|
|
Ostrzelanie samochodu prezydenta w Gruzji,
|
|
|
|
Rzeczy oczywiste mają to do siebie że ich dowodzenie nie jest konieczne. Tego, że "nieznani sprawcy" mogą- podczas przejazdu nocą, w miesiąc po zakończeniu walk, na takim terenie jak Gruzja- ostrzelać kolumnę prezydencką raczej nie ma potrzeby dowodzić. Równie dobrze można położyć wypchany portfel na centralnym w Wawie i zastanawiać się czy zniknie po pół godziny czy też może wrodzona uczciwość Polaków zwycięży.
Traktujmy obie strony możliwie obiektywnie i stosując te same kryteria ("destabilizującego stabilizatora") w przypadku wszystkich konfliktów, również tych w Iraku czy Afghanistanie. Faktem jest, że póki co ciągle nie wiadomo kto strzelał. Rosjanie mieli na tym zdecydowanie najmniej do ugrania- nawet zakładając że ich celem było słońce naszego narodu to gdyby "zamach" się udał zrobiliby sobie takie kuku jakiego nie było od czasów kryzysu kubańskiego.
Bezhołowie i "dziki strzał" pijanego sołdata ? To już bardziej możliwe- ale w takim razie nie był to incydent lepszy czy gorszy od przypadkowych bombardowań wiosek czy zabijania cywili na drogach w Afganistanie.
Wreszcie- za destabilizację sytuacji w regionie (a w rezultacie i za ten epizod) odpowiadają w głównej mierze nie Rosjanie - choć to oni są w pozycji do zebrania całej śmietanki i trudno się im dziwić skoro mają okazję- ale inicjator i tej przejażdżki- prezydent Gruzji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wreszcie- za destabilizację sytuacji w regionie (a w rezultacie i za ten epizod) odpowiadają w głównej mierze nie Rosjanie - choć to oni są w pozycji do zebrania całej śmietanki i trudno się im dziwić skoro mają okazję- ale inicjator i tej przejażdżki- prezydent Gruzji.
Słusznie! Po co się włóczy po swoim kraju? Niech siedzi w Tbilisi i nie drażni Ruskich!
|
|
|
|
|
|
|
|
prezydent Gruzji jest winny temu, że część jego terytorium zaczęła zgłaszać roszczenia separatystyczne, a mieszkańcy tych ziem są gotowi przelewać krew w imie tych tendencji? Całkiem możliwe, ale najczęściej i bezspornie winny konkretnemu zdarzeniu jest ten, kto ma z niego korzyść, czyli jakby nie było Rosja.
destabilizacja tego regionu ma zastopować rozwój NATO - obarczanie winą Gruzji jest więc faktycznie tym wyśmiewanym lobbowaniem na rzecz Rosji
Rosja oczywiście mogłaby rzec "nie dajecie sobie rady tu i tam a nas sie czepiacie, to pokażcie w Osetii co potraficie", ale raczej tego nie powie, bo na Bałkanach NATO sie wykazało a bliżej Osetii do kotła Bałkańkiego niż walki z terroryzmem islamskim.
wbrew pozoorom po tym incydencie jak psu buda należałaby sie ekipa śledcza i umiędzynarodowienie kontroli nad przebiegiem stabilizacji - tyle, ze Rosja już uważą, że sprawy Osetii to wewnętrzne sprawy Rosji (ot i suwerenność), więc to troche tak jakby NATO chciało robić sledztwa w Czeczenii dobrze chociaż, ze Osetia jest prorosyjska, bo to znaczy,. że mniej spłynie krwią
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wreszcie- za destabilizację sytuacji w regionie (a w rezultacie i za ten epizod) odpowiadają w głównej mierze nie Rosjanie - choć to oni są w pozycji do zebrania całej śmietanki i trudno się im dziwić skoro mają okazję- ale inicjator i tej przejażdżki- prezydent Gruzji. Daj spokój Rado. To Gruzinów wypędzono z Abchazji na początku lat dziewięćdziesiątych gdzie stanowili większość. Destabilizuje, bo próbuje odzyskać ziemie należące do swojego państwa? Nie Gruzja tu okrada kogoś z ziemi.
QUOTE Bezhołowie i "dziki strzał" pijanego sołdata ? To już bardziej możliwe- ale w takim razie nie był to incydent lepszy czy gorszy od przypadkowych bombardowań wiosek czy zabijania cywili na drogach w Afganistanie. Dla mnie jednak ostrzelanie prezydenta stanowi różnicę. I już wiadomo kto strzelał: Władze Osetii Południowej przyznały, że w niedzielę w w pobliżu kolumny prezydentów Polski i Gruzji padły strzały ostrzegawcze. Według minister informacji Olgi Gagłojewej, było to spowodowane tym, że jeden z samochodów towarzyszących kolumnie próbował jechać w kierunku posterunku osetyjskiego bez zgody pilnujących go funkcjonariuszy. http://wiadomosci.onet.pl/1868642,12,item.html
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko co do lokalnego posterunku ma Rosja i jej prezydent? Skąd mają wiedzieć po nocy, ze to jedzie akurat Słońce Gruzji i Słoneczko znad Wisły? Tym bardziej, ze cały ten wypad był robiony "na wariata", w dodatku z nieoczekiwaną zmianą trasy, o czym Gruzini nie raczyli powiedzieć nawet BOR-owcom. Mają Słoneczka szczęście, że posterunkowcy zachowali się cywilizowanie, znaczy puścili serię w niebo, a nie od razu z RPG i NSWT...
QUOTE("porze") za prawdziwego cara niefortunnego strzelca rozdarto by końmi Za "prawdziwego cara" to by się zaden ościenny władca nie szwendał bez powodu po nocy w strefie wojennej, gdyu zza każdego głazu można oberwać kulą albo i czym większym. A jak się już jedzie w takie miejsce, po ciemku, nie informując nikogo, to należy się liczyć z ryzykiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 25/11/2008, 13:42) Mają Słoneczka szczęście, że posterunkowcy zachowali się cywilizowanie, znaczy puścili serię w niebo, a nie od razu z RPG i NSWT...
W sumie szkoda. Bo przecież nie darmo przodem Prezydent puścił dziennikarzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Woj @ 25/11/2008, 12:54) W sumie szkoda. Bo przecież nie darmo przodem Prezydent puścił dziennikarzy. Przecież w Polsce też tak jeździ - najpierw czereda dziennikarzy w służbowych samochodach, za nimi radiowóz czoła konwoju, limuzyna z głową państwa i reszta.
Czyżbyś Woju sugerował nieczyste intencje Pana Lecha Kaczyńskiego? Co dało Ci do tego asumpt?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tylko co do lokalnego posterunku ma Rosja i jej prezydent? Skąd mają wiedzieć po nocy, ze to jedzie akurat Słońce Gruzji i Słoneczko znad Wisły? Tym bardziej, ze cały ten wypad był robiony "na wariata", w dodatku z nieoczekiwaną zmianą trasy, o czym Gruzini nie raczyli powiedzieć nawet BOR-owcom.
taaaa... ty pytasz, co ma prezydent kraju "miratworców" do "mira", który stworzył przy pomocy czołgów i katiusz?
Skąd mają wiedzieć? mogą pogadać, zobaczyć proporczyki na zderzakach, obejrzeć dokumenty (w mkońcu mają jakieś swoje KGB i rozpoznanie wojskowe, czy są pijanymi partyzantami?)- jeśli dla ciebie strzelanie to normalna procedura, bo zapomnieli, że wojna sie skończyła, to gratuluje poglądów na strefy buforowe, których jest naprawde wiele na całym swiecie
i w ogóle operowanie pojęciem "strefy wojennej" to swobodna kreacja sensatów oraz ekspertów od wszystkiego, którzy , bo tam każdy widział na filmie grupke rozgorączkowanych osetyńców, ktorym najwyraźniej pusciły nerwy w czasie pyskówki, bo być może uważali, że ktoś im robi głupi dowcip
dla mnie śmiechy prezydentów były uzasadnione - natomiast absolutnie nieuzasadnione było przedstawianie tego w kategoriach zamachu - choć zmuszanie przemocą jest jak najbardziej na swoim miejscu
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiecie co - czytam niektóre komentarze, a zwłaszcza słucham komentarzy w mediach i po prostu jestem załamany. Wszystko jedno, co sądzimy o Kaczyńskim. wszystko jedno, czy w ogóle powinien latać do Gruzji. Wszystko jedno, czy prowadzi słuszną politykę. Wszystko jedno, czy powinien był zmieniać plany w trakcie wizyty. Wszystko jedno, czy sam się w to wpakował czy nie. Wszystko jedno, czy to były strzały na wywiad, czy polowanie na gołębie. To wszystko nie ma kompletnie nic do rzeczy. Licz się tylko jedno - ktoś oddał strzały w bezpośredniej bliskości Prezydenta RP. Sam ten fakt, niezależnie od całego tła. Tego typu incydent w cywilizowanym świecie powinien zakończyć się wielkimi przeprosinami. A to, że OBYWATELE RP oraz co gorsza OSOBY SPRAWUJĄCE NAJWYŻSZE URZĘDY W RP dowcipkują sobie z tej sytuacji albo wręcz cieszą się z "kompromitacji" nielubianego polityka po prostu mnie przeraża.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bełkot @ 25/11/2008, 14:38) Czyżbyś Woju sugerował nieczyste intencje Pana Lecha Kaczyńskiego? Co dało Ci do tego asumpt?
Po pierwsze - to był (jednak!) żart - co chyba wyraźnie zaznaczyłem. Po drugie - nie mam zwyczaju obserwować krajowych podróży Pana Prezydenta - ale z relacji z Gruzji wynikało jednoznacznie że tam tak nie jeździł (i w ogóle jest to niezgodne z porządkiem poruszania się w trakcie podobnych wizyt), a samochód dziennikarzy przesunięto na czoło kolumny krótko przed dojazdem do osetyńskiego checkpointu - w żaden rozsądny sposób im zresztą tego nie tłumacząc...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(porze @ 25/11/2008, 11:55) Skąd mają wiedzieć? mogą pogadać, zobaczyć proporczyki na zderzakach, obejrzeć dokumenty (w mkońcu mają jakieś swoje KGB i rozpoznanie wojskowe, czy są pijanymi partyzantami?)- jeśli dla ciebie strzelanie to normalna procedura,
Jest normalną procedurą Amerykanów w Iraku. Z tym, że nie strzelanie w powietrze, tylko walenie od razu w samochód. A jeszcze proponuję sobie przypomnieć: http://edition.cnn.com/2003/WORLD/meast/04...onvoy.attacked/
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 25/11/2008, 14:57) Wiecie co - czytam niektóre komentarze, a zwłaszcza słucham komentarzy w mediach i po prostu jestem załamany. Wszystko jedno, co sądzimy o Kaczyńskim. wszystko jedno, czy w ogóle powinien latać do Gruzji. Wszystko jedno, czy prowadzi słuszną politykę. Wszystko jedno, czy powinien był zmieniać plany w trakcie wizyty. Wszystko jedno, czy sam się w to wpakował czy nie. Wszystko jedno, czy to były strzały na wywiad, czy polowanie na gołębie. To wszystko nie ma kompletnie nic do rzeczy. Licz się tylko jedno - ktoś oddał strzały w bezpośredniej bliskości Prezydenta RP. Sam ten fakt, niezależnie od całego tła. Tego typu incydent w cywilizowanym świecie powinien zakończyć się wielkimi przeprosinami. A to, że OBYWATELE RP oraz co gorsza OSOBY SPRAWUJĄCE NAJWYŻSZE URZĘDY W RP dowcipkują sobie z tej sytuacji albo wręcz cieszą się z "kompromitacji" nielubianego polityka po prostu mnie przeraża.
Masz rację. Zgadzam się z Ludwikiem Dornem w tej chwili, że niejaki imć Komorowski stracił prawo do sprawowania funkcji Marszałka Sejmu RP. Chodzi o skandaliczną wypowiedź imć Komorowskiego: "jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera; więc raczej wygląda to na coś bardzo niepoważnego, a przykrego" Takie teksty panie Komorowski, to u fryzjera za szczelnie zaciągniętą kotarą a nie na antenie radiowej Jedynki. Więcej tutaj: http://www.wprost.pl/ar/145377/Komorowski-...ia-marszalkiem/
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
Igor1981
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 11.306 |
|
|
|
|
|
|
Jaka powinna być odpowiedź Polski po ostrzelaniu Lecha Kaczyńskiego? Sprawą oczywistą jest, że do obowiązków gospodarza, w tym przypadku prezydenta Michaiła Saakaszwili należy zapewnienie bezpieczeństwa swoim gościom. Jeżeli życie prezydenta Polski rzeczywiście było zagrożone, to odpowiedzią Polski powinno być zerwanie wszelkich stosunków dyplomatycznych z Gruzją, uznanie niepodległości Osetii Południowej, Abchazji i Adżarii, nawiązanie przyjaznych stosunków z tymi państwami i dążenie do tego aby Unia Europejska również uznała niepodległość tych krajów. To wystarczająco dałoby do zrozumienia Michaiłowi Saakaszwili, że nie wolno narażać prezydenta Polski na niebezpieczeństwo i byłoby przestrogą dla innych przywódców, którzy chcieliby narażać życie naszej głowy państwa. Jeżeli życie prezydenta Polski nie było zagrożone czyli była to gruzińska inscenizacja mająca być prowokacją przeciwko Rosji wówczas odpowiedzią Polski powinno być zerwanie wszelkich stosunków dyplomatycznych z Gruzją, uznanie niepodległości Osetii Południowej, Abchazji i Adżarii, nawiązanie przyjaznych stosunków z tymi państwami i dążenie do tego aby Unia Europejska również uznała niepodległość tych krajów. To wystarczająco dałoby do zrozumienia Michaiłowi Saakaszwili, że nie wolno posługiwać się głową państwa polskiego do realizacji własnych brudnych interesów i byłoby przestrogą dla innych państw, że Polska nie pozwoli na to aby ktoś kompromitował głowę naszego państwa i próbował zepsuć stosunki Polski z naszym bratnim sąsiadem ze wschodu. W takiej sytuacji powinniśmy również wysłać przeprosiny do Moskwy, za niesłuszne oskarżanie Rosji o zagrażanie życiu naszego prezydenta.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ironside, mnie też żenuje choćby komentarz Komorowskiego, bo choć sam mogę sobie pomyśleć to prywatnie, to jednak racja stanu zobowiązuje. Chodzi o Prezydenta RP.
Jednakże są też pewne modyfikatory tej sytuacji - jak to jest możliwe, żeby prezydent obcego państwa był w nieodpowiedzialny sposób wożony po niepewnej politycznie strefie, w której niedawno toczyły się walki? Jakoś nie widziałem Busha serfującego swobodnie po Iraku, Afganistanie czy Somalii - a jeśli się już tam pojawiał, to przedsiębrano pewne środki ostrożności. Bush nie podjechałby sobie tak swobodnie (ani nie dałby się bezwolnie podwieźć) słabo oznakowaną kolumną pod posterunek graniczny Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej gdzieś po nocy - bo tu prezydent jedzie i przecież nikt się nie ośmieli się strzelić.
Na byle posterunku drogowym w Osetii Południowej nie roją się zionący nienawiścią enkawudziści z GRU, nie wypuszczający z rąk chytów swoich AK i wyglądający tylko okazji do rozwalenia kogoś, najlepiej prezydenta wrogiego państwa. Siedzą tam przypadkowi kolesie - może i z poboru - zmęczeni, niedożywieni, niepewni. Może Osetyńcy. Może Rosjanie. Zapewne niezadowoleni (bo z czego mają niby być zadowoleni zostawieni tak sami sobie gdzieś w górach). Zapewne rozzłoszczeni. Podjeżdża do nich jakaś kolumna samochodów, liczna, bogata, wygląda że gruzińska. To co? Nie strzelą sobie choćby na postrach, żeby sobie przez chwilę poprawić samopoczucie?
A potem straszny zonk jest bo to dwóch prezydentów aż jechało w tej kolumnie. W tym jeden z Polski.
Uważam więc, że niedobrze się dzieje - prezydent RP znalazł się w sytuacji (zapewne hipotetycznego) zagrożenia, odżyły znów niesnaski polityczne, często w prostackiej formie.
Widzę tu jednak także olbrzymią nieodpowiedzialność samego Pana Lecha Kaczyńskiego (i nie mam wątpliwości - po aferze z wyrzucaniem pilota prezydenckiego samolotu - że w stopniu decydującym przyłożył do tego osobiście rękę). I po co? Dla pustego gestu? Przypomnienia światu o swojej nieodpowiedzialności?
Bo jeżeli ma to być metoda, żeby Zachód znów mówił o Gruzji, to oczywiście jest to znakomita metoda. Dla Gruzji.
Tylko co my będziemy z tego mieć?
EDIT: http://wiadomosci.onet.pl/1868821,11,item.html
Wygląda na to, że była to zgrabna akcja Gruzinów.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|