st=0
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
jpsapieha
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 74.855

 
 
post 24/10/2011, 18:40 Quote Post

QUOTE
w młodym wieku bił się pod Beresteczk

QUOTE
Kochowski faktycznie uczestniczył w wojsku od 1651 do 1657 roku w chorągwi husarskiej

A skąd wiemy że akurat od 1651 roku-tzn. jakie źródlo o tym mowi ?
QUOTE
Jan Wimmer, Materiały do zagadnienia organizacji i liczebności armii koronnej w latach 1648-1655. W spisie tym pohusarzona chorągiew Myszkowskiego pod Trzebińskim wykazywana jest od I ćwierci 1650 roku.

Sprawdziłem tę informację w źródle i się zgadza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej